|
2
|
Redondela - Pontevedra
|
|
Camino Português variante Espiritual - etap 2
Camino Português variante Espiritual - etap 1
Vigo obok A Coruña należy do największych miast Galicji, a pod względem
liczby ludności jest największym miastem w Galicji. Posiada największy w
Europie port rybny, zachwyca fauną i flora, a także kuchnią pełną owoców
morza|
1
|
Vigo - Redondela
|
|
Prolog do Camino Português - variante Espiritual (Translatio)
Historia ta zaczyna się blisko 2000 lat temu, w 44 roku naszej ery, kiedy Apostoł Jakub Starszy, syn Zebedeusza i Salome, brat Jana Apostoła, powrócił do Jerozolimy po kilku latach głoszenia słowa na końcu ówczesnego świata, w odleglej prowincji Imperium Rzymskiego znanym pod nazwą Hispania. Został tam stracony poprzez ścięcie mieczem na rozkaz króla Heroda Agryppy I, wnuka Heroda Wielkiego. Odbyło się to potajemnie, zapewne po to, aby nie nadawać rozgłosu jego śmierci, zwłaszcza, że Jakub był znanym i szanowanym biskupem Jerozolimy, a świeżym w pamięci ludu był jeszcze głośny proces Jezusa.
Słoneczna w cieniu Tatr – malownicza Magura Spiska
Smocza Dziura
Krótki spacer po starej Żylinie
W tym roku wybraliśmy to miasto na bazę wypadową w góry Małej Fatry. Udało się znaleźć w nim wygodny hotel z obfitym i bardzo dobrym wyżywieniem. Posiada lokalizację najlepszą z najlepszych, niedaleko naszych celów, a jednocześnie kilka kroków od centrum handlowego, jak również bardzo blisko historycznej części. Kilka minut spaceru i jesteśmy na pięknym żylińskim rynku. Dzisiaj jest świetny dzień, aby tutaj przyjść. Skończyliśmy wcześniej górską wycieczkę, a główny założony cel został już zrealizowany. Osiągnęliśmy to co chcieliśmy i przemierzyliśmy cały główny grzbiet Luczańskiej Małej Fatry we świetnych warunkach. Nadszedł zatem czas na odpoczynek i małą nagrodę jak sobie czasami sprawiamy.
Głównym grzbietem Małej Fatry - część 3
Głównym grzbietem Małej Fatry - część 2
Głównym grzbietem Małej Fatry - część 1
Tatrzańska wiosna
A w Beskidach prószył śnieg
W Tatrach pojawił się zapach wiosny
Cascata delle Marmore, czyli tam, gdzie żyją Gnefro
Zakątek bliski sercu, choć nigdy wcześniej w nim nie byliśmy
Dla jego zobaczenia...
Tatrzańska Świątynia Lodowa i Tatra Ice Masters
A tak w ogóle to może ktoś zastanawia się po co iść po raz drugi w ciągu niespełna miesiąca na słowacki Hrebienok, wszak widzieliśmy już tegoroczną Tatrzańską Świątynię Lodową. Jest imponująca jak co roku, a na dodatek w tym roku szczególna dla Polaków. Oglądaliśmy ją 6 stycznia w Dzień Trzech Króli, kiedy mogliśmy zobaczyć również inną atrakcję, jakim był pokłon Trzech Króli przy śnieżnej szopce betlejemskiej obok Rainerovej chatki. Dzisiaj żadnej inscenizacji tam już nie zobaczymy, ale jest coś, czego wówczas nie mogliśmy zobaczyć. Kilka dni temu odbył się na Hrebienoku konkurs rzeźb lodowych.
Łopusze Wschodnie
Tatrzańska Świątynia Lodowa - Katedra Wawelska
|
|
Gerlach widoczny ponad Granatami Wielickimi. Z prawej zbocze Sławkowskiego Szczytu. |
Spacerkiem przejście zajmuje nam 55 minut.
Czy spotkamy go tam jeszcze?
Tam gdzie umilkły cerkwie i zdziczały sady
Gdzie zbój zwany Doboszem ukrywał swe skarby...
Opołonek, czyli być tam, gdzie normalnie nie powinniśmy być
Zawsze kiedy tam wracam - królestwo przestrzeni
A czy znasz ty, bracie młody
…i opowiadał, gdzie leżą, i jak wyglądają wszystkie ziemie Rzeczypospolitej
W Baligrodzie wypoczęliśmy koniom. Tam granica świata. Za Baligrodem wjeżdża się jak w czarne gardło. Droga i rzeka jest to jedno i toż samo, a od rzeki z jednej i z drugiej strony wznoszą się czarne ściany jodeł i smereków. Cisna leży w obszerniejszej nieco kotlinie. Folwark, cerkiew, karczma, dalej młynek i tartak ożywiają tę górską wioskę więcej niż wiele innych. Przyjazd nasz wszakże nie w dobrą chwilę miał miejsce. Zanosiło się na słotę. Z gór czarnych kurzyło się wkoło — na co tam zwykli mawiać, że niedźwiedzie piwo warzą. Szczyty gór były całkiem zakryte, nie mogliśmy więc podziwiać pierwszą osobliwość — Łupiennik. Ta góra podług miejscowego podania ma mieć dwadzieścia cztery kondygnacje, a z wierzchołka widać Lwów!
Najpiękniejszy czas na Wielki Chocz
Na Potrójnej grzybów wciąż wcale nie mało, a widoki również pyszne
Wyruszamy tak jak tydzień temu z osady Kocierz-Basie, ale trochę wcześniej, bo udaje się tu dojechać jeszcze przed godziną 8.00. Zaraz wyruszymy stąd z leśnego parkingu wprost w kierunku szczytu Potrójnej. Parking jest zapełniony prywatnymi pojazdami, ale udaje się nam wcisnąć jeszcze jedno auto. Ludzie wyruszyli na grzybobranie licznie, podobnie jak tydzień temu; ale wtedy był ogromny wysyp grzybów, jak już wszyscy wiedzą. Ilość grzybów jaka pojawiła się wówczas w tutejszych i innych lasach przerosła wszelkie oczekiwania. Zostaliśmy zaskoczeni zupełnie; nie byliśmy do tego przygotowani, bo cele mieliśmy inne. Dzisiaj przyjechaliśmy tu lepiej przygotowani z nadzieją, że zbiory znowu będą obfite.
Mgieł nie brakowało i grzybów także…
Na spotkanie z Żywczakami – epizod 4: Stoki królowej Beskidów
Na spotkanie z Żywczakami – epizod 3: Pomiędzy Pilskiem i Babią Górą
Madriu-Perafita-Claror - synonim harmonii człowieka z górskim krajobrazem
Andorra la Vella
Canillo
W sercu Pirenejów
Przerwa w podróży - Barcelona
Tryptyk Tatrzański: Sławkowski Szczyt
Na spontanie
Jak kiedyś dobra na początek: Suchá Belá
Ziemia cmentarzysk wojny i zapomnianych wiosek
Mały Beskid, Radocyna, Beskid
Juraniowa, Bobrowiecka, Chochołowska, czyli...
przez Bobrowiecką Przełęcz ze Słowacji do Polski
Stara Karczma w Jeleśni
Spotkanie z Żywczakami - epizod 2: Głusza boru
Spotkanie z Żywczakami - epizod 1: Wokół doliny Sopotni

To dzień pełen wspomnień ostatniego Camino z 2023 roku. Na tym odcinku
Camino Português da Costa pokrywa się z Camino Português Central. Nie
oznacza to jednak, że będzie nudno, bo będzie wręcz ciekawiej, gdyż obiekty
napotkane na trasie opowiedzą nam swe historie i odłonią swoje tajemnicee


















Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu -
koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.







