Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

MSP TW-04, etap 2: Ostra, Cichoń i Skiełek

Trzeba nauczyć się patrzeć na świat,
stworzony oczyma czystymi
pełnymi zdumienia.

Jan Paweł II, 1990 r.
Udostępnij:

Z Doliny Śmierci do najniższego punktu GSB [GSB-12]


za nami
pozostało
182,4 km
336,6 km
Chyrowa to nieduża wieś leżąca w górnej części doliny potoku Iwielka, u zachodniego podnóża góry Chyrowa (695 m n.p.m.). Jesienią 1944 roku dolina Iwielki była areną wyjątkowo ciężkich i krwawych walk. Z całej zabudowy wsi ocalała wówczas tylko jedna chałupa i cerkiew. Wszystko zaczęło się o poranku 8 września 1944 roku. Rosjanie chcieli szybko opanować Przełęcz Dukielską, aby przejść przez Karpaty i wesprzeć słowackie powstanie, które wybuchło pod koniec sierpnia. Do ataku ruszyło dziewięć dywizji piechoty 38. Armii, którye wspierały siły 25. Korpusu Pancernego, Armii Gwardii i 1. Czechosłowackiego Korpusu Armijnego. Łącznie na niewielką dolinę nacierało 180 tysięcy żołnierzy, wyposażonych w 1700 dział, moździerzy i ponad 1000 czołgów. Operacja miała trwać kilka dni, ale okazało się, że przeciągnęła się i trwała o wiele dłużej. Wsie, przez które przechodził front walk, jak Dukla, Iwla, Głojsce, Teodorówka, czy Chyrowa, do której wróciliśmy zostały niemal zupełnie wyludnione i zniszczone. Wioski zostały usłane trupami mieszkańców i żołnierzy. Świadkowie tamtych wydarzeń mówią, że trudno był przejść by nie nadepnąć na ciała zabitych. Potoki zabarwiły się na czerwono od ich krwi.
Udostępnij:

Ścieżkami Jana z Dukli do pustelni [GSB-11]


za nami
pozostało
170,7 km
348,3 km
Jan z Dukli, święty kościoła katolickiego silnie wpisał się w krajobraz Dukli i jej okolic. Wędrując tędy Głównym Szlakiem Beskidzkim nie można nie zatrzymać się przy postaci tego zakonnika, który w latach młodzieńczych oddał się właśnie tutaj życiu pustelniczemu. Stało się to zanim przywdział zakonny habit. Jego duch jest wyczuwalny w wielu miejscach, a jednym z nich jest wzgórze Zaśpit, zwane niegdyś Korodół. Śladów pustelnika szukaliśmy już w Dukli i pod Cergową oraz na Piotrusiu. Z doliny Jasiołki ruszymy teraz dalej na zachód. Przejdziemy kolejne kilometry Głównego Szlaku Beskidzkiego. Powoli zmienimy beskidzkie klimaty.
Udostępnij:

Ścieżkami Jana z Dukli na Piotrusia

Nie dojedziemy do bazy namiotowej „Stasiane”. Utknęliśmy jakieś 500 metrów od zjazdu z krajowej nr 9, gdyż drogowcy kładą nowy asfalt na drodze. Szybka decyzja: idziemy pieszo. Szkoda czasu. Autokar zostaje tutaj.
Udostępnij:

Ścieżkami Jana z Dukli do Złotej Studzienki

W dolinie Jasiołki zaniosło się. Potężny, majestatyczny masyw Cergowej stanął w chmurach. Smętny dzień, którego ani trochę nie zapowiadał błękitny poranek. Tak to wygląda z naszej perspektywy, ale przecież nie pada. Jest pogodnie. No chyba, że zacznie padać.
Ostatni pański dworzec pod górami
Świeci w tej Dukli staremu murami,
I parę świątyń śród gór tu się chowa,
A po nad niemi już we mgłach Cergowa...

Wincenty Pol, „Z pustyńki św. Jana z Dukli”, fragm.
Udostępnij:

Dukla - tu zatrzymuje nas duch świętego zakonnika

Główny Szlak Beskidzki doprowadził nas w okolice, w których silnie emanuje duch niezwykłego świętego, Jana z Dukli. Znaki tego szlaku pozwalają jednak tylko wyrywkowo zobaczyć miejsca kultu tego świętego. Podejmując zeszłego roku po raz kolejny Główny Szlak Beskidzki chcieliśmy, aby dał nam więcej niż wcześniej, abyśmy mogli poznać i zobaczyć takie miejsca i obiekty, które są nieopodal, ale są zwykle pomijane. Przeciętny turysta pragnąc pokonać dystans najdłuższego górskiego szlaku w Polsce skupia się tylko na kilometrach, chcąc jak najszybciej je zaliczyć. Jakże wiele wtedy traci się ciekawych atrakcji, które są w pobliżu, w zasięgu ręki, a które idealnie wpisują się w koncepcję wytyczonego przebiegu tego szlaku. Wiemy o tym doskonale, bo doświadczyliśmy tego wędrując nim wcześniej. Trzecia nasza wędrówka nastawiona jest na uzupełnienie tych wartości i w związku z tym staramy się wyeliminować pośpiech i pokonywanie szlaku li tylko na zaliczenie go. To szlak który zasługuje na przystanek, by później móc powiedzieć nie tylko, że byłem i pokonałem (byłam i pokonałam), ale byłem, pokonałem i widziałem pełnię jego piękna (byłam, pokonałam i widziałam pełnię jego piękna). Tak też dziś schodzimy nieco z czerwonego szlaku i zatrzymujemy się w miejscach żywota świętego Jana z Dukli.
Udostępnij:

Iwonickie zdroje i garbata góra Cergowa [GSB-10]


za nami
pozostało
161,2 km
357,8 km
Doczekaliśmy się nareszcie. Przed nami Główny Szlak Beskidzki i październikowy Beskid Niski w kolorach jesieni. Jak to jest, że ten szlak przemierzaliśmy już dwukrotnie, a niektóre odcinki jeszcze częściej, a tak tęskno nam było czekać na ten dzień? Ten szlak to zespolenie cudownych wspomnień z przeszłości, chęci przeżywania na nowo piękna tego szlaku, ale też, a może przede wszystkim współtworzenia nowej historii z grupą niezwykłych ludzi. Zjechali się tutaj z różnych stron Polski, choć większość jest z Małopolski. Zagościliśmy w Iwoniczu-Zdroju. Zaczynamy nietypowo, bo od godzinnej przerwy na spacer po malowniczym kurorcie.
Udostępnij:

Jesienne Czerwone Wierchy

Tatry oferują różne możliwości wycieczek w zależności od zaawansowania turystycznego. Tatry to nie tylko wysokie wierchy, nie tylko one wabią, bo są w nich również piękne doliny ze schroniskiem na końcu, czy z olśniewającymi jeziorkami. Najdłuższe z dolin zbliżają się pod samą grań. Niektóre z nich dostępne są nawet do wycieczek łatwych, bo prowadzą przez nie asfaltowe dróżki pozwalające na rodzinny spacer z wózkiem dziecięcym. Można tam wjechać nawet wózkiem inwalidzkim. Tatry dostępne są dla wszystkich, tylko trzeba dostosować trasy wędrówek do swoich możliwości.
Udostępnij:

Gdy Pieniny ubiera Pani Jesień - Małe Pieniny

Hale, łąki i pastwiska niegdyś były czymś powszechnym w Beskidach, którym w epoce pasterstwa groziło zupełne wylesienie. Dzisiejsza gospodarka pasterska ma znacznie skromniejszy wymiar. Wypasy nie są już tak intensywne. Niewypasane tereny pokrywa co raz wyższa roślinność. Trwa na nich sukcesja przyrodnicza. Pieniny należą do gór, gdzie odnajdziemy jeszcze całkiem pokaźne hale, z czego najpiękniejsze i największe w Małych Pieninach. Są to tzw. Ruskie Łąki, którym groziło całkowite zalesienie po wysiedleniach Łemków. Na szczęście proces sukcesji lasów jest tutaj wciąż powstrzymany. Dzięki temu Małe Pieniny pod względem krajobrazowym są niezwykle malownicze.
Udostępnij:

Gdy Pieniny ubiera Pani Jesień - Pieniny Właściwe

Nie imponują wysokością szczytów, ale są zupełnie niepodobne do innych pasm górskich. Niepowtarzalne. Przestrzeń w której są osadzone szczyci się wyjątkową malowniczością. Falujące pagórki wyniosłe z dolin, w których nierzadko siadają aksamitne, poranne mgły. Mimo maleńkości, zaskakują ekscytującymi perciami. Tak jak Tatry mają Orlą Perć, tak i one mają swoją, Sokolą Perć. Piękne są o każdej porze roku, lecz tylko jesień ozłaca je tysiącem barw. Pieniny jesienią stają się górskim Edenem, rajskim ogrodem.
Udostępnij:

Gdy Pieniny ubiera Pani Jesień - Pieniny Spiskie

Są piękne o każdej porze roku, ale jak wszyscy powiadają - najpiękniejsze bywają jesienią. Są wyjątkowe w całych Karpatach. Ich osobliwość stwarza wiele problemów geologom, próbującym wyjaśnić ich ewenement w całej geologii Karpat. Przyciągają krajobrazowością, a także bogactwem przyrodniczym, zarówno zróżnicowaną szatą roślinną jak też pięknymi formami skał jurajskich odpornych na wietrzenie. Stanowią pas skałek wapiennych pojawiających się i znikających na całej długości Karpat, od okolic Wiednia, aż po Karpaty Marmaroskie w Rumuni. Pas ten zwany jest Pienińskim Pasem Skałkowym. W południowej Polsce i północnej Słowacji tworzy on niewielki łańcuch górski o nazwie Pieniny. W granicach Polski ma on około 50 km długości i do 6 km szerokości i dzieli się na trzy pasma. Przed nami trzy dni, które przeznaczamy na to, aby je przemierzyć i zobaczyć wtedy, gdy ubiera je Pani Jesień.
Udostępnij:

Promyki Słońca

Góry wyzwalają pragnienie zdobywania i pokonywania... pragnienie pokonywania przewyższeń, ale i własnych słabości. Uzależniają. Pasjonują. Otaczają pięknem rozkwitającym o każdej porze roku, krajobrazem oraz swoistą przyrodą. Można się nimi cieszyć w samotności, kontemplować w zupełnej ciszy i spokoju, bo człowiekowi jest potrzebne wyciszenie i ukojenie. Człowiek bez człowieka nie może jednak zbyt długo trwać, bo z natury nie jest samotnikiem. Góry jednak potrafią też połączyć w pasji ludzkie dusze, usuwając między nimi wszelakie bariery. Starszy, czy młodszy - pasji tej nie determinuje wiek, chłopak, czy dziewczyna - płeć również nie ma znaczenia. Ludzi różnych profesji, zróżnicowanego usposobienia i charakteru może połączyć silna więź, jeśli darzą się życzliwością i zwyczajnym szacunkiem. Uśmiech, przyjacielski uścisk dłoni, pozdrowienie na szlaku, to przecież takie proste aby wytworzyć nić braterstwa. Jeśli w parze z każdym tym gestem idzie szczerość - wspólna pasja potrafi związać ogromne kręgi. Dziś po raz kolejny idziemy na Halę Krupową, ale wędrówki tej nie nastawiamy na zdobywanie, czy pokonywanie, ale na spotkanie, które daje promyk szczęścia i radości.
Udostępnij:

Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas