Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Cztery Pogórza Karpackie: Pogórze Przemyskie 6

W centrum wsi znajduje się rynek, przez który niegdyś przechodził ukosem dawny trakt handlowy z Sanoka. Prowadził na wschód przechodząc obok pałacu, a wcześniej obronnego zamku. Przed nim trakt rozdwajał się – jedną nitką prowadził w kierunku Przemyśla, a drugą na południe, w kierunku Kamiennej Górki, i dalej na Węgry, w kierunku, w którym ruszamy w tej chwili.
Udostępnij:

Cztery Pogórza Karpackie: Pogórze Przemyskie 5

Znajdujemy się w dolinie wsi Brylińce. Przepływa przez nią potok Olszanka, który rozczepia się tu na liczne dopływy, w tym Kobylański Potok, który o godzinie 8.25 przekraczamy zaraz po minięciu widocznego z prawej Zboru Kościoła Zielonoświątkowego, a wcześniej cerkwi stojącej na wzgórku po lewej.
Udostępnij:

Cztery Pogórza Karpackie: Pogórze Przemyskie 4

Przemyśl zwany jest turystycznym sercem wschodu. Jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych polskich miast. Swe piękno zawdzięcza zarówno urokliwemu położeniu w malowniczej dolinie Sanu, który właśnie przekraczamy, ale też splatającej się w nim wielokulturowość. Leży na wschodnim uboczu naszego kraju, na skraju Karpat, w bliskości dawnych polskich Kresów. Na jego historię nie jeden raz wpływały dzieje Rzeczpospolitej. Znajdziemy w nim wiele pamiątek po dawnych dziejach, na które składa się m.in. bogactwo zabytkowych kamienic, świątyń oraz innych budowli, oplecionych siecią wąskich uliczek, rozciągniętych malowniczo od brzegów Sanu po otaczające dolinę wzgórza. To wszystko składa się na specyficzny klimat, jakim emanuje to miasto, a którego pozazdrościć może nie jedno miasto, szczycące się statusem ważniejszego, czy większego.
Udostępnij:

Znad Mordarki nad Łososinę

Jeszcze przed świtem szklane ulice, lśniące w świetle lamp ulicznych zapowiadały mroźny dzień, choć chłodne powietrze nie doskwierało. Może przez to, że rozpalała nas od wewnątrz myśl wyjazdu na wycieczkę wielu przygód, pełną uroku i krajobrazowego piękna, która pojawiła się już jakiś czas temu, a za chwilę miała wejść w fazę realizacji - przeobrazić się w oczekiwane spełnienie, urzeczywistnienie pięknego snu.
Udostępnij:

Jedni pod górkę, inni z górki – tak jak w życiu

Mawia się, że żołnierz najlepiej idzie do boju po dobrze nieprzespanej nocy. Gówno prawda. Nieprzespana noc była, a bój to… tylko trzy szczyty do zdobycia: Miejska Góra, Sałasz i Korab. Tylko? Ale po kolei.

Dzień przed wyprawą telefon od Doroty:

- Odczuwalna ma być minus osiem. Wiatr. Potem zero. Luzik. Słońce.

- Co to? Czarownica jesteś? Zamówiłaś pogodę? – prowokuję.

- Nie czarownica, ale czarodziejka! – stanowczo odpowiada.

No więc o 7.30 ruszyliśmy z Krakowa. W góry z Czarodziejką. I słońce razem z nami.

Udostępnij:

Tatrzańska Świątynia Lodowa – Santiago de Compostela

Który to już raz na słowackim Hrebionoku wznoszona jest majestatyczna świątynia wykuta w lodzie? Jest jak bajka z królestwa lodu skryta pod niezwykłą kopułą w kształcie igloo. Zbudowana jest z dziesiątek ton lodu. Łączy wspaniałą architekturę i tatrzańską przyrodę. Wrażenia potęguje feeria barw emitowana przez specjalnie oświetlenie oraz delikatnie rozpływająca się muzyka.


Udostępnij:

Skrzyczne – w bajkowej krainie śniegu i lodu

Kiedy najbardziej denerwujesz się, jak wybierasz się w góry? Otóż wtedy, gdy przychodzisz na miejsce zbiórki i… nie ma nikogo. Sobota. Godz. 6.10. Dochodzę do miejsca wyjazdu. Pusto. Czuję dziwny niepokój. Narasta z każdym krokiem. Odjazd 6.30 – przecież ludzie zawsze byli wcześniej! Czyżbym pomyliła czas wyjazdu? Jak godzinę później – to… posikają się ze śmiechu. Jak godzinę wcześniej to… to by zadzwonili przecież! – tłumaczę sobie. Jestem po drugim covidzie, mam prawo się mylić. No to idę z sercem na ramieniu na parking przy grillu. Czarno. Pusto. Zimno. Jeeeejku…

Nagle od drewnianej barierki odkleja się postać. To Heniu. Z Warszawy. Nawet facet nie ma pojęcia, jak się ucieszyłam na jego widok. Radość, że nic nie pomyliłam! Heniu całą noc jechał pociągiem z Warszawy do Krakowa, zasypiał w trasie między wtargnięciami konduktora, ranek zaczął od kaweczki na stacji paliw i zaraz potem ruszył z nami w góry. Po wycieczce czeka go kolejna noc w pociągu, bo wrócić trzeba. Drugą taką osobą jest Andrzej, też z Warszawy. Podziw i szacunek. Trzecią, która jeździ z nami na podobnych zasadach jest Roma z Bielska-Białej. Czyż Dorocie i Markowi trzeba lepszej reklamy? Dlaczego akurat z Dorotą i Markiem? Bo energia płynąca od nich jest czysta, odżywcza i inspirująca.

Udostępnij:

Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas