Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Najtrudniejsze trasy narciarskie w Polsce

Prawdziwi sympatycy gór nie rozstają się z nimi nawet zimą. Sezon górski dla nich trwa, a zmienia się jedynie ubiór i wyposażenie. Z szafy wyciągamy rakiety, raki, a także czekan, jeśli jest taka potrzeba. Góry zimą otwierają też inne możliwości aktywności - narty. Ich wielbiciele czekają kilka miesięcy by je znów założyć i poszusować po górskich stokach. Wówczas to dwie pasje, gór i nart integrują się wzajemnie i gdy tylko pierwszy śnieg poprószy już wertujemy serwisy narciarskie w poszukiwaniu miejsc, do których wybierzemy się niebawem. W naszym zainteresowaniu są oczywiście miejsca sprawdzone, do których przekonaliśmy się podczas wcześniejszych pobytów, ale też z ogromnym zainteresowaniem przyglądamy się innym kurortom narciarskim, w których jeszcze nie byliśmy. Zresztą podobnie jak podczas planowania górskich wędrówek pieszych - dążymy sympatią stare, sprawdzone trasy, ale też poszukujemy szlaków, po których jeszcze nie dreptaliśmy. Jest to najzwyczajniejsza, ludzka chęć poznania nowego.

Poszukując tras narciarskich dla siebie zwrócić uwagę musimy na ich poziom trudności, aby był optymalny dla posiadanych umiejętności, bo to jest podstawowym czynnikiem, że jazda sprawi nam radość i przyjemność. Od 31 grudnia 2011 roku w Polsce obowiązuje trójstopniowy system określania poziomu trudności narciarskich tras zjazdowych i nartostrad, który znakowany jest kolorami niebieskim, czerwonym i czarnym. Wcześniej obowiązywał system czterostopniowy, w którym wyodrębniano trasy bardzo łatwe znakowane kolorem zielonym. Obecnie są one klasyfikowane do grupy łatwych i znakowane na niebiesko. W skali klasyfikacji stopnia trudności trasy decydującymi czynnikami są ukształtowanie terenu, zalesienie, zabudowania oraz inne obiekty znajdujące się w bezpośredniej bliskości trasy.

Skala stopni trudności tras narciarskich obowiązująca w Polsce
Stopień trudności
Kolor
oznakowania
Parametry
średnie nachylenie
maksymalny
stopień nachylenia
A
łatwe
niebieska trasa narciarska
do 21%
(do 12°)
do 30%
(do 17°)
B
trudne
czerwona trasa narciarska
do 29%
(do 16°)
do 40%
(do 22°)
C
bardzo trudne
czarna trasa narciarska
powyżej 29%
(powyżej 16°)
powyżej 40%
(powyżej 28°)
Na podstawie Rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 29 grudnia 2011 roku
w sprawie stopni trudności narciarskich tras zjazdowych, biegowych i nartostrad oraz sposobu ich oznaczania.

Za granicą system klasyfikacji tras narciarskich generalnie oparty jest o taki sam kod kolorów, ale istnieją różnice w kryteriach klasyfikowania.

Skupmy się jednak na krajowych stokach oraz dostępnych trasach najtrudniejszych. W Polsce istnieje kilkanaście tras dla zaawansowanych narciarzy, a kilka z nich stanowi prawdziwe wyzwanie - „najczarniejsze” z czarnych. Ale po kolei - zaczynajmy od tego co łatwiejsze. Ranking tras narciarskich ułożony od najłatwiejszej do najtrudniejszej stanowiłby swego rodzaju plan kolejnych etapów wtajemniczenia narciarskiego, choć na pewno obarczony subiektywnymi odczuciami autora, który nie wszędzie jeszcze był, a chciałby być.

Niektóre ośrodki narciarskie położone są w regionach tak bardzo odległych od miejsca zamieszkania, że jednodniowy wypad staje się nieopłacalny lub w ogóle niemożliwy do zrealizowania. W takiej sytuacji pozostaje wyjazd wielodniowy, weekendowy lub dłuższy. I zapewne warto o takim pomyśleć, szczególnie w przypadku kurortów narciarskich, takich jak np. Karpacz, czy Szklarska Poręba, które mają zarówno piękne i zróżnicowane stoki z malowniczymi plenerami (wystarczy pooglądać galerie fotograficzne), jak też same w sobie mają wiele innych atrakcji do zaoferowania. No i pozostaje zorganizowanie sobie noclegu, ale z tym chyba nie ma obecnie większych problemów, choć oczywiście dodatkowo to kosztuje. Naprzeciw wychodzą nam portale i serwisy, gdzie można szybko znaleźć nocleg, począwszy od gościńca po hotele o odpowiadającym nam standardzie i cenie.


A oto lista najtrudniejszych stoków narciarskich w Polsce, wszystkich polskich czarnych tras jakie oferują polskie stacje i kurorty narciarskie, na której znalazła swoje miejsce również jedna czerwona. Kolejność ich wymienienia nie jest przypadkowa, obciążona subiektywnym spojrzeniem autora i innych sympatyków białego szaleństwa. Trzeba pamiętać, iż odczucia o trudności trasy uzależnione są nie tylko od charakterystyki trasy, ale też po części od panujących warunków na stoku, w tym śniegowych, atmosferycznych, zamuldzenia, itp. Przegląd zacznijmy od trasy najłatwiejszej.

Jeleniewo, Jesionowa Góra - trasy: A -„Czarna”, B - „Wąwóz”

Zaczniemy od ośrodka narciarskiego położonego zupełnie poza obszarem górskim. Przenieśmy się na chwilkę na Suwalszczyznę do w Jeleniewa, gdzie istnieją dwie trasy narciarskie sklasyfikowane do grupy bardzo trudnych. Zlokalizowane są na stokach Jesionowej Góry wznoszącej się nad przepiękną kotliną polodowcową, w której rozlewa się Jezioro Szelment. Owe trasy to „Wąwóz” o długości 500 m i różnicy wzniesień 60 m oraz „Czarna” o długości 400 m i różnicy wzniesień 60 m.

Jaworki-Homole - trasa nr 8

W pięknych pienińskich krajobrazach mamy czarną trasę w ośrodku Arena Narciarska „Jaworki-Homole”. Liczy ona około 900 m i ma tylko 13% średniego nachylenia. Jednak nie jest ratrakowana, dlatego przeznaczona dla doświadczonych narciarzy potrafiących radzić sobie w trudnych warunkach i świeżym śniegu. Stąd oznaczenie czarnym kolorem.

Rabka-Zdrój, Maciejowa - trasa nr 3

Czarne oznaczenie ma początkowy fragment o długości 350 m, biegnący wzdłuż orczyka, który później przechodzi w niebiesko-czerwone oznaczenia. Mniej wprawni maja do dyspozycji równolegle idące trasy czerwoną i niebieską.

Laskowa, Kamionna - fragment głównej trasy

Czarnym kolorem oznaczono około 100 metrowy odcinek, który stanowi alternatywny wariant głównej trasy, położonej na terenie stacji narciarskiej „Laskowa-Kamionna”.

Szczyrk, Beskidek - „Beskidek”

Szczyrk słynie z różnorodnych tras narciarskich, wśród których znajdziemy kilka bardzo wymagających. Trzy z nich oznakowane są jako bardzo trudne. Najkrótsza z nich znajduje się na terenie Ośrodka Szkoleniowo-Wypoczynkowego „Beskidek”. Położona jest na północno-wschodnich zboczach Beskidka i ma długości 730 m, a jej średnie nachylenie wynosi 25%. Do pozostałych czarnych tras w Szczyrku jeszcze wrócimy.

Korbielów, Pilsko - trasa nr 7

Ośrodek Narciarski „Pilsko” w Korbielowie jest najwyżej położonym ośrodkiem narciarskim w Polsce poza Tatrami. Znajdująca się tu czarna trasa oznaczona jest numerem 7. Biegnie spod Schroniska PTTK na Hali Miziowej z 1300 m n.p.m. na położoną niżej na 1060 m n.p.m. Halę Szczawiny. Posiada 1000 m długości i średnie nachylenie 24%.

Zakopane-Harenda, Rafaczańska Grapa - trasa nr 1

Wstępujemy po raz pierwszy do Zakopanego. Na południowych zboczach Rafaczańskiej Grapy, znajdującej się na grzbiecie Pogórza Gubałowskiego znajduje się czarna trasa o długości 900 m i przewyższeniu 210 m, co daje 23% średniego nachylenia. Posiada ona homologację FIS do slalomu. Jest to najbardziej wymagająca trasa Ośrodka Narciarsko Rekreacyjnego „Harenda” zlokalizowanym na osiedlu Harenda w Zakopanem. Oprócz wrażeń narciarskich, stoki Rafaczańskiej Grapy dostarczą mam, znakomitych plenerów na najwyższe szczyty Tatr. Przy ładnej pogodzie przykuwają one uwagę narciarza, ale nie dajmy się im zwieść podczas zjazdu, bo trasa Harendy wymaga skupienia.

Jurgów, Górków Wierch - trasa nr 5

W Centrum Rekreacji i Wypoczynku „Hawrań” położonym u stóp Tatr Bielskich, w miejscowości Jurgów, tuż przy granicy ze Słowacją mamy kolejną czarną trasę. Ta stosunkowo młoda stacja narciarska szybko zyskała uznanie wśród miłośników białego szaleństwa, zarówno dzięki bardzo dużej różnorodności świetnie przygotowanych tras, jak też kapitalnemu widokowi na Tatry. Szczególnie olśniewająca jest panorama Tatr Bielskich, które wydają się być stąd na wyciągniecie ręki. Stacja „Hawrań” zlokalizowana została na polskich zboczach Górków Wierchu, jednego ze wzniesień Magury Spiskiej. Znajdująca się na jej terenie czarna trasa oznaczona jest numerem 5 i ma 950 m długości. Jej średnie nachylenie wynosi tylko 21%, co wynika z dość płasko biegnącego odcinka początkowego trasy. Dalsza jej część budzi już ogromny respekt.



Krynica-Zdrój, Jaworzyna Krynicka - trasa „5”

Kompleks narciarski „Jaworzyna Krynicka” szczyci się nowoczesną kolejką gondolową i szeregiem świetnie przygotowanych tras zjazdowych o różnej skali trudności. Wśród nich mamy czarną oznaczoną numerem 5 - stromą i szeroką trasa, posiadająca slalomową homologację FIS. Ma 1000 m długości, 262 m różnicy poziomów oraz 26% średniego nachylenia.

Wisła, Stożek Wielki

Ponad perłą Beskidów wznosi się Stożek Wielki. Po jego wschodnich zboczach schodzi kilka tras narciarskich, które w swym środkowym odcinku mają oznaczenie czarne. Ich średnie nachylenie wynosi 22 i 30% w zależności od wariantu przejazdu wokół wysepki leśnej. Trasy te są fragmentami dłuższych tras o długości 800 m i 1100 m, które w górnej części mają oznaczenie czerwone, a w dolnej niebieskie. Obie te trasy charakteryzuje 240 m przewyższenia.

Będąc na terenie Ośrodka Narciarskiego „Stożek” nie można nie wspomnieć o trudnej trasie, na której wytyczono slalom gigant z automatycznym pomiarem czasu. Jest ona dostępna dla każdego chętnego, pragnącego sprawdzić się między tyczkami.

Sienna, Czarna Góra - trasa „A”

Przenosimy się w Sudety. Znajduje się tam wysoki, stromy szczyt Czarnej Góry, kontrastujący z szeroką kopułą Śnieżnika jest doskonale widoczny z niemal całej ziemi kłodzkiej. Na jej północno-wschodnim zboczu, w bezpośredniej okolicy wsi Sienna zlokalizowano duży kompleks narciarski. Wśród oferowanych tras mamy emocjonującą trasę „A” o długości 1367 m i średnim nachyleniu 28%. Rozpoczyna się z samego szczytu na wysokości 1205 m n.p.m., a kończy na 826 m n.p.m. Posiada ona wiele homologacji FIS - do slalomu, slalomu giganta i supergiganta.

Karpacz, Kopa - „Liczyrzepa”

W najwyższym paśmie Sudetów, w sąsiedztwie Śnieżki mamy „Liczyrzepę” w Karpaczu. Trasa nazwana została imieniem legendarnego ducha gór. Zaliczana jest do królewskich w regionie Karkonoszy i przeznaczona dla doświadczonych narciarzy, którzy pewnie czują się na nartach. Rozpoczyna się pod szczytem Kopy na wysokości 1350 m n.p.m. Liczy 1030 m długości i 30% średniego nachylenia. Najbardziej stromy jest jej górny odcinek.

Szczyrk, Małe Skrzyczne - trasa 5 „Bieńkula”

Trasa „Bieńkula” jest dość szeroka, przez co nie wygląda bardzo groźnie, ale to tylko pozory. Brawura na tej trasie nie popłaca. Historia odnotowała na niej wypadki śmiertelne z powodu wypadnięcia z trasy. W jednym z nich zginął nawet doświadczony instruktor narciarstwa. „Bieńkula” poprowadzona jest z Hali Skrzyczeńskiej z wysokości 1022 m n.p.m. po zboczach Małego Skrzycznego do Czyrnej położonej 618 m n.p.m. Jej długość wynosi 1520 m, a średnie nachylenie 27%. „Bieńkula” ma homologację na slalom gigant.

Szczyrk, Małe Skrzyczne - trasa 11 „Golgota” (czerwona)

Będąc przy „Bieńkuli” nie można nie wspomnieć o innej tutejszej trasie nr 11 zwanej „Golgotą”. Jej nazwa pochodzi jeszcze z czasów, gdy nie była ratrakowana i usłana była muldami. Posiada ona średnie nachylenie 29%, a więc pod tym kątem mieści się jeszcze w grupie stoków klasyfikowanych jako czerwone. Nie mniej zaliczyć należy ją należy do trudniejszych. „Golgota” posiada homologację na slalom.



Szczyrk, Skrzyczne - trasa „FIS”

Jest to najdłuższa czarna trasa w Polsce - ma 2850 m n.p.m. długości. Nazywana jest „FIS”, choć obecnie nie posiada homologacji, ale czynione są starania o przywrócenie tej licencji do rozgrywania zawodów rangi międzynarodowej. Charakterystyka tego stoku zezwalała niegdyś na rozgrywanie biegu zjazdowego i w tym aspekcie był to jedyny tego typu stok w Polsce. Historia tej skrzyczeńskiej trasy zaczęła się już w latach 30-tych XX wieku, kiedy powstał jej zalążek, potem dokonano jej poszerzenia oraz przebudowano dla spełnienia wymagań FIS. Obecnie wchodzi w skład kompleksu narciarskiego Ośrodka Narciarskiego Centralnego Ośrodka Sportu - Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Szczyrku. Trasa ta poprowadzona jest po północnym zboczu Skrzycznego z wysokości około 1240 m n.p.m. Swój bieg kończy 650 m niżej w przysiółku Dunacie. Jej średnie nachylenie 22,8% nie jest imponujące, jednak nim wpadnie ona w doliny, jej górna cześć ma średnie nachylenie 30%. Znajduje się tam również słynny „grzebień”, nie raz spędzający alpejczykom sen z powiek.

Szklarska Poręba, Szrenica - trasa „1” FIS

Ponad Szklarską Porębą w ośrodku SkiArena położonego na stokach Szrenicy najtrudniejszą z tras jest ta oznaczona numerem 1, posiadająca homologację FIS. Zaczyna się pod szczytem Szrenicy na wysokości 1302 m n.p.m. a kończy na 792 m n.p.m. Ma długość 2000 m i średnie nachylenie to 25,5% - niby normalka, ale w jej początkowym fragmencie znajduje się mrożąca krew tzw. „Ściana”, której nachylenie dochodzi do 50%. Nie rzadki jest w tym miejscu widok zsuwającego się, staczającego lub turlającego narciarza w wyniku upadku, a stromość „ściany” pozwala się zatrzymać dopiero pod nią.

Zakopane, Nosal - trasa „K”

Legendarna trasa „K” na reglowym wzniesieniu Nosal uważana jest przez niektórych za najtrudniejszą trasę narciarską w Polsce. Kiedyś posiadała slalomową homologację FIS, ale z powodu małej szerokości utraciła ją na początku lat 90-tych XX wieku. Ta czarna trasa charakteryzuje się najwyższym średnim nachyleniem w kraju, które wynosi 35%. Nachylenie tego stoku ustępuje jedynie fragmentowi jedynki SkiArena na Szrenicy zwanej „ścianą”. Trasa na Nosalu rozpoczyna się niedaleko szczytu na wysokości około 1150 m n.p.m., a kończy swój bieg na wysokości około 920 m n.p.m. Cała trasa liczy 650 m długości, a różnica poziomów wynosi 230 m. Długość ta nie jest imponująca, ale zjazd wymaga ciągłej uwagi, nie tylko ze względu na stromość, ale również na muldy, które nie należą tu do rzadkości. Nosal przyciąga również mniej doświadczonych narciarzy, którzy walcząc ze stromością stoku deformują przy okazji jego nawierzchnię.

Zakopane, Kasprowy Wierch - trasa „Goryczkowa”

I w końcu jesteśmy na najsłynniejszej narciarskiej górze w Polsce. Kasprowy Wierch leżący niemal pośrodku Tatr stanowi marzenie każdego sympatyka nart. Najbardziej spektakularne widoki, piękna dzika przyroda okryta naturalnym śniegiem - to coś co daje poczuć alpejskie klimaty. Do dyspozycji narciarzy na Kasprowym Wierchu znajdują się dwie trasy narciarskie i dwie koleje krzesełkowe w kotle Gąsienicowym i Goryczkowym. Zaś na jego szczyt wyjeżdżamy wagonikiem kolejki linowej.

Bardziej malowniczą wydaje się być trasa schodząca do kotła Goryczkowego. Jednocześnie też sprawia wrażenie łatwiejszej. Rozpoczyna się ona na południowo-zachodnim zboczu Kasprowego Wierchu - nieco pod jego wierzchołkiem, na wysokości około 1950 m n.p.m., a kończy na wysokości 1348 m n.p.m. Liczy około 2200 długości, a przejazd jej głównym wariantem może trwać nawet 20 minut. Średnie nachylenie to około 30%. Oprócz stromizny stoku, małej szerokości niektórych odcinków mamy w tym przypadku do czynienia z nieprzyjaznym wysokogórskim otoczeniem - dlatego jesteśmy tu blisko warunków ekstremalnych. Trzeba bardzo uważać, bo jazda na nartach w kotle Goryczkowym bywa na pograniczu ekstremalności. Mimo, że trasa ta jest obecnie ratrakowana, możemy nieoczekiwanie trafić na teren silnie zlodzony, albo muldy rozmaitej wielkości.

Przedłużeniem tej trasy jest nartostrada „Goryczkowa” , którą można zjechać do zakopiańskich Kuźnic. Cały zjazd przedłuża się wtedy do około 5 km. Nartostrada jest dość długa, ale stanowi ona dla zjeżdżających odpoczynek po trudnościach trasy Goryczkowej biegnąc łagodnie przez świerkowy las, po za jednym wyjątkiem wymagającym większej koncentracji - jest to krótka serpentyna zwana Esicą.

Zakopane, Kasprowy Wierch - trasa „Gąsienicowa”

Po drugiej stronie Kasprowego Wierchu mamy drugą spektakularną trasę. Zdania są podzielone, która jest piękniejsza, która trudniejsza. W naszym uznaniu piękniejsza jest „Goryczkowa”, bo bardziej urozmaicona, ale większe wymagania przy zjeździe jej najtrudniejszym wariantem stawia „Gąsienicowa”.

Trasa „Gąsienicowa” poprowadzona jest z Kasprowego Wierchu w kierunku północno-wschodnim do kotła Gąsienicowego. Jej blisko półtorakilometrowy odcinek schodzi z wysokości 1985 m n.p.m. do 1633 m n.p.m. Jego średnie nachylenie wynosi w przybliżeniu 25% i mimo, że jest ono mniejsze od trasy „Goryczkowej”, to daleko odbiega od faktycznej stromości początkowego odcinka znajdującego się najbliżej górnej stacji wyciągu krzesełkowego. Sam jego widok z górnej krawędzi pod szczytem mrozi krew w żyłach, a szczególnie tym, którzy po raz pierwszy stają na niej. Operowanie średnim nachyleniem trasy w tym miejscu wydaje się nieporozumieniem. I dlatego też większość osób decyduje się po chwili zjechać trawersem w stronę Beskidu, gdzie teren jest zdecydowanie mniej nachylony. Zaś pewni swoich umiejętności doświadczają prawdziwego odlotu i nieprzeciętnych emocji puszczając się w otchłań Gąsienicowego kotła.

Podobnie jak po stronie kotła Goryczkowego i tu możemy przedłużyć sobie zjazd do samego Zakopanego, korzystając z czerwonej nartostrady „Gąsienicowa”, która jest przedłużeniem czarnej trasy „Gąsienicowej”. Łączna długość takiego zjazdu wynosić będzie ponad 8 km.





Na chwilę obecną to by było na tyle jeśli chodzi o czarne trasy narciarskie w Polsce. Na świecie istnieją trasy dużo stromsze, których sam widok przysparza sporej dawki adrenaliny, a umysł zastanawia się, czy zamiast nart nie bardziej przydałyby się skrzydła, tak jak na szwajcarskim „Mur de Chavanette”, czy austriacką „Harakiri”, ale o tym może innym razem. Na zakończenie zapamiętajmy, że czarne trasy przeznaczone są tylko dla zaawansowanych narciarzy o sporych umiejętnościach. Jeśli jednak ktoś znajdzie się na takiej trasie, choć nie powinien, rady są takie:
  • ograniczać maksymalnie prędkość wycinając ciasno skręty tak, aby nawet lekko podjeżdżać pod górę dla wyhamowania zjazdu,
  • w razie czego lepiej sprowokować kontakt ciała ze śniegiem, niż wjechać w kogoś czy wypaść z trasy.


Udostępnij:

12 komentarzy:

  1. Super wpis!
    Zdrowych, spokojnych i wesołych Świąt!!!!! :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla tych co jeżdżą na nartach, to cenne wskazówki. Życzę wesołych Świąt i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Spokojnych i Radosnych, pełnych Szczęścia i Miłości Świąt Bożego Narodzenia życzy
    jurek f. bradley :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspominacie w tym wpisie o trasie "Beskidek" w Szczyrku. Macie jakieś informacje odnośnie tego, czy ona obecnie w ogóle jest uruchamiana? Jak często bywam w Szczyrku, to jeszcze nie widziałam śmigających na niej narciarzy. A szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie trasa ta nie zawsze jest otwarta. Najlepiej chyba o to pytać kontaktując się z Ośrodkiem Szkoleniowo-Wypoczynkowym "Beskidek", który sąsiaduje ze stokiem.

      Usuń
    2. Trasa od kilku lat jest zamknięta ponieważ wyciąg nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Ponadto jest nierentowne że względu na to że nie ma tam łatwiejszej trasy alternatywnej.

      Usuń
    3. Trasa od kilku lat jest zamknięta ponieważ wyciąg nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Ponadto jest nierentowne że względu na to że nie ma tam łatwiejszej trasy alternatywnej.

      Usuń
  5. Autor pisał artykuł zza biurka. Trasa czarną w Korbielowie bije wszystko na głowę. Parametry podane przez autora się zgadzają, ale nie miał pojęcia o tym że minimum 3/4 lub nawet 4/5 długości trasy to spadek pozwalający się tylko przemieszczać do przodu na wprost. 1/5 zaś to spadek największy w Polsce. Nie ma możliwości ratrakowania, żaden ratrakowania nie jest w stanie pokonać takiego spadku bez wyciągarki, których w PL się nie stosuje. Trasy na Kasprowym to ośle łączki w porównaniu z tym odcinkiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój opis czarnej trasy w Korbielowie jest po prostu mocno rozszerzony w stosunku do opisu autora. W pełni się z Tobą zgadzam, tak jak napisałeś tak jest. Natomiast zarzucanie autorowi, że pisał zza biurka trochę mnie razi bo opisy innych stoków są rzetelne.

      Usuń
    2. Nie należy traktować powyższego tekstu jako opisu tras tras narciarskich. To tylko subiektywny ranking autora najtrudniejszych tras narciarskich. Chyba łatwo to zauważyć. Dokładniejsze informacje można znaleźć w innym artykule: Pilsko narciarskie. Pozdrawiamy komentatorów. Dziękujemy za wpisy i serdecznie zapraszamy do ponownego zaglądnięcia na bloga.

      Usuń
  6. Wszystko super ale golgota i fis w szczyrku sa tak oblodzone na spadach ze snowboardzisci musza kombinowac

    OdpowiedzUsuń


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas