Dolina Suchej Wody Gąsienicowej, zwana zazwyczaj krócej Doliną Suchej Wody (słow. dolina Suchej vody, niem. Suchawodatal, węg. Sucha-woda-völgy) jest jedną z tatrzańskich dolin walnych po północnej stronie grani głównej. Płynący przez nią potok Sucha Woda stanowi granicę pomiędzy Tatrami Wysokimi i Zachodnimi aż do Zielonego Stawu Gąsienicowego w Dolinie Gąsienicowej (1672 m n.p.m.) z którego wypływa. Dalej granica dochodzi zagłębieniem żlebu do przełęczy Liliowe (słow. Ľaliové sedlo, niem. Liliensattel, węg. Liliowe-hágó; 1952 m n.p.m.) położonej w głównej grani Tatr. Biegnie dalej po drugiej stronie grani, ale badacze i naukowcy nie są jednomyślni tego którędy. My wiążemy się jednak z granicą po stronie polskiej, bowiem to ona wyznaczać nam będzie drogę marszu.
sobota, 19 listopada 2016
GSBW, etap 1: Jasień, Ostra, Ogorzała
Beskid Wyspowy, Główny Szlak Beskidu Wyspowego, GSBW, Jasień, Krzystonów, Mszana Dolna, Ogorzała, Ostra
Brak komentarzy

Głęboka dolina Kamienicy stroni od światła słonecznego, szczególnie teraz kiedy słońce nie wzbija się wysoko ponad horyzont. Dobrze ma się w niej chłód i wilgoć. Śnieg z pierwszego opadu utrzymuje się tutaj pomimo kilkudniowego ocieplenia. Jedziemy na wprost na oślepiające słońce, które niemrawo wstaje i powoli przesuwa się wyżej. Rzuca kosmyki promieni po zmrożonej ziemi. Przedzimie w dolinie Kamienicy zaczyna się wcześniej. Przed nami pierwszy dzień nowej wędrówki przez pasmo niepowtarzalne, bo wyróżniające się wyjątkową formą kształtu. Charakterystyczną jego cechą jest odosobnienie szczytów, wznoszących się 400-500 metrów ponad otaczającym je terenem. Większość z nich nie tworzy długich grzbietów, lecz pojedyncze wypiętrzenia otoczone szerokimi i rozległymi dolinami. Taka nieczęsta forma kształtów sprawiła, że góry te nazywane są potocznie Beskidzkimi Wyspami, bo kojarzą się one właśnie z wyspami, szczególnie wtedy, gdy doliny wypełniają mgły, tak jak dzisiejszego chłodnego poranka. Wówczas wierzchołki wyłaniające się z toni tego morza mgieł wyglądają jak wyspy. W okresie międzywojennym, ktoś, choć do końca nie wiadomo na pewno kto, wymyślił nazwę Beskid Wyspowy, która stała się nazwą powszechnie obowiązującą.
MSP TW-05: Jasień - Mszana Dolna
Beskid Wyspowy, Jasień, Krzystonów, Małopolski Szlak Papieski, MSP, Mszana Dolna, Ogorzała, Ostra
Brak komentarzy

![]() | Inteligentna turystyka pozwala dowartościować piękno świata stworzonego.
Jan Paweł II, 24.06.2002 r.
|
środa, 16 listopada 2016
Do późnych godzin wieczornych przyciągnęło się spotkanie z Elżbietą i Andrzejem Lisowskimi. Oddaliśmy się dwugodzinnej opowieści z ich ostatniej podróży przez azjatyckie południki w poszukiwaniu szczęścia. Południki szczęścia - czymże są i gdzie ich szukać? Dowiedzieć się można o nich z najnowszej książki podróżniczej Lisowskich zatytułowanej po prostu „Południki szczęścia”. Ponoć czyta się ją jednym tchem. Nie wiemy jeszcze czy tak faktycznie jest, bo dopiero co staliśmy się posiadaczami tej książki, której lektura jest jeszcze przed nami. Pewna pani powiedziała na spotkaniu, że przeczytała ją podczas podróży do Paryża, a pochłonęła ją tak bardzo, że nic nie pamięta ze swojej podróży, ale za to wiele z podróży południkami szczęścia Lisowskich.
Ścieżkami Południków Szczęścia

niedziela, 13 listopada 2016
Zrobiło się biało na Pogórzu - Brzozowa

To zaskakujące, tej nocy sypnęło śniegiem. Łąki i pola na Pogórzu zabieliły się zupełnie, a to dopiero pierwsza połowa listopada. To coraz rzadsze zjawisko w okresie globalnego ocieplenia klimatu. Szkoda, że dzisiaj nie jest dzień grudniowy, świąteczny wieczór. Grudniowe święta tak bardzo kojarzą się ze śniegiem, choć ostatnie lata śniegowego niedostatku powinny odmienić nasze postrzeganie zimowych świąt. Zaczynamy trzeci dzień pobytu na Pogórzu Rożnowskim, a zarazem ostatni...
sobota, 12 listopada 2016
W pierwszy śnieg na Pogórzu - Jamna

Nastała jesienna szaruga. Szare chmury pokrywają nieboskłon. Poranny deszcz pokrył błotem wiejskie ścieżki. Jest już bardzo jesiennie. Szare chmury wiszą pod nieboskłonem, ale wcale nie muszą one oznaczać szarego dnia. W taki czas człowiek staje się spokojniejszy, bardziej wrażliwy. Otwiera się jego duchowe wnętrze, bo taki czas sprzyja temu, aby zatrzymać się i pomyśleć, jaki sens ma ta codzienna bieganina i co świadczy o naszej wartości. Jaki nasz obraz zostawiamy w pamięci ludzi, gdy udamy się kiedyś w najdalszą podróż?
piątek, 11 listopada 2016
Jesienią na Pogórzu - Polichty, Sucha Góra

Nastały krótkie dnie listopadowe. Przyroda zwolniła. Nie ma kwitnących kwiatów, a łąka nie zieleni się soczyście. Drzewa rozbierają się z liści w zaskakującym tempie. Sprawiają wrażenie bezradnych na to co czyni z nimi aura. Tak to widać oczyma człowieka, popadającego tak łatwo w takim czasie w stan przygnębienia. To jednak nie do końca tak jest z tą przyrodą, bo w ten sposób wykazuje się ona nadzwyczajnym sprytem, który pozwala jej przetrwać najbardziej surową porę roku. Ona nie umiera, lecz przechodzi w stan hibernacji. To nie jest koniec, lecz gwarancja dobrego początku na wiosnę, kiedy nastąpi jej przebudzenie i rozkwit. Lecz wcześniej musi być dobry sen, bez którego również człowiek nie mógłby funkcjonować. To właśnie sen pozwala znów ruszyć z siłą do przodu. Obecne zachowania przyrody należałoby zatem traktować jak lekcję sztuki przetrwania w dobrej kondycji.
wtorek, 8 listopada 2016
Aleja Podróżników, Odkrywców i Zdobywców
Podróżowanie, czy wędrowanie jest jak poszukiwanie szczęścia, to pragnienie wrażeń i nowych doświadczeń, chęć poznawania i przeżywania przygód. Podróżnicy, odkrywcy i zdobywcy – oni od zawsze pokazywali to, że marzenia mogą stawać się rzeczywistością. Oni przełamywali bariery, otwierali drzwi do nowego świata, wytyczali drogi do miejsc, wydawać by się mogło, niedostępnych. W dalszym ciągu inspirują do lepszego poznawania świata oraz jego niezwykłej barwności przyrodniczej i kulturowej. Znajdziemy wśród nich wielu polskich podróżników, którzy trwale zapisali się w historii poznawania świata. To im i ich osiągnięciom będzie dedykowana Aleja Podróżników, Odkrywców i Zdobywców, która ma powstać w Krakowie.