za nami
|
|
pozostało
|
189,0 km
|
330,0 km
|
Jest spokojna, cicha, usypiająca. W górnym biegu ma charakter przełomu, płynie głęboką doliną, w przeciwieństwie do swego brata Wisłoka nie tworzy wielkich załomów. Jej leniwy nurt ma coś z sielankowości. Usypia w połączeniu z ciepłem majowych promieni słońca. Wypływa ze środkowej części Beskidu Niskiego z wysokości 575 m n.p.m., ze źródeł góry Dębi Wierch (664 m n.p.m.). Płynie przez Karpaty z małym spadkiem, a opuszcza je wpływając na Pogórze Jasielskie, następnie na Doły Jasielsko-Sanockie. Dolina Wisłoki wieszczy sielankę Wielkiej Majówki w Beskidzie Niskim.
POGODA:
TRASA:
Kąty (307 m n.p.m.)
![[czerwony szlak]](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN9zfKROR5EnQuFxGWAayNGBdY9X-O_hyphenhypheny3s-hSfVyfnQ7sAxZxPFFOL15bu1rrc5pc78DqjorxIJNQfKMuroIMtsg8x5nGA3xxldRsv1RP6f31Ip9NX_x-tEc3lfULEyzHcBJAH8J3qfZ/s1600/ks-czer2.PNG)
Kamień, płd. zbocze (669 m n.p.m.)
![[czerwony szlak]](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhN9zfKROR5EnQuFxGWAayNGBdY9X-O_hyphenhypheny3s-hSfVyfnQ7sAxZxPFFOL15bu1rrc5pc78DqjorxIJNQfKMuroIMtsg8x5nGA3xxldRsv1RP6f31Ip9NX_x-tEc3lfULEyzHcBJAH8J3qfZ/s1600/ks-czer2.PNG)
Przełęcz Hałbowska (540 m n.p.m.)
OPIS:
Główny Szlak Beskidzki w miejscowości Kąty schodzi do swego najniższego położenia, obniżając się przy korycie Wisłoki do 307 m n.p.m. Przechodzimy przez most nad Wisłoką o godzinie 9.20. Po drugiej stronie jej nurtu rozpoczynamy „odrabianie” wysokości, momentami dość zrywnymi podejściami. Zaraz za mostem schodzimy z szosy wspinającej się dalej kilkoma serpentynami na Przełęcz Hałbowską. Odbijamy na lewo drogą prowadzącą do gospodarstw leżących tuż nad brzegiem rzeki. Po kilkudziesięciu metrach drogowskazy namalowane przez gospodarzy chronią turystów przed zapuszczaniem się na ich prywatną przestrzeń. Kierują w prawo na gruntową drogę wspinającą się przez młodniki na Uroczysko Obożysko, a potem na rozległe łąki pokrywające łagodne wzniesienia, skąd roztaczają się niezwykle malownicze pejzaże Beskidu Niskiego, typowe, wzorcowe dla tego pasma gór, emanujące prawdziwą łagodnością.
 |
Most nad Wisłoką. |
 |
Wisłoka. |
 |
Droga na Uroczysko Obożysko. |
 |
Widok na północne części pasma Magury Wątkowskiej. |
Otacza nas ponadczasowa przestrzeń, w której płynie melodia pieśni o naturze i człowieku współistniejącym z jej odwiecznymi prawami. Łąki zielone toną w barwach kwiatów mniszka, wśród których zdaje się słyszeć skrzaty, a może śpiew wróżek odpowiedzialnych za wyczarowanie tego niezwykłego królestwa łagodności. Królową jego jest Matka Natura we własnej osobie. Z każdej strony wyczuwamy jej oblicze - wyczuwamy je gdzie byśmy się tylko nie odwrócili.
Znikąd pojawia przy nas paź królowej, przepiękny motyl z rodu szlacheckiego, który raczej sam powinien mieć paziów niż min być. Jest największym motylem występującym w Polsce o rozpiętości skrzydeł dochodzącej do 7-10 cm. Jaskrawa, żółta barwa jego skrzydeł harmonizuje z mniszkowym dywanem, czy złociejącymi wilczomleczami. Fruwa wokół przysiadając na intensywnie żółtych kwiatach, to na wysuszonej słońcem polnej drodze. Motyl odrywa nas od pejzażu beskidzkich wzniesień i skupia wzrok na czarnych wzorach pokrywających jego żółte skrzydła o misternym, nieregularnym kształcie. Na końcu skrzydeł posiada podłużne czarne wypustki z żółtą oblamówką nazywane ogonkami, nad którymi znajdują się rdzawe plamki i rząd niebieskich plamek o nieregularnych kształtach, oddzielonych od siebie czarnymi przedziałkami. To iście królewski motyl.
 |
Masyw Kamienia nad Kątami. |
 |
Widok w kierunku Grzywackiej Góry. |
 |
Łąka porośnięta mniszkiem lekarskim. |
 |
Wilczomlecz lancetowaty (Euphorbia esula L.). |
 |
Paź królowej (Papilio machaon). |
 |
Przez łąki malowniczej panoramy. |
Mijamy metalowy krzyż przydrożny postawiony jako wotum wdzięczności za pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Ojczyzny, poświęcony 29 maja 1999 roku. Na przymocowanej do niego tabliczce umieszczono słowa wygłoszone przez Jana Pawła II dnia 10 czerwca 1997 roku w Krośnie: "Pozostańcie wierni tradycjom waszych praojców”.
Polna dróżka za krzyżem zakręca nieco na zachód i sprowadza nas na płytką przełączkę, za którą rozpoczynają się magurskie lasy i pierwsze wzniesienie na naszej trasie. Spoglądamy na północ na pięknie pofalowane wzniesienia pokryte lasami, łąkami i polami.
 |
Krzyż przydrożny. |
 |
Schodzimy na przełączkę. |
 |
Widok na pasmo Magury Wątkowskiej. |
 |
Widok w kierunku doliny Wisłoki. |
 |
Droga przez przełączkę. |
Za przełęczą wchodzimy w obszar Magurskiego Parku Narodowego. Idziemy niezbyt długo drogą gruntową. Droga wchodzi w cień drzew, lecz zbyt mały, by dobrze w nim czuły się cienioznośne żywce cebulkowe (Dentaria bulbifera L.). Drzewa rosnące przy drodze chronią te rośliny tylko częściowo przed pełnym słońcem o określonych porach dnia. Grona ich różowo fioletowych kwiatów są nieco oklapłe.
 |
Żywiec cebulkowy (Dentaria bulbifera L.). |
Niebawem jednak wchodzimy w głęboki cień lasu. Drogowskaz nakazuje zejść na leśną ścieżkę prowadzącą w górę stromego stoku. Miarą jego forsowności jest włożony wysiłek w jego pokonanie. Dróżka szlaku prowadzi w bliskim sąsiedztwie spływającego strumienia, równie leniwego, jak rzeka w dolinie z której wyruszyliśmy na tą wędrówkę. Mimo dużego nachylenia zbocza, wody potoczku powoli przelewają się po ciemnych kamieniach, nasączając ziemię, w tym miejscowo również naszą ścieżkę.
 |
Próchniejący konar pozostawiony naturze. |
 |
Przyroda sama tutaj gospodarzy. |
 |
Łagodny początek podejścia na Kamień. |
 |
Spojrzenie w dół stoku. |
W głębi lasu gasną nieco gorące promienie słońca. Osadnik egeria (Pararge aegeria) preferuje takie siedliska - wilgotne i zacienione wysokimi drzewami. Promienie słońca, którym udało się przedostać przez koronę drzew, lśnią i srebrzą się w spływającym cieku. W cienistej głuszy skrywane są źródła tajemniczego potoku. Niewykluczone, że poranne promienie słońca zbudziły leśne rusałki, które wodzą nas teraz pięknem tego lasu. Zagadka jego uroku chyba pozostanie nierozwiązana, a jeśli tak faktycznie będzie, to las ten pozostanie w pamięci do ostatnich naszych dni. Nie uwolnimy od niego nigdy swoich myśli.
 |
Do wnętrza lasu docierają nieliczne nitki promieni słońca. |
 |
Cienisty las. |
 |
Leśny ciek. |
 |
Osadnik egeria (Pararge aegeria). |
Dróżka wkrótce zdaje się odchodzić trochę na południe po łagodniejącym stoku. Niebawem docieramy do kulminacyjnego punktu, gdzie leży skalna wychodnia. Nie jest to wierzchołek góry zwanej Kamieniem nad Kątami (714 m n.p.m.), który znajduje się niedaleko, ale znajduje się w Obszarze Ochrony Ścisłej „Kamień”. Znajdujemy się na bezimiennym wierzchołku góry na wysokości 669 m n.p.m.
 |
Stok łagodnieje. |
 |
Wychodnie na kulminacyjnym punkcie naszej trasy. |
Ścieżka stopniowo obniża się po leśnym stoku. Z tej strony stok jest łagodny, a las inny, lecz równie piękny i tajemniczy. O godzinie 11.05 robimy krótką przerwę na rozwidleniu leśnych dróg. Pokrótce schodzimy dalej. Ostatnie cieniste i wilgotne miejsca porastają kępy gwiazdnicy gajowej (Stellaria nemorum). Chwilę później opuszczamy las. O godzinie 11.30 wchodzimy na Przełęcz Hałbowską (540 m n.p.m.) przez którą przechodzi szosa łącząca wioski znajdujące się po obu stronach masywu, Kąty i Nowy Żmigród na północy oraz Krempną na południu. Przy szosie stoi nasz autokar.
 |
Gwiazdnica gajowa (Stellaria nemorum). |
Pod przełęczą jest miejsce, które przypomina, iż magurskie lasy były świadkami dramatu ludzkiego. Skrywa go las, a znajduje się około 200 metrów od czerwonego szlaku. Prowadzi tam dobrze oznakowana droga, do miejsca straceń, gdzie stoi pomnik - mogiła. W miejscu tym dnia 7 lipca 1942 roku hitlerowcy dokonali egzekucji 1250 Żydów przywiezionych z getta w Nowym Żmigrodzie. Pamięć ofiar upamiętnia płyta kamienna z napisami w trzech językach: hebrajskim, polskim i angielskim.
 |
Mogiła pod Przełęczą Hałbowską. |
W naszej majówkowej wędrówce Głównym Szlakiem Beskidzkim przeplatać się będzie przyroda Magurskiego Parku Narodowego i pamiątki po ludziach, którzy żyli tutaj niegdyś w zgodzie z naturą. Po tej krótkiej trasie przez Kamień nad Kątami udajemy się do jednego z takich miejsc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.