Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Zachwycają i skłaniają do refleksji

Cmentarze wojenne na obszarze Zachodniej Galicji są swoistym fenomenem. Są hołdem dla żołnierskiego etosu bez względu na stronę zwaśnionych armii. Nie jest w nich ważne, kto po której stronie walczył, w jakich armiach służyli, bo służyli w nich ludzie różnych narodowości, nie tylko austriackiej, niemieckiej, czy rosyjskiej. Powstały wiek temu, po prawie półrocznej bitwie gorlickiej. Do momentu decydującego starcia były to walki pozycyjne. W dniu 2 maja 1915 roku wojska niemieckie i austro-węgierskie przystąpiły do niespodziewanego ataku, w wyniku którego dnia 5 maja 1915 roku front rosyjski pod Gorlicami został przerwany. Rozbita wojska rosyjskie prze kolejne dni musiały ratować się odwrotem.

Jaki skutek miała I wojna światowa? Po jej zakończeniu upadły wielkie mocarstwa. Nie było już zwycięzców po żadnej ze zwaśnionych stron. Polityczna mapa Europy istotnie zmieniła się, powstały nowe państwa, powróciły na nią istniejące wcześniej, jak Polska. Za niepodległość tych państwowości przelana została krew setek tysięcy. Zbudowane cmentarze w Zachodniej Galicji miały być przestrogą, jednak jak wiemy pokój nie był pisany na długo. Ledwie minęło 20 lat od zakończenia pierwszego światowego konfliktu zbrojnego, rozpoczął się drugi.

Nikt nie interesował się wtedy cmentarzami z I wojny światowej, a gdy zakończyła się II wojna światowa chyba nie chciano o nich pamiętać, bo pewnie było wstyd. Niszczały zapomniane, ale dziś powoli odzyskują dawny wygląd. Ulokowane kiedyś w miejscach widocznych, dziś kryją się w lasach, które za ten czas zdążyły pokryć ich tereny. Tak też się stało na Rotundzie, gdzie na szczycie góry stoi pięknie odrestaurowany cmentarz wojenny, ale z daleka nie jest widoczny, tak jak to było w pierwotnym założeniu.

TRASA:
Przełęcz Małastowska (604 m n.p.m.) Schronisko PTTK w Magurze Małastowskiej (740 m n.p.m.) Magura Małastowska (813 m n.p.m.) Schronisko PTTK w Magurze Małastowskiej (740 m n.p.m.) Przełęcz Małastowska (604 m n.p.m.)

OPIS:
Zachodniogalicyjskie cmentarze z okresu I wojenne miały przypominać o okrucieństwie i bezsensowności wojny. Dlatego sytuowano je często na wierzchołkach, lub bezpośrednio pod wierzchołkami wzniesień. Najwyżej położonym ze wszystkich 400 zachodniogalicyjskich cmentarzy wojennych jest cmentarz nr 58 „Przysłup” na Magurze Małastowskiej. Leży na wysokości około 800 m n.p.m.

Zdobądźmy ten szczyt i odwiedźmy ten cmentarz. Ruszamy na niego najkrótszą z możliwych dróg, o godzinie 14.00 z Przełęczy Małastowskiej (604 m n.p.m.). Prowadzi nas niebieski szlak, wpierw asfaltową szosą dojazdowa do Schroniska PTTK na Magurze Małastowskiej, potem odchodzimy na lewo na utwardzoną leśną dróżkę. Idziemy cały czas lasem. Nie zatrzymujemy się w schronisku. O godzinie 14.25 mijamy maszt telekomunikacyjny. Tuż pod nim znajduje górna stacja wyciągu krzesełkowego i początek trasy narciarskiej ośrodka „SkiPark Magura”. Obiekty te znajdują się na niższym wierzchołku Magury Małastowskiej, wypiętrzającym się do 809 m n.p.m. Dalej droga szlakowa przechodzi niemal płasko przez ledwie zauważalną przełęcz, za którą wznosi się główny wierzchołek Magury Małastowskiej. W lasach wprawne oko może wypatrzeć pozostałości po okopach z okresu I wojny światowej. Po niedługim czasie docieramy na szczyt Magury Małastowskiej (813 m n.p.m.), a docieramy do niego o godzinie 14.35.

Droga z Przełęczy Małastowskiej.
Droga z Przełęczy Małastowskiej.

Maszt na niższym wierzchołku Magury Małastowskiej.
Maszt na niższym wierzchołku Magury Małastowskiej.

Magura Małastowska (813 m n.p.m.).
Magura Małastowska (813 m n.p.m.).

Cmentarz nr 58 leży 100 m od szczytu. Schodzimy do niego ścieżką znakowaną biało-czarnymi znakami. Cmentarz ma kształt prostokąta o powierzchni 740 m² otoczonego kamiennym murem. Na głównej osi przy tylnym murze wznosi się kamienny ostrosłup zwieńczony wysokim drewnianym krzyżem zwężającym się uskokowo ku górze. Na froncie kamiennego ostrosłupa mamy głaz z inskrypcją, której treść w tłumaczeniu głosi:

Oto nagroda, która po wojnie nas czeka:
Z tysięcy małych źródeł w godzinie potrzeby
Wezbrały nasze siły jak potężna rzeka.
Nie dopuśćcie więc nigdy, przenigdy, ażeby
Źródła te wyschły, bo tylko wtedy
Ze znoju oraz krwi naszej wiosna
Zakwitnie pokojem.

Przed kamiennym ostrosłupem z krzyżem stoją drewniane krzyże nagrobne. Pochowanych było tutaj 136 żołnierzy, 60 austriacko-węgierskich i 76 rosyjskich. Cmentarz projektował Dušan Jurkovič. Dwadzieścia minut drogi poniżej jest jeszcze jeden cmentarz oznaczony numerem 59, ale na niego nie mamy czasu. Po chwili zadumy wracamy na grzbiet góry, a następnie schodzimy do schroniska.

Cmentarz wojenny nr 58 - Przysłup.
Cmentarz wojenny nr 58 - Przysłup.

Cmentarz wojenny nr 58 - Przysłup.
Cmentarz wojenny nr 58 - Przysłup.

Cmentarz wojenny nr 58 - Przysłup.
Cmentarz wojenny nr 58 - Przysłup.

Droga grzbietowa pod szczytem.
Droga grzbietowa pod szczytem.

W schronisku jesteśmy o godzinie 15.10. Zatrzymujemy się skosztować jego specjałów. To dość nietypowe schronisko. Zbudowano go w latach 1953-54 z drewna pochodzącego z rozebranych domów łemkowskich w Gładyszowie i Zdyni. Złożyli go cieśle z Zakopanego kierowani przez Franciszka Giewonta. W kolejnych latach schronisko wyposażono w węzeł sanitarny, a także doprowadzono do niego energię elektryczną. Istniały w latach 80-tych XX wieku plany jego rozbudowy, ale nie zostały zrealizowane.

Schronisko na Magurze Małastowskiej ma swój niepowtarzalny klimat. W pamięci tez pozostawia swoistą windę kursującą między kuchnią i jadalnią. Kuchnia schroniska znajduje się w podmurówce części parterowej, zaś jadalnia piętro wyżej. Produkty zamawia się poprzez dziurę w podłodze, zaś płaci zostawiając pieniądze na drewnianym wagoniku windy. Ten zjeżdża w dół i po chwili wyjeżdża do góry z przygotowaną potrawą.

Schronisko PTTK na Magurze Małastowskiej.
Schronisko PTTK na Magurze Małastowskiej.

Droga powrotna na przełęcz.
Droga powrotna na przełęcz.

Schronisko opuszczamy o godzinie 14.40. Schodzimy na Przełęcz Małastowską. Docieramy do niej po kwadransie. Na Przełęczy Małastowskiej położony jest kolejny zachodniogalicyjski cmentarz wojenny. Oznaczony jest numerem 60. Pochowano na nim 174 Austriaków. Wewnątrz kamiennego ogrodzenia przykrytego drewnianym daszkiem stoją szeregach mogił z drewnianymi krzyżami. Jedna z mogił jest jednak inna. Jest to drewniana macewa żołnierza austriackiego wyznania mojżeszowego (Mendel Brod z 4. Batalionu Strzelców Polowych). To niespotykane, gdyż Żydów chowano zazwyczaj na osobnych, wyznaniowych cmentarzach. Za krzyżami, w osi głównej cmentarza wznosi się drewniana kaplica z kopią obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej oraz tablicą inskrypcyjną o treści:

Pomnij przechodniu, wchodząc w to obejście,
Że ziemia setki poległych tu grzebie,
Co młode życie oddali w potrzebie,
By nam zapewnić dziś wolność i szczęście.

I tenże piękny cmentarz zaprojektował również Dušan Jurkovič, o którym współcześni mu mówili - czarodziej drewna. W swoich projektach umiejętnie łączył drewno z kamieniem, wykorzystywał przy tym motywy i detale ludowej ciesiołki i symboliki regionu, w którym pozostawiał swoje dzieła.

Cmentarz wojenny nr 60 - Magura Małastowska.
Cmentarz wojenny nr 60 - Magura Małastowska.

Cmentarz wojenny nr 60 - Magura Małastowska.
Cmentarz wojenny nr 60 - Magura Małastowska.

Cmentarz wojenny nr 60 - Magura Małastowska.
Cmentarz wojenny nr 60 - Magura Małastowska.

Cmentarz wojenny nr 60 - Magura Małastowska.
Cmentarz wojenny nr 60 - Magura Małastowska.

Zachodniogalicyjskie cmentarze wojenne skłaniają do refleksji, ale też zachwycają oryginalnością, różnorodnością, założeniami i detalami. Były projektowane przez wybitnych inżynierów i artystów, z uwzględnieniem krajobrazu i kulturowości regionu, w którym je wznoszono. Są to działa sztuki, warte odrębnej wycieczki. Zamysł taki od lat leży w naszych głowach.


Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas