Ileż to czasu minęło, gdy zaczynaliśmy tą opowieść, przytaczając pierwsze nuty „Pieśni o Ziemi naszej". Na naszą historię złożyły się 32 epizody – 32 dni, kiedy drużyna wędrowała razem czerwonym szlakiem, spędzała całe dnie ze sobą w schroniskach i innych ośrodkach, w których lokowaliśmy swoje bazy wypadowe. Przeżyliśmy razem 10 wypraw organizowanych bez względu na porę roku, ozdobionych spotkaniami przy ognisku, prelekcjami ze znanymi podróżnikami, wieczorkami poetyckimi i tanecznymi. Zdobywaliśmy odznaki, a 26 osób uzyskało certyfikaty. To był wspaniały czas.
Przebyliśmy cały szlak, ten sam, na którym kiedyś już byliśmy i znów zostawiamy na nim wspaniałe wspomnienia. Człowiek lubi wracać do takich wspomnień. Któż by nie chciałby do nich wróć? Dlatego wracamy na te same ścieżki, szukając na nich wcześniejszych naszych śladów, przypominając sobie zapamiętane pejzaże… te same jak kiedyś już widziane, a jednak trochę inne, zmienione przez upływający czas, bo czas upływa i zmienia. Świat zmienia się wraz z upływem czasu. Z jednej strony to dobrze, ale chcielibyśmy wrócić, choć na moment cofnąć się w tamte chwile i spotkać znów tych ludzi, zobaczyć mieszkańców odwiedzonych stron, czy też innych wędrowców, z którymi nasze drogi skrzyżowały się lub połączyły. Idziemy przed siebie, ale zaglądamy myślami wstecz. Na tej samej drodze tworzymy nową przygodę, ale jednocześnie utrwalamy wspomnienie starych dziejów. Postrzegamy różnice między tym co było, a tym co jest teraz. Świat jest tak piękny, że wart jest powtórnych odwiedzin, każdy jego zakamarek. Zawsze trzeba spodziewać się, że na tych samych ścieżkach odkryjemy coś nowego, bo jakże często udaje się to. Tą niezwykłość natury odkryliśmy już bardzo dawno temu i wiemy, że za każdym razem, gdy nam przyjdzie z nią obcować zaskoczy nas swoim cudownym pięknem i to nawet w tych samych miejscach, co kiedyś. Dlatego wróciliśmy. Co rok przez trzy letnie sezony wracaliśmy na ten szlak by wędrować nim, kawałek po kawałku, ze wschodu na zachód.
Koniec na kropce szlaku, to satysfakcja, ale też całkiem spory żal, bo ta kropka uświadamia, że skończyliśmy znów coś niepowtarzalnego. Wrażenia zostają na lata i jeśli kiedyś starość zabierze nam siły, to wrócimy do tych przeżyć sprzed lat, przywołując w pamięci chwile utrwalone na fotografiach, wczytując się w to, co spisaliśmy z dawnych wędrówek. Czas tych wspomnień nam nie zabierze i gdy jakaś niemoc będzie nie do przezwyciężenia, poprzez te wspomnienia dusze nasze otoczą miłe sercu chwile.
Z dawna zapowiadany... powraca... |
|
21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady, czyli w legendarnych Bieszczadach BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne |
|
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza |
|
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój |
|
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
|
|
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści i pieśń o Łemkowyni BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
|
|
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem |
|
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój |
|
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki |
|
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca przez najwyższe partie Beskidów BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
|
|
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz