Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Dukla - tu zatrzymuje nas duch świętego zakonnika

Główny Szlak Beskidzki doprowadził nas w okolice, w których silnie emanuje duch niezwykłego świętego, Jana z Dukli. Znaki tego szlaku pozwalają jednak tylko wyrywkowo zobaczyć miejsca kultu tego świętego. Podejmując zeszłego roku po raz kolejny Główny Szlak Beskidzki chcieliśmy, aby dał nam więcej niż wcześniej, abyśmy mogli poznać i zobaczyć takie miejsca i obiekty, które są nieopodal, ale są zwykle pomijane. Przeciętny turysta pragnąc pokonać dystans najdłuższego górskiego szlaku w Polsce skupia się tylko na kilometrach, chcąc jak najszybciej je zaliczyć. Jakże wiele wtedy traci się ciekawych atrakcji, które są w pobliżu, w zasięgu ręki, a które idealnie wpisują się w koncepcję wytyczonego przebiegu tego szlaku. Wiemy o tym doskonale, bo doświadczyliśmy tego wędrując nim wcześniej. Trzecia nasza wędrówka nastawiona jest na uzupełnienie tych wartości i w związku z tym staramy się wyeliminować pośpiech i pokonywanie szlaku li tylko na zaliczenie go. To szlak który zasługuje na przystanek, by później móc powiedzieć nie tylko, że byłem i pokonałem (byłam i pokonałam), ale byłem, pokonałem i widziałem pełnię jego piękna (byłam, pokonałam i widziałam pełnię jego piękna). Tak też dziś schodzimy nieco z czerwonego szlaku i zatrzymujemy się w miejscach żywota świętego Jana z Dukli.


Jesteśmy w Dukli, miasteczku uduchowionym żywotem świętego. Centrum jego duchowej energii znajduje się w świątyni pod jego wezwaniem, tytułowana od wieków mianem sanktuarium przez miejscowych, jak i pielgrzymów. Oficjalnie jednak Kościół Ojców Bernardynów w Dukli cieszy się statusem sanktuarium od 12.07.2009 roku, kiedy została erygowany do tego miana na prawie diecezjalnym. Odtąd każdy pielgrzymujący do tej świątyni może uzyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami, ale nie tylko do niej, bo oprócz świątyni, wyznaczone zostały również dwa inne miejsca, gdzie pielgrzymując można uzyskać odpust, a są to: Pustelnia św. Jana z Dukli „Na Puszczy” i Złota Studzienka na Górze Cergowej.

Kościół i klasztor OO. Bernardynów w Dukli.
Sanktuarium św. Jana w Dukli.

Myśl powstania kościoła i klasztoru w Dukli zrodziła się zaraz po beatyfikacji Jana z Dukli w 1733 roku. Dukla jest rodzinną miejscowością Jana. Urodził się tutaj około 1414 roku. Wyliczono taki rok narodzin, bowiem wiadomo, że zmarł w 1484 roku i to, że żył 70 lat. Wiadomości z czasów pierwszych lat życia Jana są bardzo skąpe. Opierają się na zeznaniach mieszczan dukielskich. Według ich przekazów rodzice Jan mieli mieszkać w południowej części miasta, w starej Dukli przy ulicy Kaczyniec. Jan zapewne uczęszczał do miejscowej szkoły, a potem być może udał się do Krakowa, gdzie może studiował, ale brak jest zupełnie jakikolwiek źródeł historycznych, które by ten fakt potwierdzały. Tradycyjne przekazy mówią, że w młodości prowadził życie pustelnicze w pobliskich lasach, ale nie wiadomo co go skłoniło do opuszczenia pustelni i wstąpienia do zakonu franciszkanów. Jest taka legenda, która mówi, iż pewnego dnia po długim okresie postu i umartwiania się zapragnął odwiedzić swój dom rodzinny. Udał się więc ze swej pustelni do Dukli. Drzwi do domu otworzyła mu matka, która go nie poznała. Wygoniła go wyzywając od żebraków. Ten z pokorą odszedł odczytując w tym znak boży zwracający go ku zakonowi o charakterze żebraczym, jakim byli Franciszkanie. Ich najbliższy klasztor znajdował się w Krośnie, oddalony zaledwie 19 km od Dukli. Tam najprawdopodobniej powędrował przyszły święty.

Kościół pw. św. Jana z Dukli.
Nawa główna.

Kościół pw. św. Jana z Dukli.
Ołtarz główny.

Kościół pw. św. Jana z Dukli.
Kaplica św. Jana z Dukli.

Szybko zwrócił na siebie uwagę swoją pobożnością, w związku z czym częstokroć sprawował ważne funkcje w zakonie. Kilkakrotnie wybierany był gwardianem, pełnił też wysoką funkcję kaznodziei w kościele szpitalnym Świętego Ducha we Lwowie, a także kustosza kustodii ruskiej. Lubiano go i bardzo ceniono, zaś piastowane urzędy zapewniły mu wpływowe znacznie w zakonie. Jednak w drugiej połowie XV wieku powstał odłam franciszkańskiego zakonu, skupiający Braci Mniejszych Obserwantów, zwanych w Polsce Bernardynami. Jan został zauroczony bernardyńską regułą, która nawiązywała do pierwotnej reguły franciszkańskiej, która z czasem uległa wypaczeniu wskutek różnych złagodzeń (zwłaszcza w zakresie dotyczącym życia w ubóstwie). Zapragnął wtedy przejść z franciszkańskiego zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych do bernardyńskiego zakonu Braci Mniejszych Obserwantów. Nie było to raczej proste, choć obydwa zakony miały wspólnego przełożonego generalnego. Przejście z jednego zakonu do drugiego uważane było z rodzaj dezercji, a poza tym Bernardyni mieli zaostrzone przepisy, które utrudniały przyjęcie zakonników konwentualnych w obawie o obniżenie dyscypliny życia w surowej ascezie ducha. Jednak Jan musiał być bardzo znany ze swoich skłonności do surowej ascezy, skoro bez wahania przyjęto go do zakonu Bernardynów. Zanim to jednak nastąpiło musiał wcześniej uzyskać zgodę prowincjała. Szanse na transfer były raczej nikłe, bo u Franciszkanów Jan był bardzo cenionym zakonnikiem i sprawował w nim ważne funkcje: urząd kustosza kustodii i obowiązki kaznodziei. Jednak spróbował, gdy zakonników odwiedził prowincjał przyjeżdżając prosto z Czech. Jan wówczas poprosił prowincjała o pozwolenie udania się do obserwantów. Prowincjał sądząc, że Jan zamierza tam tylko odwiedzić jakiegoś bliskiego mu zakonnika wyraził taką zgodę w obecności wielu świadków, którzy brali udział w uroczystej uczcie wydanej na cześć prowincjała. Jan podziękował i natychmiast udał się do obserwantów i już tam został na zawsze, a gdy prowincjał spostrzegł swoją pomyłkę nie mógł już zmusić Jana do powrotu. Wydarzyło się to najprawdopodobniej w roku 1463.

Kościół pw. św. Jana z Dukli.
Figura przedstawiająca zakonnika.

Kościół pw. św. Jana z Dukli.
Jeden z ołtarzy bocznych.

Kościół pw. św. Jana z Dukli.
Przed sanktuarium.

Kościół pw. św. Jana z Dukli.
Wejście główne do kościoła.

Zabudowa klasztorna.
Przylegające do kościoła budynki klasztorne.

Za klasztorem OO. Bernardynów.
Kiedyś był to budynek oazowy.

Dom Franciszkański (z prawej).
Dom Franciszkański (z prawej).

Surowe życie w bernardyńskim klasztorze napełniało Jana ogromną radością. Z gorliwością oddawał się surowej bernardyńskiej regule, pracowała, a wolny czas poświęcał ćwiczeniom duchowym. Wśród braci cieszył się wielką powagą. Imponował mądrością i cnotą. Ostatnie lata życia spędził we Lwowie, oddając się ascezie i kaznodziejstwu. Nawet, gdy pod koniec życia stracił wzrok prowadził zwyczajne życie zakonne i wykonywał jego obowiązki. Umarł chorując na bezwład nóg w 29 września 1484 roku. Pochowano go w kościele św. Andrzeja we Lwowie. Przekonanie o jego świętości było powszechne, że od razu po jego śmierci w pobliżu jego grobu zaczęli gromadzić się pielgrzymi. Już w 1487 roku obserwanci wystarali się u papieża Innocentego VIII o zezwolenie na wyniesienie grobu zakonnika, co było równoznaczne z przyzwoleniem na oddawanie zmarłemu czci publicznej. Akt przeniesienia przeprowadzony został w 1521 roku.

Kościół pw. św. Jana z Dukli.
Kościół pw. św. Jana z Dukli.

Łaski i uzdrowienia jakich doświadczali pielgrzymi odwiedzający grób Jana stwarzał przesłanki do jego beatyfikacji. Proces beatyfikacyjny trwał dość długo ze względu na zmieniające się w tym okresie normy kanonizacyjne i beatyfikacyjne kościoła katolickiego. Rozpoczął się w 1615 roku, a ukończył w 1733, kiedy papież Klemens XII wprowadził Jana z Dukli w poczet błogosławionych. Wieść o beatyfikacji Jana z Dukli rozeszła się z echem po całej Polsce. Niedługo po niej wystosowana została do Rzymu prośba o kanonizację, która jednak nie doszła do skutku ze względu na rozbiory Rzeczpospolitej.

Kult Jana z Dukli rozwijał się bardzo szybko, był większy niż nie jednego kanonizowanego. Wierzono, że poprzez swoje stawiennictwo przyczynił się również do ocalenie Lwowa oblężonego przez wojska Chmielnickiego. Dlatego na wniosek króla polskiego Augusta II Sasa, biskupów, kapituł katedralnych oraz magistratu lwowskiego bł. Jan z Dukli został ogłoszony w 1739 roku przez papieża Klemensa XII patronem Korony i Litwy.

Pomnik św. Jana z Dukli i Krzyż Pojednania.
Pomnik św. Jana z Dukli i Krzyż Pojednania.

Jan z Dukli i Jan Paweł II.
Jan z Dukli i Jan Paweł II.

Pomnik Jana Pawła II upamiętniający kanonizację św. Jana z Dukli.

Pomnik Jana Pawła II upamiętniający kanonizację św. Jana z Dukli.
Pomnik Jana Pawła II upamiętniający kanonizację św. Jana z Dukli, postawiony w 1998 roku.

Przed Krzyżem Pojednania.
Przed Krzyżem Pojednania.

Beatyfikacja Jan z Dukli miała oczywiście swój silny wydźwięk w jego rodzinnej Dukli, gdzie postanowiono ufundować klasztor bernardyński. W krótkim czasie powstał w Dukli drewniany kościółek pw. bł. Jana z Dukli, a przy nim klasztor. W roku 1743 przekazano dukielskim bernardynom część relikwii błogosławionego. W roku 1761 rozpoczęto budowę nowego, murowanego kościoła i klasztoru pw. bł. Jana z Dukli. Ukończono go i konsekrowano w 1764. Przez kolejne lata, aż do 1777 roku trwały prace wykończeniowe (wyposażono kościół w ławki, organy, ołtarze oraz dzwony). I niestety w roku 1835 wybuchł pożar, który strawił niemal całkowicie kościół i klasztor. Obudowa trwała wiele lat. Dopiero na przełomie XIX i XX wieku doprowadzono kościół do okazałego wyglądu, a na początku XX wieku powstaje boczna Kaplica św. Jana (wówczas Kaplica bł. Jana). Z tamtego okresu pochodzi polichromia ścienna nawy głównej, autorstwa Tadeusza Popiela, która przedstawia sceny życia św. Jana z Dukli: „Chrzest”, „Pobyt w Puszczy”, „Wprowadzenie Bernardynów do Krakowa wraz ze świętym Janem Kapistranem”, „Kazanie Jana we Lwowie do prawosławnych”, „Objawienie Matki Bożej z Dzieciątkiem”, „Błogosławienie Najświętszym Sakramentem obrońców Lwowa w 1473 roku”, „Ogłoszenie Jana Błogosławionym przez papieża Klemensa XII”, „Procesja z relikwiami Błogosławionego Jana we Lwowie w 400-letnią rocznicę jego zgonu”. Serię kończą obrazy przedstawiające ołtarze św. Jana we Lwowie i tzw. jego „apoteoza”.

Święty Jan z Dukli.
Święty Jan z Dukli.

W 1974 roku do Kaplicy św. Jana przywieziono trumienkę z relikwiami św. Jana. Relikwie te do 1946 roku znajdowały się w kościele św. Andrzeja we Lwowie. Przewieziono ją do kościoła bernardynów do Rzeszowa, gdy Lwów znalazł się na terenie ówczesnego ZSRR. Z Rzeszowa trafiły do Dukli, która stała się głównym miejscem kultu św. Jana z Dukli. Kanonizację Jana z Dukli długo czekała na swój finał. Dokonała się ona w dniu 10 czerwca w Krośnie, podczas pielgrzymki Jana Pawła II. Dzień wcześniej papież odwiedził dukielskie sanktuarium. W ikonografii św. Jan z Dukli przedstawiany jest w habicie zakonnika, niekiedy jako niewidomy, a jego atrybutem są promienie światła.



Żywot tego niezwykłego zakonnika ma bez wątpienia dla na osobisty wymiar duchowy. Dukla przypomina nam o czasach młodości, latach 80-tych XX wieku, inspirowanych Ruchem „Światło i Życie”. Nasze młodzieńcze życie toczyło się blisko bernardyńskich klasztorów, a w szczególności tego w naszej rodzinnej Alwerni. Wciąż czujemy silny duchowy związek z braćmi obserwantami, których spotykamy na naszych szlakach. Gdzie ich spotkamy, zawsze nawiązuje się niekończąca się rozmowa o życiu i naszych dziejach. Ta wędrówka przez Beskid Dukielski ma w sobie szczyptę melancholijnego wyrazu. Poświęcamy w niej więcej czasu niż dotychczas postaci, która wpisana jest trwale w dzieje regionu, przez który prowadzi nas najdłuższy górski szlak w Polsce.


Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas