Opóźniony o dwie godziny samolot ląduje w Barcelonie. Nasz lot opóźniły
warunki pogodowe. Kilkanaście minut temu przez Barcelonę przechodziły
ulewy i burze. Teraz uspokoiło się. Nie pada, a panująca
ciepłota zaczęła osuszać tutejsze ulice i chodniki.
Barcelona jest drugim co do wielkości miastem Hiszpanii, a także stolicą
Katalonii. Należy do miast powszechnie znanych, do niezwykłych miejsc na świecie, za sprawą swojego uroku, architektury oraz wielu innych atrakcji. Z pewnością
w znacznej mierze przyczyniło się do tego pokolenie wybitnych twórców i
architektów z początku XX wieku, z niezwykłym wizjonerem Antonim Gaudím na
czele, który zostawił w mieście mnóstwo niesamowitych budowli, stanowiących
obecnie wizytówkę Barcelony. Do tego dochodzą pachnące kawiarenki i urocze
ogrody, słynne miejsca targowe i oczywiście plaże, wśród których najbardziej
znana Barceloneta przyciąga największe tłumy wielbicieli nadmorskiego
plażowania. Stolica Katalonii to znakomity cel na dłuższy pobyt, ale też
świetnie sprawdza się na krótki weekendowy wypad, czy też nawet jako break in
travel, podobny do tego naszego dzisiejszego. Wystarczy tylko z różnorodnych
atrakcji wybrać takie, które najbardziej nas interesują. Nie jest to oczywiście łatwe z możliwości jakie Barcelona oferuje, ale udało się. Wybraliśmy dwa
miejsca do odwiedzenia w przerwie przed kontynuacją naszej podróży przez
Katalonię.
Montjuïc – stąd zobaczysz całą Barcelonę
Barcelońskie wzgórze Montjuïc (173 m n.p.m.) jest w istocie ogromnym parkiem
miejskim, obejmującym całość jego stoków. W obfitej zieleni turyści
odkrywają na tym wzgórzu różne atrakcje. Na jego spenetrowanie można
poświęcić kilka dni, nie nudząc się przy tym. Oprócz masowej zieleni
znajdują się na nim obiekty sportowe, muzea, place zabaw i restauracje ze
wspaniałymi tarasami widokowymi. Istnieje możliwość wyjechania również
kolejką linową z nabrzeża portowego (Aeri del Port). Montjuïc jest
rozległym i stosunkowo niewysokim wzgórzem z wypłaszczoną wierzchowiną, w
południowo-zachodniej części centrum miasta. Jego wschodnie zbocza stanowią
niemal pionowy klif, skąd roztacza się świetny widok na nabrzeże portowe
znajdujące się u stóp wzgórza.
Kolejka linowa na Montjuïc.
Jardins del Mirador de l'Alcalde.
Statki na redzie.
Port po południowo-zachodniej stronie.
Port po północno-wschodniej stronie.
Port Vell i World Trade Center Barcelona (po prawej).
Okręt żaglowy.
Port Vell.
Wieża ciśnień (w głębi) - Torre de la Catalana de Gas (1906) za
wieżą owalny budynek Ośrodek Badań Biomedycznych (Parque de Investigación Biomédica).
APB Portal de la Pau.
Pomnik Krzysztofa Kolumba w Barcelonie (1888) przy południowym
krańcu La Rambla w Barcelonie.
Żaglówka.
Widok na Sant Martí – jeden z dystryktów (nr X) Barcelony.
Widok w stronę 144-metrowej Wieży Chwały (Mirador Torre Glòrie), najbardziej
charakterystycznego wieżowca w Barcelonie.
Barcelona po północno-wschodniej stronie.
W stronę Sagrada Família.
Katedra Świętej Eulalii (Catedral de la Santa Creu i Santa Eulàlia).
Sagrada Família od strony Fasady Męki Pańskiej.
Szczyty wież bazyliki Sagrada Família.
Kościół Serca Jezusowego (hiszp. Temple Expiatori del Sagrat Cor) na wzgórzu na Tibidabo (512 m n.p.m.)
Jardins del Mirador de l'Alcalde.
Niegdyś na zadrzewionych zboczach Montjuïc mieszkańcy Ciutat Vella wypasali
zwierzęta. Istniały również na nich pola uprawne. W czasach rzymskich stała na
wzgórzu świątynia „Mons Jovis”, stąd też nazywana była Górą Jowisza. Natomiast
w średniowieczu na południowej części wzgórza usytuowano cmentarz żydowski, po
którym pozostała do dzisiaj używana nazwa Montjuïc, oznaczająca Żydowskie
Wzgórze. Cmentarz ten przetrwał tu do dziś.
Jardins del Mirador de l'Alcalde.
Papugi.
Jardins del Mirador de l'Alcalde.
Pomnik Sardana (z lewej), narodowego tańca katalońskiego, w
którym tancerze powolnie chodząc trzymają się za ręce tworząc koło.
Estadi Olímpic.
Montjuïc zostało wybrane jako miejsce Międzynarodowej Wystawy w 1929 roku, co
doprowadziło do budowy kilku budynków, w tym Palau Nacional i
Estadi Olímpic, a ponadto kompleksu fontann Font Màgica oraz schodów
prowadzących od alei Avenida de la Reina Maria Cristina do
Palau Nacional. Na stadionie olimpijskim Estadi Olímpic w 1936 miały
być zorganizowane antyfaszystowskie Igrzyska Olimpijskie jako alternatywa dla
letnich Igrzysk Olimpijskich w Berlinie. Nie doszły one do skutku w związku z
wybuchem hiszpańskiej wojny domowej. W 1992 roku Montjuïc skupiał letnie
Igrzyska Olimpijskie w Barcelonie. Wzgórze jest obecnie siedzibą
Museu Nacional d'Art de Catalunya.
Estadi Olímpic.
Ulica Mallorca.
Sagrada Família – najsłynniejsza budowla w Hiszpanii
Sagrada Família jest najczęściej odwiedzanym zabytkiem w Hiszpanii. W ciągu
roku zwiedza go prawie 5 milionów osób. Początki tego kościoła sięgają 1866 roku.
Wówczas w głowie Josepa Marii Bocabella siedział pewien pomysł. Pojawił się on
po powrocie z pielgrzymki do Rzymu, kiedy postanowił szerzyć wartości
chrześcijańskie wzorując się na życiu Świętej Rodziny. Najpierw założył
Stowarzyszenie Miłośników św. Józefa, po czym rozpoczął zbieranie funduszy na
budowę kościoła. Miała to być neogotycka, typowa na owe czasy świątynia.
Budowa kościoła rozpoczęła się dopiero w 1882 roku, a jego architektem został
Francisco de Paula del Villar. Pierwszy kamień węgielny wmurowano 19 marca
1882 roku (w dzień św. Józefa) w obecności ówczesnego biskupa Barcelony José
Maríi Urquinaony. Vilar szybko jednak zrezygnował z powodu
nieporozumień co do różnic wizji świątyni. Villar chciał użyć solidnych
kamiennych filarów w krypcie, ale nie zgodzono się z takim rozwiązaniem
uznając je za zbyt drogie. W ten sposób w 1883 roku projekt przejmuje inny
architekt, będący dotąd asystentem Vilara, wówczas 31-letni Antonio Gaudí.
Miał jedynie dokończyć rozpoczęty projekt, ale prace nie postępowały szybko. Od samego początku budowa finansowana była (i obecnie również tak jest) z jałmużny i
datków, co z kolei powodowało, że prace kilkakrotnie zwalniały, a nawet
zatrzymywały się z powodu braku datków. Gaudí miał więc czas. Przerwy w pracy
spowodowane brakiem środków finansowych dały mu czas na poszukiwanie nowych
rozwiązań konstrukcyjnych. Dojrzewała w nim własna koncepcja i wizja świątyni.
Pierwotna koncepcja budowli uległa diametralnej zmianie. Gaudí całkowicie
odmienił projekt del Villara, nie tylko pod względem formalnego i
strukturalnego wyglądu, ale także jego wielkości i transcendencji. Gaudí
wprowadził w jej architekturze odwołania do sztuki dawnej, opierając się na
gotyku katalońskim i średniowiecznej symbolice. Poza tym świątynia miała być
niczym jeden żyjący organizm, choć żaden z elementów nie mógł być identyczny.
Nie mógł tylko zmienić orientacji budowli, gdyż jej fundamenty zostały już
wykonane. Żałował, że nie mogła zostać zbudowana w kanonicznej orientacji,
zwróconej w stronę Jerozolimy: góra planu krzyża (apsyda) zwrócona w stronę
wschodzącego słońca, a główne wejście (dół planu krzyża) w stronę zachodzącego
słońca. Pragnął, aby Sagrada Família stała się łącznikiem między niebem a
ziemią i dlatego zaprojektował wieżę Jezusa Chrystusa jako element wieńczący
całą budowlę.
Po latach Sagrada Família stała się dziełem życia Antonio Gaudíego. W miarę
kolejnych pomysłów kościół nabrał nowego, niepowtarzalnego kształtu. Gaudí zamieszkał nawet na terenie budowli, a po śmierci został, zgodnie ze swym
życzeniem, w niej pochowany. Zmarł w Barcelonie 10 czerwca 1926 roku w
wyniku obrażeń doznanych trzy dni wcześniej, po potrąceniu przez tramwaj. Za
jego życia ukończono jedynie kryptę, absydę i częściowo fasadę Narodzenia
Pańskiego.
Gaudi był świadomy ogromu swojego dzieła, stąd też wkładał o wiele więcej
wysiłku w jego koncepcję niż w wykonanie, tworząc kolejne modele świątyni i
jej elementów wykonane w swoim warsztacie. Doszedł do wniosku, że budowa
według jego koncepcji będzie trwała wiele lat, przez wiele pokoleń. Wiedział,
że posunął się do granic możliwości i nie chciał, pragnął, aby to co on zaczął
ktoś skończył w przyszłości. Dlatego zaczął budować kolejne segmenty budowli w
pionie, a nie rozbudowywać w poziomie. W ten sposób każde pokolenie, które
rozpoczęło prace, mogło widzieć coś co zostało już ukończonego, co z kolei
będzie zachęcać do kontynuowania budowy.
Nie jest możliwe, aby jedno pokolenie dotarło do całej Świątyni, dlatego
zostawmy tak energiczny przykład naszego przejścia, aby przyszłe pokolenia
odczuły zachętę do zrobienia tego samego; a z drugiej strony nie
przywiązujmy ich do końca pracy (...). Wykonaliśmy kompletną elewację
Świątyni tak, aby jej ranga uniemożliwiała zaprzestanie kontynuowania
prac.
Antoni Gaudí
Antoni Gaudí inspirację do swoich projektów czerpał z natury. Również na
elewacjach Sagrada Familia można zobaczyć wszelkie motywy inspirowane naturą,
w tym elementy roślinne i zwierzęce. Za życia zbudowano częściowo kryptę,
absydę i fasadę Narodzenia Pańskiego, oraz tylko jedną z czterech wież, a więc
doczekał się jedynie koronacji wieży św. Barnaby.
Po śmierci Gaudíego jego dzieło z przerwami kontynuowali inni architekci.
Sagrada Familia wznoszona jest na planie krzyża łacińskiego z pięcioma nawami
centralnymi i trójnawowym transeptem oraz absydą z siedmioma kaplicami.
Posiada trzy fasady przedstawiające narodziny, mękę i chwałę Jezusa. Po ukończeniu będzie miała osiemnaście wież, z tego po
cztery na każdym portalu, uosabiające dwunastu apostołów. Cztery kolejne
wieże o wysokości około 100 metrów odpowiadają czterem Ewangelistom. Z dwóch
pozostałych wież, jedna znajdująca się w absydzie o wysokości około 138 metrów
poświęcona jest Dziewicy, zaś centralna wieża stanowić będzie kopułę ku czci
Jezusa, która sięgać ma 172,5 m wysokości. Zewnętrzne elewacje bazyliki są
przepełnione przeróżną symboliką. Jej wnętrze jest zupełnie inne,
skromniejsze, oświetlone naturalnym światłem wpadającym przez barwne witraże
bazyliki. W ten sposób stworzony jest niezwykły efekt świetlny, który
podkreśla atmosferę sacrum.
Sagrada Família (hiszp. Templo Expiatorio de la Sagrada Familia, katal.
Temple Expiatori de la Sagrada Família) została uznana za najważniejsze
i najwybitniejsze dzieło Gaudíego i w 2005 roku wpisana na Listę Światowego
Dziedzictwa UNESCO. Jej budowa wciąż trwa. Ostatnio mówi się, że Sagrada
Familia zostanie ukończona w roku 2026, a więc 154 lata po tym, jak Gaudi
zaczął nad nią pracować. Dlaczego jej budowa tak długo trwa? Otóż wolą
architekta było, aby pieniądze na budowę kościoła pochodziły wyłącznie z
datków, a te nie zawsze były wystarczające. Wiele projektów świątyni zaginęło,
bądź zostało zniszczonych, co sprawiało kolejne trudności, choć sam Gaudí
uważał, że kolejni kontynuatorzy budowy świątyni mogą nadać świątyni styl
według swojej wizji. Tak też się dzieje, bo inaczej Sagrada Família nie
miałaby szans na ukończenie.
Czekamy mając nadzieję, że nasze pokolenie doczeka końca jej budowy, a wtedy
na pewno znów wrócimy do Barcelony, aby powędrować śladami Gaudíego.
17-19.05.2019 - wyprawa 9 Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów BAZA: Markowe Szczawiny, Hala MiziowaODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019 odcinek: Bieszczady Wschodnieczyli... od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej
termin 2. wyprawy: wrzesień 2023 odcinek: Gorganyczyli... od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej
termin 3. wyprawy: wrzesień 2024 odcinek: Czarnohoraczyli... od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich
Koszulka Beskidzka
Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu -
koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”. Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności, ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju, pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!
19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3 Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.
I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.
7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4 bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.
Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi! Dziękujemy cudownym ludziom, z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki Słowackiego Raju. Byliście wspaniałymi kompanami.
Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!
15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5 Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol - - Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)
519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce
Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -
WYRÓŻNIENIE prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na
za dostrzeżenie piękna wokół nas.
Dziękujemy i cieszymy się bardzo, że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu, ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na Navigator Festival 2013.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz