Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Można siedzieć w domu, ale czy życie nie jest zbyt krótkie

Taki był rok 2018

Czas sobie upływa. Wypełnia go codzienność - praca, szkoła, dom. Pomiędzy tą codziennością są oczywiście wolne chwile. Wolne chwile można spędzić w domu - dobrze jest oczywiście posiedzieć w domu, ale przecież poza nim jest jeszcze tak wiele do zobaczenia, i to wcale niekoniecznie bardzo daleko. Lata biegną, marzeń jest wiele – bardzo chcielibyśmy, aby się spełniły, ale jak się one maja spełniać, gdy będziemy siedzieć w domu. Wczesna, poranna (a nierzadko jeszcze przed świtem) pobudka, to nie jest przyjemna sprawa. Zawsze wymaga samozaparcia i przezwyciężenia zwyczajnych ludzkich słabości. Czyż nie pojawia się wtedy myśl, aby pospać sobie jeszcze w ten wolny dzień? Otwieramy ze snu oczy, czujemy jeszcze ten błogi stan i swoją słabość, szczyptę pokusy – może przymknąć oko na chwilkę, może do dziewiątej albo jeszcze dłużej. Później jest jednak przykro, że nie wyruszyliśmy na kolejną wędrówkę. O dziewiątej, czy dziesiątej jest zwykle zbyt późno, aby ruszyć gdziekolwiek. Wstawanie to trudny moment, ale wystarczy zamknąć za sobą drzwi domu, aby zaczęła rozpierać nas radość, bez względu na aurę pogodową. Deszcz, wiatr, czy słońce – one kreują pejzaż dla naszej wędrówki. Przyroda sama dba o to, aby wędrówka, nawet, gdy wiedzie dokładnie tym samym szlakiem - była za każdym razem inna. Dlatego też chętnie chodzimy tymi samymi szlakami. Mamy na nich wspomnienia, do których z przyjemnością wracamy. Jakże często stajemy przed dylematem, czy jechać tam, gdzie dotąd nigdy nie byliśmy, czy może zaglądnąć ponownie tam, skąd czerpiemy przyjemne wspomnienia. Wspomnienia mają ogromną siłę. W nich zapisana jest historia naszego życia i jego wartość, co przekłada się na nasz teraźniejszy stan duchowy, samopoczucie kreujące zapał do działania. W tych wspomnieniach są radości, ale też oczywiście bywają smutki, są uczucia spełnienia i zadowolenia, i wiele, wiele innych, lecz przede wszystkim mnóstwo ludzi - przyjaciół, z którymi dzieliliśmy przeżycia i emocje przemierzając wspólnie szlaki. Dzięki nim był to wyśmienity rok.
Udostępnij:

Na Koniec Świata

Na Koniec Świata wędrowaliśmy już kiedyś od strony polskiej. Koniec Świata, to miejsce, gdzie możemy zobaczyć Bieszczady takie, jakie były kiedyś, kiedy tworzyła się w nich legenda. Zaraz po wojnie było tu wyludnione pustkowie tak jak w całych Bieszczadach, czy Beskidzie Niskim. Dzisiaj znacznie trudniej jest znaleźć takie miejsce, o jakich mówią legendy. Zaludniło się w Bieszczadach, zapachniało komercją, ale wciąż daleko jest do takiego dużego zagęszczenia ludności, jakie było na tym terenie wcześniej, kiedy gospodarzyli na nim rdzenni mieszkańcy. Koniec Świata to jedno z niewielu już miejsc w polskich Bieszczadach, gdzie zobaczyć można dawne Bieszczady.
Udostępnij:

Zimowy wiatr jeszcze nie przewiał świątecznych zapachów

Zimowy wiatr jeszcze nie przewiał świątecznych zapachów zabarwionych nutą cynamonu, wanilii, pomarańczy, anyżu i migdałów. Migocząca kolorowymi światełkami choinka nie przygasa, podtrzymując nastrój wigilijnego wieczoru i radosną wieść Bożego Narodzenia, jaka rozniosła się wtedy po świece. Przed oczami mamy jeszcze stół pełen wigilijnych zapachów, przysmaków, a wokół niego ludzi zatrzymanych w pędzie życia. Tamtego wieczoru życie nabiera oddechu. Tak jest co roku. Jakżeby rok wyglądał, gdyby nie ten najcieplejszy dzień w całym kalendarzowym roku - oby płomień jego ciepła trwał jak najdłużej. Rozświetlał nam drogę ku ludziom dobrej woli.
Udostępnij:

W dolinie Sanu u ujścia Osławy

Planując ten wyjazd spodziewaliśmy się, że tego dnia tutejsze tereny będą zasypane śniegiem. Tymczasem dolina Sanu u ujścia Osławy wygląda jak w przededniu zimy, a to przecież już przedostatni dzień grudnia. Wiemy, że tam głębiej w dolinie Osławy jest biało, lecz tutaj kraina czeka prawdziwej zimy.

W krainie tej mieszkała kiedyś niegóralska polsko-ruska ludność. Zajmowali oni zarówno Sanok, jak i jego otoczenie. Nazywano ich Dolinianami. Od południa graniczyli z góralami ruskimi - Bojkami i Łemkami, zaś od zachodu z Pogórzanami. W znacznej części ludność ta została przesiedlona po II wojnie światowej do Związku Radzieckiego i na Ziemie Odzyskane. Dziedzictwo wymienionych kultur można dzisiaj oglądać w Parku Etnograficznym - Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku.
Udostępnij:

MSP TW-03, etap 2: Luboń Wielki

Góry są wyzwaniem, góry prowokują człowieka,
istotę ludzką, młodych i nie tylko młodych,
do dokonania wysiłku w celu zwyciężenia samych siebie.

JP II, Valle d'Aosta, 1986 r.
Udostępnij:

Czwarty oddech gór i powiew morskiej bryzy

Wow, wow, wow, ależ się działo. Cóż to był za niezwykły wieczór. Cztery godziny nieprzeciętnej muzycznej podróży. Chciałoby się, aby ten wieczór był nigdy niekończącą się podróżą. W pewnym momencie przestaliśmy już liczyć przebyte kilometry i odwiedzone miejsca, do których poprowadziła nas Grupa Wędrownego Bractwa. Otworzyli przed nami bramy do cudownych krain, gdzie zawsze świeci słońce, gdzie dobrem jest człowiek dla człowieka.
Udostępnij:

MSP TG, etap 12: Przysietnica - Stary Sącz

Zabieram w pamięci widok ojczystej ziemi,
od Bałtyku do gór,
a w sercu zachowuję to wszystko,
czego dane mi było doświadczyć pośród moich rodaków.

JP II, 17.06.1999 r.
Udostępnij:

Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas