Im bliżej był ten dzień, tym bardziej nie mogliśmy się go doczekać, dnia wyjazdu na Główny Szlak Sudecki, powrotu na niego po rocznej przerwie. W
ubiegłym roku pokonaliśmy odcinek wiodący przez Sudety Wschodnie. Na ten rok
zaplanowaliśmy odcinek przechodzący przez Sudety Środkowe. Zatem bez zwłoki zaczynamy.
sobota, 4 lipca 2015
Barańce
Mamy bardzo duże opóźnienie. Przejazd na drugą stronę Tatr zabrał nam cały chłodny poranek, który tak ułatwiłby pokonanie najbardziej mozolnego odcinka wędrówki - zasadniczego podejścia na dwutysięczne wysokości. To niedobrze, bo na ten weekend od kilku dni zapowiadane były spore upały. Przestrzegano przed nadmiernym przebywaniem na słońcu na „ludzkich wysokościach”, dlatego z pewnym niepokojem myślimy dzisiaj o odsłoniętych tatrzańskich graniach. Wzięliśmy dużo picia, zaś podczas forsownego podejścia liczymy na cień lasu.
sobota, 27 czerwca 2015
Mały Szlak Beskidzki, etap 4: Krzeszów - Zembrzyce
Beskid Mały, Gołuszkowa Góra, Krzeszów, Mały Szlak Beskidzki, MSB, Prorokowa Góra, Przełęcz Carchel, Zembrzyce, Żmijowa, Żurawnica
Brak komentarzy
MAŁY SZLAK BESKIDZKI
przez cztery pory roku z polskimi zwyczajami ludowymi w tle
PRZED
WIOŚNIE |
WIOSNA
|
LATO
|
JESIEŃ
|
PRZED
ZIMIE |
ZIMA
|
||||
Jare Gody
|
Zielone Świątki
|
Noc Kupały
|
Noc
Świętojańska |
Od zażynek
do dożynek |
Dziady
|
Katarzynki
i Andrzejki |
Szczodre Gody
|
Zapusty
|
Judaszki
|
Noc Świętojańska
Czarny zakwitł już bez, masowo kwitną maliny, kwitną również zboża – tak zaczyna się lato. Przyroda rozbujała się na całego. Na świat przychodzi potomstwo saren, jeleni, kozic i świstaków, Ptaki pochłonięte są dokarmianiem piskląt. Nocą pośród krzewów na skraju lasu unoszą się świecące samce świetlików świętojańskich poszukujące samic do pary. Magia Nocy Świętojańskiej trwa, a to dzięki chrześcijanom, którzy około XIV wieku chcąc wykorzenić zwyczaje pogańskiej kupalnocki próbowali zasymilować ją z Wigilią Świętego Jana Chrzciciela przypadającą na noc z 23 na 24 czerwca. W efekcie połączyły się kulty dwóch oczyszczających żywiołów - ognia i wody. Tejże nocy znów zapłonęły sobótki, wywodzące się ze starosłowiańskich obrzędów, a palone w nich kukły miały pomóc w uwolnieniu się od złych mocy. Od św. Jana zaczynają się sianokosy, a na znak tego, że wszystko już zostało zasiane i zapłodnione ostatniego dnia czerwca palono kukłę Jaryły - bóstwa wiosny i budzącego się życia.
|
sobota, 20 czerwca 2015
Mały Szlak Beskidzki, etap 3: Przełęcz Kocierska - Krzeszów
Beskid Mały, Groń Jana Pawła II, Jaworzyna, Kiczora, Krzeszów, Leskowiec, Łamana Skała, Madohora, Mały Szlak Beskidzki, MSB, Na Beskidzie, Potrójna, Przełęcz Kocierska, Roczenka, Smrekowica
1 komentarz
MAŁY SZLAK BESKIDZKI
przez cztery pory roku z polskimi zwyczajami ludowymi w tle
PRZED
WIOŚNIE |
WIOSNA
|
LATO
|
JESIEŃ
|
PRZED
ZIMIE |
ZIMA
|
||||
Jare Gody
|
Zielone Świątki
|
Noc Kupały
|
Noc
Świętojańska |
Od zażynek
do dożynek |
Dziady
|
Katarzynki
i Andrzejki |
Szczodre Gody
|
Zapusty
|
Judaszki
|
Noc Kupały
To ostatni dzień wiosny – lato ma już tylko jeden krok by zawitać. Przed nami najdłuższy dzień roku, a zarazem najkrótsza noc oddzielająca ostatni dzień wiosny od pierwszego dnia lata. Zwana jest Nocą Kupały. Podczas niej młodzi mogli kojarzyć się w pary - bez obrazy obyczaju i bez niczyjej aprobaty. Dziewczęta plotły wówczas wianki, nie z kwiatów, lecz magicznych ziół - bylicy, ruty, dziewanny. Puszczały je potem w nurt rzeki z zapalonym łuczywem, gdzie niżej jej biegu czekali chłopcy. Niektórzy w sekretnym porozumieniu, a inni liczący na łut szczęścia wyławiali wianki, a następnie wracali do dziewcząt by zidentyfikować właścicielkę wyłowionego wianka, a zarazem swoją wybrankę. Potem udawali się razem w poszukiwaniu mitycznego kwiatu paproci, bo zakwita on tylko raz w roku, właśnie w tę najkrótszą noc. Zapewnia on bowiem znalazcy dostatek i bogactwo.
|
niedziela, 14 czerwca 2015
Czerwone Wierchy z Tomanowej Doliny
Ciemniak, Czerwone Wierchy, Kopa Kondracka, Krzesanica, Małołączniak, Tatry, Tatry Zachodnie
3 komentarze
Imponujące Czerwone Wierchy podziwialiśmy wczoraj ze Starorobociańskiego Wierchu w blasku popołudniowego słońca. Te wczorajsze fatalne prognozy! Obfite deszcze i burze. Byliśmy nastawieni na zmianę planów. Miał być powrót do domu, ale to co zobaczyliśmy wczorajszego wieczoru na prognozach spowodowało nawrót optymizmu. Wstaliśmy więc wcześnie, o szóstej, by o siódmej opuścić przytulne Schronisko na Hali Ornak.
sobota, 13 czerwca 2015
Z Chochołowskiej na Halę Ornak przez dwutysięczniki
Iwaniacka Przełęcz, Jarząbczy Wierch, Kończysty Wierch, Kotłowa Czuba, Łopata, Ornak, Siwy Zwornik, Starorobociański Wierch, Suchy Wierch Ornaczański, Tatry, Tatry Zachodnie, Wołowiec, Zadni Ornak
3 komentarze
Ktoś zeszłego roku wymyślił „Tatrzańskie Dwutysięczniki”. Bardzo spodobał się nam ten projekt. To on nakłonił nas do odkrywania Tatr na nowo. Od lat Tatry przyciągały nas swoją wyjątkowością i mistyką, fascynując ducha. Tym razem przyjemność wędrowania po tym unikatowym w skali światowej zespole przyrody, wpisanym nie bez powodu do światowego Rezerwatu Biosfery, chcemy ukoronować nową odznaką. Rozpoczynamy więc nowy etap - niech rozpocznie się nowa przygoda!
niedziela, 7 czerwca 2015
Tam gdzie słońce było dawniej bogiem
W wiekach starożytnych mówiono o niej Monte Silentii, czyli Góra Milczenia; później od XIII wieku zaczęto nazywać ją Sobótka, od pobliskiej wsi Sobota, a potem Sobótka. Wznosi się samotnie przeszło 500 metrów ponad otaczającymi ją równinami. Równie dawno temu pojawiła się nazwa Ślęża, jeszcze na długo przed średniowieczem, kiedy w latach 375-700 naszej ery na terenie wokół góry osiadł lud, zwany Ślężanami. Od plemienia Ślężan wywodzi się późniejsza nazwa regionu: Śląsk.
piątek, 5 czerwca 2015
Skalne cuda natury Gór Stołowych (4): Adrszpaskie Skalne Miasto
Adršpašské skály, Adršpašskoteplické skály, Broumovská vrchovina, Góry Stołowe, Polická vrchovina, Sudety
2 komentarze
Droga zagłębia się w dzikim lesie. Z każdym metrem las jest gęściejszy. Zagłębiamy się w zacienionym Wilczym Wąwozie (czes. Vlčí Rokle). Po lewej płynie leniwie Skalny Potok. Mijamy Srebrne Źródło (czes. Stříbrný pramen), lecz nie w nim rodzi się potok, tylko gdzieś wyżej na mokradłach. Wilgoć miesza się z żarem słońca, którego promienie pochłaniają korony drzew. Skalny rumosz leżący pod drzewami, stare konary powalonych drzew pokrywają mchy. Droga naszego szlaku jest jednak bardzo wygodna, silnie ubita, niemal płasko wiodąca ku miastu, skalnemu miastu.
Skalne cuda natury Gór Stołowych (3): Teplickie Skalne Miasto
Adršpašskoteplické skály, Broumovská vrchovina, Góry Stołowe, Polická vrchovina, Sudety, Teplickie Skalne Miasto
1 komentarz
Długie lata wiedza o skalnych miastach, leżących w okolicach Teplic nad Metují i Adrszpachu była nieduża. Ludzie nie zapuszczali się do nich. Odważali się wchodzić do nich tylko w razie zagrożenia, chroniąc się w ten sposób przed agresorami. Dostępu do skalnych labiryntów strzegła przyroda. Gęsty las strzegł dostępu do mrocznych labiryntów. Jednak w roku 1824 wśród skał wybuchł wielki pożar lasu. Trwał on kilka tygodni i zniszczył prawie całą roślinność leśną. W tamtym czasie tragicznym dla przyrody skalnych miast otworzyły się podwoje do innego świata. Skalne labirynty stały się bardziej dostępne i miejscowi rozpoczęli budowanie w nich sieci szlaków. Człowiek ujrzał niezwykłe dzieło przyrody.
czwartek, 4 czerwca 2015
Skalne cuda natury Gór Stołowych (2) - Szczeliniec Wielki
Nigdzie indziej w Polsce nie ma takich gór. Wypiętrzone przed 30 milionami lat są jednymi z nielicznych w Europie gór płytowych, wyjątkowym majstersztykiem natury. Najwyższą ich kulminacją jest niezwykły Szczeliniec Wielki wznoszący się na wysokość 919 m n.p.m. Tworzy go pocięty szczelinami blok skalny, porośnięty iglastym lasem – jedna z największych atrakcji Sudetów.
Skalne cuda natury Gór Stołowych (1) - Błędne Skały
Nigdzie indziej w Polsce nie ma takich gór. Wznoszą się tam, gdzie jeszcze około 100 milionów lat temu było płytkie morze, a dokładnie jego zatoka, która wciskała się między lądy Prasudetów, wypiętrzonych blisko 500 milionów lat temu, tworzących podwaliny dzisiejszych Karkonoszy leżących na zachodzie oraz położonego na wschodzie Masywu Śnieżnika. Do tejże zatoki z okolicznych lądów spływały rzeki, osadzając płasko na dnie morza piasek i drobny materiał piaskowcowy. Z upływem lat osady te cementowały się tworząc kolejne warstwy piaskowców. W końcu morze ustąpiło, a płaskie piaskowcowe dno rozpoczęło kolejne przeobrażenia. Panujące pod nim ciśnienie górotwórcze rozpoczęło wynoszenie w górę dawnego morskiego dna, ale inaczej niż zwykle – cała jego powierzchnia podniosła się niemal równomiernie, bez sfałdowań warstw. Tak powstały płaskie jak stół Góry Stołowe, ale to jeszcze nie koniec ich geologicznej historii. Otóż spływające z nich wody rzek i potoków, wiatr, czy zmiany temperatury powodujące okresowe zamarzanie wody w skalnych szczelinach zaczęły nadawać tym górom niespotykaną rzeźbę. Proces ten rozpoczął się kilkanaście milionów lat temu w trzeciorzędzie i wciąż trwa jeszcze, bo natura nie ukończyła jeszcze swego dzieła. Dzieło to jednak osiągnęło już taki stan, że współcześnie żyjący człowiek rozumny (homo sapiens) zwie go cudem natury.
środa, 3 czerwca 2015
Kłodzka Góra i Szeroka Góra
Góry Bardzkie, Grodzisko, Jelenia Kopa, Kłodzka Góra, Podzamecka Kopa, Przełęcz Kłodzka, Sudety, Szeroka Góra
4 komentarze
Po cztero i półgodzinnej autokarowej podróży zatrzymujemy się na Przełęczy Kłodzkiej, znajdującej się mniej więcej w połowie drogi między Kłodzkiem i Złotym Stokiem. Jej siodło rozdziela Góry Bardzkie i Góry Złote, a tym samym Sudety Wschodnie i Sudety Środkowe. Dzisiaj kierujemy się w stronę grzbietu Gór Bardzkich, ciągnącego się przez 20 km do Przełęczy Srebrnej znajdującej się na północnym zachodzie, za którą początek ma kolejne górskie pasmo.
sobota, 30 maja 2015
Mały Szlak Beskidzki, etap 2: Zapora Porąbka - Przełęcz Kocierska
Beskid (B.Mały), Beskid Mały, Cisowa Grapa, Kiczera (B.Mały), Kocierz, Mały Szlak Beskidzki, MSB, Przełęcz Ispenicka, Przełęcz Kocierska, Wielka Cisowa Grapa, Wielka Góra, Żar (B.Mały)
Brak komentarzy
MAŁY SZLAK BESKIDZKI
przez cztery pory roku z polskimi zwyczajami ludowymi w tle
PRZED
WIOŚNIE |
WIOSNA
|
LATO
|
JESIEŃ
|
PRZED
ZIMIE |
ZIMA
|
||||
Jare Gody
|
Zielone Świątki
|
Noc Kupały
|
Noc
Świętojańska |
Od zażynek
do dożynek |
Dziady
|
Katarzynki
i Andrzejki |
Szczodre Gody
|
Zapusty
|
Judaszki
|
Zielone Świątki
Pełnia wiosny. Z zazielenionych drzew i łąk płynie siła życia. Rytm przyrody nabrał rozpędu, przyroda rozmnaża się i tętni życiem. Dawnymi czasy wierzbowymi i brzozowymi gałązkami dekorowano drzwi do domów i stodół, furtki i płoty, by zapewnić urodzaj, a także ochronić przed urokami, które rzucały złe duchy. Rozpoczęły się Zielone Święta – pradawne święta miłości i wszelakiej płodności. To czas płonących watr na halach, które miały przynieść ludziom dobre urodzaje i obfite plony. Ucztowano przy nich, śpiewano i tańczono. Wzniecone ognie, snop iskier z unoszącym się srebrzystym dymem miały też rozniecać serca zakochanych. Z kolei zgromadzone przy nich podrostki zapalały żywiczne pochodnie zwane fakłami lub kozubkami. Obchodzili z nimi pola i zagony dla odpędzenia z nich złych duchów, a potem wędrowali z nimi górskimi ścieżkami od watry do watry - wzywając do zachowania dawnych tradycji.
|
sobota, 16 maja 2015
Domowa góra Żeromskiego
Główny Szlak Świętokrzyski, Góry Świętokrzyskie, Kraiński Grzbiet, Łysogóry, Radostowa, Święta Katarzyna, Wymyślona
5 komentarzy
Odkąd 26 października 2013 roku zeszliśmy z Dąbrówki do doliny Lubrzanki, wędrując po Głównym Szlaku Świętokrzyskim, jakoś nie możemy się rozstać z miejscami, gdzie najpiękniejsze swe lata spędzał Stefan Żeromski.
Od Kakonina na Święty Krzyż
Główny Szlak Świętokrzyski, Góry Świętokrzyskie, Huta Szklana, Kakonin, Świętokrzyski PN, Święty Krzyż
1 komentarz
Nadszedł czas dokończyć wędrówkę. Kilkanaście minut temu minęła trzynasta. Podjechaliśmy pod Świętokrzyską Chatę w Kakoninie, wsi założonej w wieku XVIII. Stojąca w niej chałupa pochodzi z początku XIX wieku i jest typowym dla wsi świętokrzyskich drewnianym budynkiem mieszkalnym. Jej wnętrze dogłębnie zwiedzaliśmy kończąc zeszłoroczny odcinek Głównego Szlaku Świętokrzyskiego w tejże wiosce.
sobota, 9 maja 2015
Pieszo przez Przełom Dunajca
Minęło południe, lecz dzień jakby wciąż nie obudził się. Słoneczko chciałoby się przedrzeć do nas, ale tylko rozjaśniło nisko wiszące chmury. Spoglądamy spod kompleksu Czerwonego Klasztoru na drugi brzeg Dunajca. Tam przed Trzema Koronami ścielą się tuż nad ziemią te same co rano kosmyki obłoków. Wyparowują z lasu pokrywającego spiczaste stogi Podskalniej Góry (743 m n.p.m.) i Nowej Góry (902 m n.p.m.) oddzielonych Wąwozem Szopczańskim od masywu Trzech Koron. W tymże wąwozie górale ponoć uratowali króla Jana Kazimierza, gdy jego orszak natknął się na grupę Szwedów. Tam też podobno wciąż skryte są skarby w jaskiniach służących niegdyś za kryjówki. Podążamy tam jedynie wzrokiem, bo faktycznie pomaszerujemy gdzie indziej.
Czerwony Klasztor
Nad doliną Dunajca rozciąga się pofalowany pas chmur. Ponad nimi sterczą Trzy Korony, nie wiedzieć czemu trzy, bo wapiennych skałek o wysokości dochodzącej do 500 metrów ponad lustro rzeki jest co najmniej kilka w tej charakterystycznej górze. Pienińscy górale ochrzcili je swoistymi nazwami: Dziadek i Babka, Wysoka Kaśka przed którą sterczy Ganek, na prawo od niej jest też Gruba Baśka i Kudłata Maryśka. Trzy Korony (982 m n.p.m.) to najwyższy, jeden z najbardziej atrakcyjnych i najczęściej odwiedzanych szczytów Pienin Właściwych oraz Pienińskiego Parku Narodowego. Mieliśmy dzisiaj wejść na Wysoką Kaśkę, najwyższą skałę w grupie Trzech Koron, ale poranna ulewa odciągnęła nas od takiego zamiaru. Wysoka Kaśka spogląda więc na nas z góry, a my na nią z dołu podążają ku innej pienińskiej atrakcji położonej na słowackim brzegu Dunajca.