Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Skalne cuda natury Gór Stołowych (4): Adrszpaskie Skalne Miasto

Droga zagłębia się w dzikim lesie. Z każdym metrem las jest gęściejszy. Zagłębiamy się w zacienionym Wilczym Wąwozie (czes. Vlčí Rokle). Po lewej płynie leniwie Skalny Potok. Mijamy Srebrne Źródło (czes. Stříbrný pramen), lecz nie w nim rodzi się potok, tylko gdzieś wyżej na mokradłach. Wilgoć miesza się z żarem słońca, którego promienie pochłaniają korony drzew. Skalny rumosz leżący pod drzewami, stare konary powalonych drzew pokrywają mchy. Droga naszego szlaku jest jednak bardzo wygodna, silnie ubita, niemal płasko wiodąca ku miastu, skalnemu miastu.

TRASA:
Wilczy Wąwóz (czes. Vlčí Rokle) Skalne Jeziorka (czes. Skalní jezírko) Mały Wodospad (czes. Malý vodopád; 550 m n.p.m.) Skalna kapliczka (czes. Skalní kaplička) Wielka Panorama (czes. Velké panoráma) Echa (czes. Ozvěna) Głowa Cukru (czes. Homole cukru; 521 m n.p.m.) Rynek Słonia (czes. Sloní trh) Mały Wodospad (czes. Malý Adršpašský vodopád; (550 m n.p.m.) Wielki Wodospad (czes. Velký Adršpašský vodopád) Mały Wodospad (czes. Malý Adršpašský vodopád; 550 m n.p.m.) Rynek Słonia (czes. Sloní trh) Głowa Cukru (czes. Homole cukru) Jezioro Piaskownia (czes. Jezero Pískovna; 507 m n.p.m.) Adršpach (509 m n.p.m.)

OPIS:
Jest dziesięć po trzynastej. Zaraz za Srebrnym Źródłem mamy węzeł szlaków Vlčí Rokle - pod Sedmi schody (527 m n.p.m.), skąd odchodzi dróżka grzbietowa niebieskiego szlaku, prowadzącego do miejsca dawnej osady Záboř. My podążamy dalej w górę Wilczego Wąwozu, prowadzeni żółtymi znakami. Wkrótce wchodzimy na drewniane kładki, które pozwalają bezpiecznie przejść przez mokradła. Droga przez mokradła ciągnie się chwilkę, aż wśród drzew pojawiają się bloki skalne. Najpierw swobodnie stojące, pojedynczo w odstępach, potem coraz szczelniej zapełniają teren. Niebawem wypierają las, ale niezupełnie. Drzewa, tak jak roślinność krzaczasta potrafią rosnąć nawet na skałach. Ich korzenie oplatają skały, drwiąc sobie z cienkiej warstwy gleby.

Omszały skalny rumosz.
Omszały skalny rumosz.
Omszały skalny rumosz.

Skalny Potok (czes. Skalní potok) w Wilczym Wąwozie.
Skalny Potok (czes. Skalní potok) w Wilczym Wąwozie.
Skalny Potok (czes. Skalní potok) w Wilczym Wąwozie.

Wilczy Wąwóz (czes. Vlčí Rokle).
Wilczy Wąwóz (czes. Vlčí Rokle).

Wilczy Wąwóz (czes. Vlčí Rokle).
Kładki nad mokradłami.

Polanka mokradeł.
Polanka mokradeł.

Skały Adrszpaskiego Skalnego Miasta.
Pierwsze skały Adrszpaskiego Skalnego Miasta.

O godzinie 13.30 idziemy już właściwie skalnym korytarzem, bo skalne ściany wąwozu zbliżają się do siebie. Dnem prowadzi system drewnianych pomostów, mostków. W końcu docieramy do stopni, które wprowadzają do skalnej szczerbiny. Przechodzimy przez nią. Za szczerbiną kolejne stopnie wiodące stromo w dół. Wchodzimy na przedmieścia Adrszpaskiego Skalnego Miasta (czes. Adršpašské skály, niem. Adersbacher Felsenstadt).

Jesteśmy na niewielkiej polance, której zagłębienia wypełniają wody połączone z Adrszpaskim Jeziorkiem. Przelewają się one tutaj między skalnymi szczelinami. Drewniany pomost przeprowadza nas ponad lustrem na brzeg, gdzie robimy sobie kilka minut postoju. Po odpoczynku szlak znów prowadzi ostro w górę po stopniach i znów w dół ciasnym korytarzem między potężnymi blokami skał, które formują się w coraz bardziej fantastyczne kształty.

Wąwóz robi się ciaśniejszy.
Wąwóz robi się ciaśniejszy.

Mostek nad Skalnym Potokiem (czes. Skalní potok).
Mostek nad Skalnym Potokiem (czes. Skalní potok).

Dzikość.
Dzikość.

Pomost.
Pomost.

Do góry.
Do góry.

A teraz w dół.
A teraz w dół.

Rozlewisko Metuji.
Rozlewisko Metuji.

Metuja.
Metuja wpływająca przez przesmyk skalny do Adrszpaskiego Jeziorka.

Adrszpaskie Skalne Miasto.
Schody wyprowadzające z polanki z rozlewiskiem Metuji.

Mała Panorama (czes. Malá panoráma).
Mała Panorama (czes. Malá panoráma).

Formacje skalne są już wszechobecne. O godzinie 14.05 schodzimy po stopniach na nieduży placyk. Sporo promieni słońca go dotyka. Tablica obwieszcza nam „Vítejte v Adršpašských skalách”. Narysowana jest na niej pętla zielonego szlaku po Adrszpaskim Skalnym Mieście. Jest stąd odejście do jaskini z Wielkim Wodospadem, lecz odwiedzimy ją po przejściu pętli szlaku (może będzie wtedy tutaj mniej ludzi). Tymczasem jest tłumnie i gwarno. Przez przesmyk skalny przedostajemy się na niżej położony plac z Małym Wodospadem. Odpoczywamy chwilkę przy wiacie (czes. Přístřešek U trpaslíka). O godzinie 14.25 na węźle zmieniamy szlak na zielony. Rozpoczynamy pętlę kierując się na Dolní Adršpach.

Rzeka Metuji opływająca Adrszpaskie Skalne Miasto od wschodu bierze swój początek po zachodniej stronie skalnego miasta. Niedaleko od źródła Metuja wpływa między Adrszpaskie Skały. Przepływa dalej wąwozem przez labirynt skalnych wież i filarów, wpływa do romantycznego Adrszpaskiego Jeziorka (czes. Adršpašské jezírko), tworząc za nim dwa wodospady, po czym opuszcza skalne miasto od strony północnej. Szlak od Adrszpaskiego Jeziorka powiedzie nas kanionem, przez który przepływa Metuja. Adrszpaskie Jeziorko zostało utworzone na przełomie XVIII i XIX wieku poprzez przegrodzenie koryta rzeki Metuji. Początkowo służyło ono regulacji poziomu wody rzeki w celu spławiania drewna, a od 1857 roku zaczęto wykorzystywać je do turystycznych rejsów łodzią. Jeziorko ma około 300 metrów długości, 40 metrów szerokości i do 3 metrów głębokości.

Poniżej jeziorka mamy Velký Adršpašský vodopád skryty w jaskini. Przy wejściu do jaskini jest popiersie Johanna Wolfganga von Goethego, umieszczone w 1932 roku dla upamiętnienia jego wizyty w Adrszpaskich Skałach, w dniu 13.08.1790 roku. Wchodzimy do jaskini zwanej Świątynią (czes. Dům). Rzeka wpływa do niej od góry 16-metrowym wodospadem. Dochodzimy do niego po drewnianej platformie. Zwykle Wielki wodospad Metuji spływa spokojnym strumieniem po skałach, lecz wystarczy głośno, chórem, zawołać „Krakonoši, dej nám vodu!”, a z góry lunie jak z cebra bryzgając po skałach. Cała jaskinia wypełnia się wówczas kroplami Metuji. Nierzadko w tym momencie jaskinię wypełnia również krzyk przerażonych turystów, mieszający się z grzmotem wodospadu. Po chwili jednak struga wody uspokaja się i znów leniwie spływa po skałach, aż do następnego zawołania o więcej wody.

Mały Wodospad (czes. Malý Adršpašský vodopád; 550 m n.p.m.).
Mały Wodospad (czes. Malý Adršpašský vodopád; 550 m n.p.m.).

Popiersie Johanna Wolfganga von Goethego.
Popiersie Johanna Wolfganga von Goethego.

Wielki Wodospad (czes. Velký Adršpašský vodopád).
Wielki Wodospad (czes. Velký Adršpašský vodopád).

Adrszpaskie Skalne Miasto.

O godzinie 15.40 opuszczamy jaskinię. Kierujemy się ku skale Wodnik, za którą mamy przejście między skałami poprzez tzw. Małą Panoramę na niższy poziom, gdzie znajduje się Wielki Rynek. Na Wielkim Rynku mamy do dyspozycji altanę i ławki. Na skraju z wąskiego przesmyku wypływa Mały Wodospad (czes. Malý Adršpašský vodopád). Liczy on sobie 4 metry wysokości. W skałach otaczających Wielki Rynek mamy również Srebrne Źródło (czes. Stříbrný pramen). W XIX wieku przybyszów pojawiających się na Wielkim Rynku witała muzyka harfistek, zaś kramarze oferowali im świeże pierniki. Z Wielkiego Rynku wchodzimy na zielony szlak. Wchodzimy na prawą odnogę prowadzącą tym samym korytarzem skał, przez który spływa rzeka Metuja. Odnoga idąca na lewo wiedzie do znanego nam już miejsca zwanego Echa (czes. Ozvěna).

Ruszamy w dół ciasnego korytarza. Przed skrętem w lewo mamy z prawej Wieżę Elżbiety (czes. Eliščina věž), zaś z lewej intrygujący Diabelski Most (czes. Čertův most), który sklepia się na wysokości 20 metrów. Zastawiając za sobą Wieżę Elżbiety i Diabelski Most wchodzimy na niewielki plac, na którym stoi bielejące wysoka skała - to Ząb Karkonosza (czes. Krakonošův zub). Dalej mamy plac otoczony skalnymi słoniami (czes. Sloní náměstí).

W dół ciasnym korytarzem.
W dół ciasnym korytarzem.

Skała nad tarasem widokowym na Kochanków.
Skała nad tarasem widokowym na Kochanków.

Kochankowie (czes. Milenci).
Kochankowie (czes. Milenci).



Punkt widokowy Wielka Panorama (Vyhlídka Velké panoráma; 551 m n.p.m.).
Punkt widokowy Wielka Panorama (Vyhlídka Velké panoráma; 551 m n.p.m.).
Punkt widokowy Wielka Panorama (Vyhlídka Velké panoráma; 551 m n.p.m.).

Gilotyna (czes. Gilotina).
Gilotyna (czes. Gilotina).

Starosta i Starościna (czes. Starosta a Starostová).
Starosta i Starościna (czes. Starosta a Starostová).



Mysia Dziura (czes. Myší díra).
Mysia Dziura (czes. Myší díra).

Adrszpaskie Skalne Miasto.
W korytarzu.

Only 50 cm wide.
Only 50 cm wide.
Only 50 cm wide.


Chwilka odpoczynku.
Chwilka odpoczynku.

Echa (czes. Ozvěna).
Echa (czes. Ozvěna).

Idziemy pomiędzy wysokim ścianami do Gotyckiej Bramy (czes. Gotická branka). Przechodzimy przez nią i wchodzimy na Skalne Przedmieście. Gotycka Brama została wstawiona między skalne ściany przez właściciela tutejszych ziem Ludwika Karola Nádhernego w 1839 roku. Brama ta wprowadza w świat niezwykły, świat skał Adrszpaskiego Skalnego Miasta, które powoli opuszczamy. Przed mamy zostaje już tylko Skalne Przedmieście.

Wkrótce docieramy do charakterystycznej maczugi Głowa Cukru (czes. Homole cukru). Jej kształt przypomina sprzedawany niegdyś słodki rarytas. Kiedyś Głowa Cukru stała w nurcie rzeki, dzięki której jest ona znacznie węższa w dolnej części. Nie wygląda przez to na stabilną i turyści masowo podpierają ją patyczkami. Widzimy już drogowskaz z napisem Východ. Kierujemy się za jego wskazaniem. Z prawej, w głębi skał, pokazuje się nam Dzban (czes. Džbán), kolejny niezwykły wytwór natury - baszta z oknem z lewej strony o sześciometrowej wysokości, która tworzy ucho dzbana. Pod niebem na skale widać usatysfakcjonowanych wspinaczy, którzy wdrapali się na szczyt Dzbana. Dzban po raz pierwszy został zdobyty w kwietniu 1935 roku przez czterech wspinaczy.

Dywany (czes. Koberce).
Dywany (czes. Koberce).

Diabelski Most (czes. Čertův most).
Diabelski Most (czes. Čertův most).

Wieża Elżbiety (czes. Eliśčina Věž).
Wieża Elżbiety (czes. Eliśčina Věž).

Idziemy pomiędzy wysokim ścianami do Gotyckiej Bramy.
Idziemy pomiędzy wysokim ścianami do Gotyckiej Bramy.

Gotycka brama (czes. Gotická brána).
Gotycka brama (czes. Gotická brána).

Głowa cukru (czes. Homole cukru).
Głowa cukru (czes. Homole cukru).


Dzban (czes. Džbán).
Dzban (czes. Džbán).
Dzban (czes. Džbán).

Przechodzimy pod ostatnimi skalnymi formacjami wznoszącymi się na obrzeżach skalnego miasta: Orle Gniazdo (czes. Orlí hnízdo) i Strażników Skał (czes. Strážce skal). O godzinie 16.15 wychodzimy na wysoki brzeg jeziorka o cyjanowej toni. To zastanawiające... skąd u niego falująca powierzchnia, skoro nie czuć żadnego wiatru, choćby niewielkiego przepływu powietrza nad jego taflą. Czyżby czary jakieś z jego głębi? Jeziorko oczarowuje przechodniów nieprzeciętną malowniczością. Otoczone jest piaskowcowymi skałami i galerią zielenych sosen, świerków i brzóz. Jeziorko to pojawiło się w niejednej baśni, w której stanowiło scenografię wykreowanego świata fantazji. W jego toni skrywa się dawna kopalnia odkrywkowa niezwykle cenionego piasku kwarcowego o ogromnej czystości. Stąd nazwa jeziorka - Pískovna. Piasek ten wykorzystywany był do produkcji szkła optycznego i ołowiowego, zwanego szkłem kryształowym. Kopalnię tą założył baron Konstanty Nádherny-Borutin wraz z Edwardem Lengerem z Broumova. Działała do lat 70-tych XX wieku.

Jeziorko można obejść dookoła szlakiem, lecz zbliża się godzina naszego odjazdu ze skalnej krainy. Karmimy chwilkę pływające przy brzegu kaczki, tym co nam do zjedzenia zostało. Nie było czasu, aby zjeść cały prowiant. Adršpašsko-teplické skály wabiły, nieustannie czarowały, nie pozwalając na dłuższe przerwy. Opuszczając skalne miasto wydaje się jakbyśmy opuszczali baśń. Przechodzimy przez tory kolejowe, zaglądamy do bufetu, ale nie chce się jeść. Chwilkę odpoczywamy zagłębiając się myślami w to co nas dzisiaj spotkało.

Jeziorko Piaskownia (czes. Pískovna Adršpach).
Jeziorko Piaskownia (czes. Pískovna Adršpach).

Jeziorko Piaskownia (czes. Pískovna Adršpach).
Jeziorko Piaskownia (czes. Pískovna Adršpach).

Adrszpaskie Skalne Miasto.
Z tubylcem ;)
To tylko pobieżny opis tego co widzieliśmy. W głowach miesza się fantastyczny krajobraz skalnych kształtów, które napotkaliśmy. Było tego chyba zbyt wiele naraz bo trudno teraz odtworzyć po kolei to co zobaczyliśmy - istne skalne cuda Gór Stołowych.



LINKI DO RELACJI Z WĘDRÓWEK Z CYKLU „Skalne cuda natury Gór Stołowych”:
(1) - Błędne Skały
(2) - Szczeliniec Wielki
(3) - Teplickie Skalne Miasto
(4) - Adrszpaskie Skalne Miasto

Udostępnij:

2 komentarze:

  1. Byłam w Skalnym Mieście w lipcu tego roku. Tylko szłam jakoś odwrotnie do Was. To prawdziwe cudeńka natury i wcale się Wam nie dziwię, że trudno to wszytsko spamiętać i odtworzyć. Głowa tam kręci się wokół szyi :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Góry Stołowe są piękne po każdej stronie granicy. Można jeździć co chwilę, a i tak za każdym razem odkrywa się coś nowego. Zdjęcia super. Liczymy, że tej jesieni choć przelotnie znów odwiedzimy te tereny. Oby...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas