Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Anastazja na Sudeckim Szlaku - podsumowanie

Tydzień temu skończyłam Główny Szlak Sudecki. Teraz siedzę w domu tysiąc kilometrów od gór, po dwóch dniach w pracy, jeszcze nie mogę uwierzyć, że chodziłam tętnicą Sudetów. I wszystkie cele zostały osiągnięte: szlak przeszłam w samotności mając dużo kontaktów z mieszkańcami górskich okolic.

Zacznę od tego, co nie było ważne, ale trzeba przypomnieć... Pierwsze trzy dni były najtrudniejsze. Organizm nie mógł zrozumieć po co tak dużo chodzić. W trzeci dzień już nie mogłam doczekać się, kiedy dojdę do noclegu. Dzień urodzin wydał się najtrudniejszym dniem, bo zaczęła boleć mnie noga tak bardzo, że nie dałam sobie rady bez tabletki i łez. Jeszcze ratowały mnie ciągłe życzenia przez telefon. Ostatnim kilometrom do Jagodnej towarzyszyła myśl, żeby się zatrzymać. Ale to nic, wytrzymałam, doszłam. Za to miałam nagrodę, przecież wieczór w Jagodnej był najfajniejszym. I to był decydujący moment. Następnego dnia nauczyłam się latać, mimo że noga stale bolała. Może pomogły sandały, które ubrałam zamiast adidasów i w których szłam już do ostatniego dnia. Sądzę że złapałam rytm i zaaklimatyzowałam się. Od czwartego dnia im trudniejszy był dzień, tym lepiej on minął. W dni, kiedy przeszłam po 48 kilometrów, miałam taką kondycję że mogłam przejść jeszcze kilkanaście kilometrów.

Teraz już mogę powiedziec że miałam idealną pogodę. Nie było mocnego wiatru, ulewy czy lampy. Wszystkiego było po troszeczkę: słońca, chmur, wiatru, deszczu. Chociaż było tego deszczu mało, jednak umiłowałam go. Nie mogę zrozumieć jak ludzie chodzą ten szlak latem, kiedy jest upał.


Schroniska, które pozostały w pamięci, to Jagodna i Samotnia. Agroturystyki, to Danczówka w Dańczowie i Państwo Jurkiewicz w Lądku-Zdroju. I już nastąpił czas by powiedzieć o najgłówniejszym. I to są ludzie, których spotkałam na szlaku, którzy byli mi podporą, którzy po prostu nie byli obojętnymi. Nie spotkałam na szlaku żadnego złego człowieku. Dziękuję Dorocie i Markowi Szala za codzienne prowadzenie bloga, pomoc w zamówieniu noclegów, rozmowy przez telefon, i oczywiście, niespodziewane spotkanie w Karkonoszach; Sławkowi - Taborowemu spod Krzywej za pomoc z logistyką i za organizację spotkań na szlaku z ciekawymi ludźmi; Zbigniewowi Piotrowicz za zaproszenie na świąteczne śniadanie, interesującą rozmowę i książkę; Waldemarowi Maxowi za ciepłą gościnność, niesamowity dom i jedzenie; pracownikom Jagodnej za cudowny wieczór i atmosferę; Pani z Dańczówki i Państwu Jurkiewicz za kolację, ciepły pokój i chwilę rozmowy. Dziękuję wszystkim i mam nadzieję na spotkanie w przyszłości. Uwielbiam Polaków :)


Przygody z przejścia było więcej niż mogłam sobie wyobrazić. Znajomość języka to był klucz do takiego wyniku. Wielu ludzi było zaskoczonych moją znajomością języka, chyba włączając mnie samą.


Wspominam wędrówkę i ciepły potok płynie w moim ciele, a serce zaczyna bić trochę szybciej.

Chętnie odpowiem na pytania w komentarzach.

Настасья




Anastazja na Sudeckim Szlaku
W sobotę 19 kwietnia 2014 roku Anastazja wyruszyła na swą sudecką wędrówkę.
Po 11. dniach dotarła szczęśliwie do jej celu.
Oto historia jej wędrówki...



Podziwiam takich ludzi, którzy są aktywni.
Dają mi tzw. pozytywnego kopa, żeby nie siedzieć i nie marudzić.
Będę kibicować Anastazji.

Duśka

...moc w tej drobnej istotce jest wielka. Zasługuje w pełni na swoje imię :-)
Warto poznawać takich ludzi jak Ona dlatego może skrzyżują się szlaki niektórych z was ze szlakiem Anastasji w ciągu tych kilku dni jej obecności w Polsce.

Tabor pod Krzywą

Mam nadzieję, że Anastazji uda się zrealizować cel :)
Iza



W Świeradowie już czekali na mnie Marek i Dorota. Doprowadzili mnie marszrutą do kropki.
I to już prawdziwy koniec.
Jest tak jak z egzaminami do których przygotowuje się długo: brak mocnych emocji.
Rozumiesz, że egzamin zdany, ale nie czujesz, że to jest osiągnięcie.

Настасья
Udostępnij:

2 komentarze:

  1. Gdzie zrobiliście sobie taki baner i ile was kosztował?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pytania miały być do Anastazji, ale na to pytanie na pewno nie odpowie :)
      Ponieważ baner nam również się podoba, wykonanie jest dobre a cena bardzo przystępna to pozwolimy sobie na reklamę firmy, która go wykonała :) Ta firma to: MAXTOM http://www.maxtom.com.pl/pl

      Usuń


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas