Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Grecja, dzień 6: Zamek w Platamonas

W jednym z najbardziej malowniczych miejsc Grecji, nad brzegiem Morza Egejskiego i u podnóża Olimpu, mitologicznej siedziby bogów i nieopodal naszej bazy, stoją ruiny średniowiecznego zamku. Położony jest na malowniczym nadmorskim wzgórzu, które wynurza się z wody. Zwracał naszą uwagę od pierwszego dnia pobytu, pociągał i hipnotyzował, zaciekawiał i nurtował pytaniami - kimże byli jego budowniczowie, skąd tu się wziął? Nadszedł dzień, w którym będziemy mieli czas zobaczyć go z bliska i poznać jego tajemnice.

Platamonas (gr. Πλαταμώνας) to nieduże miasteczko położone przy plażach Riwiery Olimpijskiej. Ponoć swoją nazwę zawdzięcza dużej ilości platanów porastających okolicę. Nazwę Platamonas, napotykamy po raz pierwszy w rękopisach weneckiego dowództwa portu z 1193 roku i w 1198 roku w złotej bulli cesarza bizantyjskiego Aleksa Komnena I. W znacznej części mieszkańcy Platamonas to potomkowie starej wioski zaklętej na stokach masywu Olimpu - Paleos Panteleimonas. Powstało przy trakcie Macedonia - Tesalia - Południowa Grecja, który stanowił tutaj ważny dukt komunikacyjny między morzem i górami. To przy nim wzniesiono twierdzę, mającą strzec ten dukt.

Zamek w Platamonas.
Zamek w Platamonas.

Platamonas (gr. Πλαταμώνας).
Platamonas (gr. Πλαταμώνας).

Na wzgórzu zamkowym.
Na wzgórzu zamkowym.

Zamek w Platamonas pojawił się w czasach krzyżowców, za sprawą przywódcy IV wyprawy krzyżowej Bonifacego I z Monferratu, który w 1204 roku chciał umocnić granice Królestwa Tesaloniki założonego na zdobytych przez siebie ziemiach. Jego budowa trwała 20 lat. Wzniesiona warownia odzwierciedlała wzorce średniowiecznej architektury fortyfikacyjnej. Wzgórze otoczone zostało solidnym murem na planie wieloboku. Obronę wzmacniać miały czterokątne baszty rozmieszczone po obwodzie murów w nieregularnych odstępach. W północnej części zamku stanęła potężną, ośmioboczna wieża.

Po śmierci Bonifacego I zamek zaczął przechodzić z rąk do rąk. W 1385 roku twierdza została zdobyta przez Turków. Niedługo po wyzwoleniu regionu spod okupacji tureckiej zamek ściągnął na siebie uwagę Wenecjan, którzy dążyli do kontroli nad handlem z regionem śródziemnomorskim. W 1425 roku Turcy próbowali odbić zamek od Wenecjan, lecz bezskutecznie. Kolejna próba podbicia zamku przez armię Turecką miała miejsce w roku 1430, tym razem była skuteczna. Odtąd Zamek w Platamonas był we władaniu Imperium Osmańskiego przez niemal cztery wieki, aż do początków ruchów wyzwoleńczych o niepodległość Grecji. W XIX wieku Grecy próbowali kilkukrotnie odzyskać Platamonas, lecz udało się to dopiero w okresie wojny bałkańskiej, w latach 1912-13, kiedy grecka Macedonia całkowicie uwolniła się od zwierzchnictwa tureckiego.

Zamek w Platamonas nie miał już wtedy znaczenia strategicznego. Przeistaczał się w ruinę jeszcze za panowania tureckiego, a zniszczeń dopełniła hitlerowska artyleria w 1941 roku, której ogień uderzył w batalion Nowozelandczyków kryjący się za murami zamkowymi. Prace nad renowacją ruin Zamku Platamonas rozpoczęły się pod koniec lat 60-tych XX wieku. Kilka lat później przeprowadzono na terenie zamkowym pierwsze wykopaliska archeologiczne, do których wraca się współcześnie.

Brama.
Brama.

Widok w stronę baszty,
Widok w stronę baszty,

Widok z zamkowych murów na Platamonas.
Widok z zamkowych murów na Platamonas.

Platamonas.
Platamonas.

Co zostało z dawnej fortecy? Wchodzimy do zamku przez bramę. Podchodzimy drogą wyłożona kamieniem na zamkowy dziedziniec, otoczony wciąż solidnym murem. Jego wysokość sięga blisko 10 metrów, zaś grubość waha się od 1,2 do 2 metrów. W niektórych miejscach można spojrzeć z murów na przepiękną panoramę morza, wybrzeża i gór. Wewnątrz zamku niewiele się zachowało. O stojących tu niegdyś budynkach świadczą odkopane fundamenty. Świadczą one, że obiekt przez długi czas mógł być samowystarczalny, gdyż w zabudowaniach tych działały różne rzemiosła m.in. piekarnia i kuźnia. Znajdowały się tu także ogromne zbiorniki na wodę i inne obiekty gospodarcze.

Pozostałości po zabudowaniach.
Pozostałości po zabudowaniach.

Pozostałości po zabudowaniach.
Pozostałości po zabudowaniach.

Na zamkowym dziedzińcu.
Na zamkowym dziedzińcu.

Widok w stronę Olimpu.
Widok w stronę Olimpu.

Zamkowy dziedziniec.
Zamkowy dziedziniec.

Baszta.
Baszta.

Jedynym ocalałym budynkiem na dziedzińcu zamkowym jest niewielka, ale funkcjonująca obecnie cerkiew św. Paraskewy. Podczas tureckiej okupacji była ona przekształcona w meczet. W sąsiedztwie cerkwi w zachodniej części zamku wznosi się także wysoka baszta (donżon), która w ostateczności stanowiła miejsce ostatniego schronienia. Otoczona jest dodatkowym murem z wąskim wejściem na dziedziniec pod basztą. Niestety baszta ta nie jest udostępniona do zwiedzania.

Cerkiew św. Paraskewy na zamku w Platamonas.
Cerkiew św. Paraskewy na zamku w Platamonas.
Cerkiew św. Paraskewy na zamku w Platamonas.
Cerkiew św. Paraskewy na zamku w Platamonas.
Cerkiew św. Paraskewy na zamku w Platamonas.
Cerkiew św. Paraskewy na zamku w Platamonas.

W rejonie Zamku w Platamonas wciąż trwają prace archeologiczne. Niekiedy jednak odkrywane są znaleziska nieoczekiwanie, jak podczas budowy tunelu kolejowego przez wnętrze wzgórza zamkowego, kiedy odnaleziono ślady prehistorycznego miasteczka. Odkopano resztki po zabudowie mieszkalnej, kolumny i mozaiki skryte pod warstwą ziemi. Domniema się, że miasteczko to było Heraklionem. Istnieje przypuszczanie, iż w czasach starożytnych pomiędzy Platamonas i Panteleimonas znajdowało się miasto Heraklion, znane też pod nazwą Iraklion. Jego nazwa ma pochodzić od samego Herkulesa, który przemierzał te regiony, by wykonać jedną z dwunastu prac, jakie zlecił mu Eurysteusz.

Wykopaliska.
Wykopaliska.
Wykopaliska.

Na zamkowym dziedzińcu nie ma zbyt wiele do zobaczenia, ale jest w nim coś wyjątkowego i pociągającego, trochę odmiennego od magicznej Grecji przepełnionej mitologią. Będąc na Zamku w Platamonas można podziwiać wspaniałe widoki na malowniczą okolicę, albo przysiąść w cieniu drzew i zagłębić się myślami w czasy krzyżowców, czy choćby oddać długiej sjeście w popołudniowe godziny. Tak też pewnie byśmy zrobili, ale w urzekającej Grecji jesteśmy zbyt krótko, aby próżnować.

Nad Zatoką Tejmarską.
Nad Zatoką Tejmarską.
Nad Zatoką Tejmarską.
Nad Zatoką Tejmarską.

Po opuszczeniu Zamku w Platamonas obchodzimy go jeszcze wokół murów, a potem schodzimy na wybrzeże, gdzie u stóp wzgórza zamkowego, bezpośrednio nad wzburzonym dzisiaj Morzu Egejskim działa restauracja i kawiarnia. Można by powiedzieć, że kawa w Grecji smakuje inaczej, ale też wybornie. Grecy uwielbiają ten napój. My też, szczególnie ten w greckiej wersji i to nie dlatego, że jest dla nas egzotyką - dotąd nieznaną smakową odmianą, ale dlatego, że nam po prostu smakuje.

Restauracja pod wzgórzem zamkowym.
Restauracja pod wzgórzem zamkowym.

Plaża Riwiery Olimpijskiej.
Plaża Riwiery Olimpijskiej.

Plaża Riwiery Olimpijskiej.
Plaża Riwiery Olimpijskiej.
Plaża Riwiery Olimpijskiej.
Plaża Riwiery Olimpijskiej.
Plaża Riwiery Olimpijskiej.

Zachmurzyło się, wieje wiatr. W akwenie Morza Egejskiego latem wieje wiatr o nazwie meltemi. Grecy mówią na niego etezja. To charakterystyczny dla tego regionu łagodny, suchy wiatr wiejący regularnie każdego roku w porze ciepłej (czyli od czerwca do października). Wieje z północy lub północnego-wschodu i ma chłodzące działanie w czasie upalnego lata. Obniża wilgotność powietrza i poprawia widoczność na morzu.

Pobudzone morze z dzikością próbuje wedrzeć się na plażę. Jest jednak ciepło, rozkosznie. Tylko nieliczni śmiałkowie wchodzą do morza, ale nie zapuszczają się daleko - tylko kilka metrów od brzegu. Ciepła, słona woda działa kojąco dla stóp. Przyjemnie jest brodzić skrajem plaży. Oddajemy się sielance riwery. Rozpoczyna się grecka sjesta.

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas