Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Grecja, dzień 5: Delfy

Pępek świata.
Pępek świata.
Legenda głosi, że spotkały się w tym miejscu dwa orły, które Zeus wypuścił z zachodniego i wschodniego krańca Ziemi. Oba ptaki pokonały tą samą drogę, a więc miejsce ich spotkania znajdowało się w środku Ziemi. Zeus rzucił więc święty kamień w miejsce spotkania orłów wyznaczając tym samym centrum świata. Miejsce to było zamieszkałe przez Gaję, Matkę Ziemi. Siedzibę tu również miała wyrocznia Temida. Strzegł jej, jak również znajdujących się w tym miejscu tajemnic - wąż Pyton. Apollin, syn Zeusa, zapragnął z tego miejsca uczynić swoją świątynię. Opuścił Olimp i przybył tu pod postacią delfina. To właśnie od tego ssaka pochodzi nazwa tego miejsca (gr. Δελφοί, Delfoi), prastarego miasta Delfy i greckiej świątyni leżącej u stóp Parnasu. Apollin zgładził Pytona, a jego zwłoki ułożył pod kamieniem wyznaczającym centrum świata, zwanym omphalos (gr. ὀμφαλός, omfalós), czyli „pępek”. Czyn Apollina był wielkim tryumfem, ale też przekleństwem, z którego musiał się oczyścić. Musiał zejść do podziemi, lecz czyn jego zapoczątkował w Delfach szczególny kult jego bóstwa.

Wykopaliska świadczą, że Delfy istnieć musiały już w epoce mykeńskiej, w czasach najstarszej greckojęzycznej cywilizcji istniejącej w drugim tysiącleciu przed narodzinami Chrystusa. Znane były wówczas pod nazwą Pythó, co opisuje Homer. Prawdziwa sława Delf przyszła za sprawą wyroczni, której przepowiednie miały wpływ na politykę i prawa starożytnej Grecji. Głównym patronem wyroczni był Appolin, a przepowiedniom miała sprzyjać ziemia nasiąknięta krwią Pytona, który miał mieć zdolność jasnowidzenia.

Górska kraina Delf.
Górska kraina Delf.

O tym w jaki sposób ludzie przekonali się o wieszczej mocy delfickiej ziemi mówi inna legenda, z czasów, gdy południowe stoki Parnasu były wypasane. Pewien pasterz o imieniu Koretas zauważył, że w jednym miejscu kozy zaczynają inaczej beczeć, a może nawet mówić ludzkim głosem. Sam nachylił się nad tym miejscem, a wtedy zaczął wypowiadać dziwne słowa. Słyszący go przyjaciele pojęli, że przepowiada przyszłość, a gdy przepowiednie te potwierdziły się, było to znakiem dla lokalizacji świątyni poświęconej Apollinowi. Jeszcze zanim powstała pierwsza taka świątynia, w miejscu tym pojawiła się Pytia, która zastąpiła pasterza w przepowiadaniu przyszłości. Nie wiadomo, kiedy i jakie były pierwsze świątynie w tym miejscu. Pierwsza ponoć była zwyczajnym szałasem z gałęzi wawrzynu, kolejna z wosku i pierza, trzecia z brązu, czwarta z kamienia, która spłonęła i w jej miejsce wybudowano znaną historycznie świątynię Apollina, a było to w ok. 600 roku p.n.e. Stanęła ona w świętym okręgu Delf, obok „pępka świata”. U jej wejścia widniały aforyzmy: „Poznaj samego siebie“ (γνῶθι σεαυτόν gnōthi seauton) oraz „Nic ponad miarę“ (μηδὲν ἄγαν mēden agan).

Ruiny Świątyni Apolliona.
Ruiny Świątyni Apolliona.

Z działającą w Defach wyrocznią konsultowano się w kwestiach politycznych, gospodarczych, a nawet moralnych. Funkcję wyroczni pełniła kobieta wybierana przez kapłanów. Musiała mieć ponad pięćdziesiąt lat. Nazywaną ją Pytią. Zasiadała na specjalnym trójnogu, umieszczonym najprawdopodobniej nad źródłem wyziewów z wnętrza ziemi, gazów powodujących odurzenie i wejście w stan podobny do transu. Wierzono, że w ten sposób Pytia nawiązuje duchowy kontakt z Apollinem zasięgając u niego rady oraz uzyskując odpowiedzi na zadawane pytania. Półprzytomna szeptała nieskładne zdania i wyrazy, które zapisywał siedzący obok kapłan. Kapłan ten był poetą i zapisywał treści przekazywane przez Pytię w poetyckich wersetach (tzw. heksametrach). Pisał w taki sposób, aby były one dwuznaczne, ażeby opisywały każdą z możliwych ewentualności. Przy ich układaniu kapłani byli wspierani informacjami przyniesionymi przez opłacanych wysłanników, dotyczących panującej sytuacji i występujących problemów w państwach, z których władcy przybywali po przepowiednię. Tymi sposobami wyrocznia za pośrednictwem kapłanów mogła też przyczynić się do intryg i spisków, rozbicia, czy skłócenia. Wynika z tego, że delficcy kapłani mieli ogromny wpływ na losy ludzkie i starożytnego świata. Byli też w tamtych czasach największymi bankierami, dysponujący ogromnymi bogactwami, bo przecież każdy kto chciał wróżby musiał za nią zapłacić, a szczególnie za te najbardziej korzystne dla siebie.

Kamienie ze starożytnego świata w Delfach.
Kamienie ze starożytnego świata w Delfach.

Fragment kolumny.
Fragment kolumny.
Wydawano wielkie sumy dla poznania przyszłości, ale tak naprawdę sukces delfickich przepowiedni nie wiązał się z przepowiedniami. Grecki filozof Heraklit stwierdził w około 500 roku p.n.e., że wyrocznia „ani nie ukrywa, ani nie ujawnia prawdy, a jedynie udziela wskazówek”. Za przykład podał przepowiednię udzieloną Krezeusowi, królowi Lidii, kraju leżącego na zachodzie Azji Mniejszej, który zasięgał rady u wyroczni delfickiej przed rozpoczęciem wojny z Persami. Otrzymał odpowiedź, że jeżeli wyprawi się na Persów, to unicestwi wielkie państwo. Był pewien, że przepowiednia odnosi się do państwa Persów, ale rzeczywiste wydarzenia napisały inną historię o wielkim unicestwionym królestwie, którym władał.

- - -

Udajmy się też teraz tą samą drogą, jak dawni wędrowcy przybywający do Delf w starożytności po przepowiednię wyroczni delfickiej, jak dawni niezliczeni pielgrzymi przemierzający górskie ścieżki szukający porady w sprawach wojskowych, politycznych, religijnych, miłosnych i handlowych. Zanim jednak wejdziemy na Święta Drogę udajemy się do położonych niżej starożytnych ruin zwanych Marmaria. Są one pozostałością Świątyni Ateny, nazywanej także Athena Pronaia, gdzie „pronaia” oznacza dosłownie „przed świątynią”, będąc nawiązaniem do tego, że Świątynia Ateny znajdowała się przed ważniejszą świątynią Apollina. Na obszarze ruin odnaleźć można ruiny ostatniej i wcześniejszej świątyń, skarbców, pozostałości podstaw ołtarzy i pomników, stele wotywne i stoły ofiarne. Najbardziej charakterystyczną częścią ruin jest tolos - kolumnowa rotunda o średnicy blisko 15 metrów pochodząca najprawdopodobniej z przełomu V i IV w p.n.e. Składała się ona z dwudziestu doryckich kolumn. Obecnie stoją trzy z nich. Obok świątyni Ateny widoczne są też ślady okrągłego basenu oraz tras biegowych, będących pozostałością gimnazjonu, czyli obiektów przeznaczonych do ćwiczeń fizycznych.

Marmaria.
Marmaria.

Tolos.
Tolos.

Marmaria.

Widok w kierunku Świątyni Apollona.
Widok w kierunku Świątyni Apollona.

Kierujemy się teraz ku Świątyni Apollina na Świętą Drogę. Niegdyś pielgrzymi tędy podążający musieli obowiązkowo zatrzymać się i przemyć w źródle kastalskim, któremu przypisywano właściwości oczyszczające. Współczesna rekonstrukcja tego źródła oddalona jest około 50 metrów od jego pierwotnego miejsca.

W starożytności cały teren wokół Świątyni Apollina otoczony był murem. Wpierw przechodzimy przez rzymską agorę, czyli dane centrum handlowe i  centrum życia publicznego miasta. W znajdujących się tutaj sklepikach można było kupić również dary wotywne. Wspinamy się zakosami drogi po dość stromym stoku Parnasu, gór uważanych za mitologiczną siedzibę Apollina, boga piękna, światła i życia. W czasach wyroczni stały przy Świętej Drodze liczne posągi i skarbce. Wszystkie potęgi starożytności miały tu swoje skarbce. Przy Świętej Drodze było ich ponad 20 i niezwykłym było to, że obok siebie stały tu skarbce państw wrogo do siebie nastawionych. Były to budynki zbudowane z niezwykłym kunsztem i artyzmem, a zostawiano w nich złoto, srebro i bezcenne dzieła sztuki.

Jeśli kogoś nie było stać na pozostawienie w Delfach bogactw budował przy Świętej Drodze wotywne posągi i pomniki. Szacuje się, że takich posągów lub pomników mogło być nawet 3 tysiące. Tyluż pomników doliczył sie Pliniusz, a zwiedzał Delfy po złupieniu ich przez Nerona. Przy dzisiejszej drodze stoją obecnie tylko pozostałości cokołów spod pomników. Budowano je nie tylko jako wota, ale też dla podkreślenia potęgi i bogactwa. Przy drodze stoji kilka odrestaurowanych cokołów, w tym słup, na którym stała statua Prusjasza II króla Bitynii z II w p.n.e.

Początek Świętej Drogi.
Początek Świętej Drogi.

Rzymska agora.
Rzymska agora. Tu stał też Pomnik Admirałów.

Przehodzimy między ruinami kolejnych skarbców - Skarbca Sykiończyków po lewej, następnie stojącego wyżej Skarbca Syfnijczyków zbudowanego z ogromnym przepychem w 525 wieku p.n.e. Dalej mamy odbudowany skarbiec Ateńczyków zbudowany w 490 roku p.n.e. po bitwie pod Maratonem, w której pokonali Persów. Na jego ścianach wyryte są napisy gloryfikujące Ateny. Ściany tego skarbca pokryte były honorowymi dekretami ku czci Aten, hymnami do Apollina i danymi ateńskich ambasadorów przy Igrzyskach Pytyjskich.

Obok skarbca Ateńczyków mamy skałę Sybilii, na której wg legendy kiedyś kobieta o imieniu Sybilla, wygłaszała pierwszą przepowiednię w historii delfickiej wyroczni. Nieco powyżej, po tej samej stronie drogi stoją trzy kolumny portyku Ateńczyków z V w p.n.e. Za nimi przebiega mur poligonalny, zbudowany bez zaprawy. Tworzyło one niegdyś wydłużoną halę (tzw. stoa) zamknięta z tyłu murem, a otwartą z przodu, z dachem wspartym na kolumnadzie. Zbudowano ją po zwycięstwie w bitwie morskiej o Salaminę, a przechowywano w niej trofea wojenne.

Fundamenty skarbców.
Fundamenty skarbców.

Pośród ruin skarbców.
Pośród ruin skarbców.

Oto jedna z kopii pępka swiata.
Oto jedna z kopii pępka swiata.

Skarbiec Ateńczyków.
Skarbiec Ateńczyków.

Święta Droga.
Święta Droga. Po prawej widoczna grecka stoa z murem poligonalnym.

Ruiny budynków.
Ruiny budynków.

Kolumna.
Kolumna.

Słup, na którym stała statua Prusjasza II króla Bitynii z II w p.n.e.
Słup, na którym stała statua Prusjasza II króla Bitynii z II w p.n.e.

Dalej droga idzie płasko do następnego zakosu. Prowadzi obok Świątyni Apollina, po której zostały głównie fundamenty oraz fragmenty kolumn. W jej środku było pomieszczenie, w którym znajdowała się artefakt Omfalos, wyznaczający środek Ziemi, a nazywany również pępkiem świata. Dziś ten kamień można oglądać w muzeum, zaś jego atrapa znajduje się poniżej Skarbca Ateńczyków. We wnętrzu Świątyni Apollona stały ołtarze i posągi. Było też zejście do podziemnego pomieszczenia, w którym Pytia (Wysoka Kapłanka) wygłaszała swoje przepowiednie, siedząc na trójnogu ponad oparami wydobywającymi się z otchłani ziemi.

Świątynia Apollina.
Świątynia Apollina.

Ruiny.
Ruiny.

Delfy.
W oczekiwaniu na wróżbę.

Delfy.
Świątynia Apollina.

Widok na dolinę.
Widok na dolinę.

Po drugiej stronie drogi, powyżej świątyni znajdują się trybuny teatru zbudowanego w IV wieku p.n.e. W 35 rzędach mogło pomieścić się w nim nawet 5 tysięcy osób. Powyżej teatru docieramy do pozostałości stadionu rzymskiego o pojemności około 7 tysięcy widzów. Jest długi aż na 177 m i szeroki na 25 m. Zbudowany został przez Rzymian w II wieku n.e. w miejscu istniejącego wcześniejszego obiektu greckiego z V wieku p.n.e. Na stadionie oraz w arenie teatru przeprowadzano Igrzyska Pytyjskie. Odbywały się one na cześć Apollina i uważane były za drugie co do ważności po Igrzyskach Olimpijskich. Różniły się tym, że oprócz konkurencji sprawności fizycznej, rozgrywano również konkurencje z zakresu sztuki - poezji i muzyki. Igrzyska te trwały 8 dni, a odbywały się co 4 lata. Zwycięzca otrzymywał wieniec laurowy i wieczną chwałę poprzez uwiecznienie go w sanktuarium.

Teatr.
Teatr.

Stadion.
Stadion.

Widok na Świątynię Ateny.
Widok na Świątynię Ateny.

Upadek delfickiej wyroczni miał swój początek się w okresie wojen grecko-perskich, kiedy zajmowała ona wyczekujące i wymijające stanowiska. Pierwsze zachwianie jej autorytetu nastąpiło po przepowiedni udzielonej Krezusowi, że jego wojna unicestwi wielkie państwo, a pole bitwy pokryje się krwią. Wyrocznia uściśliła po faktach przepowiednie, iż Krezus nie pomyślał, iż to chodzi o jego państwo i krew jego ludzi. Późniejsze przepowiednie wyroczni w wojnach grecko-perskich były bardzo chwiejne, często zupełnie mylne. Poza tym zgromadzone w Delfach skarby przyciągały najeźdźców. Delfy były wielokrotnie plądrowane, a skarby rozkradane. Upadku dopełniło najprawdopodobniej trzęsienie ziemi w 373 roku p.n.e. Próby wskrzeszenia nie przyniosły już dawnej świetności Delf, a ostateczne zamknięcie prastarej świątyni następuje pod koniec IV wieku naszej ery, gdy cesarz rzymski Teodozjusz I Wielki zakazuje w niej kultu i wyznawania innych religii niż chrześcijaństwo.

Widok na dolinę.
Widok na dolinę.

- - -

Jak wyglądały antyczne Delfy w czasach swoje świetności? W Muzeum Archeologicznym znajdującym się obok ich ruin można obejrzeć makietę miasta. Poza makietą w muzeum przechowywane są zachowane eksponaty odnalezione w obrębie tutejszych stanowisk archeologicznych. Najstarsze z nich pochodząc z czasów archaicznych i mykeńskich, najmłodsze z czasów rzymskich. zachowane fragmenty zdobień budynków znajdujących się przy Świętej drodze pozwala wyobrazić sobie, jak one wyglądały w rzeczywistości.

Muzeum Archeologiczne w Delfach.
Muzeum Archeologiczne w Delfach.

Muzeum Archeologiczne w Delfach.
Muzeum Archeologiczne w Delfach.

Posągi.
Posągi.

Kolumna „Trzech Tancerek”.
Kolumna „Trzech Tancerek”.

Posągi Kleobisa i Bitona (VII / VI w. p.n.e.).
Posągi Kleobisa i Bitona (VII / VI w. p.n.e.).

Omfalos - mitologiczny kamień wyznaczający środek ziemi.
Omfalos - mitologiczny kamień wyznaczający środek ziemi.

- - -


Delfy.
Delfy.

Widok w kierunku miejscowości Arachova.
Z pewnością w Delfach można by spędzić jeszcze więcej czasu, przyjrzeć się dokładnie eksponatom, nie tylko pospacerować wśród antycznych ruin, ale również w nich po prostu pobyć. Dotknąć kamieni z minionej epoki. To niezwykłe dotknąć czegoś, co pamięta czasy, w których mitologia splata się historią starożytnej Grecji. Dotknęliśmy dzisiaj tego co wydawało się być poza naszym zasięgiem.



GALERIE FOTOGRAFICZNE:
Co cyka w trawie?

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas