Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Słowacki Raj - Suchá Belá

Trzy dni w raju... Słowackim Raju

Na granicy Spisza i Gemeru, w południowo-wschodniej części Słowackich Rudaw (słow. Slovenské rudohorie) leżą góry zwane przez geografów Górami Straceńskimi – znane jednak bardziej pod nazwą Słowacki Raj. Miliony lat temu zajmowany przez nie obszar w ogóle nie przypominał gór, był niemal płaski, a rzeki płynęły sobie ze stoickim spokojem. Tak było aż do epoki pliocenu, kiedy ruchy górotwórcze wyniosły go w górę. W wyniku większego nachylenia terenu rzeki przyspieszyły z siłą przelewając się pośród wapiennych skał, wycinając w nich najpierw głębokie koryta, a potem głębokie kaniony. W ciągu tysięcy lat wyniesiony teren został podzielony na szereg płaskowyżów rozdzielonych głębokimi wąwozami. W ten sposób powstał tutaj unikatowy Kras Spisko-Gemerski, w skład którego wchodzi Słowacki Raj wraz z przylegającym Płaskowyżem Murańskim (słow. Muránska planina).

Trudno dostępny obszar Słowackiego Raju długo nie był w zainteresowaniu turystów. Pierwsze przejścia istniejących w nim kanionów miały miejsce dopiero na początku ubiegłego wieku. Dopiero zainstalowanie w nich sztucznych ułatwień w postaci drabinek, mostków, kładek i podwieszonych półek otwarły je dla ruchu turystycznego. Tak mijały lata, aż nadszedł 25 lipca 2014 roku, kiedy spiską krainę przemierzyła grupa wędrowców z Polski, docierając pod północne ostępy Słowackiego Raju. Tam w starym miasteczku, mającym niegdyś status wolnego królewskiego miasta górniczego o nazwie Nowa Wieś Spiska (słow. Spišská Nová Ves, węg. Igló, rom. Nowejsis) założyli oni swoją bazę noclegowo-wypadową, z której wyruszą na szlaki Słowackiego Raju. Oto oni...



TRASA:
Podlesok (545 m n.p.m.) [zielony szlak] Suchá Belá, záver (950 m n.p.m.) [żółty szlak] Pod Vtáčím hrbom (920 m n.p.m.) Nad Podleskom (705 m n.p.m.) Podlesok (545 m n.p.m.)

OPIS:
Spotkanie ze Słowackim Rajem rozpoczynamy od najczęściej odwiedzanego wąwozu, który podobno skupia w sobie po trochu wszystkiego co Słowacki Raj ma do zaoferowania - całe jego piękno w pigułce. Wydaje się, że to świetne preludium do wędrówek po Słowackim Raju. W tym jednym wąwozie możemy zaznajomić się z tym co nas czeka w kolejnych dniach: drabinki, kładki, podesty, wąskie przesmyki, stalowe łańcuchy, a przede wszystkim wodospady dzikiego potoku, zraszające przechodzących wędrowców. Zarazem wąwóz ten zliczany jest do najpiękniejszych i najbardziej romantycznych w Słowackim Raju.

Suchá Belá to wapienna, krasowa dolina, która na znacznej długości ma charakter skalnego wąwozu. Jej nazwa pochodzi od potoku, który wyciął w mezozoicznych skałach ten fantastyczny wąwóz - Suchá Belá, co znaczy po naszemu Sucha Biała.

Wąwóz ten podobnie jak inne w Słowackim Raju długo był niedostępny. Dopiero w 1900 roku pewien nauczyciel, taternik i działacz turystyczny - Martin Róth z Nowej Wsi Spiskiej wraz z grupą turystów podjął pierwszą próbę zagłębienia się w weń, ale doszli wówczas jedynie do Misowych Wodospadów (słow. Misové vodopády), które okazały się przeszkodą nie do pokonania. Cały wąwóz Suchá Belá udało się przejść dopiero 10 lat później, zaś Martin Róth stał się głównym inicjatorem udostępniania dzikich kanionów Słowackiego Raju i budowy w nich różnego rodzaju ułatwień i pomocy umożliwiających ich przebycie.

Wędrówkę rozpoczynamy o godzinie 11.00 w znanym ośrodku turystycznym położonym w dolinie Wielkiej Białej Wody (słow. Veľká Biela voda) o nazwie Podlesok, należącym administracyjnie do wsi Hrabuszyce (słow. Hrabušice, węg. Káposztafalva). Nasza trasa rozpoczyna się na wysokości 545 m n.p.m. koło kasy kempingu, przy tablicy z mapą Słowackiego Raju. Przez wąwóz Suchá Belá prowadzą zielone znaki jednokierunkowego szlaku. Zatem zaczynamy.

Najpierw przez około 150 metrów idziemy ścieżką wzdłuż ogrodzenia kempingu, miedzy szosą a potokiem Suchá Belá do granicy lasu, gdzie rozpoczyna się strefa rezerwatu przyrody „Suchá Belá” (słow. Národná prírodná rezervácia Suchá Belá). Rezerwat „Suchá Belá” utworzony został w 1976 roku i chroni obszar wąwozu, cenny ze względu na występujące w nim zjawiska geomorfologiczne i zachowany ekosystem leśny, tworzony głównie przez świerk, sosnę, jodłę i buk, a także cis zwyczajny na dnie wąwozu.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Po wejściu do rezerwatu mamy najpierw łatwiejszy fragment. Idziemy oczywiście cały czas w górę potoku, przecinając go po kamieniach lub drewnianych kładkach, ale też często idziemy wprost jego łożyskiem. Niebawem jednak na naszym szlaku pojawiają się drewniane drabinki, które na dłużej stają się naszym kompanem. Bez nich trudno byłoby pokonać ten ekscytujący wąwóz i zobaczyć całą jego krasę.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Wąwóz zarośnięty jest bogatym kompleksem roślinności wapieniolubnej. Jednak inwersja termiczna, a więc chłód na dnie wąwozu sprawia, że dno wąwozu upodobały sobie rośliny takie, które zwykle rosną w górskich partiach przywierzchołkowych - gatunki lubiące chłód i wilgoć. Zaś górne krawędzie ścian wąwozu zasiedlają rośliny ciepłolubne.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.


Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

O godzinie 11.55 docieramy pod pierwsze wodospady nazwane Misowymi Wodospadami (słow. Misové vodopády) - te same, które dla pierwszych wędrowców okazały się przeszkodą nie do pokonania. Misowe Wodospady spadają w dół kilkoma kaskadami z wysokości 29,5 metrów do kolejnych kotłów eworsyjnych zwanych potocznie misami. Od tego miejsca musimy zaprzyjaźnić się z wysokimi stalowymi drabinami i łańcuchami. Po odczekaniu w kolejce wspinamy się systemem drabin przy lewej ścianie skał, przytrzymując się łańcuchów, dalej mamy bardziej pionowe drabinki i chwytamy się bezpośrednio jej szczebelków. Za drabinkami mamy pierwsze metalowe półeczki przytwierdzone do skały zwane po słowacku stúpačky. Przechodzimy po nich między skałami i dostajemy się na kolejną drabinkę, a następnie na metalową platformę i kolejną drabinkę.

Misowe Wodospady (słow. Misové vodopády).
Misowe Wodospady (słow. Misové vodopády).

Słowacki Raj - Suchá Belá.
Jedna z mis Misowych Wodospadów.

Słowacki Raj - Suchá Belá.
Wspinaczka nad Misowymi Wodpspadami.

Słowacki Raj - Suchá Belá.
W szczelinach ponad Misowymi Wodospadami.

Przeciskamy się dalej ciasnym wąwozem mając pod sobą wartki potok. Idziemy ponad nim po drewnianych kładkach ze szczebelkami, albo brodzimy. Po przeciśnięciu się przez najciaśniejszą szczelinę wychodzimy przed drugi wspaniały wodospad - Wodospad Okienkowy (słow. Okienkový vodopád) o wysokości 12,5 metra. Wypływa z góry przez skalne okienko, przez które przechodzimy po wspięciu się ponad wodospad po stalowej drabince.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.
Przed najciaśniejszym odcinkiem Suchej Beli. Za szczeliną mamy kolejny wodospad.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá. Wodospad Okienkowy (słow. Okienkový vodopád).
Wodospad Okienkowy (słow. Okienkový vodopád).

Słowacki Raj - Suchá Belá.
Przed skalnym okienkiem w górnej części Wodospadu Okienkowego.

Idąc dalej po niedługim czasie stajemy przed kolejnym pięknym wodospadem, spływającym z wysokości 10 metrów trzema kaskadami. Nazywany jest on Wodospadem Korytowym (słow. Korytový vodopád), gdyż w porwaniu do swoich poprzedników nie spływa pionowo wąskimi szczelinami, lecz wydrążonym w skale szerszym korytem tworząc w punktach swojego spadu wypełnione wodą korytka (zagłębienia). Podchodzimy pod ten wodospad po stalowych półkach przytwierdzonych na skałach znajdujących się po prawej stronie. Potem po drabince do góry, z której znów wchodzimy na półki, którymi przemieszczamy się nad górną częścią wodospadu.

Słowacki Raj - Suchá Belá. Wodospad Korytowy (słow. Korytový vodopád).
Wodospad Korytowy (słow. Korytový vodopád).

Słowacki Raj - Suchá Belá.
Wodospad Korytowy.

Słowacki Raj - Suchá Belá.
Pokonujemy Wodospad Korytowy.

Przy naszej trasie mamy jeszcze Boczny Wodospad (słow. Bočný vodopád) o wysokości 8 metrów. Znajduje się on po lewej stronie naszego szlaku i jest to wodospad bocznego cieku, który zasila wody Suchej Beli. Ten wodospad mieni się jakimś innym pięknem, niż te, które dzisiejszego dnia już widzieliśmy. Pojawia się znikąd na skale i srebrzystymi nitkami spływa po niej rozpryskując się u dołu o inną skałę.

Słowacki Raj - Suchá Belá. Boczny Wodospad (słow. Bočný vodopád).
Boczny Wodospad (słow. Bočný vodopád).

Słowacki Raj - Suchá Belá. Boczny Wodospad (słow. Bočný vodopád).
Pod Bocznym Wodospadem.

Podążając dalej w górę kanionu wchodzimy niebawem na zwężenie tzw. Kaskad, czyli mniejszych wodospadzików. Wciąż do góry, poprzez nadal wartki potok, choć już mniej zasobny w wodę. Daje się wyczuć, iż zbliżamy się do jego źródła. Wąwóz jest jeszcze bardzo ciasny, pełen powalonych drzew, które spadły ze stromych zboczy wznoszących się ponad potokiem.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Tudzież co raz częściej dna wąwozu sięgają promienie słoneczne. Kojący chłód kanionu stopniowo ustępuje. Upalny zaduch letniego dnia wkrada się coraz intensywniej do fantastycznego świata przez który wędrujemy. Jeszcze jedne półeczki, stupaczki, i drabinka ponad kaskadą. Czy to już koniec? Chcielibyśmy, żeby nie, żeby dzień ten nie kończył się tak szybko.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.
Jedna z kaskad w górnej części wąwozu.

Szlak wiedzie już dość łagodnie w górę, zaś ściany wąwozu stopniowo oddalają się od siebie. Sucha Bela rozpływa się szerszym korytem wijąc się pośród leśnych drzew. Przez listowie lasu przebijają się pojedyncze promyki, przeglądają się w lustrze potoku, który na tym odcinku sprawia wrażenie spokojniejszego. Brodzimy jego korytem nie patrząc już pod nogi. Jest bardzo płytko. Wkrótce potok gdzieś ginie. Pozostaje tylko jakiś niewyraźny ciek sączący się obok nas. Wtem natrafiamy na obudowane źródełko potoku Suchá Belá. To stąd wypływa siła rzeźbiąca w skale cuda natury, tutaj możemy zaczerpnąć i zakosztować wody, która przed chwilą dała nam tyle emocjonujących wrażeń - ma ona smak przygody.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.

Słowacki Raj - Suchá Belá.
Suchá Belá - źródło.

Powyżej źródełka wchodzimy na dróżkę z żółtym szlakiem. Skręcamy w lewo i dosłownie chwilkę potem wychodzimy na polankę Suchá Belá, záver. Jest godzina 14.00. Nasza przechadzka wąwozem trwała 3 godziny - tyle ile sobie zakładaliśmy, dokładając z zamysłem godzinę do czasów z posiadanych map. Tego szlaku nie można ot tak sobie po prostu przejść i nie zatrzymać się, nie popatrzeć na niezwykłe piękno wąwozu - nie tylko na to co przed nami widać, ale również po lewej i po prawej, a także na to co zostawiamy za sobą.




Korzystając z wiaty i z cienia drzew na skraju polanki zrobiliśmy sobie godzinne leżakowanie. O godzinie 15.00 kończymy długą przerwę i leśną dróżką obieramy kierunek na Podlesok. Najpierw żółtym szlakiem do rozstaju Pod Vtáčím hrbom, a stamtąd czerwonym szlakiem podziwiając pojawiające się widoki na malowniczą spiską krainę.

Słowacki Raj.
Na szlaku zejściowym do Podlesoka.

Widok na Spisz.
Widok na Spisz ze szlaku zejściowego do Podlesoka.

Widok na Hrabušice.
Zbliżenie na Hrabušice.

O godzinie 16.20 kończymy fascynującą wędrówkę. Przy „złocistym” odpoczywamy i wspominamy wspaniałe godziny spędzone na szlaku. Mija godzina, a może dwie zanim przejeżdżamy do naszej bazy noclegowej w Nowej Wsi Spiskiej.

Podlesok.
Podlesok.


Udostępnij:

11 komentarzy:

  1. Prawdziwie, jak w raju!!!
    Serdecznosci
    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, Słowacki Raj... Wspominam go mile, zwłaszcza te emocje na stupaczkach :) Ja z kolei szłam Przełomem Hornadu, dlatego dziękuję za dzisiejszą Waszą trasę. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. wspaniała wyprawa, dzicz, piękno natury, tylko pozazdrościć.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pięknie w tym Słowackim Raju.

    OdpowiedzUsuń
  5. za 12 dni i ja tak będę wędrowała...pozdrawiam:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna piękna trasa w Waszym wykonaniu. Gdy patrzę na ten Wasz Słowacki Raj to aż zazdroszczę. Tą trasę jak widać najlepiej robić w jakieś ładne dni bo po deszczach pewnie znacznie podnosi się poziom wody. :)

    W połowie sierpnia atakuje Słowacki Raj.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za opisy i postaram się z nich skorzystać w czasie lipcowego pobytu. Noclegi już zaklepane :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiaj tam byłem. Paradoksalnie najtrudniejsze odcinki to te, gdzie są drewniane "pomoce". Po nocnym deszczu było bardzo ślisko. Nie wiem, kto wpadł na pomysł kłaść drewniane poziome drabiny. Jakby mi dosłownie ktoś kłody rzucał pod nogi. Trasa głównie dla młodych. Starsi już czują respekt i się tak nie bawią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie również te drewniane "pomoce" to jakiś koszmar. Kilka razy lekko się posliznelam a za mną robił się korek co jeszcze bardziej mnie stresowało. W koncu szlam na 4 "nogach" gdy sie dało. Wszyscy pisza ze jest to latwa trasa, no nie wiem może dla wprawionych osób. Ja raczej jestem typowym turystą choć też chodzę trochę po górkach a ta trasa może i piękna ale straszna dla mnie i raczej nie dla dzieci - moim zdaniem.

      Usuń
    2. Dla mnie również te drewniane "pomoce" to jakiś koszmar. Kilka razy lekko się posliznelam a za mną robił się korek co jeszcze bardziej mnie stresowało. W koncu szlam na 4 "nogach" gdy sie dało. Wszyscy pisza ze jest to latwa trasa, no nie wiem może dla wprawionych osób. Ja raczej jestem typowym turystą choć też chodzę trochę po górkach a ta trasa może i piękna ale straszna dla mnie i raczej nie dla dzieci - moim zdaniem.

      Usuń
  9. Piękne zdjęcia i bardzo przydatny opis! Dziękuję ;-)

    OdpowiedzUsuń


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas