Łukiem Karpat. Wspomnienie Redyku (odc.11)

Beskid Niski

Nowy Łupków. Postój nad Osławą.

Wioski istniejące tylko na mapie, miejsca niegdyś tętniące życiem, dziś opustoszałe, jakby wymarłe. Połacie łąk i pól, nieokiełznanych lasów, skrywających dramaty ludzkie z czasów wojny i przesiedleń. Góry Beskidu Niskiego emanują dzikością, a wiatr opowiada historie o życiu ludzi, o pionierach tutejszego osadnictwa. Panuje wszechogarniający spokój nad gwarnymi jeszcze kilkadziesiąt lat temu dolinami. Świadkami tamtych czasów są resztki podmurówek, ocalałe cerkwie, kapliczki i przydrożne krzyże. Tędy właśnie przechodzi teraz Redyk Karpacki - cichy, bezkresny, wydawać by się mogło zapomniany Beskid Niski.

Beskid Niski zachwyca spokojem pejzażu.

Oto „Kanion” - koń by się uśmiał.

Po opuszczeniu Komańczy pasterze ze stadem przechodzą 9 lipca przez wioskę Czystogarb, 10 lipca przekraczają Wisłok, a 11 lipca przechodzą przez Jaśliska. Następnie 13 lipca goszczą w Mszanie, gdzie odbywa się „Piknik pasterski na łące”. Zatrzymują się tam na cały weekend. W poniedziałek kierują się w stronę Huty Polańskiej, a 17 lipca pojawiają się w Krempnej, w samym sercu Beskidu Niskiego. Z Krempnej owce prowadzone są jeszcze 4 kilometry na południe do wioski Żydowskie. To miejsce opuszczone, gdzie po dawnej wiosce prawie nic już nie pozostało. W upalny dzień owieczki znalazły cień w obrębie dawnych obejść gospodarczych. Odpoczną tutaj również przez jutrzejszy dzień.

Beskid Niski zachwyca architekturą sakralną (cerkiew w Krempnej).

Redyk przechodzi przez wieś Krempna.

Nasza opowieść została zainspirowana wykładem Adama Kitkowskiego, zakopiańskiego publicysty i nieodłącznego towarzysza Redyku Karpackiego 2013. Mieliśmy przyjemność wysłuchać go w dniu 12.09.2013 roku podczas spotkania w obiektach „Libušín” na przełęczy Pustevny w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Do napisania tej opowieści skłoniły nas również emocje jakie wyzwoliła w nas wędrówka Redyku Karpackiego, a także niezapomniane przeżycia i wrażenia, jakich doznaliśmy podczas spotkań z pasterzami, rozmów i zasłyszanych opowieści na trasie.

Opowieść została zilustrowana fotografiami, których autorami są: Józef Michałek, Marek Zaniewski, Michał Milerski, Adam Kitkowski, George Căţean oraz my sami, czyli Dorota i Marek Szala. Fotografie nie naszego autorstwa pochodzą ze strony www.redykkarpacki.pl. Zostały wykorzystane za zgodą Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne”, za którą bardzo dziękujemy.
Zamieszczone w tekstach dialogi zostały zacytowane z relacji Adama Kitkowskiego publikowanych na stronie Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne” www.transhumance.pl.

Udostępnij: