W sercu Beskidu Niskiego: Pasterskie opowieści
Żydowskie w Beskidzie Niskim. Piotr Kohut, pasterz Redyku, wita się z Arturem „Asterixem” Gerulą, pasterzem z Beskidu. |
Nieopodal stojących obiektów Magurskiego Parku Narodowego oraz Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie stoi jeszcze stara bacówka, pamiętająca czasy dawnej, tradycyjnej gospodarki pasterskiej. Wewnątrz bacówki jest tłoczno. Wszystkie jej kąty wypełniają zasłuchane dzieci, zwrócone twarzą do człowieka, który spokojnym głosem snuje opowieść o dawnym pasterstwie i o tym co daje ono ludziom.
– ...dawniej pasło się tutaj dużo owieczek, pozostała po nich bacówka w której sobie siedzimy. Dzisiaj możemy sobie ją odwiedzić, pooglądać. Tam gdzie mieszkam mam też swoje bacówki, gdzie mam owce, i tam też przychodzą dzieci, przychodzą też dorośli i wszyscy pytają jak się robi sery, ile tych owiec jest, jaki mają kolor, jak się doi owce...
– przecież owca to nie krowa...
– no tak, ale owieczkę też się doi, zaraz wam to wszystko wytłumaczę. Jesteśmy właśnie w bacówce, gdzie produkuje się sery, tak jak w fabryce, gdzie produkuje się duże samochody, to tutaj produkuje się sery. Kto jadł oscypka?
– Ja, ja...
– Jedliście oscypka tak? A wiecie jak go się robi...
– Nie, nie...
– Tu gdzie siedzę ja, tu się pali ogień, a dym unosi się z niego do góry. Jak popatrzycie do góry na deski, to zobaczycie jakie czarne są od tego dymu. U góry mamy też taką półeczkę, gdzie układa się te wszystkie serki do wędzenia, ale najpierw jak wiecie trzeba owcę podoić. Owcę doi się dwa razy dziennie. Mleka nie jest tak dużo jak od krowy, ale na tyle dużo, aby zrobić dużo smacznych serów.
– Owieczka to zwierzę z którego mamy wiele innych produktów, kto z Was wie jakie? Co oprócz mleka daje nam owieczka?
– Wełna!
– O właśnie wełna, a kto wie co to jest wełna?
– Żeby robić sweterki, paputki, skarpetki.
– Można zjeść serek, ale można też ubrać się w wełnę, a owca daje nam jeszcze mięso i skórę. Ze skóry robi się też ubrania. Z owcy mamy też produkt o którym mało osób wie, a jest to lanolina.
I tak snuła się pasterska opowieść bacy wszechczasów, Piotra Kohuta o tradycyjnym góralskim pasterstwie, wywodzącym się z rzemiosła wołoskiego. Potem oczywiście zapłonęła watra. Pojawili się inni goście. Wśród nich starosta tatrzański Andrzej Gąsienica-Makowski, dyrektor Magurskiego Parku Narodowego Andrzej Czaderna i wielu innych.
Wkrótce pojawia się Adam Kitkowski, znany zakopiański publicysta, który praktycznie nie opuszcza Redyku ani na krok. Za parę dni napisze: „odkryłem kilka dni temu miejsce na Ziemi, gdzie cisza jest uderzająca, a ludzie spokojniejsi”. Tymczasem podchodzi do ogniska. Wita się ze wszystkimi, po czym pyta się Cristiana siedzącego obok rodzinki Szalów:
– Kto jest przy owcach?
– Vasyl z psami siedzi i pilnuje – odpowiada Cristian.
Przy ognisku jest dziś wielu innych gości, którzy przyjechali z różnych stron Polski by spotkać się z Redykiem. Powędrujemy z Wami - chciało się krzyknąć, bo pasterstwo to coś, co kochamy: natura, tradycja i kultura. Znów chcemy słyszeć w naszych górach dzwoneczki pasterskie, jak nasi przodkowie przysiąść strudzeni wędrówką i napić się najprawdziwszego mleka, żętycy, czy zakąsić najzdrowszym serem, i posłuchać wtedy niesamowitych bacowskich historii o tajemnicach gór, ukrytych skarbach i zbójnikach.
Nasza opowieść została zainspirowana wykładem Adama Kitkowskiego, zakopiańskiego publicysty i nieodłącznego towarzysza Redyku Karpackiego 2013. Mieliśmy przyjemność wysłuchać go w dniu 12.09.2013 roku podczas spotkania w obiektach „Libušín” na przełęczy Pustevny w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Do napisania tej opowieści skłoniły nas również emocje jakie wyzwoliła w nas wędrówka Redyku Karpackiego, a także niezapomniane przeżycia i wrażenia, jakich doznaliśmy podczas spotkań z pasterzami, rozmów i zasłyszanych opowieści na trasie.
Opowieść została zilustrowana fotografiami, których autorami są: Józef Michałek, Marek Zaniewski, Michał Milerski, Adam Kitkowski, George Căţean oraz my sami, czyli Dorota i Marek Szala. Fotografie nie naszego autorstwa pochodzą ze strony www.redykkarpacki.pl. Zostały wykorzystane za zgodą Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne”, za którą bardzo dziękujemy.
Zamieszczone w tekstach dialogi zostały zacytowane z relacji Adama Kitkowskiego publikowanych na stronie Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne” www.transhumance.pl.
Opowieść została zilustrowana fotografiami, których autorami są: Józef Michałek, Marek Zaniewski, Michał Milerski, Adam Kitkowski, George Căţean oraz my sami, czyli Dorota i Marek Szala. Fotografie nie naszego autorstwa pochodzą ze strony www.redykkarpacki.pl. Zostały wykorzystane za zgodą Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne”, za którą bardzo dziękujemy.
Zamieszczone w tekstach dialogi zostały zacytowane z relacji Adama Kitkowskiego publikowanych na stronie Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne” www.transhumance.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz