Twoja przystań przed kolejną wędrówką i dziennik turystycznych przedsięwzięć.

Camino Português variante Espiritual - etap 7

7
Santiago de Compostela
Santiago de Compostela
POGODA NA TRASIE
noc
rano
południe
popołudnie
wieczór
0/8
bezchmurnie
bezchmurnie - cloudless
0/8
bezchmurnie
bezchmurnie - cloudless
0/8
bezchmurnie
bezchmurnie - cloudless
0/8
bezchmurnie
bezchmurnie - cloudless
0/8
bezchmurnie
bezchmurnie - cloudless

Główna wędrówka za nami, dotarliśmy do celu. Czas pokłonić się św. Jakubowi Apostołowi. Pospacerujmy po Santiago, skosztujmy galicyjskiej kuchni, po prostu odpocznijmy.

OPIS TRASY
Punkt końcowy historycznej trasy pielgrzymkowej Camino de Santiago, olśniewający Plac Obradoiro jest o tej porze dnia niemal pusty. O jego historycznych walorach stanowią otaczające budowle. Stojąprzy nim cztery ważne budynki. Po wschodniej stronie wznosi się słynna Katedra. Na północy mamy Hostal dos Reis Católicos5 pełniący niegdyś funkcję szpitala dla pielgrzymów, który obecnie jest luksusowym domem gościnnym dla podróżnych. Po południowej stronie znajduje się Colexio de San Xerome Pazo de Raxoi, służące niegdyś ubogim studentom i artystom przygotowującym się do nauki na uniwersytecie, a które obecnie wraz z pałacem Fonseca mieści rektorat Uniwersytetu w Santiago de Compostela. Naprzeciw Katedry mamy Colexio de San Xerome, będące nigdyś seminarium dla spowiedników, a obecnie jest siedzibą rady miejskiej i władz galicyjskich. Wszystkie budowle dookoła łączą się w harmonijną całość. Unikatowość i atmosfera Placu Obradoiro sprawiają, że jest to wyjątkowe miejsce dla odwiedzających, a dla pielgrzymów jest symbolem zwieńczenia wędrówki. Stąd niegdyś pielgrzymi wchodzili przez Pórtico da Gloria do Katedry św. Jakuba. Dzisiaj wejście od tej strony jest zamknięte ze względu na ochronę przepięknego Pórtico da Gloria, które wczoraj mogliśmy podziwiać z bliska.

Katedria św. Jakuba i Plac Obradoiro o poranku.

Cień pielgrzyma o poranku. 
Do Katedry św. Jakuba wchodzi się obecnie z Placu Pratarías, na którym stoi słynna Fontanna Koni. Przechodzimy tam... Cień pielgrzyma wciąż widoczny jest na murze za kolumną, choć nocne latarnie dawno już zgaszono. Teraz poranne słońce wskrzesza jego tajemniczą postać na ścianie świątyni. Postać tajemniczego pielgrzyma jest zatem widoczna nie tylko w blasku latarni, ale również porannego słońca. Brama świątyni jest już otwarta, ale uroczystą mszę mamy zamówioną na godzinę 11.30. Mamy kilka godzin czasu, zatem udajmy się na spacer po historycznym Santiago de Compostela, które o tak wczesnej porze dnia jest prawie bezludna. Tylko niektóre kafejki sa otwarte, w których można przysiąść na poranną kawę z ciastkiem. Dla niektórych stało się już tradycją, aby w ten sposób rozpocząć kolejny dzień.

Kierujemy się do wschodniej części starego Santiago de Compostela. Przechodzimy ciasną Rúa de Xelmírez, gdzie z trudem znajdujemy zaułek, szerszy fragment drogi, aby mogła przejechać śmieciarka, która pojawiła się przed nami. Miasto przygotowuje się na przyjęcie kolejnej rzeszy turystów i pielgrzymów, którzy niebawem zagęszczą się na tych cudnych uliczkach. Przechodzimy przez nieduży Praza da Fonte Sequelo, skąd skręcamy na Praza de Feixoo, a następnie na Plac Cervantesa, który w XII wieku znany był jako „Forum”, gdyż był popularnym miejscem spotkań i miejscem, gdzie herold miejski odczytywał umowy miejskie i decyzje arcybiskupa. W narożniku tego placu stoi budynek dawnego ratusza wzniesiony w 1682 roku. Dziś jest to chyba jedyny barokowy budynek miejski w Galicji, który zachował się w nienaruszonym stanie. Później na tym placu rozwijał się handel żywności i innych dóbr. Wtedy miejsce to zyskało nową nazwę „Plaza del Campo” i uzyskało również miano targowiska głównego. Od nazwy placu z tamtego okresu wywodzi się nazwa stojącego przy nim kościoła San Bieito do Campo, który w rzeczywistości (wbrew obecnemu neoklasycystycznemu wyglądowi) powstał w X wieku. Kiedy w XIX wieku targowisko przeniesiono na plac Abastos, przemianowano to miejsce na Plac Cervantesa, galicyjskiego pisarza, którego popiersie stoi dzisiaj na filarzez stojącym na środku placu.

Mercado de Abastos.
Przechodzimy na Rúa das Ameas przy którym znajduje się zabytkowe Mercado de Abastos3, hale targowe, które rozbudzają zmysły zapachami szerokiej gamy produktów spożywczych. Ponoć jest to drugie po Katedrze odwiedzane miejsce w Santiago de Compostela. Stojące tu obecne budynki targowe zbudowano w 1941 roku, w miejscu poprzednich. Targ działa w tym miejscu od trzech stuleci i jest obecnie jednym z wiodących miejsc w Santiago, jeśli chodzi o sprzedaż świeżych produktów.
W środku Mercado.

Kościół San Fiz de Solovio.
Przechodzimy przez ciągi hal Mercado de Abastos na drugą stronę, tam gdzie stoi nieduży, niepozorny kościółek San Fiz de Solovio2, tak silnie związany z pielgrzymowaniem do grobu św. Jakuba. Wspominają o nim pielgrzymi z dawnych epok, jak choćby Leon z Rožmital (1465-1467), który napisał:

Portal w fasadzie kościoła
San Fiz de Solovio.
„Na zewnątrz, przed miastem, znajduje się mały kościółek, który prawdopodobnie został zbudowany przez św. Jakuba i w którym mieszkał przez większość czasu, gdy głosił kazania w Galicji”.

Tak pisano, ale wiemy, że tak naprawdę kościoł ten został założony przed IX wiekiem, a według podań, był to pierwszy kościół Composteli.

Pustelnik Paio wpatrzony w deszcz gwiazd
spadających z nieba.
Zanim zbudowano kościół San Fiz de Solovio, w jego miejscu znajdowała się mała pustelnia. Żył w niej pustelnik o imieniu Paio. Jeden z tych, którzy w pierwszych wiekach chrześcijaństwa w Galicji szukali odizolowania w pięknych, wiejskich obszarach, takich, jakie tu niegdyś istniało, a gdzie mogli poświęcić się kontemplacji i pokucie. 

Tradycja mówi, że pewnej nocy, około roku 820, za panowania Alfonsa II i auspicjów biskupa Teodomira z Irii Flavii, gdy pustelnik Paio modlił się, zaczął widzieć światła na niebie, które spadając zdawały wskazywać jakieś miejsce niedaleko. Ruszył w ich kierunku, a gdy zaczął się zbliżać światła zaczęły wyglądać jak gwiazdy spadające z nieba. Pustelnik Paio dotarł do punktu, w którym odkrył grób zawierający szczątki apostoła św. Jakuba oraz jego uczniów Teodoro i Atanasio. Na placu przed kościołem San Fiz de Solovio stoi dzisiaj niezwykła rzeźba przedstawiającego pustelnika Paio, z uniesioną ku górze głową, gdzie ujrzał deszcz gwiazd spadających z nieba.

Wracamy w okolice Klasztoru San Paio de Antealtares, za którym znajduje się Katedra św. Jakuba. To już czas, aby wejść do środka Katedry. Na ścianie Katedry tkwi cień tajemniczego pielgrzyma. Zatrzymał się tu dzisiaj na dłużej. Bliżej południa słońce świeci tu bardzo silnie. Jest gorąco, ale wewnątrz świątyni panuje nader przyjemny chłód. Najpierw zmierzamy do krypty ze szczątkami św. Jakuba i jego uczniów. Schodzi się do niej wąskimi schodami. Nie ma w niej zbyt wiele miejsca. To kulminacyjny i bardzo wzruszający moment naszej wędrówki. Zakończyliśmy ją wczoraj, ale emocje po niej jeszcze nie opadły, a tak naprawdę wciąż narastają. Te ostatnie dni, które na Camino były jak z najpiękniejszej baśni i trochę żal, że minęły tak szybko. Może kiedyś powinniśmy wybrać się na dłuższy wariant Camino?


Figura z przedstawieniem św. Jakuba z XIII wieku.

Po odwiedzeniu grobu przechodzimy za ołtarz główny świątyni. Cała konstrukcja ołtarza jest naprawdę wyjątkowa z każdej strony i zdawać się może, że nie ma sobie równych po względem misterności wykonania i piękna. Krótkim ciagiem stopni dostajemy się do wnętrza ołtarza, gdzie stoi figura Apostoła. Możemy jej dotknąć, tak jak robiło to miliony pielgrzymów przed nami. To wspaniała chwila być tu ponownie i obiecujemy sobie, że to nie jest ostatni raz. Coś nas tu przyciąga, ale nie jesteśmy pewni co. To nie tylko wiara czy religia, ale radość, wzruszenie i ogromna satysfakcja, że zakończyliśmy tą piękną drogę.

Katedra Santiago de Compostela jest obecnie jedną z najważniejszych budowli sakralnych na świecie, i szczególnym, jeśli weźmiemy pod uwagę, że schodzą się do niej wszystkie szlaki Camino prowadzące do grobu Jakuba Apostoła. Jest jednym z największych i najważniejszych zabytków w Hiszpani.

Ołtarz główny w Katedrze św. Jakuba.

Jakub Pogromca Maurów.
Katedra w Santiago de Compostela1 została wzniesiona na planie krzyża łacińskiego. Posiada trzy nawy, z których główna ma około 94 metrów długości. Wysokość naw dochodzi do 20 metrów, a w miejscu ich zbiegu, czyli pod kopułą, mamy 32 metry wysokości. W miejscu pierwotnej, romańskiej kaplicy znajduje się barokowy ołtarz główny, dzieło Domingo Antonio de Andrade. Jego wystawność jest efektem przekształceń pierwotnego XII-wiecznego ołtarza. Dodano do niego balustrady, polichromowano sklepienia, a poszczególne jego elementy ozdobiono pozłacanym drewnem, marmurem, jaspisem i srebrem. Ołtarz nakryty jest spektakularnym baldachimem podtrzymywanym przez anioły, zwieńczony wizerunkiem Jakuba Apostoła na koniu i hiszpańskim herbem. Bezpośrednio pod baldachimem widzimy Jakuba Pielgrzyma w otoczeniu królów Alfonsa II, Ramiro II, Fernando II i Filipa IV.


Św. Jakub Pielgrzym w otoczeniu królów Alfonsa II, Ramiro II, Fernanda II i Filipa IV.

W centrum ołtarza znajduje się wspomniana wcześniej, wielka, polichromowana figura z XIII wieku przedstawiająca św. Jakuba, wytarta dłońmi milionów pielgrzymów, którzy go obejmowali. Bezpośrednio pod ołtarzem znajduje się krypta z grobowcem św. Jakuba. Co ciekawe, do XIX wieku wierni nie mogli odwiedzać relikwii św. Jakuba m.in. dlatego, że były one ukrywane w innych miejscach w obawie wykradzenia, w okresie burzliwej historii Hiszpanii. W krypcie znajduje się srebrna urna z XIX wieku, której kształt imituje romański sarkofag. Znajdują się w niej prochy samego apostoła, jak również dwóch jego uczniów Teodora i Anastazego.

Sarkofag ze szczątkami św. Jakuba i jego uczniów.
     
Botufameiro.
Naprzeciwko ołtarza na długiej linie zwisającej od ośmiokątnej kopuły uczepiona jest słynna kadzielnica „Botafumeiro”. Obecna posrebrzana kadzielnica, wykonana jest z mosiądzu i brązu, pochodzi w 1851 roku i zastąpiła tę skradzioną podczas okupacji francuskiej. Pusta waży około 62 kg, z wsadem waga dochodzi do 80 kg. Ma 1,60 m wysokości. Lina, na której jest podwieszona ma długość 60 m i grubość 5 cm. Wykonana jest obecnie z syntetyków, wcześniej był to sznur z włókien konopi. Z kolei konstrukcja mechanizmu, który wprawia kdzielnicę w ruch pochodzi z 1604 roku. 


Botufameiro pod sklepieniem nawy bocznej.
Żeby wprawić botafumeiro w ruch potrzeba ośmiu mężczyzn zwanych „tiraboleiros”. W kulminacyjnym momencie botufameiro fruwa z jednej bocznej nawy do drugiej z prędkością dochodzącą do 68 km/h. Pierwsza taka kadzielnica pojawiła się w XIV wieku (wcześniej używane były takie tradycyjne, spełniające wyłącznie funkcję liturgiczną). W dawnych czasach intensywny zapach uwalniany z kadzidła miał zadanie neutralizowania zapachu emitowanego przez strudzonych pielgrzymów, a także dezynfekcji przed przynoszonymi przez nich chorobami. Dzisiaj botafumeiro stanowi przede wszystkim widowiskową atrakcję. Jest uruchamiane tylko w dni świąteczne wysokiej rangi, a niekiedy również na specjalne zamówienie (odpłatnie) uruchomiane jest również podczas innych nabożeństw.

Tiraboleiros.

Organy.

Ozdobą katedry są również organy wykonane w latach 1705-1709 przez Miguela de Romay i Antonio Alfonsín. Umieszczone są wysoko w nawie głównej, podzielone na dwie części, rozmieszczone naprzeciwko siebie. W 2005 roku zostały zmodernizowane o nowe systemy elektryczne.

Poza wnętrzem Katedry do obejrzenia mamy późnogotycki dziedziniec otoczony barokowymi krużgankami. Obok Katedry znajduje się Pałac Gelmirez, siedziba władzy feudalnej sprawowanej przez duchowych z Santiago i jego okolic. Nazwa pochodzi od imienia arcybiskupa, który nakazał jego budowę, po trzecim z kolei zniszczeniu pałacu w 1117 roku w wyniku buntów ludu przeciwko władzy królewskiej i kościelnej. Nowy pałac, z dostępem do dwóch placów, stał się miejscem przyjmowania królów, książąt i magnatów odwiedzających Santiago. W środku Pałac Gelmirez można zwiedzić Salę Broni (XII-XIII w.), stajnie i korytarz z XIII wieku, kuchnię z XII wieku, a przede wszystkim wielką Salę Synodalną z 32-metrowym sklepieniem żebrowym, zbudowaną w XIII wieku na audiencje i przyjęcia. Stamtąd można przejść wąskimi schodami do wieży i na dach Katedry, skąd można bliżej przyjrzeć się wieżom i iglicom oraz cieszyć się niezapomnianą panoramą miasta Santiago de Compostela, co zrobiliśmy już wczoraj.

Mamy jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia się mszy, a zatem możemy poszukać skrytych pereł w murach świątyni. Dwa lata temu nie mieliśmy na to wystarczającej ilości czasu, a chcieliśmy bardzo zobaczyć je wszystkie. W tym roku stało się to możliwe, bo program naszej wizyty w Santiago de Compostela ułożyliśmy specjalnie w tym zakresie. Czymże są owe perły? Otóż Katedra posiada kilkanaście kaplic okalających jej wnętrze. Zaczynając od Pórtico da Gloria i idąc w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara:

  1. Capela de Alba (Kaplica Alby) z 1529 roku z XVIII-wiecznym ołtarzem Przemienienia Pańskiego, który przypomina pierwotną nazwę kaplicy.
  2. Capela das Reliquias (Kaplica Relikwii) zbudowana w latach 1520-1535. Najpierw przechowywano w niej relikwie sakralne. Kult relikwii, czyli pozostałości po świętych w postaci kości, fragmentów tkanin czy wszelkich przedmiotów, które miały z nimi kontakt – były cenione już w średniowieczu, do tego stopnia, że nawet arcybiskup Gelmírez usprawiedliwiał rabunek, znany jako „Pío Latrocinio”, w celu zdobycia cennych relikwii z diecezji Braga i dodania ich do relikwiarza w Santiago (fakty o których już wspominaliśmy, będąc przy Kaplicy św. Zuzanny w Santiago de Compostela). Od 1535 roku kaplica pełni funkcję Panteonu Królewskiego, w którym znajdują się grobowce średniowiecznych monarchów i szlachty. W kaplicy wyróżnia się duży ołtarz wykonany w 1924 roku z kubańskiego drewna cedrowego, który jest prezentem od emigrantów galicyjskich. Zastąpił on stary ołtarz zniszczony przez pożar. Zobaczyć w nim można dużą liczbę relikwiarzy z różnych okresów, w tym uwypuklone popiersie relikwiarzowe św. Jakuba Mniejszego
  3. Panteón Real (Panteon Królewski) z grobowcami dwóch królów i innych wybitnych osobistości Królestwa Galicji.
  4. Kaplica Pilar
    Capela do Pilar (Kaplica Pilar) zbudowana na zlecenie arcybiskupa Diego Xelmíreza, pierwotnie z przeznaczeniem na zakrystię i pełniła taką funkcję do 1879 roku, po którym stała się wyłącznie kaplicą dedykowaną Matce Bożej z Pilar. Ołtarz tej kaplicy mieni się bogatymi zdobieniami z marmurów, jaspisów oraz drewnem ze złotymi i malowanymi detalami. Kopułę kaplicy zdobią motywy św. Jakuba, takie jak krzyże Santiago i muszle przegrzebków, a także tarcze arcybiskupa Monroya otoczone liśćmi i owocami.
  5. Kaplica Mondragón
    Capela de Mondragón (Kaplica Mondragón) ufundowana w XVI wieku przez Juana de Mondragón, znana również jako kaplica Pobożności lub Świętego Krzyża. Znajduje się w niej imponujący ołtarz z płaskorzeźbą z terakoty ze sceną Opłakiwania Zmarłego Chrystusa, dzieło Miguela Perrína z Sewilli, z roku 1526. Scena ta jest w całości modelowana z wypalonej gliny, co stanowi unikat. Postacie przedstawione są w niej bardzo wyraziście: apostołowie, uczniowie, niewiasty i inni świadkowie śmierci Chrystusa posiadają wyraźne i pełne emocji gesty wyrażające głęboki ból.
  6. Capela da Azucena (Kaplica Azuceny) z barokowym ołtarzem z 1731 roku, w którym głównym motywem jest Matka Boża z Azuceny. Towarzyszą jej postacie św. Józefa i św. Judy Tadeusza. Należy ona do najstarszych kaplic w Katedrze. Zwana jest też kaplicą św. Piotra, którego wizerunek widoczny jest na szczycie ołtarza. Podczas prac konserwatorskich przeprowadzonych pod koniec XX wieku na ścianach kaplicy odkryto pozostałości malowideł ściennych pochodzących przypuszczalnie z XVI wieku.
  7. Capela do Salvador (Kaplica Zbawiciela) - największa i najbardziej zabytkowa z romańskich kaplic z polichromowanym marmurowym ołtarzem z 1523 roku z wizerunkami Chrystusa Zbawiciela. Znajdziemy na niej również wizerunki: św. Jana Apostoła, św. Jana, św. Magdaleny, św. Katarzyny, św. Michała i wiele i innych. Napisy na kapitelach pod łukami wejścia do kaplicy wspominają króla Alfonsa VI i biskupa Diego Peláeza: REGNANTE PRINCIPE ADEFONSO CONSTRVCTVM OPVS (dzieło to zostało zbudowane za panowania księcia Afonso), EMPORE PRESVLIS DIDACI INCEPTVM HOC OPVS FVIT (dzieło to rozpoczęło się za czasów prałata Diego). Umieszczona data 1075 świadczy, że pochodzą one ze starej romańskiej świątyni, która poprzedzała budowę katedry. Niegdyś kaplica ta była kluczowa dla pielgrzymów, oferując spowiedź w kilku językach i poświadczoną „Compostelę”.
  8. Kaplica Matki Bożej Białej
    Capela da Nosa Señora a Branca (Kaplica Matki Bożej Białej, Niepokalanej) - ufundowana pod koniec XIII wieku. Ma nieregularny plan pięciokąta, gdyż musiała dostosować się do sąsiadujących z nią kaplic romańskich. Wyróżnia się architekturą gotycką, szczególnie widoczną w czteroczęściowym sklepieniu żebrowym. Obecny ołtarz tej kaplicy pochodzi z 1906 roku. W centralnej jego części znajduje się barokowa rzeźba Matki Bożej z 1744 roku. Po bokach kaplicy uwagę zwracają kamienne sarkofagi podtrzymywane przez dziwaczne stworzenia, datowane na XVI i XVII wiek.
  9. Kaplica św. Jana
    Capela de San Xoán (Kaplica św. Jana), dawniej poświęcona św. Zuzannie, której wizerunek znajdziemy w ołtarzu (umieszczony został w 1917 roku po przebudowie ołtarza). Kaplica ta została ufundowana przez pierwszego arcybiskupa Diego Xelmíreza. Wygląd kaplicy zmienił się bardzo od tamtego czasu po licznych przebudowach. W górnej części ołtarza zobaczymy wizerunek św. Jana. W niszy poniżej ukazana jest św. Salome, matka św. Jakuba.
  10. Kaplica św. Bartłomieja
    Capela de San Bartolomeu ou da Santa Fe (Kaplica św. Bartłomieja, Santa Fe). Znajduje się w najstarszej części Katedry. Posiada ołtarz z polichromowanego marmuru, zawierający wizerunki Matki Bożej Dobrej Rady (dlatego jest również zwana kaplicą Matki Bożej Dobrej Rady) oraz św. Bartłomieja i św. Jakuba Apostoła po flankujących stronach. W tej samej kaplicy znajduje się renesansowy grobowiec, w którym pochowane są szczątki kanonika Diego de Castile, prawnuka króla Pedra I Okrutnego, zmarłego w 1521 roku. Jest on otoczony łukiem triumfalnym w stylu renesansowym, ozdobionym kandelierami, puttami, medalionami i trofeami wojskowymi.
  11. Kaplica Poczęcia
    Capela da Concepción (Kaplica Poczęcia) pierwotnie poświęcona Świętemu Krzyżowi, została przebudowana w XVI wieku. Swoją obecną nazwę zawdzięcza obrazowi Matki Bożej z Prima, dziełu rzeźbiarza Cornielisa z Holandii, który wcześniej był częścią ołtarza z 1526 roku. Obecny ołtarz wykonany został 1721 roku.
  12. Kaplica Ducha Świętego
    Capela do Espírito Santo (Kaplica Ducha Świętego) - powstała pod koniec XIII wieku jako kaplica pochówku, o czym przypomina 7 znajdujących się w niej grobowców. Rzeźba Matki Bożej Samotnej w XX-wiecznym ołtarzu kaplicy została wykonana w 1666 roku w Madrycie.
  13. Capela de San Nicolao (Kaplica św. Mikołaja) - jedna z małych romańskich kaplic katedry, zbudowana w 1105 roku. Nazywana była kaplicą obcokrajowców, gdyż była pierwszą kaplicą, którą pielgrzymi napotykali wchodząc do katedry. Do dziś można tu zobaczyć różne oryginalne elementy architektoniczne. Od XVII wieku stanowi punkt dostępu do kaplicy Corticela.
  14. Corticela
    Capela da Corticela (Kaplica Corticeli) - prowadzi do niej korytarz w północnym skrzydle. To największa kaplica Katedry, a tak naprawdę od 1527 roku jest samodzielną świątynią z własną parafią powstałą dla obcokrajowców i Basków, którzy odwiedzali miasto. Jej początki sięgają IX wieku, czasów biskupa Sisnando i króla Alfonsa III. Biskup ten odegrał kluczową rolę w obronie miasta Santiago, budując mury i fosy, aby chronić je przed atakami Normanów.
  15. Kaplica św. Andrzeja
    Capela do Santo André (Kaplica św. Andrzeja) - zbudowana w 1674 roku z bogatą historią. Znajduje się w miejscu, gdzie kiedyś stała romańska kaplica San Nicolás, która była wyjątkowa ze względu na bliskość Bramy Raju, przez którą wchodzili pielgrzymi z Drogi Francuskiej. Stąd też w 1105 roku była konsekrowana przez arcybiskupa Gelmíreza jako parafia dla obcokrajowców przebywających do Katedry. Później, w latach 1674-1679, ze względu na swoje położenie przekształcono ją na pomieszczenie wartowni (z względu na położenie zaraz przy wejściu). Później stała się kaplicą św. Andrzeja.
  16. Kaplica św. Antoniego
    Capela de Santo Antón (Kaplica św. Antoniego) - mała kaplica obok drzwi Acibecharía, pierwotnie poświęcona św. Mikołajowi. Ołtarz, który dziś w niej stoi, został zbudowany w 1729 roku. Z biegiem lat dodawano więcej szczegółów i obecnie zawiera wizerunki kilku świętych, którym kaplica była poświęcona w całej swojej historii: św. Antoni Opat, św. Fruktuozus i św. Mikołaj. Na szczycie umieszczono także figurę św. Błażeja oraz obraz Matki Bożej Bolesnej.
  17. Kaplica św. Katarzyny
    Capela Santa Catarina (Kaplica św. Katarzyny) - poświęcona Świętej Katarzynie Aleksandryjskiej. Prosty ołtarz kaplicy pochodzi z końca XVIII wieku.
  18. Kaplica Komunii
    Capela da Comuñón (Kaplica Komunii) - czczony jest w niej piękny wizerunek Matki Bożej Przebaczającej, wyrzeźbiony w alabastrze. Zbudowano ją w 1769 roku w miejscu kaplicy pogrzebowej.
  19. Capela do Cristo de Burgos (Kaplica Chrystusa z Burgos) - swoją nazwę zawdzięcza wizerunkowi Chrystusa z naturalnymi włosami wyrzeźbionemu w drewnie w Burgos, w 1754 roku przez anonimowego autora. Obecnie w kaplicy znajduje się kopia tej rzeźby. W bocznych ramionach kaplicy znajdują się dwa ołtarze: jeden poświęcony płaczącemu św. Piotrowi, drugi św. Marii Salome, Zebedeuszowi i ich dzieciom.



Zbliża się godzina 11.30. Zajęliśmy ławki w bocznej nawie, te same jak dwa lata temu. Nie ma dużego tłoku w przeciwieństwie na nabożeństwa popołudniowego, kiedy odprawiana jest tradycyjna Msza Pielgrzymia (Misa del Peregrino). Podczas nabożeństwa przeszywają nas różne myśli, a przeplatają się z pięknymi pejzażami galicyjskich wiosek, urokliwych średniowiecznych miast, zapachem eukaliptusowych lasów, pól i łąk, wzgórz, a także zapamiętanym uśmiechem i życzliwością napotkanych na trasie ludzi. Usiłuje napłynąć również pewien żal, że to się skończyło. Potęguje go uścisk wzruszenia. Ogarniają nas różne uczucia, choć nasze tegoroczne Camino na tym się jeszcze nie kończy.

Na zakończenie mszy wtapiamy swoje oczy w jeden z symboli Santiago de Compostela. Niegdyś używany był do neutralizowania nieprzyjemnych zapachów, jakie mogły się gromadzić w tłumnie pielgrzymów, którzy przemierzyli setki kilometrów, aby pojawić się w katedrze w Composteli. Botafumeiro, to największa kadzielnica (trybularz) na świecie, używana obecnie podczas większych rangą uroczystości, ale czasami podczas innych mszy pielgrzymich, takich jak ta nasza, choć już nie w tym pierwotnym celu. Dzisiaj Botafumeiro wprawiane jest w ruch jako uświetnienie naszej wędrówki do Composteli (dokładnie naszej), jako wyraz hołdu św. Jakuba, ale też jako element podkreślający rangę i dostojność uroczystości, w której uczestniczymy. Gdy kadzidło zatrzymuje się w pompatycznych dźwiękach muzyki organowej, czujemy, że pierwsza część naszej wyprawy dobiegła końca, że naprawdę przemierzyliśmy swoje Camino po raz drugi i szczęśliwi dotarlismy do celu. W tym roku pożegnać się trzeba już z wnętrzem pięknej Katedry. 

Przypory podtrzymujące ścianę 
kościoła Santa Maria de Sar.
Po mszy wychodzimy na Plac Obradoiro, aby spojrzeć na Katedrę rozświetloną popołudniowym już słońcem. Czy to już pożegnanie z Santiago de Compostela? Jeszcze nie. Zjemy coś w pobliskiej Café Restaurante Raxoi na Avenida de Roxoi, a potem gdzieś jeszcze pójdziemy.

Szybszym krokiem ruszamy na południe, gdzie przez Porta de Mazarelos opuszczamy historyczną część miasta. Podążamy nad rzekę Sar, która w ostatnie dni tak często pojawiała się przy naszym szlaku. Kierujemy się dokładnie tam, gdzie prowadzi odnoga portugalskiego Camino, o której wspominaliśmy wczoraj, gdy znaleźliśmy się na rozstaju dróg. Ten wariant zakończenia drogi portugalskiej wiedzie przez Rúa do Castrón Douro, łączącej się z Rúa de Sar, przy której stoi niezwykła świątynia - Kościół Santa Maria de Sar (Colexiata de Santa María do Sar).10 Bardzo chcieliśmy go zobaczyć, bo choć stoi w cieniu słynnej Katedry, posiada ciekawą konstrukcję, historię i działa przy nim muzeum z interesującą ekspozycją. Niestety okazuje się, że obiekt jest teraz zamknięty, ale możemy go obejrzeć z zewnątrz. Wrócimy tu przy następnej sposobności.

Kościół Santa Maria de Sar (Colexiata de Santa María do Sar).

Wracamy alejką parku usytuowanego poniżej Klasztoru Santa Maria de Belvis. Klasztor ten założony został na początku XIV wieku przez braci z Bonaval. Stał się pierwszym klasztorem zakonu dominikanek w Galicji. Potem przez Rúa das Trompas wracamy na wzgórze z historycznym centrum Santiago de Compostela. Przechodzimy ponownie obok kościoła San Félix de Solovio i Mercado de Abastos. Docieramy po raz drugi dzisiaj pod Klasztor San Paio de Antealtares.7 Kościół klasztorny jest otwarty, a więc wchodzimy do środka. To jeden z ukrytych skarbów Santiago de Compostela, położony tuż za katedrą. Ma historię sięgającą IX wieku, a jego elegancko zdobione wnętrze robi niesamowite wrażenie.

Parque de Belvís.
   
Zostały nam już końcowe popołudniowe godziny. Postanawiamy spędzić je w cudownym miejscu. Idziemy pospacerowac po parku Alameda (Parque da Alameda). Specjalnie ułożyliśmy sobie tak program, abyśmy mogli bez pośpiechu pospacerować alejkami Alameda. To najbardziej znane tereny zielone w mieście, które łączą dziedzictwo architektoniczne i botaniczne, ale nie można sklasyfikować tego parku cechami konkretnego rodzaju ogrodu. Odnaleźć w nim można elementy ogrodu francuskiego, jak również angielskiego i innych. Park Alameda to płuca stolicy Galicji. Ma powierzchnię 56 087 m². Obejmuje nieduże wzgórze niegdyś zwane Poldros, a obecnie Santa Susana. Spacerując po nim napotykamy kilka urokliwych punktów widokowych na stare miasto, jak też na górę Monte Pedroso (461 m n.p.m.) oddaloną o 3 km od centrum Santiago. Park Alameda charakteryzuje się różnorodnością i wielkością gatunków drzew, a wśród nich wyróżniają się: gaj dębów, ogromne eukaliptusy gałkowe (Eucalyptus globulus) w tym największy nazwany „La Perona”, a także okaz jodły kaukaskiej (Abies nordmanniana) posadzony dla upamiętnienia wizyty Evy Duarte de Perón w Paseo de la Herradura w 1947 roku oraz lipy srebrzyste (Tilia tomentosa) na Campo de la Estrella. Park słynie też z 66 okazów kamelii japońskiej (Camellia japonica). Przy alejkach spacerowych znajdujemy oczka wodne, źródła z wodą pitną, stawy, miejsca odpoczynku z ławkami, plac zabaw dla dzieci i toalety publiczne. Nocą park jest oświetlony.

Park Alameda utworzony został w XIX wieku. Zachowały się na nim trzy odrębne przestrzenie, w których wytyczono równoległe ścieżki przeznaczone dla różnych grup społecznych - jedna dla biednych mieszkańców, druga dla szlachty, trzecia dla duchownych.
  • Kaplica Matki Bożej z Pilar.
    Paseo da Alameda
     – znajduje się po wschodniej stronie, od strony Avenida Xoán Carlos I, którą przechodzi portugalskie Camino. Na skraju tej części parku stoi kaplica Matki Bożej z Pilar (Capela do Pilar) zbudowana w 1717 roku w stylu barokowym. To ostatnia świątynia przy szlaku portugalskiego Camino znajdująca się przed Katedrą św. Jakuba w Santiago de Compostela. Patronująca kaplicy Matka Boża z Pilar (Matka Boża na Kolumnie), to ta sama, która miała ukazać się Jakubowi Apostołowi, zniechęconemu słabymi efektami pracy ewangelizacyjnej. Jakub chciał wówczas wracać do Jerozolimy, jednakże, gdy przebywał w Caesaraugusta (dzisiejsza Saragossa), objawiła mu się Matka Boża na kolumnie, niesionej przez aniołów, która poleciła mu nie poddawać się, mówiąc:

    Matka Boża z Pilar
    na fasadzie kaplicy.
    Synu, to miejsce jest przeznaczone do oddawania Mi czci. Dzięki tobie na moją pamiątkę ma tu być wzniesiony kościół. Troszcz się o tę kolumnę, na której ja jestem, ponieważ mój Syn, a twój Mistrz, nakazał aniołom, aby przynieśli ją z nieba. Przy tej kolumnie postawisz ołtarz. W tym miejscu, przez moją modlitwę i wstawiennictwo, moc Najwyższego dokonywać będzie niezwykłych znaków i cudów, szczególnie dla tych, którzy będą Mnie wzywać w swoich potrzebach. Kolumna ta będzie stać tutaj aż do skończenia świata.

    Tradycja głosi, że kolumna ta znajduje się dziś w bazylice Nuestra Señora del Pilar w Saragossie.

    Na wschód od kaplicy znajduje się m.in. kamienna fontanna, staw z malowniczymi mostkami, w którym chętnie spędza czas kilka kaczek. Na środku stawu stoi posąg Don Casto Méndez Núñez, galicyjskiego marynarza, kontradmirała Królewskiej Marynarki Wojennej Hiszpanii, który wyróżnił się swoim bohaterstwem w bitwie pod Callao.

  • Carballeira de Santa Susana – obejmuje część szczytową wzgórza. Przypuszcza się, że niegdyś miejsce to zajęte było przez zamek. Obecnie stoi tam kościół św. Zuzanny z Bragi. Patronka tego kościoła była chrześcijańską dziewicą i męczennicą, która żyła w III wieku w rzymskim mieście Bracara Augusta. Budowę tego kościoła nakazał w XII wieku Diego Gelmírez (gal. Diego Xelmírez), pierwszy arcybiskup Santiago. W świątyni chciał złożyć relikwie św. Zuzanny przywiezione przez niego z Bragi, które wykradł stamtąd wraz z relikwiami św. Fruttoso (gal. Froitoso), św. Kukufasa (San Covade), św. Wiktora (San Vítor) i św. Sylwestra (San Silestre). Kościół wzniesiono poza murami miasta, w obecnym gaju stuletnich dębów. Złożono w nim relikwie św. Zuzanny, a pozostałe w ołtarzach katedry św. Jakuba. Znajdowały się tam jeszcze przed przebudową kościoła, która nastąpiła w XVII i XVIII wieku. Z oryginalnych elementów romańskich tej świątyni pozostały m.in. główne drzwi, medaliony oraz okno. Z kolei relikwie św. Zuzanny zostały przeniesione do kaplicy św. Zuzanny przygotowanej w Katedrze. Z kolei historia pozostałych relikwii zmienia się w 1994 roku, kiedy część z nich została zwrócona do Bragi. Obecnie w kościele św. Zuzanny sprawowany jest obrządek kościoła anglikańskiego.

  • Pomnik Rosalíi de Castro.
    Paseo da Ferradura – otacza wzgórze parkowe od zachodu i północnego wschodu, obejmując niejako wieńcem gaj dębowy. Od zachodu, gdzie do parku wprowadzają wspaniałe zakosy schodów, znajduje się taras otoczony balustradą z widokiem na kampus uniwersytecki. W sąsiedztwie tarasu stoi piękny monumentalny pomnik poświęcony galicyjskiej pisarce Rosalíi de Castro, wykonany z granitu w 1917 roku. Od północno-zachodniej strony przy Paseo da Ferradura znajdują się najbardziej znane i podziwiane punkty widokowe miasta. Rozpościera się z nich spektakularny widok na fasadę katedry wznoszącą się majestatycznie nad budynkami starego miasta. To najczęściej fotografowana pocztówka, prezentująca ponadczasowy obraz Santiago de Compostela. Miejsce polecane o każdej porze dnia, a nawet nocy. Paseo da Ferradura ciągnie się do wschodniego krańca parku Alameda, gdzie znajduje się Brama Faxeira, której strzegą dwa lwy postawione w 1885 roku, stąd też ten odcinek alejki spacerowej nazywany jest Paseo de los Leones.

Ponadczasowy obraz Santiago de Compostela z Paseo da Ferradura.

Mija godzina osiemasta. W Santiago de Compostela pojawiają się kolejni pielgrzymi kończący swoje Camino. Idą wraz z nimi wzruszenia i przeżycia takie same, jakie i my czuliśmy tu wczorajszego popołudnia. Uliczki zrobiły się tłoczne od licznych odwiedzających. Jakże odmienny jest to czas od porannego. Wracamy w okolice Placu Obradoiro spojrzeć jeszcze raz na Katedrę, a później przechodzimy do jednej z pobliskich kawiarenek uczcić wspaniałe chwile symboliczną szklaneczką Sangri z cytrusami, zanim odjedziemy stąd do Iria Flavia.

Historia Santiago de Compostela, dzieje przed powstaniem tego wspaniałego miasta, obiekty które dzisiaj zobaczyliśmy - wszystko to jest wspaniałą układanką, którą staraliśmy się ułożyć w pewnej chronologi, nie tylko dziejów, ale naszych własnych dni, które spędziliśmy w hiszpańskiej Galicji. Powinniśmy zacząć od Jakuba Apostoła, bo jego dzieje i tradycja dała impuls wszystkiemu, co doznawaliśmy na Camino.

Tradycja przekazuje, że Święty Jakub zwany jest Większym albo Starszym, ponieważ został powołany przez Jezusa na apostoła wcześniej niż jego imiennik – syn Kleofasa i Marii. Szerzył chrześcijaństwo na całym Półwyspie Iberyjskim, a przybył tu w 36 bądź 37 roku, dokładnie do miejscowości Iria Flavia, gdzie rozpoczął swoja misję. Były to zieme, na których nikt jeszcze nie głosił nauk Chrystusa, o czym mówi św. Paweł. Jakub działał tam do 40 roku, kiedy załamany niezadowalającymi efektami pracy ewangelizacyjnej postanowił wrócić do Jerozolimy. Tam swym autorytetem pociągał o wiele bardziej do wiary chrześcijańskiej, bardziej niż tamtejszy żydowski arcykapłan. Rozwścieczony tym faktem ówczesny arcykapłan żydowski oskarżył go przed królem Judei Herodem Agryppą I (wnukiem Heroda Wielkiego), a ten skazał go w roku 44 na śmierć bez procesu, ponieważ nie chciał czynić rozgłosu wokół człowieka tak znanego i poważanego, a przez to przysparzać chwały Jezusowi z Nazaretu. Jego szczątki przewieziono później na łodzi do Galicji z zamiarem pochówku. Tak też uczyniono, choć nie obyło się bez trudności, o czym mówią podania związane z Castro Lupario i królową Raíña Lupa. Dowiedzieliśmy się o tym podczas wędrówki przez Iria Flavia i Padrón. Do podań tych odnosi się również Kodeks Kalikstyński. W wyniku rzymskich prześladowań chrześcijan w III wieku miejsce pochówku Jakuba Apostoła było skrywane. Przez jakiś czas było odwiedzane przez lokalną społeczność, ale nic bliżej o tym nie wiadomo. Ostatecznie miejsce to zostało zapomniane.

W roku 813 (przekazy nie są jednomyślne do tego roku; niektóre z nich podają 820 lub 830 rok), w miejscu, w którym stoi obecnie kościół św. Feliksa (Igrexa de San Fiz de Solovio) mieszkał pustelnik Paio (Pelagiusz). Oddawał się tu kontemplacji i modlitwom. Pewnej nocy podczas modlitwy zobaczył kilka tajemniczych płomieni, spadających niczym deszcz gwiazd, na tym samym wzgórzu, gdzie mieszkał, w lesie w Libredón. Inne relacje mówią o nadprzyrodzonej muzyce, która miała temu towarzyszyć. Zjawisko to powtarzało się przez kilka kolejnych nocy. Zdumiony nim Pelagiusz, udał się do biskupa Teodemira z Irii Flavii, aby opowiedzieć mu o tym. Biskup zebrał małą świtę i udał się w miejsce, gdzie sam mógł zobaczyć zjawisko. Wśród gęstej roślinności znaleźli kamienny grobowiec, w którym spoczywały trzy ciała trzech mężczyzn, które zidentyfikowano jako apostoła Santiago i jego dwóch uczniów, Teodora i Atanazego.

Biskup Teodemir uznał ten fakt za cud i poinformował o tym króla Asturii i Galicji Afonsa II. Ten nakazał budowę kaplicy w tym miejscu. Według kolejnych przekazów, król miał być pielgrzymem, który wyruszył z Oviedo, aby odwiedzić to miejsce.

Wkrótce kaplicę zastąpił kościół zbudowany w 829 roku. Stopniowo stawał się on ważnym celem pielgrzymek, a gdy okazało się, że jest zbyt mały, aby pomieścić wszystkich pielgrzymów, na polecenie króla Alfonsa III zbudowano w 899 roku większy kościół. Pojawiły się tu wtedy grupy mnichów benedyktyńskich, którzy zobowiązani byli do opieki nad relikwiami, jak też pierwsi osadnicy, którzy dostrzegali w tutejszej okolicy bezpieczne miejsce do osiedlenia się. Były to pierwsze zalążki przyszłego miasta Santiago de Compostela. Jednak w roku 997 stojący tu kościół został zniszczony przez Almanzora, dowódcę armii kalifa Kordoby. Ocalały jedynie drzwi wejściowe i dzwony kościoła, które zostały zaniesione przez chrześcijańskich niewolników do Kordoby, gdzie włączone zostały meczetu Alxama. Po zajęciu Kordoby przez króla Kastylii Fernando III w 1236 roku, przedmioty te zostały odzyskane i przetransportowane przez muzułmańskich więźniów do Toledo i włączone do katedry Santa María de Toledo.

Zniszczony przez muzułmanów kościół został odbudowany w 1003 roku przez biskupa znanego jako San Pedro de Mezonzo. Były to czas rozkwitu pielgrzymek i bogactwa Santiago, ale też największych posiadłości feudalnych na Półwyspie Iberyjskim, które stworzyły możliwości budowy większej świątyni, czwartej z kolei, wzniesionej w miejscu starożytnego grobowca. Ta światynia istnieje do dziś. Jej budowa rozpoczęła się w 1075 roku za panowania Alfonsa VI Kastylijskiego i rządów biskupa Diego Peláeza. Znaczenie tego miejsca pielgrzymkowego przyczyniało się do tego, że już podczas budowy zmieniał się status świątyni. Status kościoła katedralnego światynia otrzymała jeszcze tego samego roku, kiedy rozpoczęła się jej budowa. Natomiast w 1100 roku papież Urban II polecił założyć przy katedrze siedzibę arcybiskupa.

Do Santiago podążały wówczas miliony pątników na czele z władcami (na przykład Izabela Kastylijska) i świętymi (Franciszek z Asyżu, Brygida Szwedzka, Ignacy z Loyoli). W XII wieku Stolica Apostolska ogłosiła Compostelę trzecim po Ziemi Świętej i Rzymie świętym miejscem chrześcijaństwa. Ten sam wiek można uznać za najwspanialszy w historii Composteli. Przy rozbudowie katedry pracowali najwybitniejsi budowniczowie epoki romańskiej, a przede wszystkim mistrz Mateó Díaz, który zaprojektował końcowe sekcje naw, wieże na zachodzie, kryptę i spektakularną „Pórtico de la Gloria” (Portyk Chwały), która zawiera serię rzeźb niemającą sobie równych w Europie.

Santo dos Croques
(święty guzów)
Niegdyś Portyk Chwały stanowił główne wejście do świątyni, a obecnie portyk ten znajduje się wewnątrz świątyni, która przez kolejne lata rozrastała się. U podstawy centralnego filara Portyku Chwały, po stronie nawy świątyni znajduje się rzeźba, która stanowi autoprezentację mistrza Mateó. W Galicji postać z rzeźby nazywana jest „Santo dos Croques” (święty guzów), gdyż stała się przedmiotem półreligijnej tradycji (lub przesądu). Najpewniej rozpowszechniła się wśród studentów z uniwersytetu Santiago, którzy trzykrotnie uderzali głową o głowę Santo dos Croques, ponieważ wierzyli, że jest ona źródłem wiedzy, inteligencji, mądrości i ostatecznie talizmanem przynoszącym szczęście przed egzaminami uniwersyteckimi. Zwyczaj ten szybko przejęli pielgrzymi przybywający do świątyni. Oczywiście wraz ze wzrostem liczby pielgrzymów i odwiedzających katedrę głowa biednego Mestre Mateó uległa nadmiernemu zużyciu i od roku 2009 praktyki te są zakazane, podobne jak inne na elementach z Portyku Chwały.


Do zobaczenia kiedyś na kolejnym Camino... Już tęsknimy za kolejną drogą.

Dzisiaj Katedra w Santiago de Compostela zachwyca swoją wielowiekową duchowością oraz nieprzeciętnym pięknem. Stanowi cel ostateczny wędrówki pielgrzymów, bo jej wzniosłość w pełni zasługuje na to miano. Jest to kluczowe dzieło sztuki romańskiej, choć zbiegają się w nim inne style architektoniczne. Wokół niej powstało miasto o tej samej nazwie oznaczającej pole gwiazd z łacińskiego campus stellae, która nawiązuje do cudownego wydarzenia w odleglej przeszłości.



Informacje pomocnicze:

Co można jeszcze zobaczyć w Santiago de Compostela?

1 Katedra wokół wraz z otaczającymi ją placami (Obradoiro, Quintana, Inmaculada i Praterías) i historycznymi uliczkami to obowiązkowy punkt zwiedzania, w szczególności dla osób odwiedzających Santiago de Compostela po raz pierwszy. W bezpośrednim sąsiedztwie Katedry znajdziemy wiele atrakcji, których nie powinno się przegapić, w szczególności, jeśli wiążą się one z tematyką naszej wędrówki.

2 Kościół San Fiz de Solovio – znajduje się obok popularnego targu Mercado de Abastos w Santiago de Compostela. Został założony przed IX wiekiem. Ze względu na swoją długą historię i związki z założeniem miasta oraz katedrą w Composteli, kościół San Fiz de Solovio jest owiany legendami. Wspomina o nim wielu dawnych pielgrzymów m.in. Leon z Rožmitál (1465-1467): „Na zewnątrz, przed miastem, znajduje się mały kościół, który, jak się uważa, został zbudowany przez św. Jakuba i w którym mieszkał przez większość czasu, gdy głosił kazania w Galicji”. Według legendy, był to pierwszy kościół w Composteli, a pierwotnie stała w tym miejscu mała pustelnia, w której na początku IX wieku żył pustelnik o imieniu Pelayo (Pelagiusz), jeden z wielu zakonników, którzy w pierwszych wiekach chrześcijaństwa w Galicji szukali schronienia w pięknych i odizolowanych wiejskich miejscach, aby w pełni oddawać się kontemplacji i pokucie. Według tradycji wszystko zaczęło się około roku 820, za panowania Alfonsa II (791-842) i auspicjów biskupa Teodomira z Irii Flavii (819-847). Legenda mówi, że pewnej nocy, gdy pustelnik Pelayo modlił się, zaczął widzieć spadające z nieba światła, które zdawały się wskazywać jakieś miejsce niedaleko. Prowadzony przez nie i chóry anielskie, pustelnik udał się do tego miejsca, w którym odkrył grób zawierający szczątki św. Jakuba Apostoła.

3 Mercado de Abastos – będąc w kościele San Fiz de Solovio nie można ominąć tego kolorowego targu spożywczego zbudowanego w 1941 roku, na miejscu starszego. Zobaczyć tam można szczyptę codzienności. Pierwotnie stał tu Mercado de la Ciudad, bardzo istotny dla historii miasta, bo po raz pierwszy zgromadził on pod jednym dachem wszystkie rozproszone po mieście rynki. W 1937 roku został zburzony, a w jego miejscu powstał plac Abastos z prężnie działającym targowiskiem, będącym dziś najważniejszym w całym mieście miejscem handlu. Mieszkańcy Santiago udają się tam jednak nie tylko na zakupy, ale także na spotkania ze znajomymi czy na lampkę wina. Nic dziwnego, że ludzie lubią spędzać tam czas, bo korytarze Mercado de Abastos dzięki szerokiej gamie najświeższych produktów są w stanie pobudzić wszystkie pięć zmysłów.

4 Klasztor i kościół San Francisco de Valdediós – klasztor został założony przez św. Franciszka z Asyżu podczas jego wizyty w Santiago de Compostela w 1214 roku. Ziemia pod jego budowę została zakupiona od mnichów z San Mariño za symboliczny roczny czynsz w postaci kosza pstrąga. O fundacji, owianej legendą, informuje napis na ścianie obecnego klasztoru, według którego św. Franciszek zlecił budowę węglarzowi o imieniu Cotolay. Udało mu się to dzięki cudownemu odkryciu skarbu. Z pierwotnego budynku pozostało jedynie pięć gotyckich łuków w krużganku i grobowiec Cotolay. Obecny kościół barokowy został zbudowany w latach 1742–1749, później przebudowano jego fasadę, w której umieszczony jest wizerunek św. Franciszka.

5 Hostal dos Reis Católicos – zbudowany został w 1501 roku jako szpital dla pielgrzymów i innych osób. Przed fasadą znajduje się mocny łańcuch z XVI wieku, podtrzymywany przez misternie rzeźbione filary, wyznaczające granice posiadłości szpitala, które powstały w wyniku sporów majątkowych między Radą Miasta a władzami szpitala. Pilastry fasady przedstawiają, od dołu do góry, postacie Adama, św. Katarzyny i św. Jana Chrzciciela po lewej stronie oraz Ewy, św. Łucji i św. Marii Magdaleny po prawej. Postacie dwunastu apostołów są ustawione wzdłuż fryzu drzwi, ułożonego jak rzymski łuk triumfalny. Na muszlach nad łukiem możemy zobaczyć medaliony z popiersiami monarchów Izabeli i Ferdynanda. Nad fryzem, w górnej części, znajduje się okno Komnaty Królewskiej, zarezerwowanej na pobyt monarchów odwiedzających Compostelę. Okno zdobi obramowane z wizerunkami Chrystusa, Matki Boskiej, św. Jakuba, św. Jana Ewangelisty, św. Piotra i św. Pawła. Dwie duże tarcze z herbem Kastylii również obramowują fasadę.

6 Klasztor i kościół San Martiño Pinario - znajduje się na Plaza de la Inmaculada. Został założony przez benedyktynów, którzy po odkryciu szczątków Apostoła osiedlili się w miejscu zwanym Pignario, w pobliżu kaplicy Corticela (obecnie część katedry). Z czasem zgromadzone przez benedyktynów bogactwo pozwoliło im podjąć się budowy imponującej budowli, która wraz z katedrą jest najcenniejszym skarbem architektury galicyjskiego baroku.

7 Klasztor i kościół San Paio de Antealtares - założony w XI wieku przez Alfonsa II z dwunastoma mnichami benedyktyńskimi w celu opieki i oddawania czci odkrytemu grobowi apostoła Jakuba. Obecna budowla pochodzi niemal w całości z XVII i XVIII wieku (pierwotna została zburzona).

8 Dom Conga - barokowy budynek zbudowany w XVIII wieku dla kanoników katedry. Jest zbudowany jako blok czterech domów z atrakcyjnym podcieniem łączącym cztery budynki.

9 Pazo de Xelmírez - XII wieczny pałac biskupi, dołączony do północnej strony katedry i zwrócony w stronę Praza do Obradoiro. Został zamówiony przez arcybiskupa Diego Xelmíreza w celu zastąpienia dawnej rezydencji biskupiej, która została zburzona podczas powstań.

10 Kościół Santa Maria de Sar – stoi w cieniu katedry, jest mniej znany i odwiedzany. Jego budowę rozpoczęto w 1136 roku. Konsekracji, jeszcze przed jej zakończeniem, dokonał arcybiskup Santiago - Diego Xalmírez. Świątynia została wzniesiona na bagnistym terenie, co z kolei spowodowało, że grunt zaczął poddawać się pod jej ciężarem i kościół przechylał się na jedną stronę. Dla zapobiegnięcia zawalenia się budynku ustawiono pod północną ścianą sześć przypór, które połączono ostrymi łukami w XVIII wieku. Kościół ma trzy nawy, z których każda zakończona jest apsydą. Wnętrze zadziwia ze względu na pochylenie kolumn zwróconych w stronę naw bocznych, co nadaje mu niestabilny wygląd. Chrzcielnica, po prawej stronie głównych drzwi, jest interesującym eksponatem archeologicznym z XII wieku. Po południowej stronie świątyni zachowała się część średniowiecznego krużganka, dzieło warsztatu Mistrza Mateo. W kościele i krużgankach znajduje się kolekcja sarkofagów, z których najstarszy należy do arcybiskupa Bernarda, który przeszedł na emeryturę w Sar i zmarł w 1240 roku. W klasztorze mieści się Muzeum Sztuki Religijnej.
.


do celu pozostało
205,8  km

OBRAZY z CAMINO
Colexio de San Xerome Pazo de Raxoi.

Colexio de San Xerome.

Praza das Praterías.

Fonte dos Cabalos.

Śmieciarka w ciasnej uliczce.

Monasterio de San Paio de Antealtares.

Monasterio de San Paio de Antealtares.

Przed klasztorem Saint Pelagius of Antealtares.




Plac Fonte Sequelo.

Wejście do krypty grobowej.

Tablica pamiątkowa związana z piegrzymką Jana Pawła II.

Figura św. Jakuba w ołtarzu głównym.

Botufameiro.

Kaplica św. Jana.

Zostały już tylko minuty przed mszą.

W przejściu z kaplicy Corticela.

Z tyłu ołtarza głównego.

Ołtarz główny.

Anioły podtrzymujące sklepienie ołtarza głównego.


Rozpalanie Botufameiro.


Klasztor i kosciół Madres Mercedárias

Kościół Santa Maria de Sar (Colexiata de Santa María do Sar).

Krzyż galicyjski za kościołem Santa Maria de Sar.

Wejście do muzeum przy kościele Santa Maria de Sar.

Przypory podtrzymujące ścianę kościoła Santa Maria de Sar.

Dom przy Rúa Castrón Douro.

Rzeźba w parku Belvís

Convento de Belvís.

Wieża kościoła Santo Agostiño - Xesuítas.

Rúa das Trompas.


Mercado de Abastos.


Wejście do klasztoru i kościoła San Paio de Antealtares.

Kościół San Paio de Antealtares.


Ołtarz główny kościoła San Paio de Antealtares.

Praza da Quintana de Mortos.



Spacer po Parku Alameda




















Do zobaczenia, kiedyś tu wrócimy.


do celu pozostało
205,8  km
Udostępnij:
Location: Santiago de Compostela, Prowincja A Coruña, Hiszpania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas