Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

GSS na raty, etap 9: Długopole-Zdrój - Schronisko „Jagodna”

Im bliżej był ten dzień, tym bardziej nie mogliśmy się go doczekać, dnia wyjazdu na Główny Szlak Sudecki, powrotu na niego po rocznej przerwie. W ubiegłym roku pokonaliśmy odcinek wiodący przez Sudety Wschodnie. Na ten rok zaplanowaliśmy odcinek przechodzący przez Sudety Środkowe. Zatem bez zwłoki zaczynamy.

TRASA:
Długopole-Zdrój (380 m n.p.m.) [czerwony szlak] Ponikwa (454 m n.p.m.) [czerwony szlak] Autostrada Sudecka - Jagodna (977 m n.p.m.) [niebieski szlak] Jagodna pn. (ok. 980 m n.p.m.) [niebieski szlak] Schronisko PTTK „Jagodna” (811 m n.p.m.)

Główny Szlak Sudecki
etap 9
Długopole-ZdrójSchronisko PTTK „Jagodna”
10,5 km

W tym roku nie mieliśmy bezpośredniego połączenia do Długopola-Zdroju. Chyba zlikwidowano je, bo w zeszłym roku mieliśmy takie za pośrednictwem kolei. Przesiadka we Wrocławiu z autobusu na pociąg regionalny nie była jednak żadnym problemem. I tak o godzinie 13.08 wysiadamy na stacji kolejowej w Długopolu-Zdroju. To stacja o nietypowej lokalizacji - znajduje się zaraz za tunelem pod zachodnim zboczem wzgórza Wronka (458 m n.p.m.), tego samego które było ostatnim pokonanym wzniesieniem podczas zeszłorocznej edycji naszej wędrówki GSS. Tunel ten ma 360 metrów długości. Został otwarty 5.09.1875 roku. Jego budowę wymusił wąski przełom Nysy Kłodzkiej. Z tych samych przyczyn podobny tunel wydrążono w owym czasie pod Tunelową Górą (373 m n.p.m.), nieopodal miejscowości Bardo.

Stacja kolejowa w Długopolu-Zdroju.
Stacja kolejowa w Długopolu-Zdroju i tunel pod wzgórzem Wronka.

Stacja kolejowa w Długopolu-Zdroju.
Stacja kolejowa w Długopolu-Zdroju.

Schodzimy po zalesionym stoku wzniesienia Wronki do miasteczka. Zbocze obniża się do samej Nysy Kłodzkiej. Przed przekroczeniem rzeki mijamy stojącą na skraju lasu dawną świątynię ewangelicką z 1893 roku. Wzniesiono ja ze środków fundacji Gustawa Adolfa i hrabiny von Richthofen. Jest to skromna, halowa budowla nosząca cechy neogotyckie z wieżą zakończoną smukłą iglicą. Po II wojnie światowej kościół przestał być użytkowany i stopniowo niszczał. W latach 1988-89 zaadaptowano go na dom mieszkalny. Obecnie mieści się w nim jedyna w swoim rodzaju kawiarnia „Horus”. Niestety znów nie w porę trafiliśmy i nie było nam dane skosztować tamtejszej kawy.

Zgodnie ze znakami czerwonego szlaku przekraczamy mostem Nysę Kłodzką, która wyznacza granicę między Sudetami Wschodnimi i Sudetami Środkowymi. Za mostem skręcamy w prawo na ulicę Zdrojową, a zaraz potem w lewo na ulicę Wolną. Z lewej strony mamy Park Zdrojowy, a w nim stojący przy naszym szlaku najważniejszy budynek uzdrowiska - Dom Zdrojowy. Jest to nowy pawilon otwarty w 2009 roku, nawiązujący wyglądem do poprzedniego z 1846 roku, który został zniszczony w czasie powodzi w 1997 roku. W nowym budynku uruchomiono ponownie kawiarnię „Zdrojową”, pijalnię oraz centrum obsługi kuracjuszy.

Ze Zdrojowej w lewo na ulicę Wolną.
Ze Zdrojowej w lewo na ulicę Wolną.

Dom Zdrojowy w Długopolu-Zdroju.
Dom Zdrojowy.

Idąc w górę ulicą Wolną docieramy na ulicę Leśną, pod budynek dawnej hali spacerowej „Wandelhalle”, nazywany Kolumnadą. Miał on służyć kuracjuszom w czasie niepogody. Wzniesiony został w 1848 roku, a rozbudowany 1880 roku. Po wojnie przebudowano go na kino i teatr zdrojowy. Obecnie mieści się w nim restauracja i kawiarnia „Teatralna” z wydzielonym parkietem tanecznym i narożną sceną teatralną.

Dawna hala spacerowa „Wandelhalle”, zwana Kolumnadą.
Dawna hala spacerowa „Wandelhalle”, zwana Kolumnadą, obecnie restauracja i kawiarnia „Teatralna”.

Czerwony szlak obchodzi budynek „Teatralnej” od prawej. Ścieżka niknie początkowo w zaroślach. Trudno ją znaleźć, ale wkrótce wyraziście prowadzi nas w górę niedużego zbocza przechodząc krótko przez niewielki lasek. Opuszczamy malutkie uzdrowisko i zaciszną dolinę Nysy Kłodzkiej. Na skraju lasku po lewej mijamy niedużą kapliczkę. Spotykamy tutaj parę wędrowców, małżeństwo podążające kolejny dzień Głównym Szlakiem Sudeckim. Chcą pokonać go jednym ciągiem w czasie nie dłuższym niż 18 dni. Trzymamy za Was mocno kciuki, no i czekamy na wieści.

W górę niedużego zbocza.
W górę niedużego zbocza.

Poruszamy się dalej dróżką wśród łąk i pól wsi Ponikwa. Przemieszczamy się cały czas na zachód, widząc przed sobą zalesiony grzbiet Gór Bystrzyckich. W pewnym momencie polna dróżka przechodzi na drogę gruntową, która niebawem rozwidla się. Skręcamy w lewo i przechodzimy obok domostwa, przy którym stoi piękny murowany krzyż przydrożny. Mijamy go z lewej. Droga nasza schodzi do dolinki potoku Ponik. Tuż przed potokiem skręca ostro w lewo i wnet przechodzi przez mostek. Wchodzimy na wiejską szosę, gdzie vis a vis stoi gospodarstwo agroturystyczne „Stanica nad Ponikiem”. Skręcamy w prawo i podążamy dalej szosą łagodnie w górę mijając łańcuchową zabudowę wsi.

Przez łąki wsi Ponikwa.
Przez łąki wsi Ponikwa.

Krzyż przydrożny przy zejściu do szosy wsi Ponikwa.
Krzyż przydrożny przy zejściu do szosy wsi Ponikwa.

Dom we wsi Ponikwa.
Dom we wsi Ponikwa.

Jest bardzo gorąco, a rozgrzana szosa pali po stopach. Ulgę przynosi cień przydrożnych drzew. Trasę mamy na dziś krótką, ale czeka nas jeszcze ostre podejście na Jagodną - takie coś sobie zaplanowaliśmy, jako urozmaicenie Głównego Szlaku Sudeckiego. Trasę swoją nieco wydłużymy, ale jednocześnie ominiemy mniej ciekawy kawałek szosy znanej jako Autostrada Sudecka.

Po blisko dwu kilometrowym marszu schodzimy z wiejskiej szosy. Przez pewien czas jeszcze dość spokojnie zdobywamy zbocze Gór Bystrzyckich, podążając polnymi drogami, a niekiedy dość silnie zarośniętymi ścieżkami. Mijamy ruinę dużego domu i wchodzimy do lasu. To znak, że mamy już niedaleko do Autostrady Sudeckiej przecinającej zbocza Gór Bystrzyckich.

Polna droga ponad Ponikwą.
Polna droga ponad Ponikwą.

Krzyż przydrożny.
Krzyż przydrożny.
O godzinie 14.45 wchodzimy na Autostradę Sudecką. Czerwony szlak skręca tutaj w prawo i prowadzi szosą do Schroniska PTTK „Jagodna” oddalonego stąd o 4 km. Przed nami zaś wznosi się strome zbocze lesistego grzbietu, na którym znajdują się najwyższe kulminacje Gór Bystrzyckich. Zgodnie z planem opuszczamy czerwony szlak by wspiąć się na grzbiet i odnaleźć najwyższe punkty Gór Bystrzyckich.

Autostrada Sudecka.
Autostrada Sudecka.


Plan dojścia na grzbiet Gór Bystrzyckich.
Plan dojścia na grzbiet Gór Bystrzyckich.

Z naszego położenia nie ma żadnych szlaków prowadzących stąd wprost na grzbiet Gór Bystrzyckich. Jest tylko grzbietowy niebieski, który łączy przełęcze po obu stronach grzbietu: Przełęcz Spaloną na północy i Przełęcz nad Porębą na południu. W miejscu, w którym stoimy jest jednak dość gęsta sieć nieznakowanych ścieżek, co widać na zdjęciach satelitarnych. Wybieramy najbliższą z nich podchodząc do niej szosą nieco na lewo do zakrętu drogi.

Tutaj odchodzimy od Autostrady Sudeckiej i rozpoczynamy podejście na grzbiet Gór Bystrzyckich.
Tutaj odchodzimy od Autostrady Sudeckiej i rozpoczynamy podejście na grzbiet Gór Bystrzyckich.

Leśną dróżką powolutku pokonujemy stromiznę. Wkrótce dróżka skręca nieco na lewo przechodząc w łagodniejszy trawers stromego zbocza. Potem załamuje się ostro w prawo przechodząc w jeszcze bardziej łagodny trawers, ale i na dróżkę mniej uczęszczaną, porośniętą z rzadka trawami. Partie podgrzbietowe masywu są trochę ogołocone z drzew. To przypuszczalnie skutek jakiejś wichury, która powaliła część drzew. W ich miejsce rośnie już nowe pokolenie, ale jest jeszcze dość niskie i nie zasłania widoków na Kotlinę Kłodzką i Masyw Śnieżnika - tereny, przez które wiódł nas w zeszłym roku ostatni etap czerwonego szlaku.

Początek podejścia na Jagodną.

Odsłonięte partie podgrzbietowe.
Odsłonięte partie podgrzbietowe i widoki na Kotlinę Kłodzką i Masyw Śnieżnika.

Podążamy dalej w górę grzbietu i już za niedługo, o godzinie 15.45 osiągamy utwardzoną kamieniem drogę grzbietową. Biegnie przez nią niebieski szlak. Skręcamy w lewo i idziemy na południe za niebieskimi znakami. Droga biegnie niemal płasko blisko linii grzbietowej. Mijamy kolejną drewnianą wieżę myśliwską, myśląc że to ta właściwa. Szczyt na który podążamy jest mało wyrazisty i wznosi się zaledwie kilka metrów ponad wierzchowinę masywu. Identyfikuje ją wieża myśliwska z tabliczką szczytową. Docieramy do niej po 15 minutach marszu grzbietem. Mija godzina 16.00. Zatrzymujemy się tutaj na kwadrans.

Na utwardzonej drodze grzbietowej.

Jagodna (niem. Heidelberg; 977 m n.p.m.).
Jagodna (niem. Heidelberg; 977 m n.p.m.).

W ten sposób zdobywamy szczyt Jagodna (niem. Heidelberg; 977 m n.p.m.), otoczony lasem i nie oferujący żadnych widoków (nawet ze stojącej na nim wieży). Zaliczany jest on jednak do Korony Gór Polski, która obejmuje najwyższe szczyty pasm górskich, do których prowadzą znakowane szlaki turystyczne. Jest to chyba główna przyczyna, dla której szczyt ten jest zdobywany. Jagodna nie jest jednak faktycznie najwyższą kulminacją Gór Bystrzyckich. Odpoczywamy chwilkę korzystając ze znajdujących się tu ławek i ławy, po czym wracamy.

Jagodna (niem. Heidelberg; 977 m n.p.m.).
Jagodna (niem. Heidelberg; 977 m n.p.m.).

Wracamy w okolice wyższego wierzchołka, znajdującego się niedaleko miejsca w którym wdepnęliśmy na utwardzoną drogę po mozolnej wspinaczce. Z tamtego miejsca najwyższa kulminacja Gór Bystrzyckich zwana Jagodną północną, często zaznaczana na mapach jako Sasanka, oddalona jest około 100 metrów na zachód. Można do niej dotrzeć na różne sposoby ścieżkami przecinek leśnych, ale najkrótsza droga wiedzie właśnie z miejsca do którego wróciliśmy.

Szukamy ścieżki dojściowej na Jagodną północną, odchodzącej od utwardzonej drogi. Trudno ją znaleźć, bo jest ciasno zarośnięta młodym lasem. Dorota wskazuje kamienny kopczyk przy drodze, a obok niego strzałkę ułożoną z kamieni. To wskazówki pozostawione przez innych turystów. Wdrapujemy się niewysoką skarpę przy drodze i mamy przed sobą wyraźną ścieżkę. Ruszamy zatem.

Kamienny kopczyk przy drodze, a obok niego strzałka ułożona z kamieni.

Jagodna pn. (980 m n.p.m.).
Jagodna pn. (980 m n.p.m.).

Tabliczka szczytowa na drewnianej wieży.
Tabliczka szczytowa na drewnianej wieży.
Maszerujemy wyraźną ścieżką. Po około 100 metach osiągamy niewielką polankę ze starą, uszkodzoną drewnianą wieżą myśliwską. Stoi ona dokładnie na najwyższym wierzchołku Gór Bystrzyckich o wysokości około 980 m n.p.m.

Po pamiątkowych zdjęciach na północnej Jagodnej wracamy na utwardzoną drogę, skręcamy na północ i podążamy prosto do Schroniska PTTK „Jagodna” na kolację i umówiony nocleg. Maszerujemy spokojnie obniżającym się grzbietem masywu, porośniętym dolnoreglowym lasem świerkowym z domieszką brzozy, buka i modrzewia.

Nad tą skarpą znajduje się ścieżka na północną Jagodną.
Nad tą skarpą znajduje się ścieżka na północną Jagodną.

Niebieski szlak sprowadza nas pod sam próg Schroniska PTTK „Jagodna” o godzinie 17.20. Już wiemy co smakowitego przyrządzi nam Maja, współprowadząca to wyjątkowe schronisko. Bierzemy zatem szybki prysznic i biegiem na jadalnię, bo tam już unosi się zapach tejże potrawy, smakowitej tak jak ostatnio.

Schronisko PTTK „Jagodna”.
Schronisko PTTK „Jagodna” (811 m n.p.m.).

W Schronisku „Jagodna” można poczuć klimaty dawnej sudeckiej gospody, która powstała tutaj około 1895 roku na miejscu przydrożnego zajazdu niejakiego Hartmanna. I choć budynek od tamtego czasu znacznie się zmienił, to wciąż unosi się w nim duch przeszłości. Wystarczy wejść do przeszklonej werandy, usiąść przy drewnianym stole i rozejrzeć się dokoła by przenieść w dawne czasy. Pod schronisko dochodzi kilka dróg, leśnych traktów i szlaków turystycznych, a wciąż emanuje tutaj ciszą i spokojem. To miejsce pierwszorzędne na odpoczynek przed następnym dniem wędrówki.

Udostępnij:

3 komentarze:

  1. Pytał pan mojego dziadka czy może dodać jego zdjęcie do sieci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcie usunięte, przepraszamy, chcieliśmy ukazać jedynie budynek.

      Usuń


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas