 
 
  Minęło już trochę czasu, odkąd ostatni raz gościliśmy w Tatrach Słowackich.
  Czekaliśmy z utęsknieniem na tą chwilę, kiedy znów będziemy mogli wstąpić w
  ich progi. Jeszcze niedawno nic nie było pewnego, ale od kilku dni stało się
  to realne. Od 22 czerwca otwarto granicę ze Słowacją. Hurra! – wykrzyknęliśmy,
  choć nie do końca optymistycznie wyglądały prognozy na ten dzień. Jest jednak
  duża nadzieja, że będzie nie najgorzej, choć w górach trzeba zawsze liczyć się
  z możliwościami nagłej zmiany pogody. Góry układają bowiem swoje prognozy,
  które nierzadko zachowują dla swojej wiadomości czasami do ostatniej chwili.
  Człek, który dużo chodzi po górach, to wie, jak szybko może przejść ze złego
  na dobre i oczywiście odwrotnie. Trzeba mieć to zawsze na uwadze. Tą wycieczkę
  rozpoczynamy na Autokempingu Račkova. Autokemping Račkova jest kompleksem
  turystycznym czynnym od 1 czerwca do 15 września. Obejmuje on bardzo duże pole
  namiotowe, drewniane domki kempingowe, a także hotele górskie dla bardziej
  wymagających turystów. Funkcjonuje tutaj oczywiście zaplecze sanitarne,
  restauracja i bufet, sklepik z artykułami spożywczymi. Po za tym znajdziemy
  tutaj stoły i ławki, zadaszone wiaty z możliwością palenia ogniska, czy też
  paleniska odkryte. W pobliżu znajduje się również leśniczówka i kilka ośrodków
  wypoczynkowych.
TRASA:
  Autokemping „Raczkowa” (ATC „Račkova”; 897 m n.p.m.)
  

  Dolina Wąska (słow. 
Úzka dolina; 950 m n.p.m.)
  

  Niżnia Łąka (słow. 
Nižná lúka; 1843 m n.p.m.)
  

  Pod Klinem (słow. 
Pod Klinom; 1440 m n.p.m.)
  

  Czarny Raczkowy Stawek (słow. 
Čierne Račkovo pleso; 1677 m n.p.m.)
  

  Kończysty Wierch (słow. 
Končistá; 2002 m n.p.m.)
  

  Pod Klinem (słow. 
Pod Klinomá; 1440 m n.p.m.)
  

  Dolina Wąska (słow. 
Úzka dolina; 950 m n.p.m.)
  

  Autokemping „Raczkowa” (ATC „Račkova”; 897 m n.p.m.)
  
    OPIS:
  
  
  Jest godzina 9.15, gdy wchodzimy do Doliny Wąskiej. Dolina Wąska wzięła swoją
  nazwę stąd, iż jest ona ciasno wciśnięta między strome, lesiste zbocza.
  Rozpoczynamy u wylotu tej doliny. Dolina Wąska liczy sobie 2 km długości.
  Prowadzi przez nią szeroka droga, którą maszerujemy wzdłuż wzburzonego po
  prawej potoku Raczkowa. W nocy padało i wody z gór jeszcze spływają
  intensywnie. Chmury wiszą nad doliną, ale raczej już niegroźne. Nad wodami
  potoku unosi się mgiełka pary. Jest wilgotno i duszno. Ciepło osiada w
  dolinie. Dolina Wąska kończy się rozwidleniem. Schodzą się w nim dwie inne
  doliny. Na lewo, gdzie odchodzi szlak niebieski mamy Doliną Jamnicką,
  natomiast na prawo, gdzie odchodzi szlak żółty mamy Dolinę Raczkową. Nieco
  dalej za żółtymi znakami jest rozstaj Niżna Łąka, z której odgałęzia się szlak
  prowadzący na Otargańce. Zazwyczaj to od tej strony turyści rozpoczynają tą
  wspaniałą graniówkę, jedną z najpiękniejszych w Tatrach zachodnich.
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Dolina Wąska (słow. Úzka dolina). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Raczkowy Potok pokryty mgiełką. | 
    
  
  
  Dzisiaj od rozstaju Nižná lúka podążamy dalej w górę Doliny Raczkowej. Jeszcze
  nigy nie szliśmy w górę tej doliny, bo dotąd stanowiła ona dla nas trakt
  zejściowy. Idziemy szeroką, utwardzoną drogą w górę doliny. Tak szeroka droga
  wiedzie do Polany Ostrzyca, za którą będziemy mieli już wąską, górską ścieżkę.
  Po prawej towarzyszy nam wartki Raczkowy Potok. Z lewej strony widzimy
  ogołocone z lasu zbocze Otargańców, z prawej stok porośnięty jest lasem po sam
  szczyt Keczki Przybylińskiej (Kečka). W czasach pasterstwa lasów było jeszcze
  mniej, gdyż zostały wycięte niemal zupełnie, poza rosnącymi w miejscach
  niedostępnych tzw. lasy urwiskowe. Cały obszar doliny pokryty był pastwiskami
  z szałasami. Zarosły one już niemal w całkowicie kosodrzewiną i lasem, ale do
  dnia dzisiejszego, mimo, iż pasterstwo zanikło kilka dziesięcioleci temu górna
  granica lasu jest wciąż tutaj silnie obniżona. Na zniszczenia lasu mają też
  wpływ duże lawiny, które zimą potrafią zejść ze zboczy w wyższych częściach
  doliny (powyżej Polany Ostrzyca), do których za niedługo doprowadzi nas
  szlak.
  
  Wkrótce przechodzimy przez Polanę Ostrzyca. Można na niej skorzystać z
  zadaszonej wiaty. To duża polana leżąca między wschodnimi zboczami Niżniej
  Magury znajdującej się w grani Otargańców i zachodnimi stokami Jeżowej Kopy
  znajdującej się w bocznej grani Bystrej. Potężne grzbiety wznoszą się ponad
  polaną na wysokość 700-850 metrów. Droga powyżej Polany Ostrzyca jest w
  okresie zimowym zamykana ze względu na duże zagrożenie lawinowe.
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Wzburzony Raczkowy Potok. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Ciek zasilający Raczkowy Potok, który przekraczany tuż przed polaną
          Ostrzyca. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Wzdłuż Raczkowego Potoku. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Mostek. | 
    
  
  
  Idąc dalej łagodnie nabieramy wysokości, ale niebawem nieco zwiększa się
  nachylenie terenu. Oddalamy się nieco od potoku przechodząc na podnóża stoków
  opadających po prawej. Przy szlaku zaczyna pojawiać się kosodrzewina. O
  godzinie 11.10 przechodzimy drewnianym mostkiem na drugą stronę potoku.
  Wkrótce wychodzimy na rozległy upłaz pod Klinem (pod Klinom). To dobre miejsce
  na odpoczynek. Mamy tutaj ławki ze stołem, a także drewnianą Kolibę pod Klinem
  (Príbylinský salaš), która przypomina dawne tradycje pasterskie w dolinie.
  Wewnątrz jest drewniana prycza, z której awaryjnie można skorzystać, ale bez
  możliwości rozpalenia ogniska ze względu na ochronę przyrody i przepisy
  TANAP.
  
  Około 100 metrów powyżej koliby mamy Rozdroże pod Klinem (Razcestie pod
  Klinom). Docieramy do niego o godzinie 11.40. Znajdujemy się w miejscu, gdzie
  Dolina Raczkowa rozgałęzia się na dwie boczne doliny: Dolinę Zadnią Raczkową i
  Dolinę Gaborową. Tak też i szlaki się tutaj rozchodzą na te dwie doliny.
  Naszym celem jest dzisiaj Dolina Zadnia Raczkowa.
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Upłaz Pod Klinem (słow. Pod Klinom). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Koliba pod Klinem (Príbylinský salaš). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Rozdroże pod Klinem (Razcestie pod Klinom). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Brodawnik zwyczajny (Leontodon hispidus L.). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Lądzień czerwonatka (Trombidium holosericeum), zwany aksamitką - pajęczak należący do podgromady roztoczy (Acari) osiągający 3-4 mm
          długości.
 | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Czosnaczek pospolity (Alliaria petiolata (M. Bieb.) Cavara et
          Grande) | 
    
  
  
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Jaskier platanolistny (Ranunculus platanifolius L.). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Rutewka orlikolistna (Thalictrum aquilegiifolium L.). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Ciemiężyca zielona, ciemierzyca zielona, strzemieszyca (Veratrum lobelianum
          Bernh.). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Fiołek żółty sudecki (Viola lutea subsp. sudetica) | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        |   | 
      
        | Bodziszek łąkowy (Geranium pratense). | 
    
  
  
  Od rozdroża podążamy jeszcze chwilę w górę halnego zbocza Starorobociańskiego
  Wierchu. Ścieżka wprowadza nas między kosówki, gdzie wkrótce przecinamy jeden
  z dopływów Raczkowego Potoku. Jeszcze chwilę utrzymujemy północny kierunek
  marszu, aby następnie skręcić na zachód. Zbliżamy się odtąd do łożyska
  Raczkowego Potoku, który w tym miejscu spływa kaskadami Raczkowej Siklawy
  (Račkov vodopád). Szlak nie podchodzi bezpośrednio do wodospadu, ale jest on
  dobrze widoczny ze szlaku. Przechodzimy krótko wąskimi skałkami, trawesując
  nieco przepaścisty próg doliny. W sąsiedztwo potoku wchodzimy już powyżej
  Raczkowej Siklawy, kiedy szlak skręca na północny zachód. Po pokonaniu progu
  doliny i wchodzimy na wypłaszczenie jej piętra. W jej urokliwym zakątku leży
  kilka oczek zwanych Raczkowymi Stawami (Račkove plesá).
  
  
    
      
        |   | 
      
        |   | 
      
        | Wąski trawers progu doliny. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Zbliżamy się do łożyska potoku. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        |   | 
      
        |   | 
      
        | Kaskady Raczkowego Potoku (słow. Račkov potok). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Ścieżka szlaku przechodząca ponad Czarnym Raczkowym Stawkiem. Przed nami Kopa Prawdy na grani głównej Tatr Zachodnich.
 | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Po prawej mamy halne zbocza Starorobociańskiego Wierchu. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Czarny Raczkowy Stawek (Čierne Račkovo pleso; 1677 m n.p.m.). | 
    
  
  
  Generalnie w Dolinie Raczkowej wyróżnia się 3 największe stawy, ale istnieje
  jeszcze 7 innych, niedużych, okresowo wysychających stawków. O godzinie 12.25
  zatrzymujemy się przy najniżej leżącym stawku, rozlanym w leju ziemnym,
  noszącym nazwę Czarny Raczkowy Stawek. Dwadzieścia minut później ruszamy dalej
  w górę doliny. Szlak turystyczny nie dochodzi do żadnego z tych trzech
  większych stawów, ale przeprowadza w pobliżu. Mamy na nie kapitalny widok, a
  zarazem przedziwny. To już lato, a nie widać go tutaj, poza może ciepłotą.
  Przyroda tkwi jeszcze w objęciach wiosny, która wyraźnie przedłużyła tutaj
  swoją bytność. Stawy otoczone są kaczeńcami, ale hale nie nabrały jeszcze
  zieleni. Przebarwione są jeszcze żółciami starych traw i rdzą borówczysk. W
  żlebach stoi jeszcze śnieg. Fenomenalnie wyglądają lustra stawów, ze
  spływającymi weń stróżkami potoków po stromych zboczach, opadających spod
  Jarząbczego Wierchu. Z lewej wznosi się nad nimi imponujący kolos - Raczkowa
  Czuba, zwana przez Słowaków Jakubiną. Najbliżej szlaku mamy największy ze
  stawów - Przedni Staw Raczkowy. Za nim mamy południowo-zachodni, często
  wysychający Suchy Staw Raczkowy, który czasami łączy się odnogą z Przednim
  Stawem Raczkowym. Najwyżej położony ze stawów przylega bezpośrednio do
  skalistych stoków i nazywa się Zadnim Stawem Raczkowym.
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Czarny Raczkowy Stawek. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Skaliste stoki Raczkowej Czuby. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Do najwyższych partii doliny. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Z widokiem na Czarny Raczkowy Stawek. | 
    
  
  
    
  
  
    
      
        |   | 
      
        |   | 
      
        | Raczkowe Stawy. | 
    
  
  
    
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Pod Raczkową Czubą. | 
    
  
  
    
  
  Na główną grań wspinamy się bardzo stromo przecinając murawy opadające spod
  Starorobociańskiego Wierchu. Stromizna jest spora, a w najbardziej uciążliwym
  miejscu mamy kilka zakosów. Powyżej nich napotykamy sączące się źródełko
  wprost na ścieżkę naszego szlaku. Za źródełkiem szlak powoli zatacza po zboczu
  łuk na północny zachód, w kierunku Kończystego Wierchu. Grań osiągamy powyżej
  Starorobociańskiej Przełęczy, która przez Słowaków nazywana jest Raczkową
  Przełęczą (Račkovo sedlo). Skręcamy na niej w lewo i po 100 metrach przejścia
  graniowym czerwonym szlakiem o godzinie 13.40 wchodzimy szczyt Kończystego
  Wierchu. Tutaj robimy długi popas, który trwa aż do godziny 15.15.
  
    
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Przez halne zbocze Starorobociańskiego Wierchu. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Największe z Raczkowych Stawów w uroczym plenerze. | 
    
  
  
    
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Pięciornik alpejski (Potentilla crantzii (Crantz) Beck ex
          Fritsch). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Źródełko przy szlaku. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Niedaleko przed granią. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Kopa Prawdy na grani głównej Tatr Zachodnich. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Spojrzenie w Dolinę Raczkową. | 
    
  
  
  W pierwotnych planach mieliśmy powrót przez Grań Otargańców. Doznaliśmy już
  kiedyś jej piękna. Nie zawsze jednak mamy okazję przysiąść na grani i spojrzeć
  z niczym nie zmąconym spokojem na tatrzańską panoramę, cudowną nawet z tego
  najniższego tatrzańskiego dwutysięcznika, do którego prowadzą turystyczne
  szlaki. Kończysty Wierch zwykle nie bywa celem wędrówek, gdyż najczęściej
  zdobywany w ramach przejść na wyższe szczyty. Dzisiaj jego wierzchołek daje
  nam czas aby wraz z obłokami sunącymi nad szczytami popłynąć myślami po
  marzenia. Współczesna natura człowieka nie znajduje tak często chwili
  zatrzymania, takich jak ta, która pozwala wyłączyć bieg i zaciągnąć hamulec.
  Wspaniale tu być dla takiej właśnie chwili.
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Za Kopą Prawdy widoczne Rohacze oraz inne szczyty z otoczenia Doliny
          Rohackiej. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Widok na Grzbiet Ornaku. Z lewej Kominiarki Wierch, z prawej Czerwone
          Wierchy. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Czerwone Wierchy. Z lewej widoczny spic Giewontu. | 
    
  
  
    
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Kończysty Wierch (słow. Končistá; 2002 m n.p.m.). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        |   | 
      
        | Kozica tatrzańska. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Kończysty Wierch (słow. Končistá; 2002 m n.p.m.). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Widok w stronę Starorobociańskiego Wierchu. | 
    
  
  
  Na koniec naszego długiego popasu spoglądamy jeszcze raz w stronę dolin
  uchodzących na polską stronę, bo nam czas w drogę na przeciwną stronę, Tam,
  gdzie słońce osiągało swój zenit, a teraz  już zbliża się ku granitom
  Raczkowej Czuby. Powracamy tą samą doliną, nie raz jeszcze zatrzymując się to
  nad stawkiem, to nad bystrym potokiem, to na łączce polany, by możliwie
  najbardziej zachłysnąć się górskim powietrzem i cudownym pejzażem.
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Nad Raczkowym Potokiem. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Wanta. | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        |   | 
      
        | Upłaz Pod Klinem (słow. Pod Klinom). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Bniec czerwony (Melandrium rubrum Garcke). | 
    
  
  
  
    
      
        |   | 
      
        | Krótki, kamienisty fragment szlaku przed polaną Ostrzyca. | 
    
  
 
  
  Dziwny jest ten rok i krajobraz Tatr choć piękny, to jakiś inny. Wszystko się
  spóźnia tego roku, i wiosna, i lato, a tylko nasz czas, którego pewnie nigdy
  już nie nadrobimy gna do przodu. Zawsze coś pozostanie przed nami, co miało
  być teraz, a będzie później, a to co miało być później, będzie jeszcze
  później, itd... aż dojdziemy do czasu, kiedy nic nie będzie mogło być już
  później. Osłodą dla ducha była ta radosna, a zarazem nostalgiczna wędrówka.
  Stratą czasu dla człowieka jest siedzenie w domu, gdy ten ma marzeń bez liku.
  
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.