Ještěd zawsze był dominantą północnych Czech i symbolem regionu. Góra oferuje dalekie widoki. Ona sama widoczna też jest z Niemiec i Polski. Jest najwyższym szczytem Grzbietu Jesztedzkiego (czes. Ještědský hřbet) i zarazem Grzbietu Jesztiedzko-Kozakowskiego (czes. Ještědsko-kozákovský hřbet). Leży na południowy zachód od Liberca w północnych Czechach. Znajduje się na nim ośrodek sportów narciarskich, kompleks skoczni Szczyt wieńczy spiczasta wieża nadajnika telewizyjnego. U dołu nadajnika znajduje się hotel i restauracja. Do szczytu poprowadzona jest asfaltowa droga z przełęczy Tetřeví sedlo (770 m n.p.m.) położonej na drodze z Liberca do miasta Český Dub.
Przed budową nadajnika na szczycie Ještěd stał wielki krzyż. Był on kamienny i stał aż do 1812 roku. Krzyże na Ještěd mają długą historię udokumentowaną od 1737 roku. Przedostatni krzyż został potajemnie usunięty w latach 80-tych XX wieku, najprawdopodobniej przez ówczesne władze Liberca. Pierwsza chata z gastronomią pojawiła się na szczycie w połowie XIX wieku. W maju 1876 roku zbudowano na szczycie 5-metrową drewnianą wieżę. Była to pierwsza wieża widokowa w tej części Czech. Stała do lipca 1889 roku, a zastąpiła ją wybudowana w tym samym roku nowa, 8-metrowa wieża. Pierwszy hotel górski na Ještěd otwarty został w 1907 roku. W okresie 1909-1911 powstał na stokach góry pierwszy obiekt sportowy - trzykilometrowy tor saneczkowy. W okresie międzywojennym wybudowano kolejkę linową. Obecnie na stokach gór funkcjonuje duży ośrodek narciarstwa.
W styczniu 1963 roku budynek hotelu strawił ogień, na skutek nieroztropnego używana ognia do rozmrażania rur. Rok później na szczycie spłonął inny budynek „Rohan”. Wtedy powstał nowy projekt zagospodarowania szczytu, który zakładał nie tylko powstanie hotelu, ale również węzła telekomunikacyjnego. Nowy hotel z nadajnikiem został otwarty w 1973 roku. Budowla ta ma wysokość 94 m.
Przed budową nadajnika na szczycie Ještěd stał wielki krzyż. Był on kamienny i stał aż do 1812 roku. Krzyże na Ještěd mają długą historię udokumentowaną od 1737 roku. Przedostatni krzyż został potajemnie usunięty w latach 80-tych XX wieku, najprawdopodobniej przez ówczesne władze Liberca. Pierwsza chata z gastronomią pojawiła się na szczycie w połowie XIX wieku. W maju 1876 roku zbudowano na szczycie 5-metrową drewnianą wieżę. Była to pierwsza wieża widokowa w tej części Czech. Stała do lipca 1889 roku, a zastąpiła ją wybudowana w tym samym roku nowa, 8-metrowa wieża. Pierwszy hotel górski na Ještěd otwarty został w 1907 roku. W okresie 1909-1911 powstał na stokach góry pierwszy obiekt sportowy - trzykilometrowy tor saneczkowy. W okresie międzywojennym wybudowano kolejkę linową. Obecnie na stokach gór funkcjonuje duży ośrodek narciarstwa.
W styczniu 1963 roku budynek hotelu strawił ogień, na skutek nieroztropnego używana ognia do rozmrażania rur. Rok później na szczycie spłonął inny budynek „Rohan”. Wtedy powstał nowy projekt zagospodarowania szczytu, który zakładał nie tylko powstanie hotelu, ale również węzła telekomunikacyjnego. Nowy hotel z nadajnikiem został otwarty w 1973 roku. Budowla ta ma wysokość 94 m.
TRASA:
Ještědka (930 m n.p.m.) + Ještěd (1012 m n.p.m.) + Ještědka (930 m n.p.m.)
Jeszcze nigdy tak długo nie jechaliśmy A4. Dwa korki przed Kosmopłotami i kilkugodzinne opóźnienie – 10 godzin jazdy do Liberca – to niebywałe. Udało się nam jednak podjechać najwyżej jak to możliwe, czyli na parking przy Chacie Ještědka. Stąd na szczyt góry pozostał nam kwadrans w spacerowym tempie. Weszliśmy na szczyt, a ten potwierdził swoje ogromne walory widokowe, pomimo chmurzastej aury. Chmury dzisiaj były dość wysoko i nie zasłaniały zbytnio dookólnej panoramy z Ještěd. Już samo podejście wijące się wokół góry zachwycało widokami, nie wspominając momentów podczas podjazdu autokarem, szczególnie nad przecinką nartostrady. Góra zwieńczona potężnym masztem nadajnika wygląda jak królowa regionu. Imponuje, gdy spogląda się na nią z dołu, a także, gdy stoimy na jej niezbyt rozległym wierzchołku zwieńczonym wysoką iglicą. Cała ta budowla kojarzyć się może ze statkiem kosmicznym przybyszów z innej planety.
Ještěd to zachwycający początek naszej wędrówki do krainy romantyków. Oby tylko aura w miarę dopisywała w kolejne dni. Wiele od niej nie potrzebujemy. Wystarczy nam trochę słońca i ewentualnie, choć niekoniecznie, niewielki deszczyk na orzeźwienie.
Korytarze dróg między wygasłymi wulkanami doprowadziły nas do starego Děčín, miasta, którego urok rzucił nam się od razu do serc. To było oczarowanie od pierwszego wejrzenia. Zamecka Sypka, w której zagościliśmy wydaje się być znakomitym punktem bazowym naszej wyprawy. Jutro ruszamy w kierunku wyśnionej przez nas krainy romantyków. Zagłębimy się w niej i zobaczymy krainę znaną dotąd ze zdjęć i filmów. Powolutku niech ta podróż stopniuje nam wrażenia i emocje.
Ještěd to zachwycający początek naszej wędrówki do krainy romantyków. Oby tylko aura w miarę dopisywała w kolejne dni. Wiele od niej nie potrzebujemy. Wystarczy nam trochę słońca i ewentualnie, choć niekoniecznie, niewielki deszczyk na orzeźwienie.
Korytarze dróg między wygasłymi wulkanami doprowadziły nas do starego Děčín, miasta, którego urok rzucił nam się od razu do serc. To było oczarowanie od pierwszego wejrzenia. Zamecka Sypka, w której zagościliśmy wydaje się być znakomitym punktem bazowym naszej wyprawy. Jutro ruszamy w kierunku wyśnionej przez nas krainy romantyków. Zagłębimy się w niej i zobaczymy krainę znaną dotąd ze zdjęć i filmów. Powolutku niech ta podróż stopniuje nam wrażenia i emocje.
Jeszcze tam nie byłem, ale uwielbiam oglądać tę górę, chociażby z Izerów.
OdpowiedzUsuń