Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Cztery Pogórza Karpackie: Pogórze Przemyskie 4

Przemyśl zwany jest turystycznym sercem wschodu. Jest jednym z najstarszych i najpiękniejszych polskich miast. Swe piękno zawdzięcza zarówno urokliwemu położeniu w malowniczej dolinie Sanu, który właśnie przekraczamy, ale też splatającej się w nim wielokulturowość. Leży na wschodnim uboczu naszego kraju, na skraju Karpat, w bliskości dawnych polskich Kresów. Na jego historię nie jeden raz wpływały dzieje Rzeczpospolitej. Znajdziemy w nim wiele pamiątek po dawnych dziejach, na które składa się m.in. bogactwo zabytkowych kamienic, świątyń oraz innych budowli, oplecionych siecią wąskich uliczek, rozciągniętych malowniczo od brzegów Sanu po otaczające dolinę wzgórza. To wszystko składa się na specyficzny klimat, jakim emanuje to miasto, a którego pozazdrościć może nie jedno miasto, szczycące się statusem ważniejszego, czy większego.

TRASA:
Przemyśl (203 m n.p.m.) Zamek Kazimierzowski Helicha (422 m n.p.m.) Pod Helichą (415 m n.p.m.) Brylińce (281 m n.p.m.)

OPIS:
Ramy czasowe naszej długodystansowej wędrówki przez Cztery Pogórza Karpackie, niestety nie umożliwiają dłuższego zatrzymania się w Przemyślu. Trzeba by dłuższego pobytu w tym mieście, aby zgłębić bogactwo jego atrakcji. Nawet nie próbowaliśmy tego robić, gdy mieliśmy w nim założoną bazę wypadową podczas ostatniej wyprawy, bo pojawiając się w tym mieście późnymi wieczorami niewiele mieliśmy czasu na spacery. Dzisiaj kilka szczególnych atrakcji Przemyśla znajdzie się na naszej trasie, ale i tak będą one namiastką tego wszystkiego, co można w Przemyślu zobaczyć. Jest to jednak w naszym mniemaniu korzystniejsze, niż naszpikowanie programu całym multum atrakcji do zobaczenia, bo to stwarza zdecydowanie bardziej dogodne walory poznawcze. Lepiej mniej, a dokładniej.

Przed rozpoczęciem właściwej wędrówki udajemy się na Zamek Kazimierzowski w Przemyślu. Z jego wież można zobaczyć cały Przemyśl. Szlak prowadzi pod jego murami, więc składa się idealnie, aby po krótkiej przechadzce przez miasto zatrzymać się w nim i wysłuchać opowieści przewodnika o historii zamku i Przemyśla. Zamek Kazimierzowski w Przemyślu jest jedną z najpiękniejszych wizytówek tego wspaniałego miasta. Strzegł przechodzących pod nim szlaków, jak też całego miasta. W jego herbie widzimy kroczącego niedźwiedzia brunatnego ze znajdującym się nad nim złotym równoramiennym krzyżem kawalerskim. Nad tarczą herbową znajduje się złota królewska korona, zaś pod tarczą widnieje napis Libera Regia Civitas, co oznacza Wolne Królewskie Miasto. Herb ten należy do najstarszych polskich herbów miejskich i liczy sobie już prawie siedemset lat. Jego powstanie sięga czasów uzyskania przez miasto przywileju lokacyjnego na prawie magdeburskim w 2. połowie XIV wieku. Niedźwiedź z herbu Przemyśla pochodzi prawdopodobniej ze średniowiecznych bestiariuszy opisujących zwierzęta. Symbolizował moc i waleczność. W tamtych czasach niedźwiedź występował powszechnie, co znajduje odbicie w opowieści o legendarnym założycielu Przemyśla, księciu Przemysławie, który w czasie łowów ujrzał ponoć niedźwiedzia na szczycie jednego ze wzgórz - co uznał za wskazanie, gdzie ma założyć gród. Czasami niedźwiedź z herbu Przemyśla wiązany jest z napływem do grodu osadników z hanzeatyckich miast: Kolonii i Liineburga, ośrodków kultu św. Urszuli, która w średniowieczu uznawana była za patronkę Przemyśla, a imię Ursula w łacińskim języku jest zdrobnieniem słowa „niedźwiedzica”. Z kolei krzyż kawalerski w herbie Przemyśla ma symbolikę chrześcijańską.

Przemyśl i San z drogi do Zamku Kazimierzowskiego w Przemyślu.

Park pod basztą północną.

Baszta północna.

Wejdźmy teraz na Zamek Kazimierzowski, usytuowany na Wzgórzu Zamkowym na wysokości 270 m n.p.m. Zbudowany został przez Kazimierza Wielkiego w XIV wieku. Przebudowany w XVI wieku przez starostę przemyskiego Piotra Kmitę oraz w XVII wieku przez Marcina Krasickiego. W XVIII wieku zamek uległ znacznej rozbiórce. Zaniedbany zamek dopiero w XIX i XX wieku odzyskał zainteresowanie władz miasta. Został całkowicie zrekonstruowany. Obecnie oryginalna pozostała tylko gotycka ostrołukowa brama wjazdowa. Oprowadzeniu zostajemy po wszystkich możliwych pomieszczeniach. Nie ma ich obecnie zbyt wiele. Kwintesencją zwiedzania zamku jest wejście na taras jednej z wież zamkowych, z której rozpościera się niezwykle urocza panorama, sięgająca daleko aż na Ukrainę, na którą z ogromnym smutkiem i goryczą spoglądamy. Kilka godzin temu, nad ranem siły rosyjskie zaatakowały jej terytorium. Jakże trudno to pojąć, czy wręcz uwierzyć w to, że dzieje się naprawdę w XXI wieku, po tak przecież nieodległych doświadczeniach wojny i świadomości jej bezsensowności. Myśl o tym jest przytłaczająca, gdy spoglądamy na dolinę Sanu, w której splatają się nie tak dawne dzieje wojennej pożogi. Zachowane po niej pamiątki dobitne ilustrują nonsens wojny.

Brama zamkowa.


Ekspozycja „Tradycja Kazimierzowska wczoraj i dziś”.

Relikty zespołu rotundy z palatium.

Dziedziniec zamkowy.

Sala Kominkowa przystosowana pod spotkania autorskie i recitale.

Na tarasie wschodniej wieży.

Widok na wieżę północną z wieży wschodniej.

Przemyśl - widok na stare miasto.

Bazylika Archikatedralna Wniebowzięcia NMP i św. Jana Chrzciciela w Przemyślu.

Od lewej widoczne świątynie: Sobór św. Jana Chrzciciela, Klasztor Karmelitów Bosych,
Kościół Matki Bożej Szkaplerznej.

Sobór św. Jana Chrzciciela.

Widok na wzgórze Zniesienie.

Z wieży wschodniej.

Sala Kominkowa.

W najniższej kondygnacji wieży wschodniej.

Kat.

Park Zamkowy
Park Zamkowy.

Po krótkim odpoczynku parku pod Zamkiem Kazimierzowskim spacerujemy pośród drzew parkowych. Wspinamy na Wzgórze Trzech Krzyży (288 m n.p.m.), a potem jeszcze wyżej na kolejne. Przechadzając się po Przemyślu jego okolicach stykamy się niemal na każdym kroku z historią, wspaniałą, ale też tą niechcianą, dramatyczną, związaną z wojenną zawieruchą, o której przypomina Twierdza Przemyśl, kompleks obiektów wpisujący się wybitnie w krajobraz Przemyśla.

Twierdza Przemyśl ukazuje austriacką sztukę obronną. Jej budowa rozpoczęła się w połowie XIX wieku, kiedy powstały tu pierwsze szańce obozu warownego, które później wzmocnione zostały fortami artyleryjskimi, fortami pancernymi i fortyfikacjami polowymi. Wraz z nimi powstawała sieć okopów, drogi rokadowe, czy maskujące zadrzewienie, których pozostałości są widoczne po dziś dzień. Twierdza Przemyśl na początku XX wieku były jedną z największych twierdz nowożytnych Europy, misternie rozplanowana z wykorzystaniem naturalnych walorów terenu. Podczas I wojny światowej była ona areną krwawych walk. Zaraz po jej wybuchu zdobyć chcieli ją Rosjanie. Pierwsze oblężenie, we wrześniu i październiku 1914 roku mimo zaciętych walk okazało się bezskuteczne. Miesiąc później Rosjanie ruszyli z drugim oblężeniem, ale tym razem Rosjanie nie decydują się na rozwiązanie siłowe. Nie atakują, lecz blokują Twierdzę, oczekując na wyczerpanie się zapasów. Ta strategia okazała się skuteczna. Zagłodzeniu Austriacy po 137 dniach blokady podejmują decyzję o kapitulacji. Wcześniej wysadzają obiekty twierdzy w powietrze, wraz z mostami i wyposażeniem, aby wkraczającym do Przemyśla Rosjanom oddać jedynie ruiny. W dniu 22 marca 1915 roku Rosjanie wkraczają do Przemyśla, biorąc do niewoli ponad 120 tysięcy austrowęgierskich żołnierzy. Walki o Twierdzę Przemyśl wracają na przełomie maja i czerwca 1915 roku, kiedy sprzymierzone armie Austro-Węgier i Niemiec odbijają ją z rąk Rosjan. Był to ostatni wojenny epizod Twierdzy Przemyśl, gdyż od tego czasu znalazła się poza linią frontu. Dzisiaj obiekty Twierdzy Przemyśl wciąż majestatycznie opasają miasto, a ruiny fortów są jak stare zamki, które cieszą oko romantyków, a także stają się źródłem legend i opowieści. Z kolei rozbudowana sieć dróg łączących forty rozmieszczone na wzgórzach cieszą oko wspaniałymi walorami widokowymi. Dzisiaj Twierdza Przemyśl stanowi też dobitne przesłanie o absurdzie wojny. Budowano ją ponad 40 lat kosztem milionów złotych reńskich, a pochłonęła dziesiątki tysięcy ofiar, a ponadto zaledwie po kilku miesiącach walk zostaje zniszczona, i to przez tych samych, którzy ją wznieśli.

Kaplica z figurą Matki Boskiej w Parku Zamkowym z w 1863 roku.

Park Zamkowy.

Pierwszy z napotkanych obiektów Twierdzy Przemyśl na naszej trasie znajduje się zaraz za parkiem zamkowym na Wzgórzu Trzech Krzyży (288 m n.p.m.). Są to ruiny Fort XVIc Trzy Krzyże. Nazwa „Trzy Krzyże” od stojących na wzgórzu trzech krzyży, wcześniej drewnianych, obecnie metalowych. Szlak przeprowadza nas poniżej tego obiektu od wschodniej strony. Był to fort pomocniczy pierścienia wewnętrznego i składał się z dwóch części. We wschodniej części zlokalizowany był szaniec, natomiast część zachodnia broniła Bramy Sanockiej Górnej. W Fort XVIc Trzy Krzyże można zobaczyć dobrze zachowane pancerne i murowane elementy oraz wrota bram.

Ze Wzgórzem Trzech Krzyży, zwanym też Modraszkowym Wzgórzem wiązane są najstarsze dzieje Przemyśla. Istnieje przypuszczenie, że w czasach przedpiastowskich mógł stać na nim gród, istniejący do XIV wieku. Przemyśl znajdujący się w tzw. Bramie Przemyskiej zawsze znajdował się na ważnych traktach komunikacyjnych, tak też w tamtych zamierzchłych czasach przechodził tędy szlak handlowy Kijów-Kraków-Ratyzbona. Znajdowały się tu wówczas bogate źródła solne. Dlatego od początku swego istnienia Przemyśl otoczony był silnymi umocnieniami w postaci wałów ziemnych z palisadami, drewnianymi parkanami, basztami i fosami. Zamek stojący na jednym z tutejszych wzgórz był siedzibą władców lechickich. Bywał w nim też książę Przemysław-Lestek, od którego wywodzi się nazwa miasta. Pod koniec X wieku gród ten został zagarnięty przez Ruś. Zmieniał potem właścicieli, a do Polski wrócił przyłączony najpierw przez Bolesława Chrobrego, a potem przez Bolesława Śmiałego w 1071 roku. Po starym grodzie pozostały pewne ślady. Pozostałości po nim odnajdowali Austriacy podczas budowy fortyfikacji (stara broń, ślady murów). Gród w Przemyślu przetrwał prawdopodobnie do czasów Kazimierza Wielkiego, czyli do wzniesienia nowego murowanego zamku w miejscu dawnego klasztoru po 1340 roku.

Wzgórze Trzech Krzyży
Droga ze Wzgórza Trzech Krzyży (widoczne po prawej).

Umocnienia ziemne Fortu XVI Zniesienie.

Krzyż Zawierzenia.

Na południowy wschód od Wzgórza Trzech Krzyży znajduje się inny, bodaj najbardziej widokowy punkt w okolicy o nazwie Zniesienie z tajemniczym Kopcem Tatarskim. Aby dotrzeć do niego, trzeba zejść ze szlaku jakieś 700 metrów i przejść alejkami Parku Zniesienie. Urozmaiconą wierzchowinę wzgórza osiągamy około godziny 13.30. Na wzgórzu znajduje się Fort XVI Zniesienie, a dalej tuż pod Kopcem Tatarskim Fort XVIb Kopiec Tatarski. Nazwa „Zniesienie” ma upamiętniać pokonanie (czyli „zniesienie”) w tym miejscu Tatarów. Znajdujący się na wzgórzu Kopiec Tatarski (352 m n.p.m.) ma wymiary 100x16 m, wysokość 12 m. Według legendy został usypany przez Tatarów jako mogiła poległego w walce chana. Najpewniej jednak było to dawne miejsce kultu pogańskich bożków, na którym składano ofiary z ludzi. Ze względu na swoje walory wzgórze od wieków służyło jako ważny punkt obserwacyjny w systemie obronnym Ziemi Przemyskiej. Trzeba przyznać, że roztacza się z niego rozległa panorama, obejmująca m.in. Płaskowyż Sańsko-Dniestrzański, Góry Sanocko-Turczańskie i oczywiście Pogórze Przemyskie. Służyło również do przekazywania wiadomości na odległość, w tym o nadciągających Tatarach (stąd też ma wywodzić się jego nazwa). W 2000 roku w pobliżu fortu Fort XVIb Kopiec Tatarski stanął 22-metrowy Krzyż Zawierzenia i 4-metrowej wysokości figura Chrystusa Miłosiernego, upamiętnia Rok Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa i zawierzenie miasta Przemyśla Bożemu Miłosierdziu. Na kopcu znajduje się również kapliczka św. Leonarda.

Kopiec Tatarski.

Z niektórych stron zbocze Kopca Tatarskiego jest bardzo strome.

Panorama Przemyśla, doliny Sanu i Płaskowyżu Sańsko-Dniestrzański z Kopca Tatarskiego.

Na Kopcu Tatarskim.

Most Brama Przemyska nad Sanem z 2012 roku.

Antena na Zniesieniu.

Od wzgórza szlak kieruje nas na południowy zachód. O godzinę 14.00 powracamy na szlak, czyli do ulicy Ludwika Pasteura, którą idziemy dalej przez nieco ponad 2,5 km, niemal do Przełęczy pod Wapielnicą (306 m n.p.m.). Przełęcz ta znajduje się jeszcze w granicach administracyjnych Przemyśla, pomiędzy szczytami (364 m n.p.m.) oraz wznoszącej się przed nami Wapielnicy (394 m n.p.m.). Docieramy do niej o godzinie 15.15.

Nartostrada.

Widok z punktu widokowego przy ulicy Ludwika Pasteura.

Cerkiew Matki Bożej Bolesnej w Przemyślu.

Droga na przełęcz.

Przed nami Przełęcz pod Wapielnicą.

Obelisk ku pamięci mieszkańców Przemyśla i okolic
zamordowanych przez hitlerowców w 1942 roku. 

Wzgórze Wapielnica leżące w obecnych granicach administracyjnych Przemyśla stanowi jego najwyższe wzniesienie. Stoki północne Wapielnicy opadają ku zabudowaniom dawnej wsi Kruhel Wielki, która w 2010 roku została włączona do Przemyśla, a znanej XVII-wiecznej, drewnianej cerkwi greckokatolickiej pw. Wniebowstąpienia Pańskiego, zaliczanej do jednej z najstarszych istniejących w Polsce cerkwi. Obok niej stoi dzwonnica o konstrukcji słupowej z XVIII wieku. Dziwna nazwa „kruchel” pochodzi od ukraińskiego słowa „kruh” oznaczającego koło, bądź okrąg.

Pierwsze wzmianki o miejscowości Kruhel pochodzą z roku 1418. Stanowiła ona wówczas własność Symka i Jerzego z Prałkowiec, ale jeszcze tego samego wieku z powodu podziałów własnościowych została ona podzielona na Kruhel Wielki i Kruhel Mały. Później zaczęła pojawiać potoczna nazwa Kruhel Miejski, a to z powodu zastawu w zamian za pożyczkę od radców przemyskich, jaką w lipcu 1474 roku zaciągnął Jerzy Krzyżyc z Prałkowiec. Pożyczka ta nigdy nie została spłacona, a więc formalnie wieś była własnością miasta Przemyśl.

Na północnych stokach Wapielnicy, ponad Kruhelem Wielkim znajduje nieczynna kopalnia wapienia i marmuru. Z wydobytego stąd marmuru wykonano m.in. figury arcybiskupów Wacława Hieronima Sierakowskiego i Ferdynanda Onufrego Kickiego do katedry lwowskiej. Niedaleko wierzchołka Wapielnicy znajdują się też ruiny fortu XVb „Lipnik”, współtworzący grupę forteczną z fortem główny nr VI „Helicha”, która zamykała dostęp do Przemyśla od strony Prałkowiec, czyli drogi rokadowej Prałkowice – Kruhel. Fort ten obecnie ukryty wśród roślinności lasu. Fort VI „Helicha” znajduje się na pobliskim wzniesieniu Iwanowej Góry (408 m n.p.m.), na południe od Wapielnicy (około 800 m). Jest najwyżej położonym fortem Twierdzy Przemyśl.

Wapielnica (394 m n.p.m.).

Stary cokół z krzyżem.

Powoli oddalamy się od fortyfikacji Twierdzy Przemyśl. Szlak prowadzi nas pomiędzy tymi wzniesienia leśną drogą na szczyt wzgórza Helicha (421 m n.p.m.). Za szczytem na rozejściu szlaków czerwonego i niebieskiego Pod Helichą (415 m n.p.m.) mamy zadaszone ławeczki. Tam zatrzymujemy się na prawie półgodziną przerwę. Drogowskaz informuje, że do wsi Brylińce mamy stąd 1 godzinę i 10 minut drogi. Do wsi, tak jak wcześniej, prowadzi nas szeroka, wygodna droga.

Droga przez rozlegle wzgórze Helicha. 

Drewniany krzyż.

Droga spokojnie obniża się do doliny Olszanki.

Przed nami wieś Brilińce.

O godzinie 17.00 wychodzimy z lasu i wchodzimy do malowniczej doliny, w której ulokowała się wieś Brylińce. Zapada już nad nią wieczorna szarość, więc tutaj zakończymy dzisiejszą wędrówkę. Wrócimy tu jutro, aby coś więcej zobaczyć i dowiedzieć się o tej wsi.

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas