Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Saloniki - stolica greckiej Macedonii

Zrobił się gorący dzień. Słońce nad nami dogrzewa silniej w miarę przemieszczania się na południe. Zdechlibyśmy, gdyby nie klimatyzacja w autokarze. Dzisiaj opuściliśmy bułgarskie góry Riła i przejeżdżamy na grecką Riwierę Olimpijską. Nasz przejazd wypadł akurat na godziny południowe. Około godziny trzynastej wjeżdżamy do Salonik. Zatrzymujemy się w tym mieście na kilka godzin.

Saloniki są stolicą historycznej Macedonii, drugim co do wielkości miastem w Grecji, położonym nad Zatoką Salonicką, nad Morzem Egejskim. Saloniki założone zostały około 315 r. p.n.e. przez króla Macedończyków Kassandra i nazwane na cześć jego żony, córki Filipa II i przyrodniej siostry Aleksandra Wielkiego, Thessalonike. Od wieków miasto to leży przy głównych szlakach z zachodu na wschód i z południa na północ, w sąsiedztwie dużych rzek i blisko morza. Takie położenie zagwarantowało miastu rozkwit, bogactwa i różnorodność kulturową. Z drugiej strony miasto musiało się liczyć z różnymi zagrożeniami. Od samego początku istnienia miasta dostępu do niego broniły mury miejskie. Istniały one aż do końca XIX wieku. Wówczas jeszcze miasto otoczone było murami ze wszystkich czterech stron, także od strony morza. Do dziś zachowała się północna część murów (przy tzw. Górnym Mieście) oraz po wschodniej stronie. Te zachowane fragmenty fortyfikacji pochodzą z czasów Bizancjum i zostały zbudowane pod koniec IV wieku.

Saloniki są współcześnie europejską metropolią, która poszczycić może się wspaniałymi zabytkami. Trzeba je tylko odszukać pośród zagęszczonej współczesnej zabudowy miasta, a pomaga nam w tym licencjonowany przewodnik. Spotykamy się z nią przy nadmorskiej promenadzie. Promenada ta ma prawie pięć kilometrów długości, a ciągnie się od portu do znanej Białej Wieży, która jest symbolem miasta. Niedaleko od niej w kierunku wschodnim stoi duży pomnik Aleksandra Wielkiego, najbardziej monumentalny pomnik Salonik. Przechadzkę po Salonikach rozpoczynamy właśnie pod tym pomnikiem, skąd mamy piękny widok na morze. Wysokość posągu wynosi 6 metrów, waży 4 tony. Przedstawia władcę na swoim ulubionym koniu tesalskim o imieniu Bucefał, który służył mu 16 lat. Dosiadał go we wszystkich swych kampaniach i dotarł nim aż do Indii, gdzie koń padł w 326 roku p.n.e. w bitwie nad Hydaspes (obecnie Dźhelam).

Pod pomnikiem Aleksandra Wielkiego.

Przy promenadzie.

Biała Wieża ma 27 m wysokości i 23 m średnicy. Na jej szczycie widoczna jest niższa wieża o wysokości 6 m, która obecnie stanowi punkt widokowy. Wewnątrz prezentowana jest ekspozycja związana z historią Salonik. Została wybudowana przez osmańskiego sułtana Sulejmana Wspaniałego i stanowiła wówczas część miejskich fortyfikacji. Pełniła również funkcję więzienia, w którym przeprowadzano tortury i odbywały się egzekucje. Grecy chcąc symbolicznie wymazać skojarzenia wieży z taką przeszłością, pomalowali ją na biało. I choć wieża ta nie jest białą, to nazwa jej pozostała.

Biała Wieża.


Przemieszczamy się teraz na północ do najważniejszych zabytków starożytnych Salonik. Łuk Triumfalny Galeriusza wybudowano dla uczczenia spektakularnego zwycięstwa cesarza rzymskiego Galeriusza nad Persami pod koniec III w. n.e. Powstał przy głównym skrzyżowaniu najważniejszych starożytnych arterii miejskich. Dzisiaj przechodzi tędy najdłuższa i najpopularniejsza ulica Salonik - Egnatii. Z pierwotnego łuku triumfalnego zachowały się tylko jego fragmenty. Można na nich podziwiać misternie rzeźbione reliefy ze scenami walki, czy personifikację podbitych terenów.




Łuk Triumfalny Galeriusza.

Nieopodal Łuku Triumfalnego Galeriusza mamy Rotundę z przełomu III i IV wieku. Ma średnicę 24,5 m, a jej mury są grube na 6 m. Niegdyś tworzyła całość z Łukiem Galeriusza. Miał w niej być pochowany cesarz Galeriusz, ale zginął daleko stąd w Persji i nie został w niej pochowany. Prawdopodobnie po wybudowaniu rotunda była świątynią Zeusa, adaptowaną później za panowania cesarza Teodozjusza Wielkiego na kościół. Otrzymał wówczas wezwanie świętego Jerzego. Od XVI wieku, czyli pod panowaniem tureckim obiekt zaczął pełnić funkcję meczetu, o czym przypomina dość mocno zniszczony minaret. Po trzęsieniu ziemi w 1978 roku rotunda wymagała długotrwałych prac remontowych. W jej wnętrzu zwiedzający mogą zobaczyć bogato zdobione mozaiki świętych i męczenników z motywami zwierzęcymi i roślinnymi. Do dzisiejszych czasów dotrwały tylko skromne fragmenty tych dzieł.

Rotunda.







Po przemieszczeniu się do północnej części starożytnego miasta docieramy do najważniejszej świątyni w mieście – Bazyliki św. Demetriusza, który jest patronem Salonik. To największy kościół w całej Grecji. Liczy sobie 40 metrów długości. Obecny wygląd bazyliki jest efektem odbudowy po tragicznym pożarze z 1917 roku, ale architekci odbudowujący świątynię starali się utrzymać wzorce z układu bazyliki z VII wieku. W jej wnętrzu przechowywane są relikwie św. Demetriusza, które wróciły do Salonik w 1980 roku. Wewnątrz pośród licznych starożytnych kolumn podtrzymujących sklepienie można zobaczyć wczesnośredniowieczne mozaiki wyobrażające świętego męczennika. W podziemiach bazyliki udostępnionych do zwiedzania znajdują się katakumby. Tam też są starożytne łaźnie, w których według legendy, miał zostać zamęczony św. Demetriusz.

Bazylika św. Demetriusza.




























I na koniec naszej wizyty w Salonikach przechodzimy na południe nieco poniżej Bazyliki św. Demetriusza, gdzie znajdują się pozostałości po rzymskiej agorze, wybudowanej najprawdopodobniej w początkach II wieku. Po wielu pożarach, wojnach i trzęsieniach ziemi, jakie miały miejsce przez stulecia historii miasta, z tej starożytnej budowli zachowały się już dosłownie ruiny. Rozległość ich w centrum dużego miasta robi jednak wrażenie. Agora była tym miejscem, w którym koncentrowało się życie starożytnego miasta. Wśród rozległych ruin agory wyraźnie wyodrębnia się odeon, czyli miejsce przygotowane do wystąpień publicznych, którego widownia mogła pomieścić nawet 2000 osób.

Rzymska Agora.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że na zwiedzenie całych Salonik potrzeba przynajmniej kilku dni. Odkrywanie starożytności w tym mieście wymaga więcej czasu. To bardzo ważne miasto w historii Grecji. Podczas kilkugodzinnego pobytu w Salonikach z góry założyliśmy, że zobaczymy jedynie perły wśród zachowanych w tym mieście starożytnych zabytków. Udało się to zrobić dzięki obrotności naszej sympatycznej pani przewodnik, za co bardzo jej dziękujemy.
Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas