Ostatnio wędrowaliśmy wschodnią częścią Magury Spiskiej od Zdziaru, gdzie
znajduje się najbardziej znany odcinek tego pasma. Tamtą wędrówkę
zakończyliśmy na Przełęczy Magurskiej), która dzieli 30 kilometrowy
grzbiet Magury Spiskiej na dwie części: część zachodnią i część wschodnią.
Gdy w maju dotarliśmy na Przełęcz Magurską pomyśleliśmy, że dobrze byłoby
pójść jeszcze dalej, dalej aż na wschodnie krańce Magury Spiskiej. Tak
zauroczyła nas wtedy przebyta część Magury Spiskiej, że zapragnęliśmy
kontynuacji. Nie spodziewaliśmy się, że nastąpi to tak szybko. Od tamtej
wycieczki minęły przecież ledwie 2 miesiące i znów jesteśmy na Przełęczy
Magurskiej.
TRASA:
Magurské sedlo (949 m n.p.m.)

Toporecké sedlo (802 m n.p.m.)

Kameniarka (935 m n.p.m.)

Pod Zbojníckym stolom (951 m n.p.m.)

Sovia poľana (891 m n.p.m.)

Košiare (830 m n.p.m.)

Vyšné Ružbachy, kúpele (620 m n.p.m.)
Przelotne krótkotrwałe deszcze spadały na nas podczas podjazdu na przełęcz.
Chmury raczej gęste nie wieszczą słońca. Jednak przed świtem deszcz był o
wiele bardziej obfity. Stukotał z monotonią w szyby okien, to tuląc do snu, to
budząc do wycieczki. Teraz jest parno i wilgotno. Zarzucamy na plecaki
peleryny przeciwdeszczowe, ale prewencyjnie, bo przestało padać. Deszcz zrobił
sobie przerwę, a może zupełnie już odszedł. Dzięki niemu powietrze zrobiło się
soczyste i klarowne, ale nad dróżką unosi się gorąca parność. Ciepło
uzmysławia, że mamy pełnię gorącego lata. Intensywna zieleń łąk nie zmieniła
ani trochę odcienia od wiosennego majowego dnia, kiedy stąd odjeżdżaliśmy. To
jakbyśmy wrócili tu po jednej nocy, która przyniosła deszcz, bez którego
przyroda nie byłaby taka barwna, żywa i zachwycająca.
|
Krzyż na Przełęczy Magurskiej.
|
Podchodzimy do zamagurskiego krzyża z Chrystusem stojącego pomiędzy drzewami.
Znów tu jesteśmy, aby wędrować dalej i odkrywać nieznane zakątki Magury
Spiskiej. O godzinie 8.40 opuszczamy Przełęcz Magurską (słow.
Magurské sedlo, 949 m n.p.m.) kierując się na północ. Idziemy nie za
długo spoglądając na zachód, który ukazuje nam grzbiet Tatr Bielskich
ozdobiony nisko wiszącymi chmurami. W dolinie przed nimi wynurzają się białe
obłoki. Bliżej nas odsłania się grzbiet Magury Spiskiej przemierzony przez nas
ostatnim razem. Do naszych stóp opada zbocze, które za serpentyną szosy wznosi
się łagodnie. Znajduje na nim miejsce zarówno las, jak i łąka. Pociąga oko ich
malowniczość i rozmaitość, jak też mistyka unoszących się nad nimi mgieł i
chmur. Ścieżka przed nami wiedzie przez łąki Pálenicy (981 m n.p.m.) po
jeszcze lepsze widoki. Droga szlaku skręca jednak ostro w prawo.
|
Wysokie osty są tu wszechobecne.
|
|
Pálenica (981 m n.p.m.).
|
|
Widok w stronę Tatr Bielskich.
|
Zmienia się krajobraz. Dróżka ukazuje nam krajobraz Pienin rozciągających się
po północnej stronie. Łatwo rozpoznać na nim Trzy Korony, a dalej wyciąga się
lesisty grzbiet szczytujący Lubaniem z wieżą widokową. Wtem dróżka zaczyna
sukcesywnie obniżać się i wchodzimy do lasu. Las w znacznej części pokrywa
wzniesienia Magury Spiskiej. Zniżamy się cały czas obchodząc od północnej
strony wzniesienie Jawor (słow. Javor). Posiada ono dwa wierzchołki,
obydwa o wysokości około 970 m n.p.m. Najpierw przechodzimy pod
południowo-zachodnim szczytem Jawora, następnie północno-wschodnim, zataczając
wokół nich łuki.
|
Widok w stronę Pienin i Gorców.
|
|
Droga pod Jaworem. |
|
Krzyż na Przełeczy Toporzeckiej.
|
Za Jaworem mamy Przełęcz Toporzecką (słow. Toporecké sedlo, 802 m
n.p.m.). Wchodzimy na nią o godzinie 9.20. Przekraczamy przechodzącą przez nią
droga jezdną dla samochodów. Przechodzi ona przez przełęcz łącząc wsie Toporec
i Veľká Lesná. W porównaniu do szosy z Przełęczy Magurskiej ta droga ma status
drogi lokalnej. Przełęcz Toporzecka porośnięta jest częściowo łąkami. Kompleks
łąk ciągnie się spod przełęczy na południową stronę. Na skraju lasu pod
krzyżem mamy wiatkę, przy której robimy sobie przerwę na śniadanie.
Odpoczniemy sobie przed najbardziej stromym podejściem, jakie czeka nas
dzisiaj. Tu dopada nas pierwszy blask słońca. Chmury otwierają nam wejrzenie w
błękitne niebo. Jednak przed nami gęste dzikie bory i Kamieniarka wznosząca
się niepozornym zboczem, aczkolwiek w rzeczywistości dróżka szlaku będzie
wiodła nas po stromiźnie większej, niż mogłoby się to stąd wydawać.
|
Przełęcz Toporzecka (słow. Toporecké sedlo, 802 m n.p.m.) od
strony Kamieniarki.
|
|
Ruszamy na Kamieniarkę.
|
O godzinie 9.35 ruszamy w stronę Kamieniarki. Wnet wchodzimy w jej gęste lasy,
lśniące mokrymi kroplami, przypominającymi poranny deszcz. Kamieniarka (słow.
Kameniarka, 935 m n.p.m.) leży oczywiście w głównym grzbiecie Magury
Spiskiej. Jest to wzniesienie nieco wyciągnięte południkowo. W całości
porośnięte jest lasami, które przetrwały nawet wielki huragan w 2004 roku.
Główny szlak Magury Spiskiej, którym podążamy omija wierzchołek Kamieniarki od
strony północnej. Trzeba uważnie wybierać ścieżki, bo leśne dróżki odchodzące
na południe zapraszają do zejścia ze szlakowej ścieżki, która intensywnie
wspina się stromym zboczem Kamieniarki. O godzinie 9.05 osiągamy grzbiet góry.
Odpoczywamy chwilkę, potem zaglądamy na jej wierzchołki, najpierw ten niższy,
znajdujący się kilka kroków od dróżki szlaku, następnie udajemy się na ten
nieco wyższy. Przekonujemy się, że i ten nie ma walorów widokowych, ale
napotykamy na nim leśną drogę, która nie jest zaznaczona na mapach, którymi
dysponujemy. Zapewne łączy się ona z jedną z tych leśnych dróg, które
wcześniej rozwidlały się od naszego szlaku. Stoki północno-zachodnie i
północno-wschodnie Kamieniarki odwadniane są Leśniańskim Potokiem (słow.
Lesnianský potok), zaś stoki południowo-zachodnie i
południowo-wschodnie opływane są przez Toporsky potok i jego bezimienny
dopływ, utworzony przez dwa cieki, jeden wypływający pod Przełęczą Toporzecką,
drugi spod Przełęczy Magurskiej.
|
Podejście na Kamieniarkę.
|
|
|
Szczyt Kamieniarki Kamieniarka (słow. Kameniarka, 935 m n.p.m.).
|
Schodzimy z wydłużonego grzbietu Kamieniarki, następnie przechodzimy zboczem
mijając kolejne grzbietowe wypiętrzenia, ponad dolinami cieków Toporskiego
potoku. Rośnie tu mroczny las, opleciony pajęczymi sieciami. Wzbudzają nasz
podziw te pajęczyny utkane misternie i z niezwykłą delikatnością pomiędzy
drobnymi gałązkami. Ich nitki srebrzą się w promykach przedzierających się
przez koronę drzew. Pod koniec lata i wczesną jesienią zaobserwować można
obfitość różnorodności pajęczych dzieł. To czas, kiedy dojrzało już nowe
pokolenie tkaczy, których umiejętności od dawna fascynuje świat nauki, jak też
szczególne właściwości pajęczyn.
|
Promyki słońca. |
|
|
Pajęcze sieci. |
|
Dróżka sprowadzająca z Kamieniarki.
|
|
Bukovina. |
|
Ponad źródłami Toporskiego potoku.
|
|
Gęsta ziołorośl. |
Gdzieniegdzie przedzieramy się przez gęstą ziołorośl, z wysokimi ostami, a
także wybitnie wysokimi pokrzywami. Po prawej stronie za doliną Toporskiego
potoku wznosi się Špiciak (1051 m n.p.m.). Nie prowadzą na niego żadne
szlaki. A tymczasem nasza ścieżka przecina coraz częściej bardziej widne
obszary lasu, gdzie słońce zaczyna mocniej przypiekać. Po porannym deszczu
przychodzi słońce.
|
Pod bezimiennym wzgórzem.
|
Na szóstym kilometrze naszej trasy wychodzimy na piękne, rozsłonecznione
polany na zboczu zwróconym na północny zachód. Jakież to cudowne uczucie móc
poleżeć na nich. Chyba już nikt nie pamięta o porannym deszczu. Słońce
przyjemnie praży i zaprasza na zieloną polanę. Pół godzinki leżakowania
dobrze nam zrobi. Przed nami ścieli się panorama Pienin, Gorców, części
Beskidu Żywieckiego z Babią Górą i pasmem Policy, zachodniej części Beskidu
Sądeckiego i na wiele dalszych pasm. Z kolei z wyższych położeń polany, a
więc gdy maszerujemy już dalej po przerwie, na zachodzie pokazuje się na
fragment grzbietu Magury Spiskiej z słynną wieżą i Chodnikiem w Koronie
Drzew.
|
Vyšná Polana. |
|
Widok na Trzy Korony.
|
|
Idziemy wyżej przez polanę.
|
|
Wieża widokowa i Chodnik w Koronie Drzew.
|
|
Vyšná Polana i widok w stronę zachodniej części Magury Spiskiej.
|
|
Takie okazy tu rosną.
|
Jest godzina 11.20. Zmierzamy na zbocza wzniesienia Riňava (1005 m n.p.m.),
znajdujacego się na północ od Špiciaka. Jedna z leśnych ścieżek prowadzi
przez szczyt Riňava, jednak znaki naszego szlaku prowadzą na inną ścieżkę,
biegnącą przez północne zbocza góry, zarastającej trawą z racji zapewne
rzadkiego uczęszczania. Dochodzimy do skrzyżowania dróg. Brak drogowskazów
zmusza nas do spojrzenia na mapy i GPS. Tak, tutaj musimy skręcić w lewo,
gdzie szeroka droga obniża się nieco ku polance. Na niej znowu zbiegają się
drogi. Powinniśmy wybrać tą odchodzącą na prawo, która trawersuje zbocze
ponad doliną potoku Krížny, posiadającego swoje źródła na wysokości około
780 m n.p.m. na południowych stokach Riňavy i Plontany. Potok ten jest
lewobrzeżnym dopływem Popradu, który zasila w miejscowości Podoliniec.
|
Polana pod Riňavą.
|
|
Dziki, stary las.
|
|
Droga za Riňavą. |
|
Ponad terenami źródliskowymi potoku Krížny.
|
|
Przed nami wzniesienia Plontany.
|
O godzinie 12.40, już prawie po obejściu wokół źródeł Krížnego. wchodzimy na
utwardzoną drogę. Skręcamy na niej w lewo i po kwadransie docieramy do węzła
szlaków, a zarazem przełęczy Pod Zbojníckym stolom (944 m n.p.m.). Na
przełęczy znajduje się niewielka polanka, a na wyniesionej skałce mamy ławkę
i improwizowane z pniaków siedziska. Zatrzymujemy się tutaj chwilkę. Od
zachodniej strony na przełęcz prowadzi asfaltowa droga do zwózki drewna.
Zbojnícky stôl to lesisty szczyt Magury Spiskiej wznoszący się na wysokość
1020 m n.p.m. Znajduje się na południe od przełęczy, na której znajdujemy
się obecnie, oddziela doliny potoków o nazwie: Križny potok i Zálažný potok.
|
Miejsce odpoczynkowe Pod Zbojníckym stolom.
|
|
Pod Zbojníckym stolom (944 m n.p.m.).
|
|
Droga u podnóża Zbójnickiego Stołu.
|
Cały czas zmierzamy do dolinki, którą płynie Zálažný potok. Ta dolinka jest
celem naszej dzisiejszej, krótkiej wycieczki. Obchodzimy płasko zboczem
wokół szczytu Zbójnickiego Stołu. W ten sposób przechodzimy na południową
stronę tej góry. Dalszy odcinek szlaku serwuje nam widoki na wyniosłe Tatry
Wysokie. Stąd też podziwiać możemy szczyt Kráľova hoľa znajdujący się w
głównym grzbiecie Niżnych Tatr. Jest pierwszym, licząc od wschodu, wybitnym
halnym szczytem i jednocześnie najwyższym we wschodniej części tych gór.
Podążamy dalej, obniżając się w stronę węzła szlaków Sovia poľana (891 m
n.p.m.), znajdującego się pomiędzy szczytami Veľká Kýčera (966 m n.p.m.) i
Zbojnícki stôl (1020 m n.p.m.). Sovia poľana to nazwa przełęczą
oddzielającej wymienione szczyty, jak też nazwa polany.
Sovia poľana to miejsce, skąd możemy wybrać jedną z dwóch alternatyw zejścia
do miejscowości Vyšné Ružbachy, znajdującej się u wylotu doliny potoku
Zálažný. Pierwsza możliwością jest kontynuacja wędrówki za niebieskim
szlakiem, który wprowadza wpierw do dolinki Čertov potoku, będącego dopływem
Zálažnego. Drugą możliwością jest szlak żółty, który kieruje między
wzniesieniami Čuba i Veľká Kýčera, a następnie polanami zmierza prosto do
miejscowości Vyšné Ružbachy. Wybieramy ten drugi wariant.
|
Widok na Tatry Wysokie i Tatry Bielskie.
|
|
Sovia poľana (891 m n.p.m.).
|
|
Wezeł szlaków Košiare (830 m n.p.m.) i wzniesienie Čuba.
|
Znajdujemy się u stóp góry Veľká Kýčera (966 m n.p.m.). Ma on strome,
porośnięte lasem zbocza. Nieopodal naszego szlaku znaleźć można wejście do
dawnej sztolni górniczej. Została ona wykopana pod koniec XVIII wieku w celu
poszukiwania rudy żelaza. Wejście do sztolni nie jest ogólnodostępne.
Sztolnia to poziomy, nieuzbrojony, ale drożny korytarz górniczy o długości
45 m, wydrążony w piaskowcach paleogeńskich. Oprócz niej znajduje się tam
kilka zarośniętych, płytkich szybów i wykopów poszukiwawczych z tego okresu.
Pozostałości po górnictwie można napotkać również w innych miejscach, m.in.
na sąsiedniej górze Čuba. W latach 60-tych XX wieku przeprowadzono na tej
górze badania geologiczne, po których zachowało się kilka wykopów i szybów.
Planowano uruchomić na tej górze wydobycie wapienia i dolomitu, jednak nie
przeprowadzono tego ze względu na ochronę źródeł mineralnych w Vyšných
Ružbachach. W małym kamieniołomie poniżej Čuby wydobywano kiedyś wapień,
który stanowił surowiec do wypalania wapna. Pozostałości zburzonego pieca
można tam zobaczyć do dziś.
|
Ziołorośla na zboczach Wielkiej Kiczery (słow. Veľká Kýčera).
|
|
|
Co tak brzęczy w tych ziołoroslach.
|
Niebawem przechodzimy węzeł szlaków Košiare (830 m n.p.m.), skąd ujrzeć
można w okazałości górę Čuba. Za węzłem szlaku ścieżka nasza skręca na lewo
i przemierzamy nią rozległe zbiorowiska ziołorośli. Widok ich przed nami
zdaje się sięgać horyzontu, bo zbocze lekko unosi się, zasłaniając to co
znajduje się za nim. Prześliczne to tereny obfitujące w urocze panoramy. Za
nami oczywiście widoczna jest Čuba, za którą pokazuje się innych szczyt
Magury Spiskiej - Končistý vrch, jeszcze dalej potężne szczyty Tatr
Wysokich. Z prawej mamy malowniczą dolinę Popradu, za która rozciąga się
obszar Gór Lewockich (słow. Levočské vrchy), pociągających, a zarazem
uchodzących za trudnodostępny obszar górski. Na początku lat 50-tych XX
wieku utworzono na ich terenie poligon wojskowy o powierzchni 313 km².
Wiązało się to z wysiedleniem 4 wsi: Blažov, Dvorce, Lubické Kúpele i
Ruskinowce. Dla ruchu zamknięte zostały wszystkie drogi, przecinające teren
tych gór. Dopiero od 1992 roku mieszkańcy wysiedlonych wsi zaczęli
otrzymywać zgody na odwiedzanie miejsc, w których znajdowały się ich domy, a
w 31 grudnia 2005 roku poligon został oficjalnie zamknięty. Od tego momentu
możliwa stała się turystyka na ich obszarze. Są to wspaniałe obszary dla
lubiących spokój, ciszę i samotność. Wytyczono w nich szlaki turystyczne,
ale nie ma ich tu zbyt wiele biorąc pod uwagę obszar zajmowany przez te
góry. Generalnie Góry Lewockie polecane są turystom zaawansowanym i dobrze
orientującym się w terenie.
|
W bezkres horyzontu.
|
|
Widok na Góry Lewockie.
|
|
Čuba, Končistý vrch, a za nimi potężne szczyty Tatr Wysokich
|
Po osiągnięciu szczytowych połaci łąk i ziołorośli schodzimy teraz spokojnie
w dół w kierunku lasu. Za lasem i doliną widać stąd Góry Leluchowskie. Przed
nimi na skale widoczny jest Zamek Lubowla (słow. Hrad Ľubovňa)
zbudowany na przełomie XIII i XIV wieku. W zamku tym król Węgier Zygmunt
Luksemburski spotkał się z królem Polski Władysławem Jagiellończykiem, gdzie
podpisali układ o przyjaźni i pokoju, po którym zamek stał się częścią
Zastawu Spiskiego. Podczas wojny szwedzko-polskiej w latach 1655–1661 w
zamku tym ukryto polskie klejnoty koronne. Bogactwo krajobrazowe Magury
Spiskiej jest bardzo piękne i niezwykle bogate, mimo, że jest to zarazem
pasmo sporych obszarów leśnych.
|
Przed nami Góry Leluchowskie.
|
|
Zamek Lubowla (słow. Hrad Ľubovňa).
|
|
Plac budowy na zejściu do uzdrowiska Vyšné Ružbachy.
|
Wkrótce docieramy do szosy. Skręcamy na niej w prawo i kontynuujemy zejście
lasem prosto do wsi Vyšné Ružbachy. Zanim skończy się las drogowskaz żółtego
szlaki nakazuje zejście stromą ścieżką na lewo. Schodzimy do dolinki potoku
Zálažný. Tam jest kładka, którą przeprawiamy się na drugi brzeg. Tam też o
godzinie 14.40 przed basenami termalnymi kończy się nasz szlak.
Vyšné Ružbachy, czyli po polsku Drużbaki Wyżne miejscowość uzdrowiskowa,
mniej znana, skryta za malowniczymi wzniesieniami Magury Spiskiej. Znajdują
się w niej źródła wód mineralnych oraz kąpielisko termalne. Atrakcją
miejscowości jest jeziorko trawertynowe „Kráter vo Vyšných Ružbachoch”,
otoczone trawertynowym obrzeżem o wysokości 1 m i szerokości około 2 m. Ma
ono kolisty kształt, średnicę ok. 20 m, powierzchnię 284 m² i głębokość
dochodząca do 3 m. Odszukamy je później. Wpierw coś zjemy, a potem wskoczymy
do wody. Wciąż mamy Piękny, słoneczny dzień , choć czasem jakaś
ciemniejsza chmurka przepłynie po nieboskłonie.
Świetny dzień finalizujemy na kąpieliskach termalnych Vyšné Ružbachy.
Wykorzystujemy na to cały możliwy czas, a więc do godziny 18.00
(kąpieliska są otwarte właśnie do tej godziny). Potem zwiedzamy Biały Dom,
czyli dawne Kasyno, dwupiętrowy budynek łaźni z 1923 roku, wybudowany
przez polskiego hrabiego Jana Zamoyskiego i jego żonę Izabelę de Bourbon.
Stoi na skalistym klifie w parku zdrojowym. Spacerujemy dalej po parku
zdrojowym, założonym naprawdę w wyjątkowym miejscu. Pośród drzew przy
alejkach spacerowych zobaczyć można nietypową galerię, składającą się ze
104 rzeźb trawertynowych wykonanych przez artystów z czternastu krajów,
podczas Międzynarodowego Sympozjum Rzeźbiarskiego, które odbywa się tu od
1964 roku.
|
Dom Zdrojowy Strand z basenami termalnymi.
|
|
Na wyspie. |
Vyšné Ružbachy zostały wzmiankowane po raz pierwszy w dokumentach z 1329
roku, o czym świadczy pierwsza pisemna wzmianka. Do zasiedlenia tego miejsca
i rozwoju przyczyniła się kolonizacja niemiecka, która nastąpiła za sprawą
królowej Kunegundy, po najeździe Tatarów w 1241 roku. Było to w roku 1287 i
pojawia się wtedy nazwa Rushenbach, choć nie jest pewne czy odnosiła się ona
do nazwy osady, czy nazwy przepływającego tędy strumienia. Pierwszym
sołtysem wsi był niejaki Henryk, krakowski mieszczanin, który otrzymał te
ziemie z nadania od królowej Kunegundy. W tamtym czasie pojawiło się tu
również zainteresowanie poszukiwaniami minerałów. W powstałych
kamieniołomach wydobywano trawertyn, który wykorzystywano jako kamień
budowlany, ale też do celów rzeźbiarskich. Osadnictwo niemieckie sprzyjało
rozwojowi wsi i miast, rzemiosła, handlu i ogólnej poprawie życia
gospodarczego. Wieś była odsprzedawana kolejnym właścicielom, a w roku 1412
weszła w skład słynnego zastawu spiskiego. Znajdowała się wówczas pod
jurysdykcją króla węgierskiego Zygmunta Luksemburskiego, który potrzebował
pieniędzy na wojnę z Wenecją. Król Polski, Władysław Jagiełło udzielił
pożyczki w wysokości 37 000 kop groszy praskich, czyli ówcześnie około 7,5
ton czystego srebra (ponad 8 ton monet), przyjmując jako zastaw tereny
należące kiedyś (w połowie XII wieku) do Polski.
Obecnie w Drużbakach Wyżnych i jej okolicach wydobycie minerałów nie jest
już prowadzone ze względu na ochronę źródeł mineralnych. Funkcjonują tu
uzdrowiska przy źródłach termalnych wodorowęglanowych i
wapniowo-magnezowych, które są wykorzystywane do leczenia chorób układu
krążenia i układu nerwowego. Miejscowość ma niepowtarzalny górski charakter.
Otoczona jest lasami iglastymi, które przekształcają się w parki
uzdrowiskowe. Rozwój Drużbak Wyżnych w kierunku uzdrowiska rozpoczął się w
1549 roku, kiedy rozpoczął się złoty wiek dla Drużbak Wyżnych, jak określają
to Słowacy. Stało się to, kiedy król polski Zygmunt II August mianował
hrabiego Sebastiana Lubomirskiego dziedzicznym właścicielem terenów, na
których znalazły się m.in. Drużbaki Wyżne. W 1595 roku wzniesiono tu
pierwszy budynek uzdrowiska z basenem, kuchnią, jadalnią i salą biesiadną.
To pobudziło dalszy rozwój miejscowości i życia społecznego. Z kolei syn
Sebastiana, Stanisław, przekształcił uzdrowisko w znane europejskie centrum
towarzyskie dla polskiej i węgierskiej szlachty. Jednak, gdy w 1744 roku
wymarła bezpośrednia linia rodu Lubomirskich, uzdrowisko zaczęło zmieniać
właścicieli, a to oczywiście nie wyszło mu na dobre. W 1772 roku obszar
przejęte zostało przez Węgrów, co było konsekwencją zaborów, a uzdrowisko
jeszcze bardziej podupadło.
|
Na wyspie pozostała ostatnia osoba.
|
|
Jan Kanty Zamoyski i Izabela de Bourbon.
|
Vyšné Ružbachy stały się na powrót nowoczesnym kurortem, zostały w 1883 roku
zakupione przez polskiego hrabiego Andrzeja Zamoyskiego. Hrabia Andrzej
zaczął inwestować w uzdrowisko znaczne środki finansowe. Jego syn Jan Kanty
Zamoyski, 9 marca 1929 roku poślubił w Madrycie Jej Królewską Wysokość
Izabelę de Bourbon, siostrzenicę króla Hiszpanii. Dzięki bogatemu posagowi
ślubnemu i wsparciu żony Izabeli, wzniesiony został Biały Dom wzorowany na
architekturze budynków w Monte Carlo. Ponadto odrestaurowano istniejącą
infrastrukturę i powiększono basen, na którym powstała zjeżdżalnia. Zamoyski
zbudował również nowy kompleks hotelowy o nazwie Hotel Štrand. W ten sposób
uzdrowisko Vyšné Ružbachy otrzymało kolejne życie. Odwiedził go w tamtym
czasie również sam król Hiszpanii Alfons XIII.
W czasie II wojny światowej, Jan Kanty Zamoyski został aresztowany i
uwięziony w Iławie w 1944 roku, a po wojnie jego majątek został
skonfiskowany i znacjonalizowany. Zamoyski zmuszony został do opuszczenia
Czechosłowacji i nie mógł już do niej wrócić. Uciekł do Sewilli do rodziny,
która również wyemigrowała do Hiszpanii przez Szwajcarię.
|
Biały Dom. |
|
Domy Szwajcarskie
|
|
Wodospad. |
Alejki spacerowe doprowadzają nas do niewielkiego, aczkolwiek urokliwego
wodospadu spływającego po trawertynowej skale. Skąd płynie ta woda. Idziemy
w górę parku, gdzie stoją urocze szwajcarskie domki. Stoją szeregowo wzdłuż
uliczki, która zbiega pod trawertynowy kopczyk znany jako Ružbašský kráter.
Wypełniony jest termalną wodą gazowaną o temperaturze do 24°C. Kopiec ten
nie jest efektem aktywności wulkanicznej, lecz powstał w wyniku osiadania
trawertynu wokół bogatego w wapń źródła mineralnego. Jest chronionym tworem
przyrody od 1967 roku, ale dozwolona jest w nim kąpiel, zatem na koniec
pobytu wskakujemy do niego. Cudownie znów zanurzyć się w wodzie.
|
Ciekawy ten krater; ciekawe jaka jest w nim woda? Sprawdzimy?
|
|
Ružbašský kráter.
|
|
Ružbašský kráter.
|
Vyšné Ružbachy to miejsce nie tylko dla kuracjuszy, ale także dla tych,
którzy poszukują czegoś szczególnego utrzymanego w górskim klimacie.
Miejscowość ta ulokowana w dolinie pośród gór czyni z niej miejsce idealne
do wypoczynku i relaksu, a także miłośników turystyki górskiej. Chętnie tu
kiedyś wrócimy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.