Nieco późno dzisiaj przychodzimy na tereny festiwalu 41. Łemkowskiej Watry.
Grają tu już i śpiewają od godzin przedpołudniowych. Wycieczka na Jaworzynę
Konieczniańską i Rotundę przedłużyła się nam przy tak pięknej pogodzie, ale
już jesteśmy na drugim festiwalowym dniu: „Ej zahrajte hudaky”...
Dzisiejszego dnia na scenie „Łemkowskiej Watry” pojawiło się mnóstwo ciekawych
zespołów, ale niekwestionowaną i najbardziej oczekiwaną gwiazdą była lubelska
grupa „Drewutnia”. To nie pierwszy ich występ na Łemkowskiej Watrze.
Charakterystycznym dla tego zespołu jest to, że używa on instrumentów
akustycznych z regionów, z których pochodzą wykonywane pieśni.
Drewutnia otworzyła wieczorny blok występów „Tanciuju, tanciuju, niżky nia ne
boliat”. Po niej na scenie pojawił się zespół „ĽH Fogaš” ze słowackiego
Svidníka, znany nam z poprzedniej Łemkowskiej Watry, grający lekki folk. Do
tańca nie trzeba było długo zapraszać i nawet długie wiązanki nie zmęczyły
tańcujących. Wieczorny zmrok już nastał, a z minuty na minutę przed sceną
robiło się tłoczniej i głośniej. Pochodzący z Kijowa zespół „Luiku” sprawia
wrażenie nieco ekscentrycznego, gdyż serwuje istną mieszankę melodii. To
jedyny w swoim rodzaju zespół, którego muzyka określana jest jako gorący
bałkańsko-cygańsko-ukraiński dance. Wypełniają ją dźwięki akordeonu,
instrumentów dętych i perkusji, które porywają do tańca, zabawy, czy choćby do
podrygiwania.
Już w późnych godzinach nocnych (koncert jak co roku obsuwa się, a raczej
wydłuża w czasie) ze sceny rozpływa się jeszcze bardziej żywiołowy rytm,
folkowo-rockowego zespołu „Efir” z Wrocławia. Pięknie grają i śpiewają, choć
przez moment wydaje się, że odrobinę rozjechała się akustyka. A może to nuta
zbyt porywająca była, a może szaleństwo wspaniałej zabawy. Wierzcie, bądź nie
– zabawa skończyła się około drugiej następnego dnia.
Ostatni rok zleciał tak szybko, że wydaje się nam, iż jubileuszowa 40.
Łemkowska Watra była zupełnie niedawno, może kilka tygodni temu, może miesiąc,
bądź dwa lub trzy. Do następnej Łemkowskiej Watry pewnie też czas szybko
przeminie. W tym roku już kończymy, choć został jeszcze jeden, ostatni dzień
Łemkowskiej Watry. Szkoda, że nie możemy zostać tu jeszcze jednego dnia
dłużej, ale kiedyś z pewnością skorzystamy z zaproszenia gospodarzy i
zostaniemy do końca tego wspaniałego festiwalu. Spędzimy więcej czasu, od rana
do nocy, od początku aż samego końca.
Osławiany - zespół pieśni i tańca Mokre (Polska)
Konkurs „Miss Lemkowyny”
Łemkowska Watra 2023
Drewutnia – zespół folkowy; Lublin (Polska)
ĽH Fogaš – zespół folkowy; Svidník (Słowacja)
Luiku - transkarpacki projekt muzyczny; Kijów (Ukraina)
Efir – zespół folk-rock; Wrocław (Polska)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz