Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Veľká Knola

Pobyt w Słowackim Raju kończymy wędrówką górską na najwyższy szczyt Słowackiego Raju. Na celowniku jest Veľká Knola, a podejście do niej wybieramy najłatwiejsze z możliwych, najmniej czasochłonne, najmniej wysiłkowe. To skraca wędrówkę, dzięki czemu mamy czas odwiedzić o poranku jedno z najpiękniejszych spiskich miasteczek, Lewoczę. Jest to jedno z tych miejsc, które tak silnie wpisuje się w krajobraz Słowackiego Raju, leżącego na pograniczu spisko-gemerskim. Ile to razy podziwialiśmy malownicze widoki Spisza leżącego u stóp Słowackiego Raju, i te miasteczka zatopione w płytkich dolinach: Hrabušice, Spišský Štvrtok na zachodzie, poprzez Letanovce, Spišské Tomášovce, a na wschodzie Spišská Nová Ves i Levoča.

TRASA:
Sedlo Grajnár (1023 m n.p.m.) [niebieski szlak] Malá Knola (1160 m n.p.m.) [żółty szlak] Pod Veľkou Knolou (1253 m n.p.m.) [żółty szlak] Veľká Knola (1266 m n.p.m.) [żółty szlak] Pod Veľkou Knolou (1253 m n.p.m.) [żółty szlak] Pod Muráňom (1180 n.p.m.) [niebieski szlak] Poľana pod Muráňom (1005 n.p.m.) [niebieski szlak] Novoveská Huta (549 m n.p.m.)

OPIS:
Wywiezieni zostaliśmy autokarem na sporą wysokość, aż na siodło przełęczy Grajnár (słow. sedlo Grajnár; 1023 m n.p.m.). Przez przełęcz przebiega asfaltowa szosa z Nowej Wsi Spiskiej do doliny Hnilca. Przełęcz ta rozdziela masyw Wielkiej Knoli (słow. Veľká Knola; 1266 m n.p.m.) leżący na północnym zachodzie od masywu Pálenicy (1115 m n.p.m.) znajdującego się na południowym wschodzie. Przełęcz pokryta jest polaną, na której stoi ruina dawnego gościńca „Javor”. Funkcjonował do 1995 roku oferując jadło i noclegi. Wcześniej w jego miejscu stała leśniczówka, która spłonęła podczas Słowackiego Powstania Narodowego.

Po drugiej stronie szosy stoi nieduży pomnik, upamiętniający lotniczą tragedię. Zdarzyła się ona wieczorem 6 listopada 2002 roku, kiedy to zderzyły się tu w locie dwa samoloty MiG-29 Armii Słowackiej. Zginął wtedy jeden z pilotów, major Marián Katuška upamiętniony na tablicy. Obok stoi kamienny obelisk z tablica upamiętniającą zasłużonego działacza Klubu českých turistov - Doc. Ing. Arnošt Guldan, CSc. (12.4.1932 - 3.7.2012).

Sedlo Grajnár (1023 m n.p.m.).
Sedlo Grajnár (1023 m n.p.m.).
Sedlo Grajnár (1023 m n.p.m.).

Pomnik upamiętniający lotniczą tragedię.
Pomnik upamiętniający lotniczą tragedię.

Obelisk upamiętniający zasłużonego działacza Klubu českých turistov.
Obelisk upamiętniający zasłużonego działacza Klubu českých turistov.

Jest godzina jedenasta. Ruszamy za niebieskimi znakami na północny zachód. Słońce trochę przypieka. Na niewiele zdają się napływające chmury. Jezdną dróżką podążamy delikatnie w górę. Na południu w dolinie widzimy wioskę Hnilec. Wokół jest kwieciście bo droga wiedzie głównie pośród trawiastych i krzewiastych połaci. Kiedyś zapewne rósł tutaj las, bo w wysokich trawach widoczne są konary. Dzisiaj co najwyżej rosną grupy zagajników. Szlak jest bardzo widokowy. Na południu dostrzegamy zabudowania Nowej Wsi Spiskiej, tak bardzo nam bliskiej, bo tak miło spędziliśmy w niej ostatnie dwa popołudnia i odpoczywaliśmy przez dwie noce. Nieco dalej widoczna jest Mariańska Góra z klasztorem, a poniżej miasteczko Lewocza, które o poranku odwiedziliśmy.





Kiedyś zapewne rósł tutaj las.
Kiedyś zapewne rósł tutaj las.

Na Małą Knolę.
Na Małą Knolę.

Widok na Spisz.
Widok na Spisz.

Krótkie stromsze podejście wprowadza nas na chwilkę do lasu, za którym wychodzimy na polanę otwartą widokowo na południe. Stoi na niej ambona. Jej podwyższenie jest jak taras widokowy na północną stronę, poprzez dolinę przez którą spływa Hutiansky potok. W dali widać znów znajome miasta Nową Wieś Spiską i Lewoczę. Pokazują się jak na pożegnanie, nie możemy się z nimi rozstać. Czy widać naszą Hotelową akademię? Próbujemy odszukać dach naszej bazy pośród gąszczu innych dachów miasta. Niestety trzeba by mieć oczy sokoła.

Obok ambony jest wiata turystyczna, nieco dalej rozstaj szlaków Malá Knola (1130 m n.p.m.). Stoi nieopodal wzniesienia Malá Knola, którego szczyt wznoszący się 30 metrów wyżej znajduje się już za nami, w okolicy ambony. Z rozstaju można podjąć trawers stoków Wielkiej Knoli. Do szczytu wiedzie stąd żółty szlak, który wprowadza na otwarte stoki. Podrywa się nieco, ale wiedzie wciąż tą samą wygodną drogą. tym razem mamy panoramę z południowej strony. Większa stromizna powoduje to, że szybciej nabieramy wysokości, a tym samym mamy coraz rozleglejsze widoki i wkrótce poszerzają je Góry Wołowskie (słow. Volovské vrchy) widoczne na wschodzie i południowym wschodzie, czyli za nami.

Malá Knola. Przy ambonie.
Malá Knola. Przy ambonie.

Spisz.
Spisz.
W głębi widać Mariańską Górę, u jej stóp Lewocza, bliżej Nowa Wieś Spiska.

Nowa Wieś Spiska.
Nowa Wieś Spiska.

Nowa Wieś Spiska i kościół Wniebowzięcia NMP.
Nowa Wieś Spiska i kościół Wniebowzięcia NMP z XIV wieku
z najwyższą wieżą kościelną na Słowacji (87 m).

Lewocza i Mariańska Góra.
Lewocza i Mariańska Góra.

Podejście przed kopułą szczytową.
Przed kopułą szczytową.

Góry Wołowskie (słow. Volovské vrchy).
Góry Wołowskie (słow. Volovské vrchy).

Góry Wołowskie (słow. Volovské vrchy).
Góry Wołowskie (słow. Volovské vrchy).

Widok na północny wschód.
Widok na północny wschód.

Wioska Hnilec.
Wioska Hnilec.

Veľká Knola (1266 m n.p.m.).
Veľká Knola (1266 m n.p.m.).
Jesteśmy na wypłaszaniu kopuły szczytowej, kiedy wchodzimy w gęsty las, a chwilę potem docieramy do ścieżki odejściowej do szczytu góry Pod Veľkou Knolou (1253 m n.p.m.). Odchodzi na lewo. Skręcamy na nią i po kilku minutach (o godzinie 12.20) wchodzimy na polanę pokrytą borówczyskiem. Jesteśmy na szczycie Veľká Knola (1266 m n.p.m.). Na jej skraju pod lasem jest tabliczka szczytowa i metalowy talerz na pniu z opisem dookolnej panoramy. To trochę dziwne, bo z polany szczytowej mamy tylko widok na Tatry Niżne, gdzie widać charakterystyczną Królewską Halę (słow. Kráľova hoľa; 1946 m n.p.m.) z masztem nadajnika TV. Z innych stron polana jest zarośnięta młodymi świerkami. Wpisujemy się do zeszytu pamiątkowego ukrytego w pojemniku pod opisem panoramy i siadamy na popas.


Popas.
Popas.

Widok w kierunku Tatr Niżnych.
Widok w kierunku Tatr Niżnych. Z lewej Królewska Hala (słow. Kráľova hoľa; 1946 m n.p.m.).

W radość bycia tu wdziera się trochę nostalgii, bo choć jeszcze nie odjeżdżamy, to wiemy, że za niedługo to nastąpi. Co było zaplanowane właściwie zrealizowaliśmy. Pozostaje zejście z góry. Ogarniamy się i godzinie 12.45 zbieramy się w drogę powrotną, najpierw do rozstaju Pod Veľkou Knolou, a potem dalej za żółtymi znakami na rozstaj Pod Muráňom. Szlak prowadzi łagodnie w dół przez jodłowy las, miejscami zniszczony siłami natury.

Veľká Knola.
Veľká Knola - szczyt opustoszał.

Powrót ze szczytu.
Powrót ze szczytu.

Pod Veľkou Knolou (1253 m n.p.m.).
Pod Veľkou Knolou (1253 m n.p.m.).

Ścieżkę barykaduje jeden z powalonych konarów - przechodzimy pod nim skłaniając się nisko. Kilkanaście minut od szczytu wchodzimy na obszar wymieciony z lasu. Rosną na nim tylko trawy i młode drzewka, młodnik przyszłego lasu. Mamy znów ekscytującą panoramę i to cały czas przed sobą, szeroką i cudowną. Pośród najbliższych wzniesień kryją się doliny, a w jednej z nich Novoveská Huta, niegdyś znany ośrodek spa, dzisiaj jedna z dzielnic Nowej Wsi Spiskiej i jeden z punktów wypadowych do Słowackiego Raju. Dla nas jest to miejsce docelowe i końcowe.

Skłaniamy się nisko.
Skłaniamy się nisko.

Panorama ze stoków Murania.
Panorama ze stoków Murania w kierunku Novoveskiej Huty..

Panorama ze stoków Murania.
Panorama ze stoków Murania w kierunku wschodnim.

O godzinie 13.00 mijamy rozstaj Pod Muráňom (1180 m n.p.m.) gdzie zmieniamy kolor szlaku na niebieski. Jest to ten sam szlak, który opuściliśmy na Małej Knoli. Schodzimy dalej. Wchodzimy w zwarty las. Kilka minut poniżej, na rozstaju mijamy źródełko wody. Idziemy szutrową drogą. O godzinie 13.25 przechodzimy przez Polanę pod Muraniem (słow. Poľana pod Muráňom; 1180 m n.p.m.). Wciąż schodzimy lasem, lecz wkrótce przecinamy nieduży plac z drogą szutrową, na której kończy się nasza droga. Idziemy dalej prosto przecinając szutrową drogę zarośniętą trawami. Niebawem jednak (można przeoczyć znak) szlak odbija z drogi na lewo i wchodzi na ukrytą w trawach ścieżkę. Z traw widzimy znów panoramę Spisza. Zejście zaczyna być bardzo strome. Idziemy wprost do doliny, którą płynie Suchohorský potok. Po zmaganiach ze stromizną o godzinie 14.05 osiągamy dno doliny. Szlak skręca tutaj w prawo ku wylotowi doliny. Odpoczywamy chwilkę na składowanych drwach. Po czym ruszamy w dół doliny.

Na niebieskim szlaku.
Na niebieskim szlaku.

Droga zarośnięta trawą.
Droga zarośnięta trawą.

Troszkę dalej szlak odchodzi na lewo ukrytą w trawach ścieżką.
Troszkę dalej szlak odchodzi na lewo ukrytą w trawach ścieżką.

Dolina Suchohorskiego potoku.
Dolina Suchohorskiego potoku ze stoków Murania.

Nowa Wieś Spiska.
Nowa Wieś Spiska.

Dolina Suchohorskiego potoku.
Dolina Suchohorskiego potoku.

Bielinek kapustnik (Pieris brassicae).
Bielinek kapustnik (Pieris brassicae).

Po kilku minutach docieramy do szosy wsi Novoveská Huta. Skręcamy w lewo i po chwili docieramy do placyku, na którym oczekuje nas autokar. Przebieramy buty i ubranie wygodne na podróż. Siedzimy jeszcze dobrych parę chwil przy autokarze na trawie i tak myślimy, że nie chce się wyjeżdżać. Są to góry o wyrazistej specyfice, a właściwie Słowacki Raj z górami nie kojarzy się dopóty z kanionów nie wyjdzie się na szczyty wzniesień, tak jak zrobiliśmy to dzisiaj.

Novoveská Huta.
Novoveská Huta.





Wydaje się, że w Słowackim Raju widzieliśmy już wiele - wielu z nas jest tutaj po raz czwarty. I wielkim zaskoczeniem jest dla nas to, że chcecie przyjechać tu ponownie, i to prawie wszyscy, którzy z nami tutaj są. Z przyjemnością wrócimy tutaj, nawet na cztery dni, jak zaproponowaliście, bo trzy dni to za krótko. Trzymajcie się zdrowo.

PS. Może warto zaopatrzyć się we własny sprzęt do via ferraty?



Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas