Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Súľovské skaly, Súľovský hrad

Oprócz oczywistych atrakcji jakimi przepełniona jest Mała Fatra, innym wdzięcznym miejscem na górskie wędrówki są Sulowskie Skały o fantazyjnych kształtach pobudzających ludzką wyobraźnię. Naturalna erozja materiału skalnego była tu wyjątkowo wymyślna, zarówno w odniesieniu do pojedynczych skał, jak też grup.

TRASA:
Súľov, parkovisko (360 m n.p.m.) [zielony szlak] Súľovský hrad (635 m n.p.m.) [zielony szlak] Lúka pod hradom (550 m n.p.m.) Lúka pri Kamennom hríbe (445 m n.p.m.) - Súľov-Hradná

OPIS:
Sulowskie Skały są częścią Gór Strażowskich (słow. Strážovské vrchy). Natura ukształtowała je na kształt wież i iglic, ścian z oknami, a nawet mostów skalnych. Wydrążyła w nich wąwozy i jaskinie. Zbiorowisko tych skał tworzy skalne miasto stojące niezasłużenie nieco w cieniu Małej Fatry. Wzniesienia te porośnięte są niezbyt gęstym, liściastym lasem, składającym się m.in. ze starych drzew o poskręcanych konarach, tworzących niepowtarzalny klimat dla wędrówki pieszej. By chronić to piękno Słowacy utworzyli na obszarze Sulowskich Skał Narodowy Rezerwat Przyrody Skał Sulowskich (słow. Národná prírodná rezervácia Súľovské skaly).

Do atrakcji Sulowskich Skał człowiek dorzucił coś jeszcze: wyniesiony na niedostępnej skale zamek, którego rodowód sięga XV wieku. Jego ruiny stanowią soczysty kąsek dla łowców pięknych plenerów, gdyż dawne dziedzińce zamkowe stanowią obecnie znakomite punkty widokowe na okolicę. Szlaki wiodące przez Sulowskie Skały w niektórych miejscach wsparte są drabinkami i stalowymi klamrami, ułatwiającymi jego penetrowanie.

Już podczas wjazdu w ciasną dolinę nad szosą widzimy wznoszące się w skały na kształt piszczałek kościelnych organów, nazwanych po prostu Organami. Niżej, nad budynkiem schroniska znajduje się grupa skał Nad Końskim Cmentarzyskiem, gdzie kiedyś istniało cmentarzysko koni. No i mamy ekscytującą Gotycką Bramę, przez którą wstępujemy w baśniową krainę.

Bardzo strome podejście.
Bardzo strome podejście.

Wędrówkę rozpoczynamy o godzinie 10.45 na parkingu znajdującym się około 800 m od centrum wioski Súľov-Hradná, położonej dalej, w samym środku skalnego amfiteatru. Zielone znaki kierują nas od razu na bardzo strome, lesiste zbocze. Szlak nasz pokrywa się ze ścieżką dydaktyczną oznaczoną tym samym kolorem. Zielone znaki prowadzą nas w najpiękniejszy obszar Sulowskich Skał. Jednak nie za darmo. Zanim wejdziemy do królestwa wapiennych skał musimy jednak zmierzyć się ze stromym podejściem, usłanym wystającymi korzeniami. Forsowne podejście nie trwa jednak zbyt długo. Posuwając się dość szybko po 10 minutach wchodzimy w międzyskalny jar, czy też raczej lessowo-skalny wąwóz w którym ścieżka jest już znacznie łagodniejsza. Las przez który idziemy próbuje nas mamić, ale zbocza wąwozu ograniczają możliwość zmiany kursu.

Wchodzimy w międzyskalny jar.
Wchodzimy w międzyskalny jar...

Lessowo-skalny wąwóz.
...czy też raczej lessowo-skalny wąwóz.

Szlak znów forsuje strome zbocze.
Szlak znów pokonuje strome zbocze.

Las przez który idziemy próbuje nas mamić.
Las przez który idziemy próbuje nas mamić.
Za niedługo szlak ponownie pokonuje przez kilka minut strome zbocze, ale już nie tak ostro jak na samym początku. O godzinie 11.10 jesteśmy w partiach grzbietowych, z których wydobywają się potężne skalne iglice, tworzące scenerię nie z tej ziemi. Po osiągnięciu grzbietu widzimy oszałamiającą panoramę zielonej krainy otoczonej leśno-skalnymi wzniesieniami. W jej centrum pośród łąk leży wioska Súľov-Hradná. Fascynujący widok zatrzymuje nas na chwilę.

Potężne skalne iglice, tworzące scenerię nie z tej ziemi.
Potężne skalne iglice, tworzące scenerię nie z tej ziemi.

W dolinie widać wioskę Jablonové.
Od tej strony przyjechaliśmy - w dolinie widać wioskę Jablonové.

Na grzbiecie Sulowskich Skał.
Na grzbiecie Sulowskich Skał.

Ruszamy dalej. O godzinie 11.20 schodzimy na przełęcz, za którą leśna ścieżka zaczyna wić się co raz częściej między skałami. Wspaniały marsz przez ekscytujące skały budzi dziecięcą radość. Po kilkunastu minutach pokonujemy niewysoki skalny stopień, z zainstalowanymi metalowymi kółkami, które ułatwiają podciągnięcie się wyżej. Tam wyżej rośnie ciekawa flora, przy której na moment zatrzymujemy się.

Dalej leśną ścieżką.
Dalej leśną ścieżką.

Przy ścieżce coraz pojawiają się skały.

Skalny stopień.
Skalny stopień.

Metalowe kółka ułatwiające pokonanie skalnego stopnia.

Pszonak Wahlenberga (Erysium wahlenbergii).
Pszonak Wahlenberga (Erysium wahlenbergii).

Szarotka alpejska (Leontopodium alpinum).





Sasanka alpejska (Anemone alpina L.).
Sasanka alpejska (Anemone alpina).

Rojnik pospolity (Jovibarba sobolifera).
Rojnik pospolity (Jovibarba sobolifera).

Kolejny skalny stopień.
Kolejny skalny stopień.

Niewiarygodnie urodziwe skałki towarzyszą nam w dalszej wędrówce. Wkrótce przechodzimy pomiędzy iglicą i skalną ścianą. Za nimi ścieżka na kilka kroków zwęża się nad urwistym zboczem. Opuszczamy ją wchodząc na niewysoką metalową drabinkę, po której wspinamy się wyżej, gdzie za kolejną minutę osiągamy ruiny XV-wiecznego zamku, jednego z najbardziej niedostępnego na terenie Słowacji i Moraw. Ściągamy plecaki. Dochodzi godzina 11.40. Zaczynamy zwiedzanie ruin.

Przechodzimy pomiędzy iglicą i skalną ścianą.
Przechodzimy pomiędzy iglicą i skalną ścianą.

Ścieżka zwęża się ponad urwistym zboczem.
Ścieżka zwęża się ponad urwistym zboczem.

Ukazują się ruiny zamku,
Ukazują się ruiny zamku,

Súľovský hrad położony jest na wysokości 660 m n.p.m. Jest zespolony ze skałami, a właściwie stanowi ich przedłużenie, jak najprawdziwsze orle gniazdo ulokowane na trudno dostępnym wierzchołku góry. Po dawnym zamku zostały jedynie resztki murów, które kiedyś szczelnie wypełniały przestrzeń pomiędzy blokami skalnymi.

Zamek Sulowski pochodzi on z XV wieku. Zbudowany był prawdopodobnie przez husytów. Składa się z dwóch samodzielnych zamków: górnego i dolnego. Znajdują się tuż obok siebie, a połączone są wybitą w skale galerią tunelową. Trzęsienie ziemi w 1703 roku bardzo uszkodziło już wtedy zaniedbaną budowlę, która nie została już nigdy odnowiona.

Galeria prowadząca do zamku górnego.
Galeria prowadząca do zamku górnego.

Zamek dolny znajduje się na północy. Widoczny jest tam bastion obronny o wymiarach 5x10 metrów, gdzie znajdowały się też pomieszczenia pałacowe z wieżą widokową. Do górnego zamku wchodzimy przez szczelinę wykutą między skałami, a dalej krótką drabinką wspinamy się do otworu w ścianie zamkowej, przez który przeciskamy się na drugą stronę. Otwór jest niewielki i z plecakiem nie ma co nawet próbować przez niego przechodzić. W górnym zamku zachowały się fragmenty sklepień. Znajdowało się w nim prawdopodobnie 18 pomieszczeń. W jego najwyższej części zachowały się pozostałości po zbiorniku na wodę deszczową i wieży.

Szczelina prowadząca do zamku górnego.
Szczelina prowadząca do zamku górnego.

Zachowane pomieszczenie ze sklepieniem.
Zachowane pomieszczenie ze sklepieniem.

Krótka drabinka do otworu w ścianie zamkowej.
Krótka drabinka do otworu w ścianie zamkowej.

Teraz trzeba przecisnąć się przez szczelinę.
Teraz trzeba przecisnąć się przez szczelinę.

Z najwyższej części ruin zamkowych rozciąga się bardzo rozległy widok - nieprzeciętnie malowniczy, zachwycający, szczególnie urokliwy na dolinę, w której leży wioska Súľov-Hradná. Jest to wioska, otoczona ścianami skał i leśnych zboczy do której dojazd możliwy jest tylko jedną drogą - przez Gotycką Bramę, przez którą również sami przejeżdżaliśmy.

Widok w kierunku wioski Súľov-Hradná.
Widok w kierunku wioski Súľov-Hradná.

Zachowany fragment ściany zamku i widok na Súľov-Hradná.
Zachowany fragment ściany zamku i widok na Súľov-Hradná.

W najwyższej położonej komnacie.
W najwyższej położonej komnacie: Co tam widać?...

...Roháč (803 m n.p.m.).
...Roháč (803 m n.p.m.), a bliżej pozostałości po wieży dolnego zamku.

Na tle Roháča.
Na tle Roháča.

Widok w kierunku wioski Jablonové.
Widok w kierunku wioski Jablonové.



Odpoczynek w komnatach górnego zamku.

Góry zamek (z lewej pokazała się nam Miłka - wspaniała ludzka dusza).
Z lewej pokazuje się nam Miłka - wspaniała ludzka dusza.

Na tle południowego grzbietu Sulowskich Skał.
Na szczycie góry zamkowej (w tle południowa część grzbietu Sulowskich Skał.

Goździk wczesny (Dianthus praecox).

Goździk wczesny (Dianthus praecox).
Goździk wczesny (Dianthus praecox).
Goździk wczesny (Dianthus praecox).



Na najwyższej skale.
Na najwyższej skale.

Pozostałości po zamku dolnym [fot. Anna Balasa].
Pozostałości po zamku dolnym [fot. Anna Balasa].

Zamek opuszczamy o godzinie 12.30. Szlak prowadzi stromo w dół zakosami między skałami. Kilka krótkich drabinek ułatwia zejście po stopniach skalnych, a barierki uniemożliwiają ześlizgnięcie się w dół. Po pokonaniu stromego odcinka szlak zakręca na prawo, gdzie na kilkumetrowym stromym uskoku pojawia się jeszcze jedna, płasko ułożona drabinka z poręczą. O godzinie 12.45 osiągamy przełęcz Lúka pod hradom, gdzie znajduje się rozwidlenie szlaków turystycznych. Zmieniamy tutaj kolor szlaku z zielonego na czerwony i kierujemy się w prawo na Súľov.

Drabinka, a dalej zakosy szlaku.
Drabinka, a dalej zakosy szlaku.

Opuszczamy dolny zamek.
Opuszczamy dolny zamek.

I jeszcze jedna drabinka.
I jeszcze jedna drabinka...

Zakosy szlaku.
...i zakosy szlaku.

Zakosy szlaku.
Zakosy szlaku.

Teraz łagodniej na przełęcz Lúka pod hradom.
Teraz łagodniej na przełęcz Lúka pod hradom.

Schodzimy dalej wygodną dróżką, mijając po prawej ukryte za drzewami skalne ściany. O godzinie 13.00 mijamy kolejny rozstaj Lúka pri kamennom hríbe, gdzie spotykamy żółty szlak który prowadzi do innych atrakcji Gór Sulowskich: zapadliskowej jaskini Šarkania Diera. Trzymamy się czerwonego szlaku, który teraz prowadzi wspólnie z żółtym na parking z którego rozpoczynaliśmy wędrówkę.





Wkrótce jednak, zaraz po minięciu budynku leśniczówki z prawej i paśnika z lewej schodzimy ze znakowanego szlaku - odbijamy w lewo na ścieżkę, która wprowadza nas na uliczki wioski Súľov-Hradná. Podążamy do jej centrum, by tam chwilkę odpocząć i spojrzeć na Súľovský hrad z innej perspektywy.

Súľov-Hradná.
Súľov-Hradná.

Widok na Sulowskie Skały z ruinami zamku [fot. Anna Balasa].
Widok na Sulowskie Skały z ruinami zamku [fot. Anna Balasa].

Súľov-Hradná.
Do zobaczenia!

Naszą wycieczką dotknęliśmy zaledwie niewielkiego fragment Gór Strażowskich. Ich urok jednak przeszył nasze dusze, teraz jeszcze bardziej pociągają nas swoją malowniczością i pięknem. Wiele zostało tutaj jeszcze do zobaczenia. To góry godne dłuższej, wielodniowej wyprawy. Mówimy im zatem: do zobaczenia!

Udostępnij:

6 komentarzy:

  1. Hej, pozdrawiam wędrowniczków! Bardzo piękne zdjęcia, nie tylko krajobrazy, ale też makra. Podzielam pasję do fotografowania roślinek i doceniam, że się chce wiedzieć, co się sfotografowało. Szepnę tylko, że szarotka wygląda zupełnie inaczej i na pewno w Sulowskich nie rosnie, a ten "dmuchawiec" to nie przekwitły kuklik górski, tylko sasanka, co można poznać po liściach. Ogólnie jednak jestem zachwycona, że ktoś się przygląda przyrodzie w tej skali. Życzę dużo podobnych wędrówek i wspaniałych znalezisk przyrodniczych!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aha, mam jeszcze pewną wątpliwość (ale tu już nie mam 100% pewności). Czy Gotycka Brama to nie jest przypadkiem ta formacja, którą macie na zdjęciu, z oknem a la gotyk? Mnie się wydaje, że tak i w takim razie na pewno się przez nią nie da przejechać...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzień dobry
    Piękne miejsce. Zastanawiam się czy z lękiem wysokości i niezbyt dobrą kondycją dałoby radę czy lepiej odpuścić?

    OdpowiedzUsuń
  4. Z lękiem wysokości nie polecam udawać się do Zamku.
    Polecam wszystkim natomiast udać się szlakiem dookoła doliny.
    Osoby nawet ze słabszą kondycją spokojnie przejdą szlakiem.

    OdpowiedzUsuń


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas