Wierchowinia - Połonińskie Lato
Niedziela, 16 czerwca, Wierchowinia (Verchovyna) u podnóża Czarnohory - na zielonych połoninach słoneczko rozkłada się promieniście, a na polanie Zapidok pasterze uczestniczą w huculskiej imprezie folklorystycznej „Połonińskie Lato", która znalazła się w programie Redyku Karpackiego 2013. Na to spotkanie ludzi gór przybywa oficjalna delegacja powiatu tatrzańskiego i inni goście z Polski: Podhala, Gorców i Beskidu Żywieckiego.
Każda wieś wierchowińskiego rejonu prezentuje się podczas tej imprezy najlepszymi muzykami, twórcami i produktami regionalnymi. Na tegorocznej edycji tego festiwalu zjawili się również goście z Koniakowa - regionalna kapela góralska. Na środku polany zapłonął znany w całych Karpatach znak wspólnoty - watra. Na spotkanie przybyli mieszkańcy okolicznych wsi i osad, bo „Połonińskie Lato” integruje całą lokalną społeczność.
Piotr Kohut opowiada o Redyku Karpackim i jego wartościach. Towarzyszy mu Vasyl Hryhorak pochodzący z Seło Hołowe - jednej z tutejszej wiosek, a obecnie również jeden z pasterzy Redyku Karpackiego. Vasyl szczyci się wielowiekowymi rodzinnymi tradycjami pasterskimi. Jego ojciec wypasał owce na Wierchowinie jeszcze w czasach II Rzeczypospolitej, a pradziadek na Huculszczyźnie w czasach Austro-Węgier.
Wierchowina na Ukrainie - zaproszenie do stołu: (od lewej) Jarek Buczek z Ochotnicy w Gorcach, Adam Kitkowski z Zakopanego, Petro Petrowicz - wójt Jabłunicy na Wierchowinie. |
Na polanie rozłożyło się wiele szałasów. W jednym z nich o przyszłości pasterstwa gwarzą Wicekonsul RP we Lwowie - Joanna Wasiak, Dyrektor Centrum Integracji Europejskiej - Gennadij Mykytka, działacz Związku Podhalan i regionalista z Beskidów - Władysław Motyka, baca z Ochotnicy - Jarek Gacek, baca z Beskidów - Józek Michałek oraz wójt Jabłunicy - Pietro Pietrowicz, ubrany w charakterystyczny stój huculski i wójtowskie insygnia: dwa pasy skrzyżowane na piersiach.
– Owce są tylko pretekstem, by ludzie się spotykali, poznawali – przypominają się słowa Piotra Kohuta wypowiedziane tego dnia do zgromadzonych uczestników pasterskiej biesiady.
Nasza opowieść została zainspirowana wykładem Adama Kitkowskiego, zakopiańskiego publicysty i nieodłącznego towarzysza Redyku Karpackiego 2013. Mieliśmy przyjemność wysłuchać go w dniu 12.09.2013 roku podczas spotkania w obiektach „Libušín” na przełęczy Pustevny w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Do napisania tej opowieści skłoniły nas również emocje jakie wyzwoliła w nas wędrówka Redyku Karpackiego, a także niezapomniane przeżycia i wrażenia, jakich doznaliśmy podczas spotkań z pasterzami, rozmów i zasłyszanych opowieści na trasie.
Opowieść została zilustrowana fotografiami, których autorami są: Józef Michałek, Marek Zaniewski, Michał Milerski, Adam Kitkowski, George Căţean oraz my sami, czyli Dorota i Marek Szala. Fotografie nie naszego autorstwa pochodzą ze strony www.redykkarpacki.pl. Zostały wykorzystane za zgodą Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne”, za którą bardzo dziękujemy.
Zamieszczone w tekstach dialogi zostały zacytowane z relacji Adama Kitkowskiego publikowanych na stronie Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne” www.transhumance.pl.
Opowieść została zilustrowana fotografiami, których autorami są: Józef Michałek, Marek Zaniewski, Michał Milerski, Adam Kitkowski, George Căţean oraz my sami, czyli Dorota i Marek Szala. Fotografie nie naszego autorstwa pochodzą ze strony www.redykkarpacki.pl. Zostały wykorzystane za zgodą Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne”, za którą bardzo dziękujemy.
Zamieszczone w tekstach dialogi zostały zacytowane z relacji Adama Kitkowskiego publikowanych na stronie Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne” www.transhumance.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz