Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Jaskinie Doliny Kościeliskiej (2) - Jaskinia Raptawicka

TRASA:
Kiry (935 m n.p.m.) [zielony szlak] Lodowe Źródło Jaskinia Mroźna (1100 m n.p.m. - 1112 m n.p.m.) Dolina Kościeliska [zielony szlak] Skała Pisana [czarny szlak] Jaskinia Raptawicka (1146 m n.p.m.) [czarny szlak] - [czerwony szlak] Jaskinia Obłazkowa (1098 m n.p.m.) [czerwony szlak] Jaskinia Mylna (1098 m n.p.m. - 1094 m n.p.m.) [czerwony szlak] Dolina Kościeliska [zielony szlak] Schronisko PTTK na Hali Ornak (1100 m n.p.m.) [zielony szlak] Polana Pisana [żółty szlak] Wąwóz Kraków [żółty szlak] Smocza Jama (1100 m n.p.m. - 1120 m n.p.m.) [żółty szlak] Polana Pisana [zielony szlak] Kiry (935 m n.p.m.)

OPIS:
Po odpoczynku nad Kościeliskim Potokiem i pod wapiennymi turniami Organów, ruszamy dalej w górę Doliny Kościeliskiej. Mija już godzina 10.55. Chmury wciąż wiszą nisko nad nami, chowając w swej toni górskie szczyty. Zielony szlak przeprowadza nas przez dawną pasterską Polanę Pisaną. Przed nami po lewej wznoszą się Ratusz (1296 m n.p.m.) i Saturn (1391 m n.p.m.), a po prawej piętrzy Raptawicka Grań. Zaraz za Polaną Pisaną przechodzimy przez ciąg mostów nad Kościeliskim Potokiem. Za betonowym mostem, pod Skałą Pisaną mijamy wywierzysko wodne, a zaraz za mostem po drugiej stronie drogi dochodzący jednokierunkowy czerwony szlak z Jaskini Mylnej. Maszerujemy jeszcze chwilkę w górę doliny i o godzinie 11.15 docieramy do początku szlaków czerwonego i czarnego do jaskiń znajdujących się na urwistych stokach Raptawickiej Grani.

Rozpoczynamy wspinaczkę. Kilkanaście kamiennych stopni doprowadza nas pod bardziej stromą rynnę, przez którą rozciągnięto łańcuch ułatwiający jej pokonania. Podciągamy się i dalej kamiennym chodnikiem po zalesionym stoku migiem nabieramy wysokości. Po 10 minutach wspinaczki docieramy do rozwidlenia szlaków. Czerwony szlak biegnie dalej poziomym trawersem pod skałami, a czarny zakręca w prawo wprost na ostre zbocze, pokryte trawami i kruchym materiałem skalnym. Ścieżka podprowadza nas pod ścianę Raptawickiej Grani, gdzie znajduje się wejście do Jaskini Raptawickiej. Dalej do góry można wspinać się już tylko z pomocą rąk po poszarpanych skałach, a naszym partnerem staje się wiszący na skałach łańcuch. Skała jest dobrze uformowana i nie ma problemów ze znalezieniem punktów podparcia. Z każdym metrem rośnie jednak ekspozycja. Tak docieramy do otworu głównego Jaskini Raptawickiej. Znajdujemy się teraz około 180 m ponad dnem Doliny Kościeliskiej, na wąskim progu opadającym pionowo na dno jaskini, które znajduje się 4 m niżej. Schodzimy tam po solidnej, stalowej drabinie.

źródło: SKTJ
Jaskinia Raptawicka
 długość 
 150 m 
 deniwelacja 
 15 m 
 wysokość
 otworu
 1146 m n.p.m. 
Jaskinia Raptawicka znana była góralom od dawna. Turyści zaczęli ją częściej nawiedzać od roku 1886, gdy wytyczono ścieżkę do sąsiedniej Jaskini Mylnej. Po raz pierwszy opisana została przez Jana Gwalberta Pawlikowskiego w 1887 roku.

Zapalamy czołówki. Znajdujemy się w obszernej sali o wysokości około 10-15 m. W jej stropie znajdują się otwory dwóch małych studzienek. Dno zalegają wielkie wanty, odłupane od stropu i ścian przez zamarzającą w szczelinach wodę. Obchodzimy zakamarki jaskini. Po prawej mamy długi na 30 m ślepy korytarz. Po lewej również mamy korytarz o długości 20 m, opadający w dół pod niski strop, gdzie znajduje się ciasna szczelina łącząca się z innym równoległym korytarzem. Idąc przed siebie przemieszczamy się do równoległego korytarza, który jest połączony z ową szczeliną. Nieco dalej znajduje się sala rozciągająca się ślepymi korytarzami na prawo i na lewo. Idąc dalej na wprost znajdujemy ciasny przełaz do korytarza z kapliczką na ścianie.

O godzinie 12.00 wychodzimy z jaskini tą samą drogą, którą się do niej dostaliśmy, a więc po drabince do otworu i w dół po skałach przytrzymując się łańcucha, aż do ścieżki. Tu robimy krótką przerwę, by spojrzeć na to czego nie skryły przed nami nisko wiszące chmury. O godzinie 12.10 ruszamy do innej jaskini znajdującej się w skałach Raptawickiej Grani.

Polana Pisana. Z tyłu widać masyw Organów.
Polana Pisana. Z tyłu widać masyw Organów.

Dolina Kościeliska. Lodowe Źródło.
Lodowe Źródło.

Dolina Kościeliska. Mostek przed Lodowym Źródłem.
Dolina Kościeliska. Mostek przed Lodowym Źródłem.

Początek czerwonego i czarnego szlaku do jaskiń na stokach Raptawickiej Grani.
Początek czerwonego i czarnego szlaku do jaskiń na stokach Raptawickiej Grani.

Rynna ubezpieczona łańcuchem zaraz na początku podejścia stoków Raptawickiej Grani.
Rynna ubezpieczona łańcuchem zaraz na początku podejścia stoków Raptawickiej Grani.

Rynna ubezpieczona łańcuchem zaraz na początku podejścia stoków Raptawickiej Grani.
Rynna ubezpieczona łańcuchem zaraz na początku podejścia stoków Raptawickiej Grani.

Zbocze tuż pod ścianą z wejściem do Jaskini Raptawickiej.
Zbocze tuż pod ścianą z wejściem do Jaskini Raptawickiej.

Ścianka pod otworem do Jaskini Raptawickiej.
Ścianka pod otworem do Jaskini Raptawickiej.

Jaskinia Raptawicka. Wspinaczka do otworu jaskini.
Wspinaczka do otworu jaskini.

Otwór wejściowy do Jaskini Raptawickiej z wnętrza jaskini.
Otwór wejściowy do Jaskini Raptawickiej z wnętrza jaskini.

Jaskinia Raptawicka. Na drabince zejściowej do jaskini.
Na drabince zejściowej do jaskini.

Jaskinia Raptawicka.

Zejście do równoległego korytarza.

Jaskinia Raptawicka. Przełaz do kapliczki.
Przełaz do kapliczki.

Jaskinia Raptawicka. W przełazie do kapliczki.
W przełazie do kapliczki.

Jaskinia Raptawicka.

Jaskinia Raptawicka.

Jaskinia Raptawicka.

Jaskinia Raptawicka.

Jaskinia Raptawicka.

Jaskinia Raptawicka. Dno jaskini widoczne z progu otworu.
Dno jaskini widoczne z progu otworu.

Jaskinia Raptawicka. Na progu nad otworem do jaskini.
Na progu nad otworem do jaskini.

Zejście z Jaskini Raptawickiej.
Zejście.

Zejście z Jaskini Raptawickiej. Końcówka łańcuchów.
Końcowy fragment ubezpieczony łańcuchem.

Widok w głąb Doliny Kościeliskiej ze stoków Raptawickiej Grani.
Widok w głąb Doliny Kościeliskiej ze stoków Raptawickiej Grani.

Stok Raptawickiej Grani. Z tyłu widoczne ubezpieczone podejście do otworu Jaskini Raptawickiej.
Stok Raptawickiej Grani. Z tyłu widoczne ubezpieczone podejście do otworu Jaskini Raptawickiej.


Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas