Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

GSB-21, dzień 2: Brzegi Górne - Cisna


za nami
pozostało
65,7 km
453,3 km
Nadchodzący upał kazał nam dziś wymaszerować wcześniej. Wstajemy o 4.00, zjadamy śniadanko, składamy namiot i wyruszamy w drogę. Szybko wychodzimy na Połoninę Wetlińską, dużo wcześniej od czasu mapowego. Wczesna pobudka okazała się bardzo dobrym pomysłem, bo grzbiet połoniny niebawem zamieniał się w smażalnię. Ze Smereka szybko już zmykamy pod osłonę lasu. W wiosce Smerek odpoczywamy przy posiłku. Kolejne wzniesienia okrywają już lasy, które dają osłonę przed prażącym słońcem. Strome podejście na Fereczatą daje nam popalić, ale później wędrówka wymaga znacznie mniej wysiłku. Niedługo potem zza Połoniny Wetlińskiej słychać odgłosy wyładowań atmosferycznych. Na szczęście grzbiet Połoniny Wetlińskiej stanowi skuteczną zaporę, która nie dopuszcza do nas złowrogich chmur. Do Cisnej docieramy już przy zapadającym zmroku, przy dłużącym się i często stromym zejściu. Na noc zatrzymujemy się w Bacówce pod Honem.

POGODA:
noc
rano
dzień
wieczór
bezchmurnie
bezchmurnie
zachmurzenie umiarkowane
bezchmurnie

TRASA:
Brzegi Górne (738 m n.p.m.) [czerwony szlak] Schronisko „Chatka Puchatka” PTTK na Połoninie Wetlińskiej (1228 m n.p.m.) [czerwony szlak] Połonina Wetlińska, Osadzki Wierch (1253 m n.p.m.) [czerwony szlak] Przełęcz Orłowicza (1099 m n.p.m.) [czerwony szlak] Smerek (1222 m n.p.m.) [czerwony szlak] Smerek, wieś (602 m n.p.m.) [czerwony szlak] Fereczata (1102 m n.p.m.) [czerwony szlak] Okrąglik (1101 m n.p.m.) [czerwony szlak] Jasło (1153 m n.p.m.) [czerwony szlak] Szczawnik (1098 m n.p.m.) [czerwony szlak] Małe Jasło (1097 m n.p.m.) [czerwony szlak] Worwosoka (1024 m n.p.m.) [czerwony szlak] Rożki (943 m n.p.m.) [czerwony szlak] Cisna (562 m n.p.m.) [czerwony szlak] Bacówka PTTK „Pod Honem” (657 m n.p.m.)

OPIS:
Ścieżka na Połoninę Wetlińską wiedzie generalnie otwartym terenem. Jest kamienista i bardzo stroma - na odcinku około 2,5 km nabieramy 450 m wysokości. Na wschodnim skraju Połoniny Wetlińskiej, przy pierwszej jej kulminacji (Hasiakowa Skała, 1228 m n.p.m.) stoi schronisko PTTK „Chatka Puchatka”. Mieści się ono w dawnym wojskowym punkcie obserwacyjnym. Schronisko uchodzi za turystyczną atrakcję oferując warunki noclegowe tylko dla prawdziwych twardzieli turystycznych, bez wygodnych łóżek, łazienki, bieżącej wody (chodzi się po nią do źródełka).

Połonina Wetlińska jest masywem o kilku wierzchołkach, pokrytym wieloma skalnymi wychodniami. Zaraz za Hasiakową Skałą, mamy najwyższy jej szczyt - Roh wznoszący się na wysokość 1255 m n.p.m. Trawersujemy go od południa, a następnie wspinamy się na Osadzki Wierch (1253 m n.p.m.) - drugi co do wysokości szczyt Połoniny Wetlińskiej. Droga przez Połoninę Wetlińską jest niezwykle widokowa. Z Osadzkiego Wierchu schodzimy przez Szare Berdo (1108 m n.p.m.) na Przełęcz im. Mieczysława Orłowicza (1075 m n.p.m.), gdzie kończy się Połonina Wetlińska, a zaczyna masyw Smerek (1222 m n.p.m.). Szczyt ten posiada dwa wierzchołki oddalone kilkadziesiąt metrów od siebie. Oddzielone są trawiastym obniżeniem, nazywaną dawniej Dołyną. Wspinamy się na niższy, południowy wierzchołek Smerek. Znajduje się na nim żelazny krzyż, postawiony w miejscu, gdzie piorun zabił turystę. Z połonin Smereka znów mamy urzekającą, szeroką panoramę. Widać stąd Połoninę Wetlińską, pasmo graniczne z Wielką Rawką i Rabią Skałą, Pasmo Łopiennika i Durnej, Wysoki Dział, a także miejscowości Wetlina oraz Smerek.

Ze Smereka schodzimy do niewielkiej wioski o tej samej nazwie - Smerek. Zejście jest bardzo strome. Po pewnym czasie ścieżka wchodzi do lasu, w którym opuszczamy teren Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Przekraczamy potok Wetlinka i wchodzimy na asfaltową drogę wojewódzką nr 897. Skręcamy na nią w lewo i idziemy do centrum wioski Smerek.

W centrum wsi szlak skręca w prawo i wiedzie między polami. Niebawem wkracza do lasu i pnie się na widokowy szczyt Fereczata (1102 m n.p.m.). Jego nazwa pochodzi z języka wołoskiego (ferece - „paproć”). Kolejnym szczytem na naszym szlaku jest Okrąglik (słow. Kruhliak, 1101 m n.p.m.) położony tuż przy granicy ze Słowacją. Trzeba tu uważać, aby nie pomylić szlaku z czerwonym słowackim, bo przez pewien czas idziemy równolegle do niego. Znaki Głównego Szlaku Beskidzkiego szybko jednak odbijają od granicy międzypaństwowej na północny zachód i wprowadzają na szczyt Jasło (1153 m n.p.m.). Góra ta, zwana wcześniej Jasiel lub Wasiel, stanowi najwyższą kulminację pasma ciągnącego się od Okrąglika na północny zachód, w kierunku Cisnej. Na szczycie znajduje się wieża geodezyjna, a pod nią tabliczka oznaczająca szczyt. W partiach szczytowych Jasła występują polany, z których roztacza się widok na wszystkie strony, także na Słowację. Zbocza góry pokryte są buczyną karpacką oraz lasami bukowo-jodłowymi, w których żyje wiele rzadkich gatunków zwierząt m.in. wilki, niedźwiedzie, rysie, głuszce.

Dalej szlak prowadzi grzbietem przez kolejne kulminacje, w tym przez odsłonięty szczyt Małe Jasło (1097 m n.p.m.). Siedlisko ma tu bardzo rzadka roślina ciemiernik czerwonawy, zwany też ciemiernikiem purpurowym (Helleborus purpurascens Waldst. & Kit.). Jest to najbogatsze w Polsce stanowisko tej rośliny, ale jej liczebność wciąż ulega zmniejszaniu wskutek zaniechania użytkowania gospodarczego torfowisk, na których występuje. Torfowiska te zarastają łanami maliny.

Z Malego Jasła schodzimy poprzez polany, w towarzystwie karłowatych buków, posiadających niecodzienne, dziwne kształty. Zejście z grzbietu jest strome. Po przecięciu leśnej drogi przechodzimy obok pomnika upamiętniającego katastrofę śmigłowca, która wydarzyła się tu 10 stycznia 1991 roku podczas przygotowań do realizacji jednego z odcinków serialu „997”. Zginęło wtedy 10 osób.

Do wioski Cisna, położonej w dolinie Solinki jest już niedaleko. Należała ona niegdyś do dóbr rodziny Fredrów. Konkretnie od 1790 roku, kiedy kolejnym jej właścicielem stał się ojciec Aleksandra Fredry - Jacek Fredro. Aleksander Fredro opisał Cisną w pamiętniku „Trzy po trzy”. Cisna leży obecnie przy skrzyżowaniu dróg wojewódzkich nr 893 i 897. Znajduje się w niej wiele ośrodków wypoczynkowych.

Z Cisnej wspinamy się na Pasmo Wysokiego Działu. Na wysokości 663 m n.p.m. docieramy do Bacówki PTTK pod Honem. Wybudowana została ona w 1986 roku według takiego samego projektu jak obiekty na Rycerzowej, czy Maciejowej. Przy schronisku można również korzystać ze znajdującego się w obok pola namiotowego.

Podejście na Połoninę Wetlińską. Z tyłu wznosi się Połonina Caryńska.
Podejście na Połoninę Wetlińską. Z tyłu wznosi się Połonina Caryńska.

Podejście na Połoninę Wetlińską. Z prawej widać masyw Wielkiej Rawki.
Podejście na Połoninę Wetlińską. Z prawej widać masyw Wielkiej Rawki.

Wschodnia panorama.
Wschodnia panorama.

Wychodnie skalne przed szczytem Hasiakowej Skały (1228 m n.p.m.).
Wychodnie skalne przed szczytem Hasiakowej Skały (1228 m n.p.m.).

Schronisko PTTK "Chatka Puchatka" na Połoninie Wetlińskiej (1228 m n.p.m.).
Schronisko PTTK "Chatka Puchatka" na Połoninie Wetlińskiej (1228 m n.p.m.) - najwyżej położone schronisko
w Bieszczadach pod szczytem Hasiakowej Skały (1228 m n.p.m.).

Podejście na Osadzki Wierch.
Podejście na Osadzki Wierch.

Osadzki Wierch (1253 m n.p.m.).
Osadzki Wierch (1253 m n.p.m.) - drugi co do wysokości i najwyższy dostępny szlakiem turystycznym szczyt
w paśmie Połoniny Wetlińskiej 

Zejście z Osadzkiego Wierchu.
Zejście z Osadzkiego Wierchu.

Szare Berdo (1108 m n.p.m.), a powyżej Smerek (1222 m n.p.m.).
Szare Berdo (1108 m n.p.m.), a powyżej Smerek (1222 m n.p.m.).

Podejście na Smerek.
Podejście na Smerek.

Smerek (1222 m n.p.m.).
Smerek (1222 m n.p.m.).

Smerek (1222 m n.p.m.).
Smerek (1222 m n.p.m.) - panorama zachodnia.

Na podejściu na Fereczatą.
Na podejściu na Fereczatą.

Odpoczynek na Fereczatej (1102 m n.p.m.).
Odpoczynek na Fereczatej (1102 m n.p.m.).

Panorama z Fereczatej na południe.
Panorama z Fereczatej na południe.

Okrąglik (słow. Kruhliak, 1101 m n.p.m.).
Okrąglik (słow. Kruhliak, 1101 m n.p.m.).

Podejście na Jasło (1153 m n.p.m.).
Podejście na Jasło (1153 m n.p.m.).

Widok z Jasła na Małe Jasło (grzbiet z polaną).
Widok z Jasła na Małe Jasło (grzbiet z polaną).

Połoniny z Jasła.
Połoniny z Jasła.

Do Cisnej jeszcze daleko.
Do Cisnej jeszcze daleko.



Udostępnij:

5 komentarzy:

  1. też miałem przyjemność :) tam zanocować

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna wyprawa... może kiedyś się skusimy. Co ja plotę, oczywiście że tak :D Ale póki co obłazimy okolice.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne widoki, zapierają dech. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za piękne zdjęcia, które przypominają mi moje dawne wędrówki. Piękne panoramy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem tu co wieczór....
    Piękne zdjęcia. Alina.

    OdpowiedzUsuń


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas