Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Wołoskie Muzeum w Przyrodzie

Orzeźwieni porannym, górskim powietrzem wstaliśmy dość wcześnie. Szum wody w płynącym w pobliżu potoku nastraszył nas nieco, bo do złudzenia kojarzył się z intensywnymi kroplami spadającego deszczu. Niebo za oknem nie wyglądało błękitne i faktycznie było zaniesione, ale nie padało. Pierwotny plan zakładał poranne wyjście w góry, ale wierząc w poprawę aury w ciągu dnia odwróciliśmy go wspak. Patrząc na niebo być może komuś innemu trudno byłoby wykrzesać choćby odrobinę optymizmu, jednak my zawierzyliśmy naszym krajowym prognozom pogody sprzed trzech dni. Pełni nadziei patrzyliśmy na nowy dzień. Jednak ze względu na nieco mglisty poranek postanowiliśmy najpierw zrealizować popołudniowe zamierzenia i przemieścić się z górskiej wioski Trojanovice do podgórskiego miasteczka Rožnov pod Radhoštěm na spotkanie z wołoską kulturą.

TRASA:
Rožnov pod Radhoštěm (378 m n.p.m.) Rožnov pod Radhoštěm, skanzen (385 m n.p.m.) - Wołoska wioska, Valašská dědina (450 m n.p.m.) - Młyńska dolina, Mlýnská dolina (402 m n.p.m.) - Drewniane miasteczko, Dřevěné městečko (385 m n.p.m.) - Rožnov pod Radhoštěm, skanzen (385 m n.p.m.) Rožnov pod Radhoštěm, autokemp (390 m n.p.m.) Pod chatou "MIR" (646 m n.p.m.) Černá hora, Razcestie (885 m n.p.m.) Radhošť (1129 m n.p.m.) Horský hotel Radegast Radegast (1105 m n.p.m.) Pustevny (1018 m n.p.m.) Ráztoka, lanovka (610 m n.p.m.) Trojanovice Ráztoka (585 m n.p.m.) Trojanovice, Malá Ráztoka, Můstek (565 m n.p.m.) - Chata Koksař (550 m n.p.m.)

OPIS:
Frenštát pod Radhoštěm - na najbliższy autobus
musimy czekać aż 2 godziny
Kilka minut po godzinie 8.00 wyjeżdżamy autobusem z Trojanovic do Frenštát pod Radhoštěm, skąd mamy dalsze połączenie. Niestety mamy pecha i na najbliższy autobus musimy czekać aż 2 godziny. No to czekamy, a przy tej okazji uzupełniamy prowiant w pobliskim markecie.
Frenštát pod Radhoštěm. Dworzec.

Do Rožnova pod Radhoštěm przyjeżdżamy dopiero o godzinie 10.30. Kierujemy się w stronę miejskiego parku rozciągającego się wzdłuż rzeki Rożnowska Beczwa (czes. Rožnovská Bečva). Mostem, przez który przebiega ulica Nádražní, przechodzimy na drugi brzeg rzeki. Przed sobą widzimy Kościół Wszystkich Świętych, a po naszej lewej mamy skraj parku miejskiego. Tutaj też pojawia się znak turystyczny (378 m n.p.m.) z czerwonym szlakiem, który wprowadza nas do miejskiego parku.

Rožnov pod Radhoštěm (378 m n.p.m.).

Nieco dalej przechodzimy pod pięknym drewnianym łukiem, za którym mijamy stawek z pływającymi kaczkami oraz ładną drewnianą altankę. Pełen estetyki park wyprowadza nas na wysokość 385 m n.p.m., nastrajając nas stopniowo do klimatów przeszłości, którą chcemy dziś poznać.

Rožnov pod Radhoštěm - park miejski.
Wołoch z Brumova (rycina z 1787 roku)

Podczas naszych górskich wędrówek wielokrotnie napotykaliśmy na ślady pasterzy górskich emigrujących z południa Europy, zwanych Wołochami. Ich pasterska półosiadła egzystencja wiodła ich z Bałkan, od południowych Karpat, aż na północ i zachód wzdłuż łańcucha Karpat wschodnich i zachodnich. Szli ze swoimi stadami owiec i kóz przez Bieszczady, Beskidy. Dotarli aż do Orawy i Moraw. Na całym szlaku swojej wędrówki Wołosi przynosili oryginalny na owe czasy sposób wypasu owiec i kóz na nieużytkach górskich, przejmowany przez ówczesnych mieszkańców Karpat i stosowany do dziś przez współczesnych górali. Wędrowali, ale też stopniowo ulegali asymilacji z rdzenną ludnością przechodząc na osiadły, rolniczy tryb życia, dając początek licznym grupom etnicznym. Migracja Wołochów trwała aż do XVI wieku, obejmując kolejne zakątki Karpat od wschodu do zachodu. Zatrzymała się tam, gdzie na zachodzie kończą się Karpaty, w północno-wschodnich Morawach. Tu powstała ostatnia gęsta sieć osad pasterskich lokowanych na prawie wołoskim. Region ten jest obecnie nazywany Morawską Wołoszczyzną (czes. Valašsko). Dziś materialną kulturę tego regionu możemy obejrzeć w Rožnovie pod Radhoštěm, niewielkim miasteczku, którego początki sięgają XIII wieku (w 1411 roku otrzymała prawa miejskie). Znajduje się tu skansen „Valašské muzeum v přírodě”, czyli Wołoskie Muzeum w Przyrodzie, do którego zapraszamy na wspólną wędrówkę.
Wołoskie Muzeum w Przyrodzie
Valašské muzeum v přírodě v Rožnově pod Radhoštěm

Chcemy cofnąć się do dawnych czasów wołoskiej kultury i tradycji, ale najpierw musimy przejść przez wrota czasu, które znajdują się w murowanym budynku, do którego teraz wchodzimy. Z szerokiego korytarza w jego wnętrzu możemy iść na lewo do sklepiku z rękodziełem ludowym, pamiątkami i upominkami. Możemy też iść do pomieszczenia na prawo, gdzie stoi najprawdziwsza czarna kareta, a gabloty prezentują małą ekspozycję. Jednak najpierw idziemy prosto do kas, by kupić bilet uprawniający nas do podróży w zamierzchłe czasy. Kolejka do kas biletowych na szczęście nie jest bardzo długa, choć można przypuszczać, że w dni wolne od pracy sytuacja ta wygląda diametralnie inaczej. W kasie pani informuje, że zakupiony bilet uprawnia nas do wejścia na teren wszystkich trzech enklaw muzealnych, z tym, że do jednej z nich, Młyńskiej Doliny, w towarzystwie przewodnika o wyznaczonej godzinie.

Mapa Wołoskiego Muzeum w Przyrodzie (źródło: http://www.vmp.cz/).

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas