Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

GSB-21, dzień 1: Wołosate - Brzegi Górne


za nami
pozostało
32,2 km
486,8 km
Blask świtu słońca zza Tarnicy obudził nas wczesnym porankiem. O godzinie 5.00 wyruszmy w trasę. Pojawia się pierwszy problem: gdzie jest czerwona kropka oznaczająca początek (czy też końca dla niektórych piechurów) Głównego Szlaku Beskidzkiego. Nawet wróciliśmy się do centrum Wołosatego spod bramki wejściowej do Bieszczadzkiego Parku Narodowego, by sprawdzić czy jej nie przeoczyliśmy. Później dowiedzieliśmy się, że z powodu remontu tymczasowo ją usunięto. No trudno. W każdym bądź razie rozpoczynamy wędrówkę. Piękna pogoda nastraja nas bardzo optymistycznie do dzisiejszego dnia. Podejście na Przełęcz Bukowską dłuży się nieco, ale w końcu docieramy do niej i kawałek dalej i trochę wyżej osiągamy piętro połonin. Pierwsze widoki oszałamiają. Ukraina prezentuje się stąd niesamowicie. W pobliżu dostrzegamy słupki graniczne. Wkrótce jednak słoneczna pogoda okazuje się być bardzo dokuczliwa. Żar słoneczny próbuje wypalić z nas życie. Ledwo dech łapiemy. Przez to piekielne słońce pierwsze oznaki potwornego zmęczenia odczuwamy dość wcześnie, ale walczymy. Wytchnienie przynosi przerwa na posiłek w Ustrzykach Dolnych. Przydaje się on na forsownym podejściu Połoniny Caryńskiej, ale gdy tylko wychodzimy na otwartą przestrzeń połoniny duchota słoneczna znowu daje się we znaki. Jednak z drugiej strony może to i lepiej, bo wokół pojawiły się chmury deszczowe. Lało chyba dookoła nas tylko nie nad Połoniną Caryńską. Największe strumienie deszczu pojawiły się tam gdzie przed południem byliśmy - nad Tarnicą, a także dalej nad Ukrainą. Nocujemy na polu namiotowym u przesympatycznej gospodyni w Brzegach Górnych. Dziękujemy za wspaniałą gościnność. Pozdrawiamy też Ewę i Zbyszka spod Kęt, którzy tego samego dnia wyruszyli na tą samą trasę co my. Dziś też nocują w Brzegach Górnych.

POGODA:
noc
rano
dzień
wieczór
bezchmurnie
bezchmurnie
zachmurzenie małe
bezchmurnie
TRASA:
Wołosate (724 m n.p.m.) [czerwony szlak] Przełęcz Bukowska (1107 m n.p.m.) [czerwony szlak] Rozsypaniec (1280 m n.p.m.) [czerwony szlak] Halicz (1333 m n.p.m.) [czerwony szlak] Kopa Bukowska (1320 m n.p.m.) [czerwony szlak] Przełęcz Goprowska (1160 m n.p.m.) [czerwony szlak] Przełęcz pod Tarnicą (1276 m n.p.m.) [czerwony szlak] Szeroki Wierch, Tarniczka (1315 m n.p.m.) [czerwony szlak] Ustrzyki Górne (656 m n.p.m.) [czerwony szlak] Połonina Caryńska, Kruhly Wierch (1297 m n.p.m.) [czerwony szlak] Brzegi Górne (738 m n.p.m.)

OPIS:
W Wołosatym znajduje się punkt krańcowy kropka Głównego Szlaku Beskidzkiego. Tu rozpoczyna się nasze wyzwanie. Wołosate jest najdalej wysuniętą na południe osadą polską. Znajduje się na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego. W dokumentach wymieniana była już w połowie XVI wieku. Była ona dwukrotnie palona przez zbójników i wielokrotnie przez nich rabowana. W 1711 roku zniszczyły ją wojska szwedzkie, a w 1849 roku została napadnięta przez węgierskich huzarów. Podczas I wojny światowej toczyły się tu ciężkie walki, a po II wojnie światowej wieś została całkowicie wysiedlona - zamieszkujących ją Bojków wywieziono w okolice Stryja, a ludność polską w głąb Polski. Zaś wieś ponownie została zupełnie zniszczona. Jednak po latach, w 1987 roku dolinę Wołosatego rekultywowano, po tym jak w latach 70-tych utworzono tu duże gospodarstwo hodowlane. W Wołosatem znajduje się obecnie Zachowawcza Hodowla Konia Huculskiego.

Czerwone znaki prowadzą nas w górę doliny rzeki Wołosatki. Jej źródlisko znajduje się w kotle między Tarnicą, Krzemieniem i Haliczem. Szeroka droga wyprowadza nas z Wołosatego na przełęcz Bukowską, gdzie znajduje się wiata turystyczna. Z przełęczy wspinamy się na Połoninę Bukowską i jej pierwszy szczyt Rozsypaniec (1280 m n.p.m.). Przy szlaku jest wiele wychodni skalnych i eksponowane stoki. Oglądając się za siebie widzimy ukraińską część Bieszczadów. To tam znajduje się najwyższy szczyt w całych Bieszczadach - Pikuj (1407 m n.p.m.).

Kolejnym zdobytym szczytem Połoniny Bukowskiej jest Halicz (1333 m n.p.m.), który jest najwyższym szczytem Połoniny Bukowskiej. Następnie trawersujemy Krzemień (1335 m n.p.m.) i schodzimy na Przełęcz Goprowską, gdzie kiedyś znajdowała się sezonowa baza namiotowa ratowników GOPR. Czerwone znaki prowadzą nas na siodło pod Tarnicą. Tarnica (1346 m n.p.m.) jest najwyższym szczytem polskich Bieszczadów. Czerwony szlak omija go w niedużej odległości, a jest on bardzo atrakcyjnym punktem widokowym. Przy dobrej pogodzie widoki z niego sięgają aż po ukraińskie Gorgany.

Z siodła Pod Tarnicą wychodzimy na Szeroki Wierch oferujący szerokie widoki. Pokryty połoniną grzbiet Szerokiego Wierchu ma cztery kulminacje. Najwyższa posiada osobną nazwę Tarniczka (1315 m n.p.m.). Po przejściu wierzchołków Szerokiego Wierchu schodzimy do lasu, przez który szlak prowadzi łagodnie w dół do Ustrzyk Górnych, mijając kilka wiat turystycznych. W Ustrzykach Górnych przy naszym szlaku mamy Schronisko PTTK „Kremenaros” położone na wysokości 650 metrów n.p.m. Noclegi oferują tu również inne obiekty Hotel Górski PTTK, Hotelik Biały, kemping PTTK, czy też w przykościelny dom rekolekcyjny, jak również miejscowi gospodarze.

Z Ustrzyk Górnych wspinamy się na Połoninę Caryńską, nazywaną czasami Berehowska. Nazwa połoniny pochodzi od nieistniejącej już wsi Caryńskie, która leżała u stóp połoniny, jednak pastwiska na połoninie należały także do wsi: Berehy Górne, Bereżki i Ustrzyki Górne. Na wysokości około 900 m n.p.m. mijamy stojącą przy szlaku kapliczkę. W masywie Połoniny Caryńskiej wyróżnia się cztery kulminacje, z których najwyższy jest Kruhly Wierch (1297 m n.p.m.). Jej południowe stoki są krótkie i stromo opadają ku dolinom, zaś północne tworzą łagodniejsze grzbiety poprzedzielane dolinami niewielkich potoków. Na Połoninie Caryńskiej mamy znów wspaniałe, rozległe widoki na gniazdo Tarnicy i masyw Połoniny Wetlińskiej, jak też Wielką i Małą Rawkę.

Z Połoniny Caryńskiej schodzimy do nieistniejącej wsi Brzegi Górne, nazywanej do 1968 roku Berehy Górne. Pozostałością po niej jest cmentarz grecko-katolicki na stokach Połoniny Caryńskiej. Znajduje się tu jeden dom z numerem jeden, zaraz przy ścieżce wiodącej na Połoninę Wetlińską.

Wschód słońca nad Tarnicą - widok z Wołosatego.
Wschód słońca nad Tarnicą - widok z Wołosatego.

Wołosate. Początek czerwonego szlaku.
Wołosate. Początek czerwonego szlaku.

Granica polsko-ukraińska w pobliżu Przełęczy Bukowskiej (widok z podejścia na Rozsypaniec).
Granica polsko-ukraińska w pobliżu Przełęczy Bukowskiej (widok z podejścia na Rozsypaniec).

Wschodnia część Połoniny Bukowskiej (widok z podejścia na Rozsypaniec).
Wschodnia część Połoniny Bukowskiej (widok z podejścia na Rozsypaniec).

Tarnica (1346 m n.p.m.) - najwyższy szczyt polskich Bieszczadów.
Tarnica (1346 m n.p.m.) - najwyższy szczyt polskich Bieszczadów.
Pośrodku, na prawo od Tarnicy znajduje się Przełęcz Goprowska.

Lepnica karpacka (Silene dubia Herbich).
Lepnica karpacka (Silene dubia Herbich).

Kozibród łąkowy (Tragopogon pratensis).
Kozibród łąkowy (Tragopogon pratensis).


Jastrzębiec pomarańczowy (Hieracium aurantiacum L.).
Jastrzębiec pomarańczowy (Hieracium aurantiacum L.).

Halicz (1333 m n.p.m.).
Halicz (1333 m n.p.m.) - trzeci pod względem wysokości szczyt w polskiej części Bieszczadów
i całych Bieszczadach Zachodnich. W tle widać Tarnicę.

Na przełęczy pod Tarnicą.
Na przełęczy pod Tarnicą.

Mieniak tęczowiec (Apatura iris).
Mieniak tęczowiec (Apatura iris).

Połonina Caryńska (1234 m n.p.m.).
Połonina Caryńska (1234 m n.p.m.).

Na Połoninie Caryńskiej.
Na Połoninie Caryńskiej.



Udostępnij:

2 komentarze:

  1. Uwielbiam Bieszczady i wspaniałe widoki z połonin. Początek wyprawy wspaniały tak widokowo jak i pod kątem przebytej trasy.
    Życzę wytrwałości, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    ciekawy opis poparty ładnymi fotkami

    OdpowiedzUsuń


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas