OPIS:
Rożnów leży na obszarze Pogórza Rożnowskiego, nad Jeziorem Rożnowskim, które biorą swoje nazwy właśnie od tej miejscowości. Nazwa wsi wywodzi się od legendarnego właściciela stojącego tu niegdyś grodu, Jaxy Rożna pochodzącego z rodu Gryfitów. Ród Gryfitów przyczynił się do wzrostu znaczenia wsi. Doliną Dunajca, w której wieś została ulokowana biegł niegdyś uczęszczany szlak handlowy na Węgry. Tereny te były zarośnięte lasami, w których kryli się zbójcy czyhający na kosztowności wiezione przez kupieckie karawany. Zamki wzniesione przez Gryfitów wkomponowały się w system ochronny tego szlaku, jak też graniczny system fortyfikacyjny państwa polskiego. Niektóre z nich są obecnie w ruinie, a niektórych nie można już w ogóle zobaczyć, lecz region otacza ich duch i tajemnica.
Dolina od tamtych czasów zmieniała swój wygląd. Duże zmiany wprowadziła budowa zespołu zbiorników wodnych Rożnów-Czchów na rzece Dunajec, w latach 1935-1949. Trasę rozpoczynamy nad Jeziorem Rożnowskim, w pobliżu zapory tego jeziora. Przy budowie tej zapory wykorzystano naturalne ukształtowanie terenu – kręty przesmyk Doliny Dunajca, który tworzy tutaj przełom oddzielający od zachodu Pasmo Łososińskie należące do Beskidu Wyspowego i wzniesienia Pogórza Rożnowskiego od wschodu. Jezioro Rożnowskie liczy od 18 do 20 km długości zależnie od stanu wody oraz średnio 1 km szerokości (osiągając w niektórych miejscach szerokość 2 km). Jego głębokość również jest zależna od stanu wody i w pobliżu zapory dochodzi do około 30 m. W jego w południowej części przy niskich stanach wody tworzą się płycizny i muliska. Zbiornik liczy od 16 do 20 km kwadratowych powierzchni. Na wysokości Gródka nad Dunajcem jest na nim wyspa Grodzisko, zwana „Małpią Wyspą”. Dawno temu, w czasach średniowiecza, gdy Grodzisko nie było jeszcze wyspą, ale górą, stał na jej szczycie zamek rycerski. Zbudowany został na nagiej skale wieńczącej wzniesienie, najprawdopodobniej w pierwszej połowie XIV wieku. Jeszcze na początku XX wieku można było odnaleźć jego szczątki.
Nie był to jedyny zamek usadowiony w obrębie Dunajca. W tutejszych okolicach, w których rozpoczynamy wędrówkę przez pogórza, znane są ruiny średniowiecznych założeń obronnych w Rożnowie, których pozostałością są ruiny zamku rycerskiego zbudowanego w XIV wieku (zwane zamkiem górnym) oraz renesansowe fortyfikacje z XVI wieku (zwane zamkiem dolnym). Wcześniej na tym samym wzgórzu stała strażnica wzniesiona w XIII wieku przez zamożny ród Gryfitów. W jej miejscu ta sama rodzina w okresie pomiędzy 1336 a 1370 roku zbudowała zamek. Miał on kształt zbliżony do prostokąta o wymiarach 44x20 m. W 1426 zamek znalazł się we władaniu sławnego rycerza Zawiszy Czarnego, który nabył wraz z całym Rożnowem, Gródkem i dziewięcioma wsiami za 1000 grzywien. Z kolei zamek dolny został zbudowany około 1560 roku przez hetmana wielkiego koronnego Jana Tarnowskiego, który był prawnukiem Zawiszy Czarnego. Zachowały się po nim fragmenty murów.
|
Wspaniała Grupa na starcie - pod kościołem św. Wojciecha w Rożnowie. |
W sąsiedztwie legendarnego zamku Zawiszy Czarnego w 1661 roku zbudowano w miejscu dawnej kaplicy kościół św. Wojciecha. Miejscowa legenda głosi, że święty zatrzymał się w tym miejscu na odpoczynek. Świątynia otrzymała również drugorzędne wezwanie Podwyższenia Krzyża Świętego. We wnętrzu kościoła na suficie chóru muzycznego zachowana polichromia z około 1688 roku, zaś w barokowym ołtarzu głównym znajduje się rzeźbiona grupa Ukrzyżowania z XVII wieku. W ołtarzach bocznych mamy wizerunki św. Wojciecha oraz Matki Boskiej Bolesnej, której obraz niegdyś ponoć wisiał w kaplicy zamkowej Zawiszy Czarnego. Cennym zabytkiem świątyni jest kamienna chrzcielnica z przełomu XVII i XVIII wieku z drewnianą nakrywą z 1663 roku, zwieńczona rzeźbą Jana Chrzciciela.
|
|
Kościół św. Wojciecha. |
|
|
|
Ołtarz boczny
św. Wojciecha. | Ołtarz główny
z grupą Ukrzyżowania. | Ołtarz boczny
Matki Boskiej Bolesnej. |
|
Kamienna chrzcielnica z przełomu XVII i XVIII wieku
z drewnianą nakrywą z 1663 roku. |
|
Pod zamkiem górnym w Rożnowie. |
|
|
Zamek górny w Rożnowie (Zamek Zawiszy Czarnego). |
Po zwiedzeniu ruin zamku Zawiszy Czarnego oraz kościoła św. Wojciecha o godz. 9.00 opuszczamy malowniczo ulokowaną naddunajecką wieś Rożnów. Kierujemy się na wschód szosą do Bartkowej, a właściwie do wsi o nazwie Bartkowa-Posadowa. Taka właśnie nazwa obowiązuje od 2009 roku, kiedy połączone zostały dwie osady: Bartkowa i Posadowa, które w dawnych wiekach były własnością szlacheckich rodów Bartkowskich i Posadowskich. Gdy mija pół godziny naszego marszu w przysiółku Łazy mijamy wspaniałą, kamienną figurę Chrystusa Frasobliwego umieszczonym na wysokim cokole, po czym schodzimy z głównej szosy na podrzędną asfaltową drogę. Niebawem skręcamy na północ i przechodzimy widokowym wzgórzem przez przysiółek Wiesiółka. Dalej lasem, w którym wracamy do kierunku wschodniego.
|
Jezioro Rożnowskie widoczne z zamku górnego. |
|
Widok z naszej drogi. |
|
Chrystus Frasobliwy. |
|
Pogórzański krajobraz. |
W partiach szczytowych wzgórza mamy splot leśnych dróg. Znak szlaku nakazuje nam skręt w prawo. Schodzimy łagodnie. Po chwili opuszczamy las, a że jesteśmy jeszcze w partiach szczytowych wzniesienia mamy wyśmienitą panoramę na Jezioro Rożnowskie z Małpią Wyspą. Wokół mamy malownicze pagóry grzbietów pokrytych lasami i polami. Na końcu zaś widok dopełnia wschodnia część grzebienia Tatr. Schodzimy niżej do centrum wsi Bartkowa-Posadowa, gdzie jezioro Zatoką Bartkowską wciska się ku wschodowi. Na końcu zatoki mamy wiaty z ławeczkami, gdzie zatrzymujemy się na przerwę.
|
Widać Tatry. |
|
Widok na południe. |
|
Jezioro Rożnowskie i Małpia Wyspa. |
O godzinie 11.05 idziemy dalej. Przechodzimy mostem na Potokiem Przydonieckim, który wpływa poprzez zatokę do Jeziora Rożnowskiego. Szlak wiedzie chwilę południową stroną Zatoki Bartkowskiej, powoli nabierając wysokości po szosie trawersującej stoki wzniesienia. W pewnym momencie szlak schodzi z szosy i odbija na lewo, i zaczyna ostrzejszym podejściem wprowadzać na grzbiet wzniesienia. Idziemy teraz lasem sosnowym. Na wierzchołkach grzbietu las ustępuje. Stoi na nim kilka oddalonych od siebie domów. Z prawej pokazuje się nam ładny widok na Gródek nad Dunajcem, położony obecnie bezpośrednio nad Jeziorem Rożnowskim. W dalszym ciągu nabieramy wysokości, ale łagodnie. Podejście nie jest męczące, a doskwierać może jedynie skwar powietrza rozgrzanego słońcem. Malownicze widoki rosną w oczach.
|
|
Zatoka Bartkowska. |
|
Droga na wzgórze wiedzie przez młody las. |
|
Gródek nad Dunajcem. |
|
Widok na północ. |
Po prawej stronie mamy pokryte zbożem rozległe połacie szczytowe wzniesienia Dział (450 m n.p.m.) Przed godziną 12.00 droga nasza rozwidla się. Od Bartkowej-Posadowej prowadziły nas dwa kolory szlaków: czerwony i niebieski. Dalej prowadził nas będzie niebieski szlak, lecz tymczasem idziemy za czerwonymi znakami, które wprowadzają wyżej na rozległą kopułę wzniesienia, gdzie pod starą lipą stoi kapliczka domkowa. Ponoć król Jan III Sobieski wracając w 1863 roku spod Wiednia do Krakowa, zmożony trudami wojennymi zatrzymał się na odpoczynek pod tą okazałą lipą, stąd też stojąca pod nią kapliczka wotywna nazywana jest też kapliczka Jana III Sobieskiego. Spoczywamy i my pod lipą 20 minutek, po czym wracamy na nasz szlak.
|
Droga na Dział. |
|
Widok z Działu. |
|
Kapliczka pod Lipą Sobieskiego na wzgórzu Dział. |
|
Kapliczka pod Lipą Sobieskiego na wzgórzu Dział. |
|
|
Pod Lipą Sobieskiego. |
Szlak sprowadza nas teraz do wsi Przydonica, która w XIV wieku należała do rodu Rożnów, a potem pewien czas do Zawiszy Czarnego. W XVI wieku we wsi został wybudowany kościół i utworzona parafia. Ważnym rokiem dla Przydonicy był rok 1683 rok. O ile z odwiedzonym przez nas wzgórzem Dział Jan III Sobieski wiązany jest podaniami, to w przypadku samej wsi Przydonica mówi się, że faktycznie zaznaczył swą obecność wracając do Krakowa, czego dowodem ma być podarowany mieszkańcom wsi obraz Madonny z Dzieciątkiem, zwany Obrazem Matki Bożej Przydonickiej, który po dzień dzisiejszy słynie z licznych cudów. W XVII i XVIII stuleciu obraz był przemalowywany, a nawet powiększony poprzez dodanie kawałków płótna u dołu i po bokach. Do 2011 roku przechowywany był w drewnianym kościele, zbudowanym w 1527 roku. Obecnie znajduje się w nim kopia tego obrazu, zaś oryginał przeniesiony jest w nowej murowanej świątyni, stojącej nieopodal.
|
Zabytkowy kościół w Przydonicy pierwotnie pw. św. Katarzyny,
obecnie pw. Matki Bożej Różańcowej, św. Jana Kantego oraz Matki Bożej Pocieszenia. |
|
Z kustoszem zabytkowego kościoła. |
Zabytkowy kościół w Przydonicy wykonany został z drewna modrzewiowego. Pierwotnie był pod wezwaniem św. Katarzyny, a obecnie p.w. Matki Bożej Różańcowej, św. Jana Kantego oraz Matki Bożej Pocieszenia. Jest to jednonawowa, gotycka świątynia o konstrukcji zrębowej. W jej bryle widoczne jest wielobocznie zamknięte prezbiterium z przylegającą od północy zakrystią. Nawa z kruchtą od południa jest szersza i zbudowane są na planach kwadratu. Ściany wewnętrzne świątyni zdobi polichromia z pierwszej połowy XVII wieku, prezentująca sceny Męki Pańskiej i męczeństwa Świętego Stanisława, sceny z chrztu Chrystusa, wizerunki innych świętych, Ewangelistów i Zbawiciela w otoczeniu fundatorów. W ołtarzach bocznych mamy tryptyki z XV i XVI wieku. W centrum jednego z nich umieszczona jest Matka Boża z Dzieciątkiem, na półksiężycu z laskiem różanym w tle. Na skrzydłach wewnątrz przedstawione jest Zwiastowanie, z kolei na stronie zewnętrznej - św. Katarzyna i św. Barbara. Drugi tryptyk znajdujący się w świątyni w centrum przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem, św. Katarzyną i św. Mikołajem. Na skrzydłach tryptyku, wewnątrz umieszczone są sceny z życia św. Katarzyny, na zewnątrz sceny z Męki Pańskiej. W zwieńczeniu św. Maria Egipcjanka, św. Jerzy i św. Pustelnik: w predelli tzw. Chrystus w studni z Matką Bożą, św. Janem i św. Barbarą. Podnosząc wzrok ku sklepieniu zobaczymy gotycką tęczę z 1530 roku. Na jej belce znajduje się krucyfiks oraz figury: Matki Bożej, św. Jana Ewangelisty i św. Marii Magdaleny. Wzrok przyciąga również rokokowa ambona z drugiej połowy XVIII wieku i gotyckie portale, jak również XIX-wieczna chrzcielnica z elementami renesansowego trzonu. Znajdująca się na zewnątrz kamienna chrzcielnica pochodzi najprawdopodobniej z pierwszej połowy XVI wieku, zaś gotycka kropielnica z XVI wieku.
|
Ołtarz główny kościoła w Przydonicy. |
|
Freski na ścianie prezbiterium. |
|
Stare drzwi do zakrystii. |
|
|
Stare drzwi do zakrystii |
|
Sklepienie. |
|
Kruchta. |
|
Zabytkowy spichlerz, a za nim nowy kościół w Przydonicy. |
|
Stary kościół w Przydonicy. |
O godzinie 13.20 kończymy postój w Przydonicy. Schodzimy na most nad Potokiem Przydonickim. Przechodzimy nim, następnie obok szkoły budynku ochotniczej straży pożarnej, za którym zaczynamy podchodzić wzniesienie Żebraczka (502 m n.p.m.). Wkrótce znów otacza nas urocza pogórzańska panorama. Droga wiedzie grzbietem przecinając na przemian las i szereg widokowych łąk. O godzinie 14.05 mijamy wierzchołek Żebraczki. Przechodzimy blisko niego od południowej strony. W pewnym momencie schodzimy z leśnej dróżki i idziemy trawiastym zboczem, wzdłuż skraju lasu. Na jednym ze wzgórz widocznych po lewej, czyli na północy góruje ostra, silnie spiczasta wieża kościoła – to Jamna, miejsce, gdzie zatrzymamy się na biwak podczas kolejnego etapu wędrówki. tymczasem zatrzymujemy się tutaj by odpocząć na tych trawach, mając przed sobą wspaniałe widoki na krainę pogórzy. Wylegujemy się do 15.00.
|
Widok na dolinę ze wsią Przydonica. |
|
Pod szczytem Żebraczki. |
|
Łąka w Wyżnym Bukowcu (tutaj zrobimy ostatni popas). |
|
Jamna. |
|
Widok na północ w stronę Jamnej. |
|
Widok na północny zachód. |
|
Wyżny Bukowiec. |
|
|
Widok na Beskid Niski. |
Mijamy domostwa Bukowca, a konkretnie osiedla Wyżny Bukowiec. Droga sukcesywnie obniża się. Po niedługim czasie, za jednym z domostw niespodziewanie znaki szlaku nakazują nam skręt w lewo i wchodzimy na polną ścieżynę. Doprowadza nas ona na niżej położoną drogę, na której skręcamy w prawo i po chwili docieramy na skrzyżowanie wiejskich dróg, przy którym stoi niewielki pawilon spożywczy. Skręcamy tutaj w lewo na szerszą szosę, która niebawem szybko obniża się ku dolinę. Po jej przeciwległej stronie, na zalesionym wzgórzu Bukowiec (530 m n.p.m.) widzimy wystające wieże drewnianej świątyni w Bukowcu. Za niedługo szosa wprowadza nas na to wzgórze i o godzinie 15.55 doprowadza pod świątynię.
Jest to dawna cerkiew greckokatolicka wybudowana w 1805 roku we wsi Kamianna, która została przeniesiona do Bukowca w 1949 roku i przekształcona na świątynię rzymskokatolicką pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. Kościół posiada konstrukcji zrębową szalowaną. Z kolei wieża została wzniesiona na konstrukcji słupowej. Jest to świątynia jednonawowa z krótkim prezbiterium. Jej wnętrze nakryte jest pozornymi sklepieniami kolebkowymi i stropami. W ołtarzu głównym znajduje się Serca Najświętszej Maryi Panny z 1949 roku. Dwa ołtarze boczne barokowe pochodzą z XVIII wieku. Znajdujące się na obecnym wyposażeniu świątyni chrzcielnica i ambona wykonane około 1950 roku.
|
Zejście z Wyżnego Bukowca. |
|
Skrzyżowanie dróg w Bukowcu (tutaj skręcamy w lewo). |
|
Wzgórze Bukowiec. |
|
Dawna cerkiew greckokatolicka z 1805 roku,
obecnie kościół rzymskokatolicki pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Bukowcu. |
Pod kociołkiem w Bukowcu kończymy pierwszą wędrówkę z cyklu Czterech Pogórzy Karpackich. Przed odjazdem zagłębiamy się jeszcze w lesie porastającym wzgórze Bukowiec, który skrywa ciekawe formacje grupa skał piaskowca ciężkowickiego, które według miejscowych legend miał rozrzucić diabeł, niosący je w szponach z Węgier. Od 1953 roku skały te objęte są rezerwatem przyrody nieożywionej „Diable Skały”. W jednej z tych skał na skutek procesów tektonicznych powstała jaskinia szczelinowa o znacznych rozmiarach tzw. „Diabla Dziura w Bukowcu”. W jaskini tej znajdują się zimowiska nietoperzy podkowca małego i nocka dużego, zaś cały rezerwat leży w granicach obszaru siedliskowego sieci Natura 2000 „Ostoje Nietoperzy Okolic Bukowca”.
|
Rezerwat przyrody nieożywionej „Diable Skały”. |
Piękna aura nie skłania aby kończyć spacer, leczy my musimy już zakończyć tą wycieczkę. W końcu się udało rozpocząć ten nowy turystyczny projekt, trzykrotnie przekładany z jednego na kolejny termin. Oby już żadna przeszkoda nie stanęła nam na drodze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz