„Jurgów nas, Jurgów nas to piykne miastecko, na pośród Jurgowa wychodzi słónecko” śpiewają do dziś tutejsi. Ta, spiska wieś, leżąca na prawym brzegu rzeki Białki pięknie prezentuje się ze wzniesienia Górkowego Wierchu. Życie tej osady zapoczątkował podobno zbójnik Jurko, który przybył tu wraz z 12-osobową drużyną. Tak mówi legenda. Z kolei fakty udokumentowane mówią, że Jurgów założony został na dobrach klucza Zamku Niedzickiego, w 1546 roku na prawie wołoskim. Najstarsze dokumenty wzmiankujące o tej wsi pochodzą z XVI wieku. Mówią one o wsi nazywanej z węgierskiego Gyurgowa. Wówczas bowiem Jurgów był pod panowaniem austrowęgierskim. W tamtych czasach posiadłości Jurgowa były znacznie większe i sięgały aż po Tatry Bielskie i Tatry Wysokie, a głównym źródłem utrzymania Jurgowian obok uprawy lnu, było pasterstwo. Dziś stare szałasy pasterskie stoją nieopodal na Polanie Podokólne, przeniesione po ograniczeniu wypasu w Tatrach.
Widoki z krzesełka wyciągu. |
TRASA:
Jurgów (830 m n.p.m.) Górków Wierch, punkt widokowy (1030 m n.p.m.) Jurgów (830 m n.p.m.)
Górków Wierch, na zboczach którego stoimy wznosi się na wysokość 1046 m n.p.m. Przez jego kulminację przechodzi polsko-słowacka granica. Wzniesienie to należy do pasma Magury Spiskiej, wchodzącego w skład Pogórza Spiskiego. Jego nazwa pochodzi od nazwiska Górka, które nosi kilka rodzin w Jurgowie.
Na szczyt Górkowego Wierchu nie prowadzi żaden szlak turystyczny. Na jego partie podszczytowe wyjechaliśmy kolejka linową ośrodka narciarskiego „Hawrań” w Jurgowie, gdzie znajduje się znakomity punkt widokowy.
Jesteśmy właściwie na krańcu Magury Spiskiej, bo Górków Wierch początkuje to pasmo od zachodu. Sam Jurgów (słow. Jurgov, węg. Szepesgyörke, niem. Jurkau/Jörg) jest najbardziej wysuniętą na południowy zachód wsią polskiego Spisza. Dalej na zachód, po drugiej stronie rzeki Białki mamy już Podhale. Widoczne są w tamtym kierunku pierwsze podhalańskie wzniesienia, aż po szczyt Kotelnicy znanej z funkcjonującego na niej ośrodka narciarskiego. Były to niegdyś dzikie tereny, surowe i niedostępne, dziś przysposobione do osadnictwa. Na grzbietach wierchów ciągnących się na południe widać góralskie domy Bukowiny Tatrzańskiej. Wioska ta leży przy trasie z Poronina do Łysej Polany na wysokości od 860 do ponad 1000 m n.p.m. Tą wysokogórską wioskę widać w całej rozciągłości, niemal po sam Klin, z którego niegdyś wyruszały wycieczki w Tatry. Tam właśnie, gdzie znajdują się południowe krańce wioski, przy dobrej pogodzie widać w dali Babią Górę.
Na szczyt Górkowego Wierchu nie prowadzi żaden szlak turystyczny. Na jego partie podszczytowe wyjechaliśmy kolejka linową ośrodka narciarskiego „Hawrań” w Jurgowie, gdzie znajduje się znakomity punkt widokowy.
Jesteśmy właściwie na krańcu Magury Spiskiej, bo Górków Wierch początkuje to pasmo od zachodu. Sam Jurgów (słow. Jurgov, węg. Szepesgyörke, niem. Jurkau/Jörg) jest najbardziej wysuniętą na południowy zachód wsią polskiego Spisza. Dalej na zachód, po drugiej stronie rzeki Białki mamy już Podhale. Widoczne są w tamtym kierunku pierwsze podhalańskie wzniesienia, aż po szczyt Kotelnicy znanej z funkcjonującego na niej ośrodka narciarskiego. Były to niegdyś dzikie tereny, surowe i niedostępne, dziś przysposobione do osadnictwa. Na grzbietach wierchów ciągnących się na południe widać góralskie domy Bukowiny Tatrzańskiej. Wioska ta leży przy trasie z Poronina do Łysej Polany na wysokości od 860 do ponad 1000 m n.p.m. Tą wysokogórską wioskę widać w całej rozciągłości, niemal po sam Klin, z którego niegdyś wyruszały wycieczki w Tatry. Tam właśnie, gdzie znajdują się południowe krańce wioski, przy dobrej pogodzie widać w dali Babią Górę.
Jurgów. Z lewej widać stoki narciarskie na Kotelnicy. |
Szczyt Kotelnicy. Poniżej domy Bukowiny Tatrzańskiej. |
Bukowina Tatrzańska. Z lewej widoczne są kościoły - stary i nowy. |
Bukowina Tatrzańska - fragment wioski w pobliżu Klina. |
Cyrhla nad Białką (1151 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Pogórza Bukowińskiego. Na dole po prawej widać Polanę Podokólne. |
Cyrhla nad Białką (1151 m n.p.m.). |
Bardziej na lewo, na południu i południowym zachodzie mamy fantastyczną wystawę Tatr. Na pierwszy plan wystawiają się tu Tatry Bielskie. Widzimy północno-wschodnie zbocza tego majestatycznego pasma górskiego. Z najbardziej oddalonych wschodnich szczytów widać Jatki (2020 m n.p.m.), przed nimi mamy trzeci pod względem wysokości szczyt Tatr Bielskich - Szalony Wierch, zwany dawniej Głupim Wierchem (2061 m n.p.m.). Przed nimi mamy najbardziej rozpoznawalne szczyty znajdujące się w zachodniej części pasma.
Tatry Bielskie (słow. Belanské Tatry, Bielské Tatry, niem. Belaer Kalkalpen, Beler Tatra, węg. Bélai-havasok, Bélai mészhavasok, Bélai-Tátra). |
Najpierw wyłania się Płaczliwa Skała (2142 m n.p.m.) - drugi co do wysokości szczyt Tatr Bielskich. Gdy tylko z jego skał zniknie śnieg, uwidocznią się na jego skałach liczne ciemno-szare zacieki, kojarzące się ze strugami łez.
Przed Płaczliwą Skałą mamy Hawrań (2152 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Tatr Bielskich i jednocześnie najwyższy wapienny szczyt całych Tatr. Nie wiadomo skąd taka nazwa tego szczytu, bo słowacki rzeczownik havran oznacza zarówno „gawrona”, jak i „karego konia”. Kolejnym szczytem pasma jest Nowy Wierch (2009 m n.p.m.).
Najbliżej nas znajduje się szczyt o niezwykłym kształcie, w którym niektórzy dopatrują się łba tygrysa a inni widzą w nim żabę. To Murań, zwany też Wielkim Muraniem (1890 m n.p.m.) - jeden z najbardziej rozpoznawalnych szczytów tej części Tatr. Murań zbudowany jest ze skał wapiennych, tworzących ściany o wysokości dochodzącej do 200 m. Ściany te, przypominające mury, dały górze nazwę. Na północno-zachodnich stokach, pomiędzy dwiema bocznymi graniami zakończonymi stromymi uskokami, znajduje się szeroki upłaz, nazywany Jagnięcą Zagrodą, gdzie dawni jurgowscy pasterze wypasali swe owce. Musieli je wnosić tam na sezon wypasowy na własnych plecach po drabinach.
Przed Płaczliwą Skałą mamy Hawrań (2152 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Tatr Bielskich i jednocześnie najwyższy wapienny szczyt całych Tatr. Nie wiadomo skąd taka nazwa tego szczytu, bo słowacki rzeczownik havran oznacza zarówno „gawrona”, jak i „karego konia”. Kolejnym szczytem pasma jest Nowy Wierch (2009 m n.p.m.).
Najbliżej nas znajduje się szczyt o niezwykłym kształcie, w którym niektórzy dopatrują się łba tygrysa a inni widzą w nim żabę. To Murań, zwany też Wielkim Muraniem (1890 m n.p.m.) - jeden z najbardziej rozpoznawalnych szczytów tej części Tatr. Murań zbudowany jest ze skał wapiennych, tworzących ściany o wysokości dochodzącej do 200 m. Ściany te, przypominające mury, dały górze nazwę. Na północno-zachodnich stokach, pomiędzy dwiema bocznymi graniami zakończonymi stromymi uskokami, znajduje się szeroki upłaz, nazywany Jagnięcą Zagrodą, gdzie dawni jurgowscy pasterze wypasali swe owce. Musieli je wnosić tam na sezon wypasowy na własnych plecach po drabinach.
Płaczliwa Skała (słow. Ždiarska vidla, Plačlivá skála, niem. Greiner, węg. Határ-hegy, 2142 m n.p.m.). |
Hawrań (słow. Havran, niem. Rabstein, Rabenstein, węg. Havrán, Holl, 2152 m n.p.m.). |
Nowy Wierch (słow. Nový vrch, Nový, niem. Höhlenberg, węg. Novy, 2009 m n.p.m.). |
Murań (słow. Muráň, niem. Muran, węg. Murány, Muran, 1890 m n.p.m.). |
Ponad granią Murania pokazuje się nam spiczasta kulminacja Lodowego Szczytu. Jest to najwyższy szczyt w grani głównej Tatr Wysokich, sięgający wysokości 2627 m n.p.m. Lodowy Szczyt jest trzecim co do wysokości (po Gerlachu i Łomnicy) szczytem tatrzańskim.
Murań (słow. Muráň, niem. Muran, węg. Murány, Muran, 1890 m n.p.m.). |
Lodowy Szczyt wystający zza Murania (słow. Ľadový štít, niem. Eistaler Spitze, węg. Jég-völgyi-csúcs, 2627 m n.p.m.). |
Zza Tatr Bielskich wyłania się ściana skalna. Najpierw kulminuje na niej Jaworowy Szczyt - słowacki szczyt o wysokości 2417 m n.p.m. To kolejny szczyt w głównej grani Tatr. Jego północne ściany schodzące do Doliny Jaworowej tworzą wysokie na około 400 m urwiska, którymi poprowadzono znane drogi taternickie.
Po Jaworowym mamy Mały Jaworowy Szczyt o wysokości 2380 m n.p.m. Północna ściana szczytu, którą tu widzimy znana jest z tragicznej wyprawy po Stanisława Szulakiewicza w 1910 roku. Podczas prowadzonej wówczas w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych akcji ratunkowej zginął legendarny ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, prawie sześćdziesięcioletni Klemens Bachleda.
Po Jaworowym mamy Mały Jaworowy Szczyt o wysokości 2380 m n.p.m. Północna ściana szczytu, którą tu widzimy znana jest z tragicznej wyprawy po Stanisława Szulakiewicza w 1910 roku. Podczas prowadzonej wówczas w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych akcji ratunkowej zginął legendarny ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, prawie sześćdziesięcioletni Klemens Bachleda.
Z lewej widać końcowy fragment Murania, a na dalszym planie mamy Jaworowy Mur, a w nim od lewej Jaworowy Szczyt, Mały Jaworowy Szczyt i fragment Jaworowych Czub. |
Jaworowy Szczyt (słow. Javorový štít, niem. Krötenseespitze, węg. Varangyos-tavi-csúcs, 2417 m n.p.m.). |
Mały Jaworowy Szczyt (z lewej) (słow. Malý Javorový štít, niem. Javorovaspitze, Antonienspitze, Uhrnspitze, Ahornspitze, węg. Jávor-csúcs, Antónia-csúcs, 2380 m n.p.m.). |
Dalej mamy ciąg Jaworowych Turni, które wraz z Jaworowym i Małym Jaworowym tworzą Jaworowy Mur - jeden z najpotężniejszych murów skalnych w Tatrach, rozciągający się na długości blisko 2 km i osiągający około 450 m wysokości. Ponad zachodnim fragmentem Jaworowego Muru wystaje król Tatr i całych Karpat - Gerlach (2655 m n.p.m.).
Końcowy fragment Jaworowego Muru (z lewe) i Szeroka Jaworzyńska (z prawej). Za chmurą schował się Gerlach. |
Ponad zachodnimi krańcami Jaworowego Muru wyłania się król Tatr i całych Karpat. |
Gerlach (słow. Gerlachovský štít, Gerlachovka, niem. Gerlsdorfer Spitze, Gerlach, węg. Gerlachfalvi-csúcs, 2655 m n.p.m.). Z prawej na pierwszym planie mamy kulminację Szerokiej Jaworzyńskiej. |
Jaworowy Mur zakręca łukiem na północ przechodząc w Jaworowe Wierchy, przed którymi wypiętrza się rozłożysty masyw Szerokiej Jaworzyńskiej. Okolice Szerokiej Jaworzyńskiej były niegdyś popularnym terenem myśliwskim, gdzie polowali głównie koziarze z Jurgowa i Jaworzyny Tatrzańskiej. Dziś rejon masywu Szerokiej Jaworzyńskiej jest objęty ścisłym rezerwatem.
Północno-zachodnia grań odchodząca od szczytu Szerokiej Jaworzyńskiej opada na obszerną Niżnią Szeroką Przełęcz. Za tą przełęczą usiłuje schować się Kończysta (2538 m n.p.m.) - dwuwierzchołkowy szczyt w południowej, bocznej grani Tatr.
Północno-zachodnia grań odchodząca od szczytu Szerokiej Jaworzyńskiej opada na obszerną Niżnią Szeroką Przełęcz. Za tą przełęczą usiłuje schować się Kończysta (2538 m n.p.m.) - dwuwierzchołkowy szczyt w południowej, bocznej grani Tatr.
Szeroka Jaworzyńska (słow. Javorinská Široká, Široká, niem. Široka, Siroka, Javoriner Siroka, węg. Siroka, 2210 m n.p.m.). |
Pod drugiej stronie Niżniej Szerokiej Przełęczy wznosi się Spismichałowa Czuba (2012 m n.p.m.), przed którą grzbiet łagodnie pokonuje Horwacki Wierch (1902 m n.p.m.). Natomiast ponad Horwackim Wierchem góruje trójwierzchołkowy Ganek (2462 m n.p.m.) z głównej grani Tatr Wysokich. Ściany tego szczytu opadają pionowo w kierunku dolin i z tego powodu długo był uważany za niedostępny. Drogi taternickie poprowadzone na szczyt Ganka należą do najtrudniejszych w Tatrach. Można go również zdobyć turystycznie łatwiejszą drogą od Popradzkiego Stawu, ale oczywiście w towarzystwie przewodnika.
Podążamy dalej główną granią Tatr. Z Ganka schodzimy na Rumanową Przełęcz (ok. 2280 m n.p.m.) z której wspinamy się na dwuwierzchołkową Wysoką (2547 i 2560 m n.p.m.). Często mówi się, że jest to najpiękniejszy szczyt w Tatrach, a pisał już o tym w 1978 roku Tytus Chałubiński: „Stąd jednocześnie i grupę Gierlachu i szczególniej Krywania doskonale opatrzysz, nie mówiąc już o zachodnich szczytach. Jeden tylko zarzut można zrobić temu punktowi, że z niego nie widzisz Wysokiej, bo ona istotnie każdej panoramie tatrzańskiej nadaje szczególny wdzięk wykwintnymi swoimi kształty”. Można to samemu sprawdzić wchodząc na szczyt Wysokiej z uprawnionym przewodnikiem, ale liczyć się należy ze znacznymi trudnościami technicznymi oraz przepaścistymi ekspozycjami.
Na szczycie Wysokiej grań skręca na północny zachód i poprzez Ciężki Szczyt (2520 m n.p.m.) opada na szeroką przełęcz Waga (2337 m n.p.m.). Walery Eljasz-Radzikowski pisał, że „właściwą jej dano nazwę, bo za pośrednictwem niej ważą się między sobą dwa szczyty, Rysy z Wysoką”. Z przełęczy Waga wspinamy się już na Rysy.
A Rysy (2503 m n.p.m.) to szczyt położony już na granicy polsko-słowackiej. Góra ta ma trzy wierzchołki. Najwyższy z nich tzw. środkowy ma 2503 m n.p.m. i leży po stronie słowackiej, podobnie jak najniższy wierzchołek południowo-wschodni (2473 m n.p.m.). Natomiast na granicy polsko-słowackiej znajduje się północno-zachodni wierzchołek o wysokości 2499 m n.p.m., będący najwyżej położonym punktem Polski.
Przed Rysami widać Niżnie Rysy (2430 m n.p.m.), które są trzecim co do wysokości szczytem w Polsce (po Rysach i Mięguszowieckim Szczycie Wielkim).
A Rysy (2503 m n.p.m.) to szczyt położony już na granicy polsko-słowackiej. Góra ta ma trzy wierzchołki. Najwyższy z nich tzw. środkowy ma 2503 m n.p.m. i leży po stronie słowackiej, podobnie jak najniższy wierzchołek południowo-wschodni (2473 m n.p.m.). Natomiast na granicy polsko-słowackiej znajduje się północno-zachodni wierzchołek o wysokości 2499 m n.p.m., będący najwyżej położonym punktem Polski.
Przed Rysami widać Niżnie Rysy (2430 m n.p.m.), które są trzecim co do wysokości szczytem w Polsce (po Rysach i Mięguszowieckim Szczycie Wielkim).
Od Rysów przemieszczamy się granią przez którą poprowadzona jest granica polsko-słowacka. Schodzimy na Żabią Przełęcz (2225 m n.p.m.), a z niej przez spiczastą granitową płetwę Żabiego Konia (2291 m n.p.m.) wchodzimy na Wołowy Grzbiet i dalej na tzw. Mięgusze - najpierw na Czarny Mięguszowiecki Szczyt (2410 m n.p.m.). Z Czarnego Mięguszowieckiego Szczytu schodzimy na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem (2307 m n.p.m.), z samotną turnią na wschodnim zboczu przełęczy o wysokości 15 m zwanej Chłopkiem. Na Przełęcz pod Chłopkiem prowadzi zielony szlak znad Czarnego Stawu pod Rysami. Po drugiej stronie przełęczy mamy Mięguszowiecki Szczyt Pośredni (2393 m n.p.m.), a następnie Mięguszowiecki Szczyt Wielki (2438 m n.p.m.) - drugi co do wysokości szczyt w Polsce, którego ściany opadają pionowo w dół przez około 900 m.
Za Hinczową Przełęczą (2323 m n.p.m.) grań wzbija się na Cubrynę (2376 m n.p.m.). Na Cubrynie schodzą się trzy historyczne krainy: Spisz, Liptów i Podhale. Przed Cubryną sterczy spiczasty kaptur Mnicha (2068 m n.p.m.). Widać od naszej strony słynną północno-wschodnią ścianę turni Mnicha, którą prowadzą jedne z najtrudniejszych dróg wspinaczkowych w Tatrach. Ściana ta opada prawie pionowo 250 m.
Główna grań Tatr opada teraz łagodnie ku kolejnemu wypiętrzeniu, a jest nim Szpiglasowy Wierch, przysłonięty przez odchodzącą od niego boczną grań Miedzianego (2233 m n.p.m.) i Opalonego Wierchu (słow. Opálený vrch, 2115 m n.p.m.). Grań ta oddziela Dolinę Rybiego Potoku od Doliny Pięciu Stawów Polskich. Przez stoki Opalonego prowadzi niebieski szlak turystyczny łączący obie doliny, który w zimie jest zamykany ze względu na zagrożenie lawinowe.
Po drugiej stronie Doliny Pięciu Stawów wznosi się potężny masyw Wołoszyn. W rejonie przełęczy Krzyżne łączy się z równie ogromnym masywem Koszystej. Tworzą one widły otulające Dolinę Waksmundzką, stanowiącą ostoję i matecznik dla największego tatrzańskiego drapieżnika, czyli niedźwiedzia brunatnego. Dolina ta objęta jest ścisłym rezerwatem.
Natomiast zza zachodnich zboczy masywu Koszystej wyłaniają się rozłożyste stoki Żółtej Turni (2087 m n.p.m.). Masyw Żółtej Turni zasłania Świnicę i Kościelce, a pojawia się bardziej oddalone, łagodne zbocze Skrajnej Turni (2097 m n.p.m.). Zbocza te opadają na przełęcz Liliowe (1952 m n.p.m.). W tym miejscu kończą się Tatry Wysokie a zaczynają Tatry Zachodnie.
Po drugiej stronie Doliny Pięciu Stawów wznosi się potężny masyw Wołoszyn. W rejonie przełęczy Krzyżne łączy się z równie ogromnym masywem Koszystej. Tworzą one widły otulające Dolinę Waksmundzką, stanowiącą ostoję i matecznik dla największego tatrzańskiego drapieżnika, czyli niedźwiedzia brunatnego. Dolina ta objęta jest ścisłym rezerwatem.
Natomiast zza zachodnich zboczy masywu Koszystej wyłaniają się rozłożyste stoki Żółtej Turni (2087 m n.p.m.). Masyw Żółtej Turni zasłania Świnicę i Kościelce, a pojawia się bardziej oddalone, łagodne zbocze Skrajnej Turni (2097 m n.p.m.). Zbocza te opadają na przełęcz Liliowe (1952 m n.p.m.). W tym miejscu kończą się Tatry Wysokie a zaczynają Tatry Zachodnie.
Dolina Waksmundzka wcina się pomiędzy Wołoszyn (z lewej) i Koszystą (z prawej). Na dole po prawej widać Gęsią Szyję. |
Wołoszyn (słow. Vološin, niem. Wolossyn, 2151 m n.p.m.). |
Koszysta (słow. Košista, 2193 m n.p.m.). |
Gęsia Szyja (1489 m n.p.m.). |
Koszysta (słow. Košista, 2193 m n.p.m.). Z lewej wyłania się Żółta Turnia (2087 m n.p.m.). |
Pierwszym szczytem Tatr Zachodnich jest kopulasty Beskid (2012 m n.p.m.). Zbocza Beskidu schodzą spokojnie na Suchą Przełęcz (1950 m n.p.m.), za którą wznosi się znany wszystkim Kasprowy Wierch (1987 m n.p.m.). Na jego szczycie widać budynek Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego oraz znajdującą się poniżej stację kolejki linowej. Zaś na widocznych zboczach zauważyć można zarys słynnej nartostrady schodzącej do tzw. Kotła Gąsienicowego.
Za Kasprowym Wierchem grań ciągnie się dalej przez Pośredni Goryczkowy Wierch (1874 m n.p.m.). Przed nim poprowadzona jest druga znana nartostrada z Kasprowego Wierchu tzw. „Goryczkowa”.
Za Kasprowym Wierchem grań ciągnie się dalej przez Pośredni Goryczkowy Wierch (1874 m n.p.m.). Przed nim poprowadzona jest druga znana nartostrada z Kasprowego Wierchu tzw. „Goryczkowa”.
Dolina Gąsienicowa. |
Zbocze Żółtej Turni (2087 m n.p.m.). Z prawej pojawia się bardziej oddalona Skrajna Turnia (2097 m n.p.m.). |
Kasprowy Wierch (słow. Kasprov vrch, 1987 m n.p.m.). |
Z Pośrednim Goryczkowym Wierchem mamy Czubę Goryczkową, ale jej nie widać. Widoczny jest następny szczyt na grani - Suchy Wierch Kondracki (1890 m n.p.m.). Dalej główna grań Tatr Zachodnich wspina się po Czerwonych Wierchach. Są to ostatnie góry na horyzoncie. Kolejno widoczne to: Kopa Kondracka (2005 m n.p.m.), Małołączniak (2096 m n.p.m.) i najwyższa z nich Krzesanica (2122 m n.p.m.). Za Krzesanicą znajduje się niewidoczny już ostatni z Czerwonych Wierchów - Ciemniak (2096 m n.p.m.).
Czerwone Wierchy (słow. Červené vrchy). |
Na północ od Kopy Kondrackiej jest jednak jeszcze jeden bardzo znany szczyt. To Giewont (1894 m n.p.m.) z najwyższym szczytem w Tatrach Zachodnich położonym w całości na terenie Polski - „z każdej prawie chaty Giewonta widać, toteż słusznie mu się należy tytuł króla zakopiańskiego” jak pisał Walery Eljasz-Radzikowski w 1880 roku.
Czerwone Wierchy (z lewej) i Giewont (z prawej). |
Giewont (1894 m n.p.m.). |
Na zakopiańskim królu kończy się tatrzańska panorama z Górkowego Wierchu – górki ginącej w otoczeniu okolicznych wzniesień, ale jakże atrakcyjnej ze względu na widoki. Dzięki wyciągowi narciarskiemu jest łatwo dostępna zimą, ale również latem można łatwo wdrapać się na nią choć nie ma tu żadnych szlaków turystycznych. Trzeba tylko uważać by nie wejść na słowackie zbocza, bo Słowacy mają ten obszar włączony do parku narodowego i jest wyłączony z ruchu turystycznego.
Spojrzenie na Tatry z krzesełka kolejki linowej. |
W głębi widać Sołtysie Kopy. Tatry są ogarnięte chmurami, a z prawej mamy Cyrhlę nad Białką (1151 m n.p.m.). |
Do zobaczenia.. czy może do następnej zimy? |
Taka rozpiętość skojarzeń (od łba tygrysa do żaby...:) ) zawsze mnie zadziwiała :D
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i jeszcze piękniejsze zimowe Tatry :) Pozdrawiam :)
Świetna relacja, piękne zdjęcia ... ehhh :-) Podoba mi się, że nazywacie kolejne góry jakie widać na zdjęciach, chociaż myślę, że na panoramkach można by się pokusić o odnośniki wskazujące poszczególne szczyty. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJaka wspaniała znajomość topografii Tatr, potraficie chyba rozpoznać każdy szczyt; piękne zdjęcia w zimowej szacie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie przygotowany post. :) Tylko pozazdrościć takich widoków. Cudowne zdjęcia i opisy full profesjonal. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. W Tatrach wysokich już dawno nie byłem. :(
Zdjecia przepiekne...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Wonderful photos! Beautiful views!
OdpowiedzUsuńTrafiłam przypadkiem ale jestem zachwycona Waszym blogiem ... Przepiękne zdjęcia :)) Jeśli pozwolicie zostanę na stałe :))
OdpowiedzUsuńCudowne widoki, prawdziwa magia:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń