Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Leśne zacisza Pasma Jeleniowskiego

Godzina 10.20. W ostrym, porannym słońcu stajemy na końcu Głównego Szlaku Świętokrzyskiego, prowadzącego przez Pasmo Jeleniowskie, Łysogóry, Pasmo Masłowskie i Pasmo Oblęgorskie. Podawana jest różna długość tego szlaku, jedne źródła mówią o 94 km, inne o 105 km. Z całego przebiegu szlaku, ta część jest chyba najbardziej cicha i opustoszała, najtrudniej tutaj kogoś spotkać. W tym, miejscu wędrowcy albo zaczynają, albo kończą ten szlak, przechadzając się przez niezwyczajny pomnik przyrody - Aleję Lip. Składa się na nią 88 wiekowych lip, tworzących wyróżniające się skupisko drzew.

TRASA:
Gołoszyce (330 m n.p.m.) Trudkolaska (448 m n.p.m.) Wesołówka (469 m n.p.m.) Przełęcz Karczmarka (413 m n.p.m.) Szczytniak (554 m n.p.m.) Góra Jeleniowska (532 m n.p.m.) Paprocice (324 m n.p.m.)

OPIS:
Na kamieniu leżącym przy drodze mamy znak końca Głównego Szlak Świętokrzyskiego - czerwona kropka. Za nim tablica informacyjna z krótkim opisem jego przebiegu - Pasmo Jeleniowskie, Łysogóry, Pasmo Masłowskie, Pasmo Oblęgorskie. Jako najciekawsze miejsca wymienione są pobliski Rezerwat Szczytniak, Świętokrzyski Park Narodowy, Łysa Góra z Klasztorem świętokrzyskim, Łysica, Święta Katarzyna, Barania Góra i Perzowa Góra. Prawie wszystkie te atrakcje zwiedzaliśmy ostatnimi laty, prawie cały ten szlak przeszliśmy. Szliśmy od drugiej strony. Zostało nam to leżące na końcu szlaku Pasmo Jeleniowskie. Tak się złożyło, że na ten ostatni etap idziemy dzisiaj „pod prąd” wcześniejszych wędrówek.

Na końcu szlaku w Gołoszycach.
Na końcu szlaku w Gołoszycach.

Aleja Lip.

Polne kwiaty.
Polne kwiaty.

Wyka siewna (Vicia sativa L.).

Biała odmiana wyki.

Aleja Lipowa doprowadza nas na skraj młodników, wśród których skryty jest Cmentarz wojenny 1914-1915 wpisany do rejestru zabytków. Pochowanych jest na nim 299 żołnierzy poległych w I wojnie światowej, w tym 255 austriackich, 69 żołnierzy rosyjskich, 5 legionistów polskich. Przy dróżce stoi niewysoki wspominający to obelisk, a nieco dalej wśród traw widać rozrzucone drewniane  krzyże, lekko pochylone na różne strony (pewnie już ze starości).

Trochę dalej mamy kapliczkę z betonu poświęconą św. Hubertowi – patronowi myśliwych w 50 rocznicę założenia Hutniczego Koła Łowieckiego „Dudek” w Ostrowcu”, postawioną w lipcu 1998 roku przez myśliwych HKL „Dudek” w Ostrowcu.

Cmentarz wojenny 1914-1915.
Cmentarz wojenny 1914-1915.

Kłosy.
Kłosy.

Pola Gołoszyc.
Pola Gołoszyc.

Dróżka prowadzi nas dalej skrajem młodników przy jęczmiennym polu. O godzinie 11.00 wchodzimy z gęste zarośla młodników, a następnie do lasu porastającego grzbiet pasma. Wkrótce przechodzimy przez pierwszy wyraźny wierzchołek Pasma Jeleniowskiego - Truskolaska (448 m n.p.m.). Droga prowadzi dalej łagodnie przez las. Na początku las nie był jednorodny. W leśną mieszankę drzew wpada mnóstwo słońca. Jest upalnie nawet tutaj, pod koroną drzew, które nie są w stanie powstrzymać naporu promieni słonecznych. W miarę zagłębiania się w leśne ostępy drzewa gęstnieją, są bardziej rosłe. Zaczynają imponować swoim rozmiarem.

Przy jęczmiennym polu.
Przy jęczmiennym polu.

Wieża.

Ostatni widok przed wejściem do lasu.
Ostatni widok przed wejściem do lasu.

Początek leśnej drogi.

Zagłębiamy się w leśnej głuszy.

Leśne zacisze.

O godzinie 13.05 wchodzimy na Przełęcz Karczmarka (410 m n.p.m.), którą przecina droga jezdna łącząca Nieskurzów Stary i Witosławice. Nazwa przełęczy ma nawiązywać do mającej tu stać dawniej karczmy. Na przełęczy złożono kilka ściętych buków. Buki zaczynają dominować w lesie. Piękne, dorodne, obrośnięte gąszczem żywo zielonych liści. Wiosna kończy swoje dzieło i przekaże je za niedługo latu. To jedne z najcudowniejszych chwil w przyrody w ciągu roku. Wśród tej buczynowej zieleni zaskakuje próchniejący kikut – przydrożny konar oddający ostatnie tchnienie. Drzewa rosną i umierają robiąc miejsce kolejnemu pokoleniu, zupełnie jak ludzie. Wszędzie przeplata się radość życia z żalem przemijania. To tajemnica życia i nie dowiemy się dlaczego tak musi być. Nawet ten konający już konar nie da nam odpowiedzi na to nurtujące pytanie, choćbyśmy długo spoglądali na niego, czy nawet próbowali z nim rozmawiać. Zostań w pokoju bardzo sędziwy konarze. Możemy cię już tu nie zobaczyć, jak los pozwoli nam jeszcze kiedyś przechodzić tędy.

O godzinie 13.30 wchodzimy na teren rezerwatu leśno-geologicznego „Małe Gołoborze”, który chroni obszar dawnego gołoborza oraz wychodni skał z okresu kambru, a także starodrzewie bukowe i bukowo-jodłowe z licznymi okazami drzew pomnikowych. Przez moment droga jest bardzo błotnista, co może jest zaskoczeniem przy tej suchej i gorącej aurze, ale zaraz dalej znów jest sucho i zalegają na niej suche liście. Wprowadza nas w wyjątkowo gęsty młodnik – nowe pokolenie lasu.

Przed konarem.

Żaba trawna (Rana temporaria).

Droga przez leśne zacisza Pasma Jeleniowskiego.

Bniec czerwony, lepnica czerwona (Melandrium rubrum Garcke).

Na błotnistym fragmencie drogi.
Na błotnistym fragmencie drogi.


Krzyż upamiętniający Drogę „Ponurego”.
Gdy zaczynamy przechodzić na powrót w dorosły las o godzinie 14.00 mijamy metalowy krzyż, upamiętniającą Drogę „Ponurego”, a właściwie ostatnią jego drogę. Otóż w święto Niepodległości roku pańskiego 1943, tu na tej górze (Szczytniak) odbyła się ostatnia koncentracja oddziałów partyzanckich zgrupowania „Ponurego”. Przybył tu wówczas ppor. Antoni Heda „Szary” ze swym oddziałem. W skrytym zakamarku leśnym około godziny 9:00 rozpoczęła się uroczystość. Na początku przed komendantem „Ponury” przeszła  defilada zebranych żołnierzy, potem odbyła się msza polowa. Wygłoszone przez ks. Jaskulskiego kazanie było płomienne, budziło nadzieję i głęboką wiarę w sens walki. Równie płomienna była mowa komendanta „Ponury” (mjr Jana Piwnika, legendarnego dowódcy AK). „Szary” w swych wspomnieniach zanotował: „Wśród jodeł i bezlistnych buków, pod wysokim brzozowym krzyżem z dala od siedzib ludzkich zgromadziliśmy się, by w rocznicę odzyskania niepodległości wznieść modły do Boga Najwyższego – my tej niepodległości pozbawieni.” Podczas II wojny światowej Pasmo Jeleniowskie było kryjówką dla oddziałów partyzanckich AK i GL, walczących z faszystowskim okupantem. Dla dzisiejszych przechodniów, którzy nie muszą już brać udziału w tej walce napisano na tabliczce pod krzyżem:
Przechodniu zdejm czapkę
Klęknij przed tym krzyżem
Miej oczy otwarte
Popatrz na ziemię i pomyśl
Ile w nią wsiąkło krwi
Bohaterów ziemi świętokrzyskiej

W 70. rocznicę utworzenia AK.
Właściciel lasu, 11 listopada 2012 roku
Przy ognisku.
Zatrzymujemy się niedaleko za partyzanckim krzyżem, wokół kamiennego kręgu w którym rozpalamy płomień watry turystycznej. To tradycja na tych wycieczkach. To od prowadzącego grupę Janusza nauczyliśmy się tej tradycji i chcemy być jej krzewicielami. Braterski krąg stworzony wokół ognia wytwarza silną więź, która czyni ludzi współodpowiedzialnymi za siebie i za idee wspólnego wędrowania.

O godzinie 15.15 kończymy biesiadę przy ognisku i podchodzimy na pobliski wierzchołek Szczytniak (554 m n.p.m.). Jest to najwyższy szczyt Pasma Jeleniowskiego. Tam też oglądamy chronione pozostałości dawnego gołoborza. Kurczy się ono ulegając ekspansji roślinności. Obrastają go kępy mchów, paproci, traw i grupy karłowatych brzóz, jarzębin i buków.



Kamienna kapliczka.
Kamienna kapliczka.

Szczytniak (554 m n.p.m.).
Szczytniak (554 m n.p.m.).

Pozostałości dawnego gołoborza.
Pozostałości dawnego gołoborza.

Schodzimy ze Szczytniaka na drogę gruntową, przechodzącą tutaj poza lasem. Wystawiamy się przez moment na silne słońce, ale zaraz później wracamy do lasu. Podchodzimy na wierzchołek Góry Jeleniowskiej (533 m n.p.m.). Zdobywamy go przed godziną 17.00. Po zniszczeniu świątyni słowiańskiej na Łysej Górze, Góra Jeleniowska stała się ośrodkiem kultu pogańskiego, który z biegiem czasu zanikł. Niedaleko za wierzchołkiem Góry Jeleniowskiej przechodzimy wzdłuż granicy rezerwatu przyrody „Góra Jeleniowska”. Stworzony został dla ochrony ostańcowych skałek i rumowisk skalnych typu gołoborzy, których budulcem są piaskowce kwarcytowe, występujące zresztą w całym paśmie Jeleniowskim. W rezerwacie występują wychodnie i skałki mierzące od 0,8 do 5 m wysokości. Ponadto jest on porośnięty ładnym, naturalnym zbiorowiskiem lasu bukowo-jodłowego.

Droga na przełęczy między Szczytniakiem i Górą Jeleniowską.

Paprocie.

Góra Jeleniowska (532 m n.p.m.).
Góra Jeleniowska (532 m n.p.m.).

Wąwóz sprowadzający do Paprocic
Wąwóz sprowadzający do Paprocic.

Paprocice.
Paprocice.

Opuszczamy las i Górę Jeleniowską. O godzinie 17.30 wchodzimy do wsi Paprocice. To miejscowość, za którą wznoszą się Łysogóry, najsłynniejsze pasmo Gór Świętokrzyskich. Główny Szlak Świętokrzyski przechodzi dalej przez Kobylą Górę (391 m n.p.m.) do miejscowości Trzcianka, a stamtąd wspina się na najsłynniejszą Łysą Górę ze wszystkich Łysych Gór, czyli na Święty Krzyż (594 m n.p.m.). A my kończymy tutaj piękną wycieczkę.

PS. Dziękujemy Januszowi Pustułce za przygotowanie całego cyklu wycieczek poświęconych Górom Świętokrzyskim i najważniejszemu szlakowi tych gór, czyli Głównemu Szlakowi Świętokrzyskiemu. Kiedyś musimy do tego wrócić, aby to powtórzyć.



GALERIE FOTOGRAFICZNE:
Las w Paśmie Jeleniowskim


Udostępnij:

2 komentarze:


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas