Deszcz pozostawił po sobie lśniące krople na korze drzew, igłach, liściach i górskich kwiatach dekorujących Dolinę Rohacką (słow.
Roháčska dolina). Jest to wyjątkowa dolina w Tatrach leżąca po stronie słowackiej. Stanowi jedno z dwóch głównych odgałęzień górnej części Doliny Zuberskiej. Sama rozgałęzia się na kilka mniejszych, bocznych dolin. Dolina ma pochodzenie polodowcowe, a podchodzi pod strzępiastą, podciętą grań Rohaczy. Pewien węgierski lekarz, botanik, turysta i taternik Miklós Szontagh, który wędrował Doliną Rohacką w 1858 roku w ten sposób spisał swoje wrażenia: „Jak ogromne sople wydawały nam się pionowe szare promienie skał, rozciągające się od Wołowca po Banówkę. Zupełnie urzeczeni widokiem tej ściany kontynuowaliśmy naszą drogę...”. Wędrując przez tą dolinę łatwo jest zauważyć duże zwały moreny i zawieszone boczne dolinki na skalnych progach.
O godzinie 9.05 opuszczamy parking Pod Spálenou (1044 m n.p.m.). Idąc za znakami zielonego szlaku przecinamy Rohacki Potok (słow.
Roháčsky potok), potem zakosem pokonujemy skarpę i wchodzimy na asfaltową arterię prowadzącą do Bufetu Rohackiego. Idziemy tą drogą w górę doliny. Wiodą tędy czerwone znaki szlaku turystycznego. Szosa przecina kilka polan. Na jednej z nich stoi pomnik postawiony na cześć Alexiusa Demiana, uznawanego przez Słowaków za prekursora turystyki na Orawie. Umieszczono na nim sentencję: „
Co miłość stworzyła, niech dobra wola zachowa”, której przekaz mówi o tatrzańskich dobrach natury, o które trzeba dbać uprawiając w nich turystykę.
|
Las w Dolinie Rohackiej. |
|
Dzwonek pokrzywolistny (Campanula trachelium L.). |
|
Šindľovec, rázcestie (1063 m n.p.m.). |
|
Pomnik na cześć Alexiusa Demiana - „Co miłość stworzyła, niech dobra wola zachowa”. |
|
Potok Rohacki. |
O godzinie 10.20 docieramy nad Niżni Rohacki Wodospad (słow. Nižný Roháčsky vodopád). Wodospad ten wytworzony jest przez ciąg kaskad wody spływającej po głazach. Koryto potoku jest zawalone wielkimi kłodami drzew, wyrwanymi przez prąd wody, który po ulewnych deszczach działa tu z ogromnymi siłami na otoczenie. Potrafi wyrwać drzewa z korzeniami i toczyć ogromne głazy. Do wodospadu można zbliżyć się wydeptaną, ale nie oznakowaną ścieżką, schodzącą po stromym zboczu nad koryto potoku. Niżni Rohacki Wodospad jest jednym z dwóch istniejących tutaj i jest tym mniej ładnym, zaś ten ładniejszy, zachwycający i najczęściej fotografowany znajduje się nieco wyżej. Podążamy zatem ku niemu dalej w górę zbocza. Nie mija 10 minut gdy docieramy do znakowanego odejścia nad ten wodospad. Ścieżka ta ma około 100 metrów długości, początkowo prowadzi płasko, potem trzeba umiejętnie zejść po stromszej, ale niewysokiej skale.
Wyżni Rohacki Wodospad (słow. Vyšný Roháčsky vodopád) jest zdecydowanie większy. Znajduje się na wysokości 1340 m n.p.m. i opada z wysokości 23 metrów z pionowego progu skalnego. U stóp woda uderzając z impetem o głazy rozbryzguje się na drobiny kropel. Unoszą się one nad jarem potoku, osiadają na nosach i policzkach tych którzy tutaj zeszli. Ocenia się, że średnio na sekundę przelewa się wodospadem od 500 do 1200 litrów wody. W otoczeniu Wyżniego Rohackiego Wodospadu wytwarza się specyficzny mikroklimat, w którym zadomowiła się bujnie roślinność górska m.in. omieg górski, miłosna górska, rzeżucha gorzka, jaskier platanolistny oraz mchy.
|
|
Niżni Rohacki Wodospad (słow. Nižný Roháčsky vodopád). |
|
|
Omieg górski (Doronicum austriacum Jacq.). |
|
|
Wyżni Rohacki Wodospad (słow. Vyšný Roháčsky vodopád). |
|
|
Widłak jałowcowaty, widłak gajowy (Lycopodium annotinum L.). |
Dochodzi godzina jedenasta, gdy odchodzimy od Wyżniego Rohackiego Wodospadu. Szlak prowadzi nas dalej stromym, zalesionym zboczem na próg bocznej doliny. Zbliżamy się do wysokości, na której drzewa zaczynają przybierać formy karłowate. Niebawem pojawia się w jego miejscu kosodrzewina, która wkrótce zaczyna dominować. Wychodzimy z lasu na skraj ogromnego kotła polodowcowego Doliny Zielonej. Faktycznie jest w niej dużo zieleni, która stanowi przeciwwagę dla znajdujących się tutaj granitowych rumowisk. Wśród kosodrzewiny jest taki placyk z ławkami i stołami, do których doprowadza szlak. To miejsce odpoczynku i rozdroże szlaków Pod Predným zeleným (1473 m n.p.m.). Spędzamy tu parę chwil.
Z rozdroża Pod Predným zeleným kierujemy się na Rohackie Stawy. Szlak przechodzi przez nieduże zagłębienie terenu porośnięte grupą jodeł, skąd po głazach przechodzimy nad urokliwy Zielony Stawek (słow. Zelené pliesko), zwany dawniej także Żabim Stawkiem lub Studnicą. Jego klarowne wody mają silny odcień zielonkawy od rosnących w nim zielenic, które porastają głazy tworzące dno jeziorka. Woda tego jeziorka jest wyjątkowo zimna, tak zimna jak w studni i stąd też wzięła się jego dawna nazwa Studnica. Po drugiej stronie stawku widoczne są kępy wierzby alpejskiej.
|
Szlak powyżej Rohackich Wodospadów. |
|
|
Zielony Stawek (słow. Zelené pliesko). |
|
Trawy i widłaki. |
Kamiennym chodnikiem podążamy dalej w kierunku czoła Przedniego Zielonego (słow. Predné zelené), wzniesienia, które nie ma charakteru szczytu górskiego, ale rozdziela Dolinę Zieloną od Doliny Smutnej. Tam też na jego skraju znajduje się staw najwyżej położony ze wszystkich Rohackich Stawów. Wspinamy się zakosami po stromym stoku Przedniego Zielonego. Mijamy kolejne rozdroże z odejściem szlaku na Banikowską Przełęcz (słow. Baníkovské sedlo). Szlak ten odchodzi na prawo, a my skręcamy w lewo i idziemy dalej w górę.
Patrząc z daleka na to podejście wydawało się, że podejście na Przednie Zielone zajmie nam więcej czasu, a zajęło tylko nieco ponad pół godzinki. Bylibyśmy nawet wcześniej, gdyby nie ładne widoki, które zaczęły ukazywać się nam w miarę nabierania wysokości. W chmurach tworzą się nieśmiało szczeliny ukazujące się błękit nieba. Wiatr ustał, a ciepło powietrza utrzymuje się, ale ze szczytów Wołowca i Rohaczy otrzymujemy zaskakujące meldunki: tam silnie wieje, a temperatura odczuwalna jest poniżej zera stopni Celsjusza.
|
Dolina Zielona. |
|
Stok Przedniego Zielonego. W głębi widoczny Pachoł, z prawej Spalona Kopa. |
|
Zielony Stawek (słow. Zelené pliesko). |
|
Babia Góra za warkoczem chmur. Z prawej Osobita. |
|
Końcówka szlaku podejściowego na Przednie Zielone. |
|
Pachoł (z lewej) i Spalona Kopa z Przedniego Zielonego. |
O godzinie 12.40 lokujemy się wybornie na skałach Przedniego Zielonego, tuż nad brzegiem Wyżniego Stawu Rohackiego (słów. Štvrté Roháčske pleso, Horné Roháčske pleso; 1718 m n.p.m.), nazywanego również Zadnim Stawem Rohackim. To właśnie taka miała być ta wędrówka. W pełni sielankowa i relaksacyjna, bez szczytów i grani. Nad stawem wznosi się nieodległa grań Trzech Kop. Przed nami pokazał się masywny Wołowiec (słow. Volovec; 2064 m n.p.m.). Na lewo od niego, zza wypiętrzenia Przedniego Zielonego pokazuje się wierzchołek Rakonia (słow. Rákoň, 1879 m n.p.m.). Z tyłu za nami wznosi się dumnie Pachoł (słow. Pachoľa; 2167 m n.p.m.), od którego grań opada ku Spalonej Kopie (słow. Spálená; 2083 m n.p.m.).
Siedzimy sobie przez godzinę oglądając pływające po stawie kaczki krzyżówki. Zrobiła się nader przyjemna aura. Wyżni Staw Rohacki nie rozlewa się w owalu, gdyż wcina się w niego skalisty półwysep, na którym siedzimy. Liczy sobie 1,45 ha powierzchni oraz 8,1 m głębokości. Jego otoczenie opuszczamy o godzinie 13.40. Schodzimy ścieżką wśród kosodrzewiny na niższy taras Przedniego Zielonego. Wzniesienie to łagodnie opada ku Dolinie Smutnej, wypłaszczając się trzema tarasami, na których miejsce znalazły malownicze Rohackie Stawy. Po pięciu minutach schodzenia osiągamy kolejny, środkowy taras.
|
Przednie Zielone. Nad Wyżnim Stawem Rohackim. |
|
|
Wyżni Staw Rohacki (słow. Horné Roháčske pleso; 1718 m n.p.m.). |
Na środkowym tarasie Przedniego Zielonego mamy dwa Pośrednie Stawy Rohackie rozlane w rynnie wyrzeźbionej przez lodowiec. Stawy te rozróżniane są również oddzielnymi nazwami - Pośredni Rohacki Staw (słow. Tretie Roháčske pleso) i Mały Rohacki Staw (słow. Druhé Roháčske pleso). Zbiorniki te połączone są krótką strugą. Wypływa ona z nieco wyżej położonego Pośredniego Stawu Rohackiego (1653 m n.p.m.) i wpływa do Małego Rohackiego Stawu (1650 m n.p.m.), najmniejszego ze wszystkich Rohackich Stawów. Znowu robimy przerwę, ale już krótszą z przeznaczeniem na sesję fotograficzną. Potem ruszamy dalej.
Przed nami, na prawo od Wołowca widoczne są już oba słynne Rohacze: Rohacz Ostry (słow. Ostrý Roháč, Roháč; 2088 m n.p.m.) i Rohacz Płaczliwy (słow. Plačlivé, Plačlivô, Plačlivý Roháč; 2125 m n.p.m.). Szczyty te pokazały się w trakcie schodzenia nad Pośrednie Rohackie Stawy. Widoczne stąd ściany Rohaczy o względnej wysokości 200–250 m opadają ostro do Doliny Smutnej.
|
Pośredni Rohacki Staw (słow. Tretie Rohačske pleso; 1653 m n.p.m.). |
|
Mały Rohacki Staw (słow. Druhé Rohačske pleso; 1650 m n.p.m.). |
|
|
Kaczka krzyżówka (Anas platyrhynchos). |
Schodzimy znów niżej, a ściany Rohaczy potężnieją przed nami, rosną imponującymi urwiskami. O godzinie 14.20 dochodzimy do najniżej położonego i największego z Rohackich Stawów. Niżni Staw Rohacki, zwany też Wielkim Stawem Rohackim (słow. Veľké Roháčske pleso, Prvé Roháčske pleso, Dolné Roháčske pleso) znajduje się na wysokości 1563 m n.p.m. Ma 2,2 ha powierzchni i 6,5 m maksymalnej głębokości. Od południa wznosi się przepaściście Zielony Wierch Rohacki (słow. Zelené; 2042 m n.p.m.). Stożki piargowe leżące u stóp ściany Zielonego Wierchu Rohackiego toną w wodach stawu. To już ostatni z Rohackich Stawów, ale to jeszcze nie koniec jeziorek.
|
Niżni Staw Rohacki (słow. Velké Rohačske pleso; 1562 m n.p.m.) i Rohacze. |
|
Niżni Staw Rohacki (słow. Velké Rohačske pleso; 1562 m n.p.m.) |
|
Wierzbówka kiprzyca (Epilobium angustifolium). |
Szlak wyprowadza nas z Doliny Smutnej. Kieruje na północny zachód. W miejscu, gdzie kończy się Dolina Smutna, a zaczyna Dolina Rohacka stoi tzw. Bufet Rohacki, czyli Ťatliakova chata, którą Słowacy nazywają również jako „Bývalá Ťatliakova chata”. Nazwa ta nawiązuje do zafascynowanego Doliną Rohacką słowackiego pioniera turystyki górskiej Jána Ťatliaka. W pobliżu bufetu znajdziemy obelisk upamiętniający Jána Ťatliaka. Staraniem Jána Ťatliaka pod koniec lat 30-tych XX wieku wybudowano tutaj schronisko. Nie było to jednak pierwsze schronisko, jakie tutaj stanęło. W 1883 roku zostało tu wybudowane schronisko za staraniem Alexiusa Demiana – leśniczego, turysty i malarza rozmiłowanego w tutejszej dolinie. Było ono opisywane przez Mieczysława Karłowicza w 1908 roku jako „wybornie zbudowany mały domek o jednej izbie, zaopatrzony w ławy do spania, stół, kilka ławek i piec żelazny”. Schron Demiana oraz schronisko zostały spalone przez Niemców, bo podczas wojny ukrywały się w nim rodziny żydowskie. Po wojnie w latach 1946-47 wybudowano kolejne schronisko na 100 miejsc noclegowych. Spłonęło ono 28 maja 1963 roku, a ocalała po nim tylko piętrowa narciarnia. W 1971 roku uruchomiono w nim obecny, sezonowy Bufet Rohacki. Od 2017 roku Ťatliakova chata oferuje również możliwość noclegu.
Obok Bufetu Rohackiego rozlewa się niewielki, płytki stawek Czarna Młaka (słow. Čierna mláka), nazywany również Tatliakowym Jeziorkiem (słow. Ťatliakovo pliesko). Kiedy w latach 1946–47 budowano tutaj schronisko stawek sztucznie obudowano kamieniami. Jednakże dwadzieścia kilka lat później woda zaczęła ze stawku uciekać do Rohackiego Potoku. W latach 70-tych XX wieku mieszkańcy Zuberca uratowali go, wypełniając jego dno ilastą gliną. Lustro Czarnej Młaki znajduje się na wysokości 1370 m n.p.m.
|
|
Czarna Młaka (słow. Čierna mláka; 1370 m n.p.m.) |
|
Bufet Rohacki (słow. Bývalá Ťatliakova chata; 1380 m n.p.m.). |
Po godzinnej przerwie w Bufecie Rohackim, o godzinie 16.15 wychodzimy z niego i ruszamy w dół doliny szosą dojazdową. O godzinie 17.20 docieramy na Polanę Zwierówka (słow. Zverovka). Stoi na niej urokliwy hotelik górski - Schronisko na Zwierówce (słow. Chata Zverovka; 1020 m n.p.m.). To dobra baza wypadowa w okoliczne góry. Zostało wybudowane w latach 1926–28 z inicjatywy Jána Ťatliaka. Nosiło wtedy nazwę Maťašákova útulňa, nadaną na cześć Jana Maťašáka, inicjatora budowy pierwszego, spalonego schroniska, jaki tutaj stanęło. W okresie II wojny światowej schronisko to było świadkiem akcji ratowników TOPR-u, o której w „Kronice TOPR” napisano: „Była to niewątpliwie najtrudniejsza i najbardziej niebezpieczna wyprawa, jakiej kiedykolwiek Pogotowie dokonało.” Zostawmy sobie jednak ten temat na inną wycieczkę, w którą kiedyś chcielibyśmy się udać.
Niedaleko stąd znajduje się jeszcze jedno tatrzańskie jeziorko - Stawek pod Zwierówką (słow. Pleso pod Zverovkou), warte spaceru. Odwiedzamy go. Zaglądamy też na symboliczny cmentarz ofiar Rohaczy, otworzony 8 listopada 2009 roku. Jest to jednocześnie miejsce pamięci o postaciach, które przyczyniły się do rozwoju turystyki w obszarze Rohaczy, który dziś jest bardzo popularnym celem tatrzańskich wędrówek.
|
Szosa do Zwierówki. |
|
|
Symboliczny cmentarz i miejsce pamięci. |
|
Polanę Zwierówka (słow. Zverovka). |
Dzisiejszy dzień pokazał nam, że pogodnej aury nam nie brakowało, choć słońce skąpiło swoich promieni. Żadna aura nie jest w stanie odjąć pięknu Rohaczy. Z żalem spoglądamy na widoczną z polany postrzępioną grań z Trzema Kopami i Hrubą Kopą, gdy przychodzi godzina odjazdu. Dopełnieniem świetności spędzonego tutaj czasu byli oczywiście ludzie, z którymi spędziliśmy czas na szlaku. Doznaliśmy od nich mnóstwo pozytywnej energii.
Ze zdjęć wygląda, że musiała być super wycieczka :-D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń