Oto trasa, którą już dawno temu zaprojektowaliśmy sobie do przejścia. Długo
leżała w szufladzie czekając na swoją realizację. Różne pomysły, zarówno te
łatwe i proste, czy bardziej złożone, które chcielibyśmy zrealizować
odkładamy tam, gdzie czekają na swoją chwilę. W przypadku tej trasy –
wierzcie bądź nie – jej zamysł pojawił się we wrześnie 2011 roku. Czekał aż
tak długo, bo chyba zbyt wiele mamy innych różnych pomysłów, które
przekładamy z uwagi na ciągły brak dogodnego, a przede wszystkim wolnego
terminu. W końcu okazało się, że idealnie wkomponowuje się ona w projekt
„Żywiecka Korona Beskidów”, który nie tak dawno podjęliśmy do realizacji.
Projekt ten obejmuje 105 różnych miejsc w pasmach Beskidu Żywieckiego, a
także Beskidy Śląskiego i Beskidu Małego. Dla zbieraczy odznak turystycznych
jest nawet piękne trofeum, a zarazem souvenir do uzyskania, otrzymywany za
odwiedzenie tylko 40 spośród z tych 105 wyspecyfikowanych w regulaminie
miejsc, opracowanym przez Babiogórski Oddział PTTK w Żywcu. I choć te 40
miejsc mamy już od ponad pół roku za sobą (odznaki również zweryfikowane)
wędrujemy dalej szlakami Żywieckiej Korony Beskidów. Zaczynając to
przedsięwzięcie od razu zakładaliśmy, że odwiedzimy wszystkie punkty wymienione
w regulaminie. To góry, z którymi mamy wiele wspaniałych wspomnień,
szczególnie w początkach naszych spotkań z kulturą tamtejszych górali.
Podstawową zaletą w propozycjach zdobywania różnych odznak turystycznych
jest swego rodzaju systematyzacja i ukształtowanie tematyczne naszych
wędrówek, które pozwala poznać pełnię walorów tego, co zostało objęte
pomysłem określonej odznaki. Dlatego ruszamy dalej, aby odwiedzić kolejne
miejsca z Żywieckiej Korony Beskidów.
sobota, 15 marca 2025
A w Beskidach prószył śnieg
Beskid Śląski, Błatnia, Czupel (B.Śląski), Klimczok, Mały Cisowy, Stołów, Szyndzielnia, Trzy Kopce, Wielka Cisowa, Żywiecka Korona Beskidów
Brak komentarzy
sobota, 8 marca 2025
W Tatrach pojawił się zapach wiosny

Dzień wcześnie już wstaje. Rozświetla dróżki, lasy, szerokie górskie pejzaże. Przed nami widok iście radosny. Pachnie wiosną w Tatrach. Z dróżki od Starego Smokowca zniknął już śnieg, gdzieniegdzie jest mokra, przesiąknięta wodami stopniałych skrawków śniegu jakie jezcze nie tak dawno na niej leżały. Promień słońca kieruje nas w przestrzeń radości, w której czeka nas nowa opowieść i kolejne przeżycia, które uwalniają od zegara codziennych zajęć.
piątek, 7 marca 2025
Cascata delle Marmore, czyli tam, gdzie żyją Gnefro

Wzbudza ogromny zachwyt. Wygląda jak ponadprzeciętny, spektakularny cud natury, choć tak naprawdę nie jest cudem stworzonym przez naturę. Na pierwszy rzut
oka może wydawać się to niemożliwe, że może być wytworem
człowieka. Mieliśmy okazję podziwiania go w trakcie naszej podróży przez Włochy. Wodospad Marmore (wł. Cascata delle Marmore), czyli Wodospad
Marmurowy jest najwyższym sztucznym wodospadem w Europie i jednym z
najwyższych na świecie. Gdyby połączyć jego kaskady okaże się, że nie ma na
świecie wyższego sztucznego wodospadu, bowiem Wodospad Marmore liczy łącznie 165 m (541
stóp) wysokości. Wodospad znajduje się na biegu rzeki Velino.
czwartek, 6 marca 2025
Zakątek bliski sercu, choć nigdy wcześniej w nim nie byliśmy
Góra Penna (1289 m n.p.m.) wznosząca się ponad toskańską doliną Casentino
we Włoszech jest dla nas wyjątkowa z pewnych względów i łączą nas z nią
nawet osobiste emocje, choć nigdy wcześniej nie byliśmy na tej górze. W
pewnym sensie była nam bardzo bliska, choć kojarzyliśmy ją zwykle z inną
nazwą. Z pewnością marzyliśmy już w czasach nastoletnich, aby kiedyś
zobaczyć to miejsce na własne oczy, ale wówczas chyba nie wierzyliśmy, że
może to urzeczywistnić się. Dzisiaj stało się to faktem.
