Już dawno temu słyszeliśmy o niezwykłej urodzie tej tatrzańskiej dolinki, choć chyba raczej nie jest dostrzegana przez turystów, jako że jest krótka, a poza tym nie prowadzi na wyniosłe szczyty. Zatem co w niej jest takiego atrakcyjnego? Przymierzaliśmy się do tej dolinki mnóstwo razy, ale trudno było wstrzelić się w jakiś wolny termin. Udało się w końcu, zarówno wstrzelić w wolny dzień, jak i zachęcić do wyjazdu całkiem sporą grupę sympatyków górskich wędrówek.
TRASA:
Oravice (795 m n.p.m.)
Juráňova dolina, ústie (868 m n.p.m.)
Sedlo pod Umrlou (980 m n.p.m.)
Umrlá, rázcestie (897 m n.p.m.)
Vanička (872 m n.p.m.)
Oravice (795 m n.p.m.)
Chata Oravice (805 m n.p.m.)
Do Orawicy przejeżdżamy na godzinę 10.00. Ta dawna osada pasterska znana jest dzisiaj przede wszystkim z gorących źródeł oraz zbudowanych na nich basenów termalnych. Znaczenia turystycznego osada zaczęła nabierać od 1931 roku, kiedy uruchomiono tutaj schronisko turystyczne. Wielbiciele górskich wędrówek mogą stąd udać się na Orawicko-Witowskie Wierchy, albo Skoruszyńskie Wierchy, ale też do Doliny Juraniowej.
Cudownie słoneczna pogoda zapanowała dzisiaj. Szybko i bez problemów odszukujemy początek szlaku do Doliny Juraniowej. Drogowskazy kierują nas na czerwono znakowany szlak. Jest godzina 10.00, gdy ruszamy nim na południowy wschód. Idziemy asfaltową drogą. Przekraczamy potok Bystra (na słowackich mapach jest to Bobrowiecki Potok, zaś Bystra jest jego dopływem, który zasila go gdzieś wyżej). Zaraz za mostem nad Bystrą skręcamy w lewo. Mamy tu węzeł szlaków oraz ścieżek dydaktycznych. Obok mamy obszerne miejsce odpoczynkowe otoczone licznymi tablicami informacyjnymi.
|
Gotowi do odkrywania Doliny Juraniowej. |
Od tego miejsca szlak czerwony prowadzi dalej asfaltową uliczką na wschód, by po chwili skręcić w prawo, wiodąc w górę doliny potoku Orawica. Pokonujemy relaksacyjne niewielkie nachylenie doliny. Droga przecina ciąg rozległych polan. Na jednej z nich wypasane jest spore stado owiec. Po pół godziny spacerowym korkiem dochodzimy do niewysokiej wieży widokowej. Wspiera ona przede wszystkim widoki na masyw Osobitej, znajdujący się na południowym zachodzie. Osobita jest masywem nieco odsuniętym od głównego ciągu Tatr, sprawia wrażenie tworu odrębnego. Stąd też niektórzy wydzielają ją ze struktury Tatr, jako odrębne pasmo. Nazwa tego szczytu pochodzi od góralskiego słowa „osobity”, oznaczającego coś oddzielonego lub osobnego.
Trochę dalej za wieżą widokową stoi bacówka. zatrzymujemy się przy niej dość długo, bo do godziny 11.20. Zaopatrujemy się produkty w mleka owczego, odpoczywamy łapiąc pod jodłami trochę kojącego cienia. Jest gorąco. O godzinie 11.30 docieramy do rozstaju Pod Šatanovou z niedużą wiatą. Tutaj opuszczamy asfaltową dróżkę. Schodzimy na prawo i drewnianą kładką przechodzimy na drugą stronę potoku Orawica. Nieco powyżej tej kładki potok ten zasilany jest przez bohatera naszej dzisiejszej wędrówki, czyli Juraniowy Potok (słow. Juráňov potok), który wyżłobił niezwyczajny, urzekający wąwóz, przybierający formy kanionu.
|
Wieża widokowa. |
|
Kładka przy rozstaju Pod Šatanovou. |
Zaraz za kładką przecinamy Szatanową Polanę (słow. Šatanová poľana), która niegdyś stanowiła jedno z centrów pasterstwa w tutejszym regionie. Od lat nie jest już wypasana, ale nie zarasta lasem dzięki koszeniu. Przed sobą mamy lesiste wzniesienia Czaplowego Wierchu i Jeżowego Wierchu. Pomiędzy tymi wzniesieniami rozcina sobie przejście Juraniowy Potok. Na środku polany pod dużą jodłą umieszczono ławki ze stołem. Wkrótce wchodzimy do lasu, a zaraz potem mijamy tabliczkę z napisem „Juráňova dolina”. Od lewej dobiega nas hałas Juraniowego Potoku, zaś przed nami Rozstaj Juráňova dolina, ústie (870 m n.p.m.). W prawo odchodzi stąd żółty szlak do ujścia Doliny Bobrowieckiej Orawskiej (słow. Bobrovecká dolina). My idziemy dalej za czerwonymi znakami, które wprowadzają nas w najbardziej emocjonujące miejsce w okolicy.
|
Szatanowa Polana (słow. Šatanová poľana)
i lesiste wzniesienia Czaplowego Wierchu i Jeżowego Wierchu. |
|
Szatanowa Polana (słow. Šatanová poľana). |
|
Juraniowy Potok po wyjściu z Juraniowej Cieśniawy. |
Przechodzimy kładką na drugą stronę Juraniowego Potoku i dalej ścieżyną pośród wyniosłych świerków wchodzimy w zacieśniający się korytarz doliny. Przed dużą skałą chylącą się nad nurtem wartkiego potoku wracamy kładką na wcześniejszą stronę potoku, gdzie idziemy jeszcze jakiś czas wygodną leśną dróżką. Z lewej rośnie nam dolomitowa ściana wtopiona w zbocza Czaplowego Wierchu. Zaraz również i z prawej w stokach Jeżowego Wierchu uwidaczniają się skalne formy. Ścieżka kończy się. W jej miejsce pojawia się drewniana kładka, która wynosi nas nieco wyżej ponad łożysko doliny, która przeobraża się odtąd w kanion, przybrany zielenią naskalnych drzew, traw i licznych przedstawicieli kwiecistej flory.
Kładka trzyma się umocowana prawej strony. Juraniowy Potok szumi kilka metrów niżej. Wkrótce kładka obniża się i sięga dna, gdzie wąwóz jest nieco szerszy i może się w niej zmieścić zarówno potok, jak i ścieżka szlaku. Z lewej przez szerokie rozcięcie ciurczy się po skałach ciek zasilający Juraniowy Potok. Być może to dzięki temu ciekowi wąwóz jest tutaj nieco szerszy i wpada do niego dużo słońca. Hałaśliwa woda Juraniowego Potoku lśni w jego blasku, pieni się przelewając i obijając się o kamienie. Jest krystaliczna i chłodna tak jak przystało na górski potok.
|
Pierwsza kładka nad Juraniowym Potokiem. |
|
Przez las. |
|
Juraniowy Potok. |
|
Juraniowy Potok z drugiej kładki. |
|
Druga kładka nad Juraniowym Potokiem. |
|
Wejście na drewnianą kładkę. |
|
Niebielistka trwała, swercja trwała (Swertia perennis L.). |
|
Dzwonek drobny (Campanula cochleariifolia Lam.). |
|
Zanokcica skalna (Asplenium trichomanes). |
|
Na kładce. |
|
Niebielistka trwała, swercja trwała (Swertia perennis L.). |
|
|
Drewniana kładka. |
|
Świetlik łąkowy (Euphrasia rostkoviana). |
|
|
Zejście drewnianą kładką. |
|
Juraniowy Potok. |
|
Driakiew lśniąca (Scabiosa lucida L.). |
|
Juraniowy Potok. |
|
Rozcięcie skał i spływający nim ciek zasilający Juraniowy Potok. |
|
Zejście do łożyska wąwozu. |
|
Wąwóz nieco rozszerza się. |
|
|
Nurt Juraniowego Potoku. |
Przechodzimy pod ścianą z wymytym nisko przy ziemi podcieniem. Dróżka stopniowo wynosi nas kilkanaście metrów ponad potok, który na tym odcinku płynie wąską skalną szczeliną. Między ściany tej szczeliny wciśnięte są w poprzek okrąglaki, które niegdyś podtrzymywały pomost umożliwiający zwózkę drewna. Takich okrąglaków było wtedy znacznie więcej. Pomost, który podtrzymywały liczył 903 metry długości. Był ona zbudowany w latach 1885-86. Uległ zupełnemu zniszczeniu w czasie powodzi w 1934 roku. Rok później oddział KČST z Twardoszyna zbudował przez Juraniową Cieśniawę (Tiesňavy) obecną ścieżkę. W celu jej udrożnienia w niektórych miejscach trzeba było wyciosać przejścia w skałach. Właśnie teraz przechodzimy pod okapem wyciosanym w skałach.
Gdy zadaszenie skalnego okapu kończy się, zaczyna się skalny gzyms ubezpieczony łańcuchem. Wdrapujemy się na niego korzystając z łańcucha i wykutych w skale stopni. Nie jest to jednak nic takiego, czego należałoby się obawiać. Nie są potrzebne do tego jakieś specjalnie umiejętności gimnastyczne, czy techniczne w poruszaniu się po skalistym terenie. Ostrożność należy zachowywać tutaj cały czas, szczególnie przy mokrej lub oblodzonej skale, jednakże tylko na zdjęciach może wydawać się, że to coś trudnego, a w rzeczywistości nie ma tutaj praktycznie żadnych trudności. Łańcuchy spełniają funkcję przede wszystkim asekuracyjną. Samo przejście wąskim gzymsem ponad potokiem wzbudza oczywiście pewną dozę emocji. Jednak to nic strasznego.
|
Okap pod skałą. |
|
|
|
Zachowane bale dawnej platformy i sztucznie wydrążone przejście. |
|
Niebielistka trwała, swercja trwała (Swertia perennis L.). |
|
Wykute stopnie wprowadzające na skalny gzyms. |
|
|
Przejście po ubezpieczonym gzymsie. |
|
|
Dzwonek drobny (Campanula cochleariifolia Lam.). |
|
|
Na zejściu ze skalnego gzymsu. |
|
Silniej nasłoneczniony odcinek drogi. |
Wkrótce gzyms opada, a wąwóz znów nieznacznie rozszerza się. Wchodzimy znowu na ścieżkę. Potok płynie węższą szerokością. Po skałach spływają do niego cieki. Wyczuwamy większą wilgotność. Podążamy chwilkę ścieżką, a potem po drewnianej kładce. Stykamy się ze światem motyli. Rezyduje tutaj kilka gatunków motyli, niepłochliwych, chętnie przysiadających bez wahania nawet na rękach człowieka. Juraniowy Potok zaczyna bryzgać, obijając się o skalne ścianki wąskiego koryta, opadając niewielkimi kaskadami. Ścieżyna nasze biegnie nieco powyżej nich. W końcu w miarę, jak zdobywamy co raz wyższe partie doliny, potok wycisza się. Leśne ścieżki wyprowadzają nas coraz wyżej ponad łożysko potoku. Przechodzimy krótką kładką nad strumieniem jego dopływu. Przy ścieżce pojawia się roślinność typowa dla runa lasu. Oddalamy się od Juraniowego Potoku, który niebawem milknie. Nie słyszymy już w ogóle jego figlujących wód. Robi się cicho, a przez to chyba nawet trochę smutno. Jakiś żal nas ogarnia z faktu opuszczenia Juraniowej Cieśniawy. Mija godzina 13.00.
|
Szerszy fragment wąwozu. |
|
Czworolist pospolity (Paris quadrifolia L.). |
|
Niebielistka trwała, swercja trwała (Swertia perennis L.). |
|
|
Ostróżka wyniosła (Delphinium elatum). |
|
Dzwonek drobny (Campanula cochleariifolia Lam.). |
|
Tłustosz alpejski (Pinguicula alpina). |
|
W wąwozie pojawia się więcej drzew. |
|
Driakiew lśniąca (Scabiosa lucida L.). |
|
|
Na kolejnym pomoście. |
|
Na szlaku. |
|
Dostojki (Nymphalidae). |
|
Tojad mocny (Aconitum napellus). |
|
Kaskady potoku. |
|
Na szlaku. |
|
Mchy. |
|
Miniaturowe grzyby. |
|
Górówka pronoe (Erebia pronoe). |
|
|
Goryczuszka wczesna (Gentianella lutescens subsp. tatricola). |
|
Świetlik łąkowy (Euphrasia rostkoviana). |
|
Wchodzimy do lasu oddalając się od łożyska potoku. |
|
Kładka nad leśnym ciekiem. |
|
Bodziszek cuchnący (Geranium robertianum L.). |
|
|
Sałatnik leśny (Mycelis muralis). |
|
Starzec gajowy (Senecio nemorensis L.). |
|
|
Niecierpek pospolity (Impatiens noli-tangere). |
|
Bniec czerwony, lepnica czerwona, lepnica dwupienna (Melandrium rubrum Garcke). |
Przecinamy niewielką polankę porośniętą ziołami. Później intensywniej, ale wciąż lekko zdobywamy wysokość podążając kamienistą dróżką. O godzinie 13.15 osiągamy Umarłą Przełęcz (słow. Umrlé sedlo; 980 m n.p.m.). Na przełęczy mamy do dyspozycji ławki i wiatę. Tutaj można ochłonąć po wrażeniach. Dawniej na Umarłej Przełęczy był węzeł krzyżujących się szlaków turystycznych. Wychodził stąd szlak na Bobrowiecką Przełęcz. Został ona zamknięty w 2008 roku, kiedy ze względu na potrzebę ochrony siedlisk dużych zwierząt utworzono tutaj obszar ochrony ścisłej.
|
Droga przez las na Umarłą Przełęcz. |
|
Umarła Przełęcz (słow. Umrlé sedlo; 980 m n.p.m.). |
|
Zamknięty szlak na Bobrowiecką Przełęcz, |
O godzinie 13.50 kończymy przerwę na Umarłej Przełęczy. Schodzimy na stronę Doliny Bobrowieckiej Orawskiej. Zejście prowadzi szerszą leśna drogą. Droga jednostajnie sprowadza w dół, aż do dna Doliny Bobrowieckiej Orawskiej, na wysokość 910 m n.p.m. Skręcamy w prawo i schodzimy ku ujściu doliny. Idziemy teraz monotonną, asfaltową dróżką. O godzinie 14.15 mijamy węzeł szlaków, do którego dochodzi żółty szlak prowadzący spod ujścia Doliny Juraniowej. Od tego miejsca dolina wyraźnie rozszerza się. Bobrowiecki Potok, który mieliśmy dotąd blisko po lewej, teraz oddala się od nas, a my od niego. Znajdujące się przy drodze łąki oraz mokradła (tzw. Jaszczurzyce od występujących tu niegdyś licznie salamander), wabią liczne owady, w tym piękne motyle. Zatrzymują nas szczególnie gromadnie skupione motyle.
|
Rozchodnik karpacki (Sedum telephium L., właśc. Hylotelephium telephium (L.) H. Ohba). |
|
Tojad mocny morawski (Aconitum firmum sub. moravicum). |
|
|
|
Ostrożeń głowacz (Cirsium eriophorum (L.) Scop.). |
|
Rusałka kratkowiec (Araschnia levana) i Rusałka pawik (Aglais io). |
|
Rusałka pawik (Aglais io). |
|
Rusałka osetnik (Vanessa cardui) i Rusałka pawik (Aglais io). |
|
Rusałka admirał (Vanessa atalanta). |
|
|
Tojeść pospolita (Lysimachia vulgaris). |
|
Wierzbówka kiprzyca (Epilobium angustifolium) |
Mijamy leśniczówkę, za którą podążamy już nieco przyspieszonym krokiem. O godzinie 14.50 kończymy zataczać pętlę wokół Jeżowego Wierchu. Dochodzimy do węzła szlaków w Orawicy. Stąd po kilku minutach udajemy się do schroniska - Chata Oravice, wybudowana w 1954 roku. Chata Oravice położona jest na wysokości 812 m n.p.m. w samym centrum miejscowości. Ze względu na swoją lokalizację jest obiektem łatwo dostępnym, ale przez to jednocześnie często trudno dostępnym ze względu na obłożenie turystyczne. W jego sąsiedztwie funkcjonują przecież baseny termalne, a w zimie ośrodek narciarski. Orawice przyciągają turystów o każdej porze roku.
|
Chata Oravice. |
Odbyliśmy dzisiaj niezwykle uroczą wycieczkę. Dolomitowe uroki wąwozu Doliny Juraniowej, w tym niezwykle bogata i specyficzna flora, przynoszą ogrom wrażeń. Jednak leżąca na skraju Tatr, schowana w cieniu Doliny Rohackiej, przyciągającej wyniosłymi i ekspresyjnymi szczytami, Dolina Juraniowa może sprawiać wrażenie zapomnianej, a może nawet nieznanej. Taką dla nas była dotąd – doliną nieznaną, a od dzisiaj jest jaśniejącą tatrzańska perłą.
Weryfikacja oznaczenia roślin: Łukasz Nowicki.
Dziękujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz