Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Zapowiadał się dobry dzień na zdobycie szczytu

Jeszcze przed świtem czuło się, że to będzie piękny, słoneczny dzień. Bardzo ciepło było już w nocy, a temperatura rosła w takim tempie, w jakim znikała szarówka. Radość z dnia ogarniała nas jeszcze przed wschodem słońca. Była to silna motywacja do wysiłku, który uwielbiamy, choć trzeba zmusić się do bardzo wczesnej pobudki (a to jest już trudne). Do tego kilkugodzinna podróż autobusem do Zakopanego, potem do Starego Smokowca, a na końcu słowacką kolejką do stacji Popradské Pleso. Dojechaliśmy o 8.40 i ruszamy w górę doliny oczarowani przyrodą Tatr, wabieni niezwykłymi walorami krajobrazowymi.

TRASA:
Popradské Pleso, zastavka (1246 m n.p.m.) niebieski szlak Popradzki Staw (słow. Popradské pleso; 1494 m n.p.m.) niebieski szlak Nad Žabím potokom (1620 m n.p.m.) niebieski szlak Wielki Hińczowy Staw (słow. Veľké Hincovo pleso; 1945 n.p.m.) niebieski szlak Nad Žabím potokom (1620 m n.p.m.) niebieski szlak Popradzki Staw (słow. Popradské pleso; 1494 m n.p.m.) niebieski szlak Popradské Pleso, zastavka (1246 m n.p.m.)

OPIS:

Popradske Pleso, przystanek (1246 m npm).
Popradske Pleso, przystanek (1246 m npm).

Szlak prowadzi nas w górę Doliny Mięguszowieckiej (słow. Mengusovská dolina), jednej z większych dolin walnych położonych po południowej stronie Tatr Wysokich. Liczy sobie ona około 7,5 km długości i około 16,0 km2 powierzchni. Podążamy asfaltową drogą dość szybko. Tak postanowiliśmy, iść szybko dopóki pod nogi nie trzeba patrzeć, by mieć więcej czasu później, a później to też na tym asfalcie zrobi się tłoczno. Droga nad Popradzki Staw jest bardzo popularna. Pojawiają się na niej nie tylko ci którzy chcą zdobywać szczyty, ale osoby łaknące lekkich górskich spacerów nad Popradzki Staw, przy którym funkcjonuje dość bogata infrastruktura gastronomiczno-noclegowa.

Dolina Mięguszowiecka.
Dolina Mięguszowiecka.

Droga do Popradzkiego Stawu i masyw Popradzkiej Kopy.
Droga do Popradzkiego Stawu i masyw Popradzkiej Kopy.

Dolina Złomisk (słow. Zlomisková dolina).
Dolina Złomisk (słow. Zlomisková dolina).

Stoją przy Popradzkim Stawie aż dwa całkiem spore schroniska. Dla wielu ludzi celem wędrówki Doliną Mieguszowiecką jest Popradzki Staw i jego baza turystyczna. Dojście do tego miejsca raczej nikomu nie nastręcza większych trudności. Droga biegnie wzdłuż potoku Poprad, który przecinamy mostkiem, dalej w lesie jego dopływ. Dolina powoli ścieśnia się. Po lewej mamy Grań Baszt (słow. Hrebeň bášt) kulminującą szczytem Szatana (słow. Satan; 2421 m n.p.m.). Z prawej zaś dolinę zacieśnia masyw Osterwy (słow. Ostrva; 1980 m n.p.m.). Po 50 minutach marszu na wprost nas wyłania się rozłożysty masyw Popradzkiej Kopy (słow. Kôpky; 2354 m n.p.m.), naszpikowany wieloma szczytami, z których najwyższym jest Wielka Kopa Popradzka (słow. Veľká kôpka; 2354 m n.p.m.). Chwilkę potem jesteśmy już nad Popradzkim Stawem.

Schronisko Majlátha (słow. Majláthova chata, Majláthka, węg. Majláth-menedékház).
Przed Schroniskiem Majlátha (słow. Majláthova chata, Majláthka).

Górski Hotel Popradzki Staw (słow. Horsky Hotel Popradske pleso).
Górski Hotel Popradzki Staw (słow. Horsky Hotel Popradske pleso).
Górski Hotel Popradzki Staw (słow. Horsky Hotel Popradske pleso).

Popradzki Staw (słow. Popradské pleso) nazywany także „Mięguszowieckim Stawem”, albo „Rybim Stawem”, leży na wysokości 1494 m n.p.m. Ma 6,9 ha powierzchni i 17,6 m głębokości. Jest jednym z nielicznych stawów tatrzańskich, w którym naturalnie występują ryby (pstrąg potokowy). Nad brzegiem jeziora stoją schroniska nad Popradzkim Stawem oraz Schronisko Majlátha. Słońce ostro penetruje promieniami okolicę. Góry otaczające Popradzki Staw są oddalone od jego lustra. Jedynie masyw Osterwy wznosi się bezpośrednio nad nim, rzucają swój cień do nieprzejrzystych wód jeziora. Wody Popradzkiego Jeziora są mało przeźroczyste, bo jego dobra wystawa na słońce powoduje, iż jego głębiny bogate są w plankton.

Popradzki Staw (słow. Popradské pleso).
Popradzki Staw (słow. Popradské pleso).

Nad Popradzkim Stawem bawimy nie więcej niż 20 minut. Zabawimy tu dłużej w drodze powrotnej. O godzinie 10.00 ruszamy dalej za niebieskimi znakami szlaku w górę doliny. Znaki prowadzą teraz już prawdziwie górską ścieżką, po korzeniach drzew i kamieniach. Bardzo szybko opuszczamy las, wchodzimy między kosodrzewinę, ponad którą widać skaliste otoczenie. Szczególnie imponuje poszarpana Grań Baszt piętrząca się po lewej. Pojawia się też przed nami wysoki próg doliny. Dolina Mięguszowiecka rozgałęzia się na kilka innych dolin bocznych. Jedno z odgałęzień - Dolinę Złomisk (słow. Zlomisková dolina) zostawiliśmy już za sobą. Na prawo od nas odchodzi Dolina Żabia Mięguszowiecka (słow. dolina Žabích plies) przez którą wiedzie droga na Rysy. Po lewej od widocznego przed nami progu odchodzi pod wschodnimi urwiskami Grani Baszt niewielka Dolinka Szatania (słow. Satania dolinka). W górnej części Dolinki Szataniej znajduje się Mały Staw Hińczowy (słow. Malé Hincovo pleso). Zaś powyżej progu piętrzącego się przed nami znajduje się Dolina Hińczowa (słow. Hincova dolina), w której znajduje się największy i najgłębszy staw słowackiej części Tatr - Wielki Staw Hińczowy (słow. Veľké Hincovo pleso).

Rozstaj przy Popradzkim Stawie.
Rozstaj przy Popradzkim Stawie (słow. Rázcestie nad Popradským plesom; 1500 m n.p.m.).

Masyw Popradzkiej Kopy (słow. Kôpky).
Masyw Popradzkiej Kopy (słow. Kôpky).

Grań Baszt.
Grań Baszt (słow. Hrebeň bášt).

Przed nami próg Doliny Hińczowej.
Przed nami próg Doliny Hińczowej.

Grań Baszt.
Grań Baszt (słow. Hrebeň bášt).

Hińczowy Potok.
Hińczowy Potok.

Dolinka Szatania (słow. Satania dolinka).
Wylot Dolinki Szataniej (słow. Satania dolinka).

Zaczynamy wspinać się po progu ku Dolinie Hińczowej. Przecinamy przepływające po skałach strugi Hińczowego Potoku (słow. Hincov potok). Z prawej, w głębi Doliny Żabiej Mięguszowieckiej pokazuje się nam szczyt Rysów i Wysokiej. Widoczny też jest budynek Schroniska pod Rysami (słow. Chata pod Rysmi), zwany też Schroniskiem pod Wagą (słow. Chata pod Váhou), ze względu na położenie pod przełęczą o nazwie Waga (słow. Váha). Rysy składają się z trzech wierzchołków, z których najwyższy liczy 2503 m n.p.m. Obok niego wznosi się niższy, północny wierzchołek liczący 2499 m n.p.m., przez który biegnie granica. Jest on najwyżej położonym punktem Polski.

Próg.
Próg.

Podejście do Doliny Hińczowej.
Podejście do Doliny Hińczowej.

Podejście do Doliny Hińczowej.
W tle Rysy.

Widok na przełęcz Waga
Widok na przełęcz Waga.
Z lewej strony przełęczy mamy Rysy, z prawej Wysoka.

Rysy.
Rysy.

Rysy.
Rysy (z lewej wierzchołek 2499 m n.p.m., z prawej 2503 m n.p.m.).

Schronisko pod Rysami (słow. Chata pod Rysmi).
Schronisko pod Rysami (słow. Chata pod Rysmi).

O godzinie 11.25 kończymy podejście na próg doliny. Otacza ją grań Mieguszowieckich Szczytów. Na lewo od nich, czyli na wprost nas wznosi się Cubryna. Obok Cubryny widać Koprowy Wierch, szczyt uwzględniany na dziś w naszych planach. Prowadzi na niego szlak z Doliny Hińczowej, najpierw wprowadza na Wyżnią Koprową Przełęcz, a następnie na przedwierzchołek o nazwie Koprowe Ramię, a potem poprzez niewielką przełęcz Koprową Przehybę wprowadza na szczyt.

Od północnego zachodu napływają wielkie kłęby chmur. Nie wzbudzają podejrzeń załamania pogody. Nad Szatanem pojawiają się jednak niepokojące ciemne chmury. O godzinie 11.45 docieramy nad Wielki Staw Hińczowy, najgłębszy staw w całych Tatrach Słowackich, a także czwarty co do wielkości i trzeci co do głębokości w całych Tatrach. Ma 53,7 m głębokości i 20,1 ha powierzchni. Leży na wysokości 1945 m n.p.m. Rozlegle rozlewa się w otoczeniu skalnej grani Tatr Wysokich, pod stożkami piargów. Znamy te szczyty z otoczenia innego jeziora znajdującego się po drugiej stronie - Morskiego Oka. Z tamtej strony jednak sceneria jest zupełnie inna. Trudno je porównywać, bo właściwie są do siebie niepodobne. Morskie Oko wypełnia zdecydowanie ciaśniejsze otoczenie, a ponad nim wyrastają imponujące ściany Mięguszowieckich Szczytów. Z tej strony Mięguszowieckie Szczyty nie wyglądają tak groźnie, a Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem znajdująca się pomiędzy Czarnym i Pośrednim Mięguszowieckim Szczytem wydaje się być łatwo dostępna. Jednak od strony słowackiej na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem szlaki nie prowadzą.

Dolina Hińczowa.
Dolina Hińczowa. Z lewej Koprowy Wierch.

Mięguszowieckie Szczyty.
Mięguszowieckie Szczyty.

Panorama Doliny Hińczowej.

Panorama Doliny Hińczowej.
Panorama Doliny Hińczowej.

Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem.
Mięguszowiecka Przełęcz pod Chłopkiem.

Nad Hińczowym Stawem.
Nad Hińczowym Stawem.
Nad Hińczowym Stawem.

Kłęby chmur ciemnieją, nieoczekiwanie zasłoniły słońce. Czy iść dalej? Zabawiając nad malowniczym jeziorem myślimy o szczycie. Na grani Korpowego Wierchu widać podążających na szczyt i schodzących z niego turystów. Niektórzy nie obawiają się deszczu, inni pośpiesznie schodzą. Jest dopiero południe. Niebo nad Doliną Hińczową szczelnie zakryły chmury. Chyba nie pójdziemy na szczyt. Schodzimy. Kierujemy się z powrotem na próg doliny.

Hińczowy Staw.
Hińczowy Staw.

Dolina Mięguszowiecka.
Dolina Mięguszowiecka.

Początek zejścia z progu Doliny Hińczowej.
Początek zejścia z progu Doliny Hińczowej.

Po zejściu ze skalnego progu przekraczamy strugi Hińczowego Potoku przelewające się między kamieniami naszego szlaku. Zatrzymujemy się chwilkę na nimi. Hińczowy Potok wypływa z Wielkiego Hińczowego Stawu. Nieco niżej łączy się z Żabim Potokiem Mięguszowieckim i razem tworzą Mięguszowiecki Potok, który dopływa w pobliże Popradzkiego Stawu. Tam dosilany jest wodami potoku Krupa (słow. Krupa), wypływającego z Popradzkiego Stawu i odtąd płynąca struga wody przybiera nazwę rzeki Poprad.

Nad Hińczowym Potokiem.

Nad Hińczowym Potokiem.

Nad Hińczowym Potokiem.
Nad Hińczowym Potokiem.

O trzynastej ruszamy dalej w dół doliny. Po minięciu rozejścia dróg na Rysy i Koprowy Wierch robi się gwarniej. Na szlaku mieszają się turyści schodzący z obu celów. Wracają też nosicze z Chaty pod Rysami. Za niedługo docieramy do schronisk przy Popradzkim Stawie. Zamawiamy po złocistym. Wypijamy na zewnątrz przy ławach Chaty Majlátha (słow. Majláthova chata; 1500 m n.p.m.). Co się stało z chmurami? Nad lasem widać ciemnogranatowe. Obfity deszcz pojawia się nagle. Dobrze, że jesteśmy przy schroniskach. Deszcze przeczekujemy korzystając w wnętrza stojącego w sąsiedztwie górskiego hotelu „Popradzki Staw” (słow. Horsky Hotel Popradske pleso; 1494 m n.p.m.). Dobrze byłoby zanocować tutaj i jutro znów wyruszyć w góry, ale na jutro mamy inne plany.

Przy ławach Chaty Majlátha.
Przy ławach Chaty Majlátha.

Leje jak z cebra i nie chce przestać. Dopiero o 14.40 deszcz ustaje, choć niezupełnie. Zaniosło się i pokrapuje bezkońca. Wychodzimy w pelerynach. Dolina nie przypomina już tej słonecznej z poranka. Przy obu schroniskach zrobiło się pusto i cicho. Trochę smutno. Popołudnie jest zupełnie inne od przedpołudnia. Rano góry zapraszały, a teraz wypędzają?

Nad Popradzkim Stawem.
Pada.

Widok na Trigan i Skrajne Solisko.
Widok na Trigan i Skrajne Solisko.

Popradské Pleso, zastavka.
Popradské Pleso, stopka.

Bardzo szybo kończy się ta wycieczka. Przestaje padać, a niedługo potem o godzinie 15.40 docieramy na stację Popradské Pleso. Odjeżdżamy. Dziwny był ten dzień. Kiedy wrócimy, aby dokończyć tą wycieczkę?


GALERIE FOTOGRAFICZNE:
Dolina Hińczowa

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas