Małe Ciche
Pasterze zbliżają się do Zakopanego. Koszmarny upał na początku sierpnia daje się we znaki. Parne powietrze, wysokie temperatury tego lata są nadzwyczaj częste. Najlepiej wędrować wieczorami. Tak jak przez Małe Ciche, które wbrew swojej nazwie stały się dzisiaj wioską wyjątkowo głośną. To jedna z najmniejszych wiosek na Podhalu, skryta w dolinie pośród tatrzańskich lasów. Do Redyku przyłączają się miejscowi juhasi. Wśród nich są najlepsi tutejsi muzykanci, którzy głośną nutą obwieszczają wszystkim przemarsz Redyku.
– Idom na przodku z harmoniom i śpiewajom scyrze i łod syrca – komentuje to wydarzenie starsza gaździna, która wyszła przed chałupę.
Nikt nie śpi, bo nikt nie powinien spać, gdy pasterze idą - cała wioska wita pasterzy. Raduje się dusza pasterzy, ale dla nich owieczki są najważniejsze. Cristian i Vasile przepędzają owce przez nurt potoku - dobrze im to zrobi.
Redyk wędrował również wieczorem - wieś Małe Ciche na Podhalu. |
Na skraju wsi jest rozległa polana pośród smreków, a na niej stoi karczma „Tatrzański Bór”. W progu wita pasterzy Wojciech Pawlikowski, zwany przez przyjaciół Frankiem dla odróżnienia od innych licznych tutaj Pawlikowskich. Franek przygotował koszar dla owiec, zaś dla pasterzy i wszystkich, którzy przyszli przywitać Redyk - poczęstunek. Ot taka zwyczajna góralska gościnność. Posiadom nie było końca.
Nasza opowieść została zainspirowana wykładem Adama Kitkowskiego, zakopiańskiego publicysty i nieodłącznego towarzysza Redyku Karpackiego 2013. Mieliśmy przyjemność wysłuchać go w dniu 12.09.2013 roku podczas spotkania w obiektach „Libušín” na przełęczy Pustevny w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Do napisania tej opowieści skłoniły nas również emocje jakie wyzwoliła w nas wędrówka Redyku Karpackiego, a także niezapomniane przeżycia i wrażenia, jakich doznaliśmy podczas spotkań z pasterzami, rozmów i zasłyszanych opowieści na trasie.
Opowieść została zilustrowana fotografiami, których autorami są: Józef Michałek, Marek Zaniewski, Michał Milerski, Adam Kitkowski, George Căţean oraz my sami, czyli Dorota i Marek Szala. Fotografie nie naszego autorstwa pochodzą ze strony www.redykkarpacki.pl. Zostały wykorzystane za zgodą Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne”, za którą bardzo dziękujemy.
Zamieszczone w tekstach dialogi zostały zacytowane z relacji Adama Kitkowskiego publikowanych na stronie Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne” www.transhumance.pl.
Opowieść została zilustrowana fotografiami, których autorami są: Józef Michałek, Marek Zaniewski, Michał Milerski, Adam Kitkowski, George Căţean oraz my sami, czyli Dorota i Marek Szala. Fotografie nie naszego autorstwa pochodzą ze strony www.redykkarpacki.pl. Zostały wykorzystane za zgodą Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne”, za którą bardzo dziękujemy.
Zamieszczone w tekstach dialogi zostały zacytowane z relacji Adama Kitkowskiego publikowanych na stronie Fundacji „Pasterstwo Transhumancyjne” www.transhumance.pl.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz