Z niechęcią opuszczamy przytulne schronisko. Miłe wspomnienie spędzonego w nim czasu nie pozwala myśleć o niczym innym, no chyba, że o trasie jaką wczoraj pokonaliśmy, która doprowadziła nas do tego klimatycznego schroniska.
TRASA:
Luboń Wielki (1022 m n.p.m.)/Schronisko PTTK na Luboniu Wielkim
Rabka Zaryte
Rabka-Zdrój, bus
OPIS:
Po 5 minutach od szczytu skręcamy ostro na prawo za zielonym
znakami. Niebieskie znaki zostawiamy po lewej. Pięknie ośnieżone gałązki
świerkowych choin oklapły nieco. Po kolejnych minutach zielony szlak zakręca
ostro na lewo i dalej spokojnie
sprowadza w dół. Śliczna zima nie trwa jednak długo. W miarę osiągania niższych
partii masywu skrzypiący pod butami śnieżek zamienia się w błotnistą
mieszaninę. Zboczami spływają strumienie wody.
O godzinie 11.40 mijamy krzyż postawiony przy szlaku i zaraz
potem wychodzimy na skraj polany z domostwem. Wkrótce opuszczamy sąsiedztwo
lasu i po minięciu pięknej kapliczki Chrystusa Króla wychodzimy na otwarty
teren. Na wprost nas widzimy wzniesienie Królewska (586 m n.p.m.) z wyciągiem
narciarskim „Polczakówka”. Mimo niezbyt sprzyjającej aury nie brakuje na niej
zapaleńców białego szaleństwa. Droga jest grząska, gdyż zbiera ona wody cieków
spływających ze stoków Lubonia Wielkiego, dlatego korzystamy ze skaju łąk. Tutaj
w dolinie mży.
|
Krzyż przy szlaku. |
|
Przy skraju polany z domostwem. |
|
Skraj polany z domostwem. |
|
Kapliczka Chrystusa Króla. |
|
Na wprost nas widzimy wzniesienie Królewska (586 m n.p.m.) z wyciągiem narciarskim „Polczakówka”. |
|
Pod chmurami nikną Gorce znajdujące się po drugiej stronie doliny Raby. |
|
Panorama w stronę Rabki-Zdroju. |
|
Dom w Rabce Zaryte. |
|
Dom w Rabce-Zdroju. |
Wchodzimy między zabudowę dzielnicy Zaryte należącej do Rabki-Zdroju,
która do roku 1927 była samodzielną wsią. O godzinie 12.05 dochodzimy do drogi
krajowej nr 28. Niebieski szlak skręca na niej w prawo, by za chwilę przejść na
jej drugą stronę, gdzie wchodzi na gruntową drogę biegnącą pomiędzy chaszczami
rosnącymi wzdłuż lewego brzegu Raby. Niebawem przechodzimy kładką na drugi
brzeg raby i idąc dalej pośród gęstej zabudowy o godzinie 12.50 docieramy do
przystanku busów przy ul. Jana Pawła II. Tutaj kończymy wędrówkę.
Ale to nie są chyba aktualne zdjęcia ;)? Bo w Sudetach już od 2 tygodni wiosna, nawet na Śnieżce śniegu tyle, co zwykle pod koniec maja ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia pochodzą z 14 marca 2014 roku.
UsuńNo właśnie, bardzooo dużo sniegu na Luboniu...Oo
OdpowiedzUsuńNa Luboniu Wielkim niestety jeszcze nie byłem. Wypadałoby w końcu ruszyć się w tamte strony, powłóczyć się trochę po Beskidzie Wyspowym którego już bardzo dawno nie odwiedzałem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam