Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Zamek w Suchej Beskidzkiej i Karczma „Rzym”

Zamek suski w 1. połowie XVIII wieku.
Zamek suski w 1. połowie XVIII wieku.
U stóp góry Jasień (521 m n.p.m.), nieopodal ujścia Stryszawki do Skawy stoi Zamek Suski, zwany niekiedy „Małym Wawelem” ze względu na podobieństwo (zwłaszcza dziedzińca) do Zamku Królewskiego na Wawelu.

Znaleźliśmy się dzisiaj w Suchej Beskidzkiej z myślą odszukania najstarszego polskiego szlaku turystycznego w Beskidach, ale pomyśleliśmy, że skoro już tu jesteśmy, to warto będzie zobaczyć ten najcenniejszy zabytek miasta. Zróbmy to zatem zanim rozpoczniemy wędrówkę przez beskidzkie wzniesienia.

Do zamku podążamy przez obszerny park zamkowy, do którego wchodzimy bocznym wejściem, znajdującym się na południowym krańcu ogrodu. Park ten zachował swoje założenia romantycznego parku krajobrazowego nadane mu w pierwszej połowie XIX wieku. Poprzecinany jest kilkoma strumykami przez które przerzucono mostki, zaś nad nieckowatym stawkiem wznosi się większy arkadowy mostek, przez który przechodzi główna alejka spacerowa. W parku rosną głównie drzewa rodzime. Po zachodniej stronie parku, u stóp góry stoi budynek oranżerii o widocznych rysach angielskiego neogotyku. Niestety popada obecnie w ruinę.

Staw w parku.
Stawek w parku z arkadowym mostkiem.

Oranżeria.
Oranżeria.

Południowa elewacja Zamku w Suchej Beskidzkiej.
Południowa elewacja zamku.

Parkową alejką docieramy pod południową elewację zamku, gdzie znajduje się wyjście na teren parku. Dziedziniec zamkowy znajduje się po wschodniej stronie, to po dotarciu pod południową ścianę zamku maszerujemy na prawo, a potem za rogiem na lewo i zaraz potem zatrzymujemy się przed dziedzińcem zamkowym. Widać stąd, że zamek ma trójskrzydłową bryłę. Skrzydła południowe i zachodnie są dwupiętrowe, a północne parterowe. W skrzydłach południowym i zachodnim znajdują się efektowne krużganki. Zamek posiada cztery wieże. Spośród nich jedna wybija się szczególnie pod względem architektonicznym - wieża zegarowa znajdująca się na łączeniu skrzydła północnego i zachodniego.

Dziedziniec.
Dziedziniec.

Początki Zamku w Suchej Beskidzkiej sięgają połowy XVI wieku, kiedy to niejaki Kasper Castiglione, złotnik z Florencji przybył do Polski z dworem królowej Bony, a następnie ożenił się z Jadwiga córką Stanisława Słupskiego. W wyniku tego małżeństwa otrzymał wieś Sucha, od której przyjął nowe nazwisko Suski. Wkrótce też otrzymał polskie szlachectwo i zbudował w Suchej Beskidzkiej dwór o charakterze obronnym. W kolejnych wiekach dwór ten urósł do zamku w wyniku rozbudowy przez kolejnych właścicieli pochodzących ze znanych polskich rodów: Komorowskich, Wielopolskich, Branickich, Tarnowskich. Pozostałości po pierwotnym dworze obronnym znaleźć można w południowym skrzydle zamku.

Widok na południowe skrzydło zamku.
Widok na południowe skrzydło zamku.

Wieża zegarowa.
Wieża zegarowa.

Wchodzimy do środka. W całym zamku jest około 100 pomieszczeń, ale ekspozycja muzealna obejmuje tylko kilka z nich. Oglądamy w nich pamiątki związane z historią Suchej Beskidzkiej: dokumenty, fotografie, starodruki i ryciny. Ściany komnat zdobią cenne dzieła malarstwa europejskiego. Na koniec wchodzimy do głównej sali zamku zwanej Salą Rycerską, albo Marszałkowską, a czasem Kominkową, gdzie odbywały się największe uroczystości dworskie. Stoi w niej kamienny kominek wykonany z piaskowca, jedyne wyposażenia pochodzące z tamtego okresu.


Sale ekspozycyjne.

Chronografia albo Dzielopis żywiecki ofiarowany swojej miłej przez Andrzeja Komonieckiego w roku 1704.
Chronografia albo Dziejopis żywiecki ofiarowany swojej miłej przez Andrzeja Komonieckiego w roku 1704.

Z Sali Rycerskiej przemieszczamy się do wieży zegarowej, gdzie na piętrze znajduje się kaplica, którą Piotr Komorowski poświęcił swojemu patronowi św. Piotrowi Apostołowi. Zachowały się w niej fragmenty oryginalnej polichromii z początku XVII wieku, przedstawiające „Tajemnice Mszy Świętej według Żywota Pana Jezusowego”.

Sala Rycerska.
Sala Rycerska.

Kaplica.
Kaplica pw. św. Piotra Apostoła.

W suskim zamku prezentowane są również instrumenty dawnego wymiaru sprawiedliwości, czyli narzędzia tortur i kar. Wystawa ta obejmuje dwa pomieszczenia, w których zobaczyć można zarówno te najprostsze narzędzia, jak dyby, świdry, szczypce, piły, pręgierz, szubienicę do wieszania za żebro, jak również najbardziej wyrafinowane: kołyskę judasza, hiszpańskie buty, zgniatacz głowy, narzędzia do wypruwania jelit, krzesło czarownic, łoże madejowe.

Narzędzia tortur i  kar.

Narzędzia tortur i  kar.
Narzędzia tortur i kar.

Obejrzenie całej ekspozycji zajmuje nie więcej niż godzinę. W innych pomieszczeniach zamku funkcjonuje ośrodek kultury, galeria sztuki, restauracja i hotel, a także wyższa szkoła turystyki i ekologii.


Wracamy do centrum Suchej Beskidzkiej korzystając z pięknych alejek parkowych. W centrum Suchej Beskidzkiej nie odmawiamy sobie wstąpienia do XVIII-wiecznej karczmy co „Rzym” się nazywa – przepięknej perły architektury drewnianej. Rzekomo to właśnie ona była opisywana przez Adama Mickiewicza w balladzie „Pani Twardowska”. Nad głównym wejściem do karczmy wisi ten sam wizerunek konia, jaki opisywał wieszcz Adam „Patrz, oto jest karczmy godło, koń malowany na płótnie”.

Karczma „Rzym”.
Karczma „Rzym”.

Karczma „Rzym”.
Szyld na wejściem do karczmy.
Pod arkadowymi podcieniami witają nas wyrzeźbione w drewnie dwie postacie: Mistrza Twardowskiego i biesa Mefistofelesa. Wchodzimy do wnętrza karczmy. Podają w niej potrawy kuchni staropolskiej i regionalnej. Skosztować ich jednak nie mamy czasu. Rozglądamy się tylko po klimatycznym wnętrzu karczmy, wyglądając dawnych kupców, którzy zatrzymywali się tutaj, zerkając po kątach, czy aby nie siedzą tu rozbójnicy beskidzcy, którzy również tutaj gościli. Jednak pusto w niej i głucho – nijak się ma to do tego, co pisał Mickiewicz:
Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha cha, chi chi, hejza, hola!
Wnętrze karczmy „Rzym”.
Wnętrze karczmy.
Cóż się jednak dziwić, wszak dopiero co karczmę otwarli. My zaś mamy trasę do zrobienia. W karczmie z pewnością jeszcze kiedyś zagościmy, a wtedy może gdzieś za którymś stołem zobaczymy jegomościa a przy nim diablika co nos ma jak haczyk, kurzą nogę i krogulcze ma paznokcie, co rzecze:
A! Twardowski; witam, bracie!
(...)
Cóż to, czyliż mię nie znacie?
Jestem Mefistofelesem.


Udostępnij:

5 komentarzy:

  1. Kilka miesięcy temu gościlem w Suchej Beskidzkiej. Dziękuję za wspomnienia. Świetnie zrobiony post! Gratuluję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kilka miesięcy temu gościlem w Suchej Beskidzkiej. Dziękuję za wspomnienia. Świetnie zrobiony post! Gratuluję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne miejsce i wspaniały zamek.
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jeszcze tam nie byłam ale dzięki za podpowiedzi

    OdpowiedzUsuń


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas