Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Leskowiec z Targoszowa - pierwsza wycieczka w roku 2021

Mniej huczny, lecz niezwykle uroczy Sylwester za nami. Jesteśmy bardzo wdzięczni przyjaciołom, z którymi mogliśmy bawić się tej nocy. Każdy z nas chciałby przywitać Nowy Rok w znacznie szerszym gronie, ale czas jest jednak bardzo nietypowy i ta noc miała ograniczone możliwości. Przywitaliśmy Nowy Rok z nadzieją spełnienia naszych oczekiwań wobec niego. Niech ten 2021 rok będzie wspaniały i sprzyjający nam.


TRASA:
Targoszów (615 m n.p.m.) Schronisko PTTK Leskowiec Groń Jana Pawła II (890 m n.p.m.) Przełęcz Władysława Midowicza (875 m n.p.m.) Leskowiec (922 m n.p.m.) Targoszów (615 m n.p.m.)

OPIS:
Noc sylwestrowo-noworoczna minęła nam tak bardzo szybko, że do snu położyliśmy się na niedługo przed świtem. Nie spaliśmy zbyt długo. Słońce zaglądnęło do nas przez okno i choć oczy silnie lepiły się jeszcze, wewnętrzny głos wzywał do przeciwstawienia się temu, co najłatwiej było zrobić. I choć sen bardzo jest potrzebny człowiekowi wygramoliliśmy się spod kołder. Chluśnięciem wody podczas porannej toalety zmyliśmy z twarzy sen. Śniadanie i kawa stawiają nas na nogi. W drogę, w drogę rwie się serce, ale gdzie? Góry są wokół nas, lecz dnia zostało już mniej niż chcielibyśmy. Cichy i spokojny Beskid Makowski, wyniosłe masywy Beskidu Żywieckiego, czy niewielki i czarujący Beskid Mały są w naszym zasięgu. Wybieramy Beskid Mały. Udajemy się do Targoszowa, niewielkiej wsi leżącej na zboczach tego pasma. Parkujemy u serdecznej pani Ani, mieszkającej na osiedlu Rola. A jest już godzina 13.30. Nie spieszyliśmy się zbytnio z wyjściem, ale pomyśleliśmy, że skoro nie zdążyliśmy na wschód słońca, to możemy zobaczyć zachód słońca z Leskowca.

Na Leskowiec prowadzi wiele szlaków, również od samego Targoszowa można znaleźć kilka dróg dojściowych. Wybraliśmy czerwony szlak wiodący z Krzeszowa, który przechodzi nieopodal wsi po północno-wschodniej stronie. Łatwo do niego dotrzeć kierując się w tamtą stronę gruntowymi drogami. Przy okazji zostawiamy za sobą część przewyższenia do pokonania, którego i tak mamy niedużo. Ten szlak należy do łatwych i popularnych szlaków Beskidu Małego, ale chyba wszystkie są takie w tym niewielkim, bardzo urokliwym pasemku. Podejście wiedzie głównie lasem, lecz przecinamy też kilka ciekawych polanek. Jedna z ostatnich polan porośnięta jest brzozami. Powyżej niej szlak wyprowadza nas na Halę Jaworzyny, pokrywającą podwierzołkowe zbocza góry, która kiedyś nosiła nazwę Jaworzyna. Obecnie szczyt nosi ona nazwę Groń Jana Pawła II, przypominając o związkach góry z Karolem Wojtyłą, który w latach dzieciństwa i młodości wielekroć wchodził na nią. Pod szczytem góry na Polanie Bargłowej w 1995 roku wybudowano kaplicę, która później przeistoczyła się w niewielkie sanktuarium Jana Pawła II.

Polana przy czerwonym szlaku
Z Targoszowa do czerwonego szlaku.

Szlak z Krzeszowa na Leskowiec
Na czerwonym szlaku.

Szlak z Krzeszowa na Groń Jana Pawła II
Brzozowa polanka.

W dolnej części Polany Bargłowej stoi schronisko turystyczne wybudowane w 1932 roku przez Polskie Towarzystwo Tatrzańskie. Obecnie jest to schronisko PTTK Leskowiec. Nazwa schroniska nawiązuje do szczytu Leskowiec znajdującego się 800 metrów od schroniska. Zanim udamy się na Leskowiec postanawiamy skorzystać z kuchni schroniska. Docieramy do niego o godzinie 14.30. Pod schroniskiem dostrzegamy zmiany. Wycięto część drzew odsłaniając tym samym bardzo ładny widok na wzniesienia Beskidu Makowskiego i Beskidu Żywieckiego. Za nimi wyłaniają się ośnieżone szczyty Tatr.

Schronisko na Leskowcu
Polana Bargłowa i Schronisko PTTK Leskowiec.

Widoki spod Schroniska Leskowiec
Nowe widoki spod Schroniska PTTK Leskowiec
Widok z Polany Bargłowej.

Panorama Tatr z Gronia Jana Pawła II
Panorama Tatr z Gronia Jana Pawła II
Tatry z Polany Bargłowej.

O godzinie 15.15 opuszczamy otoczenie schroniska. Udajemy się na szczyt Gronia Jana Pawła II, a następnie krokiem spacerowym zmierzamy w stronę Leskowca. Przechodzimy przez płytką Przełęcz Midowicza, za którą łatwym podejściem wiodącym wśród fantazyjnie poskręcanych buków, osiągamy wierzchołek Leskowca (922 m n.p.m.). Słońce właśnie zaczyna dotykać chmur leżących na zachodnim horyzoncie. Żegna się z nami blaskiem różnych czerwieni. Niebawem wysyła nam swe ostatnie mrugnięcie przechodząc między chmurami i znika. Nad horyzontem jednak długo pozostawia łunę barw. Z wierzchołkowej polany wspaniale prezentują się nam najwyższe góry Beskidu Żywieckiego – Pilsko i Babia Góra. Nikną powoli w wieczornej szarości. Szarości następują jednak powolutku. Pozwalają nam opuścić górę bez dodatkowych świateł zanim zupełnie przemienią się w mrok nocy.

Jan Paweł II na Jaworzynie
Pomnik Jana Pawła II na Groniu Jana Pawła II.

Przełęcz Midowicza
Panorama z Przełęczy Władysława Midowicza.

Słońce za niedługo zajdzie.

Wyjście na Leskowiec
Przed szczytem Leskowca.

Hala na Leskowcu
Leskowiec (922 m n.p.m.).

Panorama z polany Leskowca
Na widokowej polanie Leskowca.

Panorama z Leskowca
Babia Góra widziana z Leskowca.

Namiot na Leskowcu
Piękny zachód słońca Leskowiec 2021
Noworoczny zachód słońca oglądany z Leskowca.

Droga żółtym szlakiem do Targoszowa jest szeroka i wygodna. Trzeba jednak uważać, bo w pewnym momencie znaki szlaku nakazują nam zejść z tej drogi na leśną ścieżkę. W gęstym lesie jest oczywiście ciemniej, a droga bywa kamienista. Niedaleko mamy już do wsi, gdzie znów mamy szerszą drogę. Aby powrócić do miejsca, z którego rozpoczęliśmy wycieczkę, musimy zejść ze szlaku. O godzinie 16.30 wschodzimy na asfaltową drogę i kierujemy się nią na zachód. Mijając kolejne posesje po niedługim czasie osiągamy punkt, z którego rozpoczęliśmy wycieczkę.

Droga żółtego szlaku do Targoszowa.

Panorama z Targoszowa
Targoszów.

Wieś Targoszów
Dom w Targoszowie.

Tak oto Nowy Rok rozpoczęliśmy nie tylko zabawowo, lecz również zainaugurowaliśmy go turystycznie, ładną i przyjemną trasą, w miłym, sympatycznym towarzystwie. Noworoczne świętowania nie kończy się na tym. Wszak dni wolne sprzyjają dalszemu świętowaniu. Dziękujemy ludziom, dzięki którym mogliśmy mieć tak dobry start 2021 roku.

Noworoczna ekipa życzy wszystkim zdrowia i wszelkiej pomyślności w 2021 roku.
Do zobaczenia na szlakach.

Udostępnij:

1 komentarz:


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas