I przyszła wiosna. Zbudziła się przyroda ogrzana promykami
słońca. Unosi się zapach życia. Śliczny był ten pierwszy dzień wiosny 2020. Smutno
trochę, że w taki piękny dzień rodzaj ludzki skupiony jest na walce z
niewidzialnym wrogiem. Jeszcze niedawno nawet nie myśleliśmy o tym, że rytm
naszego życia tak nagle i tak bardzo zmieni się. Dlatego dzisiaj znów udaliśmy
się na krótki spacer - tylko taki, gdyż człowiek czuje się odpowiedzialny za
innych, chce swoim zachowaniem pomóc tym, którzy walczą na pierwszej linii.
Wszyscy czujemy do nich ogromny szacunek, a nasze postępowanie jest najważniejszym
tego wyrazem. Nikt przecież nie chce, aby to rozwinęło się u nas na taką skalę
jak we Włoszech. Stąd ta ogólnonarodowa kwarantanna, której istotą jest nie tylko
to, aby poruszać się z dala od innych, czy unikać skupisk ludzi, ale również to,
aby nie rozprzestrzeniać zagrożenia, a wiemy wszyscy, że można to czynić nawet
nieświadomie. To coś, z czym świat dzisiaj walczy jest bardzo paskudne.
Wykorzystuje nas do rozprzestrzeniana się i może nawet kilka godzin przetrwać poza
naszym organizmem, wisząc w powietrzu lub na przedmiocie przy ścieżce, którą
przed chwilą przechodziliśmy. Stąd lekarze, ratownicy, policjanci i
przedstawiciele wielu innych służb cały czas apelują: „Pomóż nam - zostań w domu”.
sobota, 7 marca 2020
Zimowe warsztaty pod Zadnim Kościelcem
Pochmurna pogoda nie zabiera atrakcyjności tej wycieczki, a wręcz przeciwnie – dzięki niej nie będziemy z żalem spoglądać na szczyty wznoszące się wokół nas, albowiem żaden z nich nie jest dzisiaj naszym celem. Postanowiliśmy zrobić sobie lekką wycieczkę w Tatry, ale bez zdobywania szczytów – mały trening poruszania się w symulowanych warunkach lodowcowych, ale z pewnym urozmaiceniem. Otóż chcemy spróbować się na terenie takim, gdzie jest śnieg i skała, a także większa stromizna.