Na wysokiej ciemnym borem pokrytej górze, w samotnem i dzikiem ustroniu sprzyjającóm świętym rozmyślaniom, stoi kościół a przy nim klasztór tak zwanych w Polsce XX. Bernardynów (Fratr. min. S. Fran. de Observantia). Miejscu temu nadano nazwę Alwernia, od pustyni leżącej nad rzeką Arno w Toskanii, pamiętnej mieszkaniem S. Franciszka, ustawodawcy zakonnikow tu istniejąych. Założycielem tego kościoła i klasztoru był na początku XVII wieku Krzysztof Koryciński kasztelan wojnicki, starosta gniewkoski, mąż dobrze zasłużony krajowi, a którego zwłoki po nastąpionej śmierci jego w roku 1636 w tym skromnym kościele na wieczny spoczynek złożono. Z mieszkań tego klasztoru można powiedzieć, jest widok na Galicyę jeden z najpiękniejszych w całej Polsce, szczególniej w chwili kiedy słońce rozniosłszy światło na całe Karpaty, połyskuje po ich śnieżnych szczytach. Ten widok Jan Głowacki krakowianin swym pędzlem wiernie naśladującym piękności natury, przeniósł farbami na płótno; praca ta nie tylko pomnożyła słynne jego krajobrazy, ale odznaczyła się między niemi doskonałością i dała poznać że talent tego artysty mógł się odważyć na oddanie i tego widoku.
fragment przewodnika z początku XIX wieku
W obecnych czasach nie za często mamy okazję oglądać takie panoramy, jak autor cytowanego przewodnika z początku XIX wieku. W roku jest chyba tylko kilka dni, gdy powietrze jest w miarę przejrzyste i jednocześnie wolne od chmur. Warunki takie najczęściej występują w okresie wiosny lub jesieni, a najbardziej dogodnym momentem jest wtedy wczesny poranek, kiedy masy powietrza nie są jeszcze na tyle ogrzane by unosić cywilizacyjne zanieczyszczenia. Jednak najlepsze widowisko zobaczymy, jeśli dogodne pozycje obserwacyjne zajmiemy jeszcze przed świtem, ale przecież nie będziemy budzić bernardyńskich mnichów z alwernieńskiego klasztoru, by spojrzeć na opisywane, galicyjskie widoki, sięgające najwyższych szczytów Karpat. Widoków takich nie oferuje również punkt szczytowy wzgórza Podskale, które tak jak dawniej zarośnięte jest lasem.
Wokół szczytu Podskala, na odchodzących grzbietach poprzecinanych licznymi wąwozami można jednak znaleźć dogodne miejsce, z którego zobaczymy niemal to samo, co ów autor cytowanego wyżej opisu. Jest to łąka, łatwo dostępna z alwernieńskiego rynku, dzięki odchodzącej z niego na południe ulicy o ciepło brzmiącej nazwie Słoneczna. Do łąki tej można też dotrzeć z drugiej, północnej strony, idąc w górę zbocza Podskala, po wschodniej stronie wąwozu lessowego, uchodzącego za najgłębszy w Polsce. Ścieżka ta odchodzi przed wylotem wąwozu w prawo od alei Bernardyńskiej i przechodzi przez wypływający z niego ciek wodny. Potem skręca na skraj lasu i pnie się wzdłuż niego do góry. W okolicy połowy długości zbocza ścieżka wchodzi w gęsty zagajnik, który zarasta miejsce popularne niegdyś wśród miejscowych pasjonatów narciarstwa, zwane potocznie „Górnicką Górą”, choć w rzeczywistości położone jest na wschodnim grzbiecie odchodzącym od szczytu wzgórza Podskale. Oczywiście mowa tu o czasach sprzed co najmniej ćwierć wieku, kiedy zimy były bardziej białe.
|
W tym miejscu od alei Bernardyńskiej odbija ścieżka. |
|
Początek ścieżki przy alei Bernardyńskiej. |
|
W górę skrajem lasu. |
|
Na skraju lasu, tuż przed wejściem w zagajnik. |
|
Ścieżka biegnie ponad wąwozem lessowym. |
|
W zagajniku. |
|
Zagajnik (widok z góry). |
Po wyjściu z zagajnika skręcamy w prawo, na rozciągającą się niedużą łąkę - to nasz dogodny punkt widokowy. Na południowym zachodzie srebrzy się jeszcze tarcza Księżyca, ale na wschodzie niebo czerwieni się już pierwszymi promieniami Słońca. Na tle czerwonego nieba widać nieodległą Wielką Górę, rozpoznawalną dzięki masztowi antenowemu na jej szczycie. Zaś na południu, w półmroku brzasku imponująco prezentuje się stąd Babia Góra, Pasmo Policy, a nieco po prawej ośnieżony grzebień tatrzańskich szczytów. Na południowym zachodzie mamy Zakłady Chemiczne „Alwernia” S.A. Za nimi falują porośniete lasami wzniesienia Beskidu, za którymi dostrzec można ośnieżony wierzchołek Pilska. To czarujące co widzimy. Rozpoczyna się ładny dzień.
|
Na łące u wylotu ulicy Słonecznej. |
|
Wielka Góra z charakterystycznym masztem antenowym. |
|
Panorama na południe.
Na południowym zachodzie widać jeszcze srebrzysty Księżyc. |
|
Panorama na południe. |
|
Panorama w kierunku południowo-zachodnim.
Z lewej na horyzoncie widać Pasmo Babiej Góry. |
|
Pasmo Polic. |
|
Pasmo Babiej Góry. |
|
Zbliżenie na Babią Górę.
Z prawej po drugiej stronie Przełęczy Brona wznosi się Mała Babia Góra. |
|
Panorama w kierunku południowo-zachodnim. |
|
Zakłady Chemiczne „Alwernia” S.A.
Za nimi falują porośniete lasami wzniesienia Beskidu, za którymi dostrzec można ośnieżony wierzchołek Pilska. |
|
Zbliżenie na wierzchołek Pilska. |
|
Panorama w kierunku południowo-wschodnim. Na horyzoncie mamy Tatry. |
|
Panorama Tatr. |
|
Zbliżenie na Giewont i Czerwone Wierchy. |
|
Południowa panorama. |
|
Słońce już wzeszło - rozpoczął się piękny poranek. |
Nie wiem, czym to jest spowodowane, ale informacja o Waszym nowym poście u mnie pojawia się dopiero po jakimś czasie, co powoduje, że nie jestem na bieżąco z Waszymi wycieczkami. W Alwernii byłem kilka lat temu, jeszcze przed pożarem kościoła. Takie widoki rzeczywiście obecnie są rzadkością, mieliście dużo szczęścia. Bywa, że Babią Górę można zobaczyć również z Zabrza. Istnieje strona www chyba o nazwie Dalekie obserwacje, gdzie są prezentowane takie zdjęcia jak Wasze dzisiejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękny spacer i piękne krajobrazy...
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten wąwóz lessowy, lubię takie miejsca...
P.S. Udane zdjęcia... :-)
Wycieczka mała, ale sympatyczna. Często bywałem w Alwerni i w okolicach jak jeszcze jeździł pociąg do Wadowic z chrzanowa. To były czasy. :)
OdpowiedzUsuńWszystkie albumy interesujące.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie. ;)
Witamy serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i interesujacy blog
Pozdrawiamy :)