Dzisiaj zaglądamy nad Uszwicę, rzekę wijącą się u stóp lesistych wzgórz pogórza karpackiego, a konkretnie Pogórza Wiśnickiego. Gdziekolwiek byśmy tu nie byli, z każdego miejsca można zaznać malowniczego krajobrazu okolicy. Dzisiaj może nieco trudniej ze względu na pochmurną aurę, ale w ten szczególny dzień nasz pobyt w Lipnicy Murowanej ukierunkowany jest na inne oczekiwania.
 |
Niedziela palmowa na lipnickim rynku. |
Rozpoczęła się niedziela palmowa, którą tutaj obchodzi się w sposób wyjątkowy. Na lipnickim średniowiecznym ryneczku gęsto jest dzisiaj od barwnych stoisk i kramów rękodzieła artystycznego. W rogu od strony kościoła ustawiono scenę. Trwają na niej zapowiedzi programu dnia, planowanych występów, atrakcji, ale największą atrakcją jest to, co przeciąga rzeszę na drugą stronę rynku. Tam w powietrzu wyczuć można pewne napięcie – czy uda się wszystkie postawić, tak aby nie pękły. Powoli podciągane są z użyciem lin te najwyższe, wzbijają się ponad głowami obecnych. Zdarzało się, że nie wytrzymywały naprężenia i łamały się. Nie wolno w nich stosować dodatkowych wzmocnień mechanicznych, muszą być zrobione z naturalnych materiałów. Plecie się je z wikliny, ozdabia kwiatami, bukszpanem i kolorowymi bibułkami. Smukłe, sięgające niemal nieba są symbolem wiary, nadziei i zwycięstwa. Muszą być postawione do pionu wyłącznie z użyciem siły rąk ludzkich, bez mechanicznych dźwigów czy podnośników. To niesamowity spektakl. Pomysłowość ich twórców, którzy co rok w ten dzień stają w szranki o tytuł najwyższej wielkanocnej palmy jest niezwykła. Wszystkie zostały już pomierzone, wiadomo, która jest najdłuższa, ale długość, czy raczej jej wysokość zostanie zaliczona dopiero wtedy gdy palma zostanie postawiona do pionu. Zwyczaj własnoręcznego przygotowania palm jest tu długą tradycją, a wysokość palmy dyktowana była wielkością gospodarstwa i jego zamożnością. Dziś palmy przystępujące do konkursu przekraczają kilkadziesiąt metrów wysokości, a stawianie tak wysokich palm, to niesamowite przeżycie dla wszystkich obserwatorów.
Konkurs lipnickich palm i rękodzieła artystycznego nazwano im. Józefa Piotrowskiego, zasłużonego działacza dla lipnickiej kultury, poety, i twórcy tego konkursu. To on ogłosił w 1958 roku I konkurs Palm na Niedzielę Palmową. Po wielu latach od zorganizowania pierwszego konkursu, impreza ta przekształciła się w wydarzenie o wymiarze ogólnopolskim, skupiającym na lipnickim rynku wiele tysięcy gości i turystów.

W centrum Lipnicy Murowanej stoi umieszczona w 1913 roku na wysokim cokole figura św. Szymona, urodzonego tu w XV wieku kapłana, bernardyna. W pierzejach runku stoją parterowe mieszczańskie domy z zachowanymi podcieniami. Niegdyś Lipnica Murowana szczyciła się prawami miejskimi nadanymi przez króla Władysława Łokietka, które wpłynęły na dalszy rozwój tej osady znajdującej się na węgierskim szlaku. Prawa te utracone zostały w okresie międzywojennym, ale w zachowanym starym centrum urokliwej wsi przenika duch ongiś królewskiego miasta, którego historię można poznać m.in. ze znakomitego kompendium wiedzy o tej miejscowości i jej okolicach z książki „Lipnica Murowana – krajobrazy przyrody i dziedzictwa kulturowego” Czesława Anioła. Nie tak dawno, w grudniu zeszłego roku, mogliśmy spotkać się z nim na wieczorze autorskim właśnie tutaj, w Lipnicy Murowanej, gdzie mogliśmy zobaczyć po raz pierwszy tą pozycję.
 |
 |
Figura św. Szymona na lipnickim rynku. |
Odwiedzając Lipnicę Murowaną po raz kolejny nie mogliśmy ominąć najcenniejszego obiektu sakralnego tej wioski, jaki jest kościół św. Leonarda, pochodzący z XV wieku, choć istnieje przypuszczenie, że drewniany kościółek istniał tu już od roku 1141, zbudowany w miejscu pogańskiej gontyny, której pozostałością ma być tzw. słup Światowida wspierający obecnie ołtarz główny tej świątyni. Kościół św. Leonarda w Lipnicy Murowanej należy do najstarszych i najcenniejszych kościołów drewnianych w Małopolsce, który przetrwał w stanie prawie niezmienionym. W XVII wieku dobudowano do niego soboty z podcieniami, a w XIX wieku dodano portal zachodni. Wnętrze świątyni urzeka ogromem orientalnej i figuralnej polichromii, która pokrywa ściany od podłogi po sufit. Niektóre wykonane zostały pod koniec XV wieku, najmłodsze pochodzą z XVI wieku. Na ścianach prezbiterium zobaczyć można również malowidła z XVII wieku ze scenami: Ukrzyżowania, Ostatniej Wieczerzy i Sądu Ostatecznego, a w nawie z XVIII wieku sceny z Męki Pańskiej oraz Dekalogu. Niestety nie ma już w tej świątyni trzech oryginalnych gotyckich ołtarzy z XV i XVI wieku. Zostały skradzione, a kiedy udało się je odzyskać, nie wróciły już do świątyni. Można je obejrzeć w muzeum diecezjalnym w Tarnowie. Tutaj widzimy kopie tego niezwykle cennego tryptyku.
 |
Kościół św. Leonarda. |
 |
Kościół św. Leonarda. |
 |
Kościół św. Leonarda. |
 |
Kościół św. Leonarda. |
 |
Kościół św. Leonarda. |
 |
Kościół św. Leonarda. |
Drugim ważnym obiektem kultu religijnego jest sanktuarium św. Szymona, który urodził się tutaj około 1454 roku. W miejscu jego domu rodzinnego, na długo przed jego beatyfikacją, lipniczanie wybudowali mu świątynię w XVII wieku. Na początku był to niewielki murowany kościół, wzniesiony za namową króla Władysława IV Wazy oraz ówczesnego dzierżawcy Lipnicy Stanisława Lubomirskiego, jako wotum wdzięczności za zwycięstwo nad wojskami tureckimi w 1621 roku w bitwie pod Chocimiem. Obraz przedstawiający św. Szymona umieszczony w ołtarzu głównym pochodzi z drugiej połowy XVI wieku. Dwa ołtarze boczne, wykonane w stylu ludowego rokoka, pochodzą z XVIII wieku. Przy kościele znajdziemy też ciekawą studnię, której początki sięgają z XVI wieku, a której woda słynie z właściwości uzdrawiających oczy, uszy, gardła oraz niepłodność u kobiet. Na niewielkim placyku przed kościołem, już poza jego ogrodzeniem, stoi pomnik króla Władysława Łokietka, który w 1326 roku nadał Lipnicy prawa miejskie, o czym wspominaliśmy wcześniej.
 |
Sanktuarium św. Szymona. |
 |
Sanktuarium św. Szymona. |
 |
Sanktuarium św. Szymona. |
 |
Studnia przy Sanktuarium św. Szymona. |
 |
Pomnik króla Władysława Łokietka. |
 |
Święci z Lipnicy. |
Mówiąc o św. Szymonie z Lipnicy trzeba wspomnieć, że nie jest to jedyny święty, który wywodzi się z tej maleńkiej miejscowości. Mieszkały tu również św. Urszula Ledóchowska i bł. Maria Teresa Ledóchowska.
Do kolejnej ważnej tu świątyni nie udaje się nam wejść ze względu na trwające uroczyste nabożeństwo, a potem już nie zostaje nam na to czasu. Została ona wzniesiona z fundacji króla Kazimierza Wielkiego, a dedykowana została św. Andrzejowi Apostołowi. Wewnątrz tego kościoła wyróżnia się ołtarz główny poświęconym św. Andrzejowi. W południowej kaplicy znajduje się, otoczona wielką czcią gotycka figura Matki Bożej z Dzieciątkiem, znana też jako Piękna Madonna Lipnicka. Figura z jej wizerunkiem jest podobna do XII-wiecznych francuskich madonn. Zachwyca również rokokowy ołtarz boczny w południowej kaplicy Ukrzyżowania Pana Jezusa. W świątyni znajdują się również relikwie św. Jana Pawła II, który odwiedził Lipnicę Murowaną w 1976 roku.
 |
Kościół św. Andrzeja Apostoła. |
Wróćmy na lipnicki rynek, na którym zrobiła się tak barwnie od palm wielkanocnych - 64 konkurs Palm Wielkanocnych im. Józefa Piotrowskiego został już rozstrzygnięty. W głównym konkursie na najwyższą wielkanocną palmę osiągnięta została wysokość 27 metrów i 63 centymetrów. Ta najwyższa palma w tegoroczny konkursie zgłoszona została przez Andrzeja Goryla z Lipnicy Górnej, który oczywiście jest jej wykonawcą. Gratulujemy. Pracował nad nią dwa tygodnie, zużywając 800 kg wikliny do jej skonstruowania. Jej wysokość robi ogromne wrażenie, choć nie jest to rekordowa wysokość, która osiągnięta została w 2019 roku i była to palma wykonana również przez Andrzeja Goryla (liczyła ona 37 metrów i 78 centymetrów wysokości).
 |
 |
Najwyższa palma 2023 roku. |
W godzinach południowych żegnamy Lipnicę Murowaną, w której pomimo pochmurnej pogody odwiedzających wciąż przybywa. Widoczne to jest również po zapełnionych parkingach, na których nie ma już chyba miejsca. Wiele aut jest parkowanych poza wyznaczonymi parkingami wzdłuż szosy. Zwolnimy miejsce dla innych, gdy odjedziemy stąd. Zaplanowaliśmy sobie jeszcze krótkie przejście przez pobliskie góry Beskidu Wyspowego. Wyjeżdżamy ze świętującej Lipnicy Murowanej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cieszymy się, że tu jesteś! Mamy nadzieję, że wpis ten był ciekawy i podobał Ci się. Jeśli tak, to będzie nam miło, gdy podzielisz się nim ze znajomymi albo dasz nam o tym znać komenterzem. Dzięki temu będziemy wiedzieć, że warto dalej pisać.