Od czasów dzieciństwa dzień 6 grudnia był wyjątkowym, o jego wyjątkowości nie decydowały wyłącznie mikołajowe prezenty, ale dobro, które co rok zaczynało tego dnia znów otaczać ludzi silniej. Był to dzień, w którym pojawiała się i nie opuszczała nas aura nadchodzących świąt, które były już tak blisko. Oczywiście, że było wówczas pięknie biało, ale bardziej chodzi tu o tą szczególną atmosferę miłości i radości, która kumuluje się najbardziej w momencie spotkania przy wigilijnym stole. Każdy z nas ma to niezwykle ciepłe doświadczenie w sercu. I w tym roku magia ta zadziała, jeśli tylko trochę się postarasz i jeśli wciąż wierzysz w Niego.