Dziennik wypraw i przystań przed kolejną wędrówką.

Trzy Grojce

Przed nami kolejny cel dzisiejszej wizyty na Żywiecczyźnie. Wzniesienia, które można określić mianem góry parkowej dla Żywca, będące pewnym przedłużeniem Parku Zamkowego w tym mieście. Nie bez przyczyny są popularnym terenem spacerów i rekreacji, co wspierają wytyczone szlaki i sieć istniejących ścieżek. Naszą wędrówkę rozpoczynamy kilka minut przed południem od strony Parku Zamkowego, z ulicy Wincentego Witosa.

Rzeka Koszarawa.

Koszarawa, a po drugiej stronie rzeki widać amfiteatr.

Przechodzimy kładką przez rzekę Koszarawa, kierujemy się następnie nieco w stronę wschodniego zbocza Małego Grojca. W porównaniu do zachodniego zbocza stok ten ma łagodne nachylenie. Jest w znacznej części bezleśne i zajęte domostwami osiedla Grójec należącego do Żywca. Zatrzymujemy się chwilkę u podnóża góry, chcąc zobaczyć wkomponowany w skałę amfiteatr z około 3 tysiącami miejsc siedzących. Odbywa się w nim wiele imprez, m.in. Tydzień Kultury Beskidzkiej i Folkloru Górali Polskich. Niestety do środka nie wejdziemy, gdyż dzisiaj jest zamknięty. O godzinie 12.05 zaczynamy podchodzić pierwszy szczyt pasma.

Amfiteatr w Żywcu.

Scena Amfiteatru.

Dzisiaj zamknięte, ale któregoś dnia przyjedziemy zobaczyć występy.

Ścieżka szlaku prowadzi przez las ponad trasę narciarską z nieczynnym wyciągiem orczykowym. Szczyt osiągamy po kwadransie. Nie jest oznakowany tabliczką. Jednak zaraz po wyjściu z lasu nietrudno odszukać kulminacyjny punkt, na którym znajduje się pomiarowy słupek betonowy. Mały Grojec, zwany też Księżym jest najniższym spośród trzech szczytów w paśmie Grojca. Znajduje się w północnej części tego pasma. Jego zachodni stok opada do rzeki Soła, rzeki, która od strony północno-zachodniej schodzi się z rzeką Koszarawa, tworząc specyficzne widły. Soła zostaje zasilona wodami Koszarawy i zaraz dalej rozlewa się w Jezioro Żywieckie. Z bezleśnego grzbietu Małego Grojca rozciąga się widok na zachodnią i południową część Żywca.

Początek podejścia.

Widok na amfiteatr z Małego Grojca.

Widok na rzekę Sołę i wschodnią część Żywca.

Mały Grojec (422 m n.p.m.).
W tle Wielki Grojec, a za nami Średni Grojec.

Skraj lasu na Małym Żywcu.

Mały Grojec (422 m n.p.m.).

Grzbiet pasma Grojca przeciąga się ku kolejnemu wierzchołkowi – na Średni Grojec, zwany też Kopcem. Jest środkowym z trzech wzniesień w paśmie Grojca. Widać go doskonale z Małego Grojca, jak też znajdujący się z nim najwyższy szczyt pasma. Przejście przez siodło przełęczy jest bardzo widokowe, otwarte na piękne plenery, gdyż pokryte jest łąkami.

Na Średnim Grojcu są kolejne rozległe trawiaste tereny, które stanowią kolejne punkty widokowe na naszej trasie. Jedynie na południe widok jest przysłonięty przez wyższy od niego Wielki Grojec. Docieramy na niego o godzinie 12.45. Na szczycie Średniego Grojca stoi stalowy krzyż – pamiątka po wizycie w Żywcu papieża Jana Pawła II w dniu 22 maja 1995 roku.

Dróżka na Średni Grojec.

Widok w stronę Kotliny Żywieckiej i Beskidu Małego.

Kościół pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Pietrzykowicach.

Widok na północny-wschód.

Wieża Konkatedry Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu.

Widok na Jezioro Żywieckie.

Wizerunek Św. Jana Pawła II na krzyżu stojącym na Średnim Grojcu.

Średni Grojec (478 m n.p.m.).

Wędrówka na kolejny wierzchołek zajmuje więcej czasu niż na wcześniejsze wierzchołki pasma. Wiedzie w większości przez zagajniki i las. Początkowo przebiega łagodnie. Schodzi płytko na przełęcz, dalej przez pewien czas idziemy bez większego wysiłku, aż do miejsca, gdy żółty szlak odbija z dróżki w lewo na ścieżkę. Ścieżka kieruje na wprost na południowe zbocze. Tam czeka nas krótki bardzo stromy odcinek, z pewnością dość trudny, gdy jest ślisko.

Piękne leśne zagajniki.




Tu odbijamy na boczną ścieżkę prowadzącą na szczyt Wielkiego Grojca. 

Polana.

Droga grzbietowa.

Stacja drogi krzyżowej przy drodze dojazdowej na szczyt Wielkiego Grojca.

Szczyt Wielkiego Grojca, zwany po prostu Grojec (612 m n.p.m.) osiągamy o godzinie 13.20. Szczyt jest najwyższym wzniesieniem w paśmie Grojca. Prawie całe pasmo Grojca leży w granicach administracyjnych miasta Żywiec i tak też w większości Wielki Grojec leży w granicach tego miasta, poza częścią południowego stoku należącego już do wsi Radziechowy.

Szczyt Wielkiego Grojca jest porośnięty lasem. Trudniej znaleźć na nim punkty widokowe. Stoi na nim telewizyjna stacja przekaźnikowa z 26-metrowym masztem antenowym.

Grojec (612 m n.p.m.).

Grojec (612 m n.p.m.).

Antena przekaźnika na Grojcu.

Podczas prowadzonych niegdyś prac archeologicznych stwierdzono istnienie drewnianego zamku na wzgórzu Grojec. Został on wybudowany przez rodzinę Skrzyńskich. Jednak, kiedy stał się siedliskiem rycerzy-rabusiów został zniszczony przez karną ekspedycję wysłaną około roku 1460 przez króla Kazimierza Jagiellończyka. Obecnie nie ma po nim śladu. Kiedyś stała też na szczycie szubienica, na której m.in. powieszono zbójnika Marcina Portasza (słow. Martin Portaš). Było to po koniec XVII wieku. Nazywano go Dzigosik. Grasował w Austrii, Czechach i na Śląsku. W 1680 roku pojawił się ze swoją 25-osobową bandą na terenie południowej Małopolski, w tym na Żywiecczyźnie.

Działania mające na celu ujęcie bandy Portasza nasiliły się, gdy ta dokonała napadu na folwark w Węgierskiej Górce i porwała urzędnika Marcina Jaszka, którego zbójcy zabili, pomimo okupu zapłaconego przez jego żonę. Po tej zbrodni w pogoń za zbójnikami wysłano 40-osobowy oddział wojska sprowadzony z Krakowa. Nie udało się jednak ująć rzezimieszków, a ujęto jedynie i stracono kochankę zbójnika – Reginę i jej ojca, Tomasza Dudka z Milówki, oskarżonych o ukrywanie zbójników. Portasz pojawił się później w Krakowie wraz ze swym bratem Pawłem. Sprzedawał tam srebro pochodzące z rabunków, podając się za kupca. Andrzej Komoniecki pisze w swojej kronice „Chronografia albo Dziejopis Żywiecki”, że został uwięziony za to, „że był srebro Żydom sprzedawał łomane (...)”. Został zwolniony, dzięki pomocy węgierskiego studenta, który podawał się za jego faktora (pośrednika). Zastawem za zwolnienie było całe srebro. Po tym wydarzeniu Portasz zbiegł na ziemię żywiecką, gdzie zatrzymał się w Milówce u matki Reginy, która w odwecie za śmierć córki, zaalarmowała okolicznych chłopów. „Skąd chłopstwo, zbuntowawszy się, ośladą albo torem po przypierzchu śniegu za nim szło i na łące nazwanej Srobite w kolebie susząc się, onego tam napad[ł]szy, samo trzech uchwycono i do zamku w Dzień Młodzianków [28 grudnia] tu do Żywca przyprowadzono. Którego zawsze po trzydziestu mieszczan wartowało” (Andrzej Komoniecki „Chronografia albo Dziejopis Żywiecki”).

Portasza skazano 10 stycznia 1689 roku, a na miejsce stracenia wyznaczono wzgórze Grojec. Sprowadzony z Krakowa kat imieniem Jurek zdarł z niego dwa pasy skóry na plecach, obciął mu ręce, po czym powiesił go na haku. „A brata jego Pawła kołem połamanego do koła wpleciono. Których egzekucja była sławna, gdyż wiele ludzi różnego stanu z daleka się pozjeżdżało, (...) rachując ludu do dwu tysięcy”. W tym samym roku ujęto jeszcze dziesiętnika z bandy Portasza, niejakiego Macieja Wakułę z Rycerki, którego stracono 7 października poprzez wbicie na pal.

Zaczynamy schodzić z Wielkiego Grojca.

O godzinie 13.45 zaczynamy schodzić ze szczytu Wielkiego Grojca. Wpierw krótkim stromym zejściem opuszczamy wierzchołek góry. Dalej nie jest już bardzo stromo. Przyjemne zejście przez las i leśne młodniki sprowadza nas do osiedla Capuci, potem Na Niwie. Należą one do Żywca.


Kapliczka.

Wychodzimy z lasu.

Kotlina Żywiecka, a dalej widoczne są wzniesienia Beskidu Śląskiego.

Osiedle Capuci.

Figura Chrystusa Frasobliwego na jednym z domów.

Droga do Żywca.

Most nad Sołą.

Rzeka Soła.

Wkrótce docieramy nad rzekę Sołę. Za nami nasza krótka wędrówka, a może bardziej cudowny zimowy spacer. Pasmo Grojca to świetny cel na taki spacer o każdej porze roku. O godzinie 14.30 przechodzimy na drugą stronę rzeki, wprost na tereny Browaru Żywiec. 

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Życie jest zbyt krótkie, aby je przegapić.

Liczba wyświetleń

Popularne posty (ostatnie 30 dni)

Etykiety

Archiwum bloga

Z nimi w górach bezpieczniej

Zapamiętaj !
NUMER RATUNKOWY
W GÓRACH
601 100 300

Mapę miej zawsze ze sobą

Stali bywalcy

Odbiorcy


Wyrusz z nami na

Główny Szlak Beskidu Wyspowego


ETAP DATA, ODCINEK
1
19.11.2016
[RELACJA]
Szczawa - Jasień - Ostra - Ogorzała - Mszana Dolna
2
7.01.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Potaczkowa - Rabka-Zdrój
3
18.02.2017
[RELACJA]
Rabka-Zdrój - Luboń Wielki - Przełęcz Glisne
4
18.03.2017
[RELACJA]
Przełęcz Glisne - Szczebel - Kasinka Mała
5
27.05.2017
[RELACJA]
Kasinka Mała - Lubogoszcz - Mszana Dolna
6
4.11.2017
[RELACJA]
Mszana Dolna - Ćwilin - Jurków
7
9.12.2017
[RELACJA]
Jurków - Mogielica - Przełęcz Rydza-Śmigłego
8
20.01.2018
[RELACJA]
Przełęcz Rydza-Śmigłego - Łopień - Dobra
9
10.02.2018
[RELACJA]
Dobra - Śnieżnica - Kasina Wielka - Skrzydlna
10
17.03.2018
[RELACJA]
Skrzydlna - Ciecień - Szczyrzyc
11
10.11.2018
[RELACJA]
Szczyrzyc - Kostrza - Tymbark
12
24.03.2019
[RELACJA]
Tymbark - Kamionna - Żegocina
13
14.07.2019
[RELACJA]
Żegocina - Łopusze - Laskowa
14
22.09.2019
[RELACJA]
Laskowa - Sałasz - Męcina
15
17.11.2019
[RELACJA]
Męcina - Jaworz - Limanowa
16
26.09.2020
[RELACJA]
Limanowa - Łyżka - Pępówka - Łukowica
17
5.12.2020
[RELACJA]
Łukowica - Ostra - Ostra Skrzyż.
18
6.03.2021
[RELACJA]
Ostra Skrzyż. - Modyń - Szczawa

Smaki Karpat

Wołoskimi śladami

Główny Szlak Beskidzki

21-23.10.2016 - wyprawa 1
Zaczynamy gdzie Biesy i Czady,
czyli w legendarnych Bieszczadach

BAZA: Ustrzyki Górne ODCINEK: Wołosate - Brzegi Górne
Relacje:
13-15.01.2017 - Bieszczadzki suplement do GSB
Biała Triada z Biesami i Czadami
BAZA: Ustrzyki Górne
Relacje:
29.04.-2.05.2017 - wyprawa 2
Wielka Majówka w Bieszczadach
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Brzegi Górne - Komańcza
Relacje:
16-18.06.2017 - wyprawa 3
Najdziksze ostępy Beskidu Niskiego
BAZA: Rzepedź ODCINEK: Komańcza - Iwonicz-Zdrój
Relacje:
20-22.10.2017 - wyprawa 4
Złota jesień w Beskidzie Niskim
BAZA: Iwonicz ODCINEK: Iwonicz-Zdrój - Kąty
Relacje:
1-5.05.2018 - wyprawa 5
Magurskie opowieści
i pieśń o Łemkowyni

BAZA: Zdynia ODCINEK: Kąty - Mochnaczka Niżna
Relacje:
20-22.07.2018 - wyprawa 6
Ziemia Sądecka
BAZA: Krynica-Zdrój ODCINEK: Mochnaczka Niżna - Krościenko nad Dunajcem
Relacje:
7-9.09.2018 - wyprawa 7
Naprzeciw Tatr
BAZA: Studzionki, Turbacz ODCINEK: Krościenko nad Dunajcem - Rabka-Zdrój
Relacje:
18-20.01.2019 - wyprawa 8
Zimowe drogi do Babiogórskiego Królestwa
BAZA: Jordanów ODCINEK: Rabka-Zdrój - Krowiarki
Relacje:
17-19.05.2019 - wyprawa 9
Wyprawa po wschody i zachody słońca
przez najwyższe partie Beskidów

BAZA: Markowe Szczawiny, Hala Miziowa ODCINEK: Krowiarki - Węgierska Górka
Relacje:
22-24.11.2019 - wyprawa 10
Na śląskiej ziemi kończy się nasza przygoda
BAZA: Równica ODCINEK: Węgierska Górka - Ustroń
Relacje:

GŁÓWNY SZLAK WSCHODNIOBESKIDZKI

termin 1. wyprawy: 6-15 wrzesień 2019
odcinek: Bieszczady Wschodnie czyli...
od Przełęczy Użockiej do Przełęczy Wyszkowskiej


termin 2. wyprawy: wrzesień 2023
odcinek: Gorgany czyli...
od Przełęczy Wyszkowskiej do Przełęczy Tatarskiej


termin 3. wyprawy: wrzesień 2024
odcinek: Czarnohora czyli...
od Przełęczy Tatarskiej do Gór Czywczyńskich

Koszulka Beskidzka

Niepowtarzalna, z nadrukowanym Twoim imieniem na sercu - koszulka „Wyprawa na Główny Szlak Beskidzki”.
Wykonana z poliestrowej tkaniny o wysokim stopniu oddychalności. Nie chłonie wody, ale odprowadza ją na zewnątrz dając wysokie odczucie suchości. Nawet gdy pocisz się ubranie nie klei się do ciała. Wilgoć łatwo odparowuje z niej zachowując jednocześnie komfort cieplny.

Fascynujący świat krasu

25-27 lipca 2014 roku
Trzy dni w Raju... Słowackim Raju
Góry piękne są!
...można je przemierzać w wielkiej ciszy i samotności,
ale jakże piękniejsze stają się, gdy robimy to w tak wspaniałym towarzystwie – dziękujemy Wam
za trzy niezwykłe dni w Słowackim Raju,
pełne serdeczności, ciekawych pogawędek na szlaku
i za tyleż uśmiechu.
24-26 lipca 2015 roku
Powrót do Słowackiego Raju
Powróciliśmy tam, gdzie byliśmy roku zeszłego,
gdzie natura stworzyła coś niebywałego;
gdzie płaskowyże pocięły rokliny,
gdzie Spisza i Gemeru łączą się krainy;
by znów wędrować wąwozami dzikich potoków,
by poczuć na twarzy roszące krople wodospadów!
To czego jeszcze nie widzieliśmy – zobaczyliśmy,
gdy znów w otchłań Słowackiego Raju wkroczyliśmy!


19-21 sierpnia 2016 roku
Słowacki Raj 3
Tam gdzie dotąd nie byliśmy!
Przed nami kolejne trzy dni w raju… Słowackim Raju
W nieznane nam dotąd kaniony ruszymy do boju
Od wschodu i zachodu podążymy do źródeł potoków
rzeźbiących w wapieniach fantazję od wieków.
Na koniec pożegnalny wąwóz zostanie na południu,
Ostatnia droga do przebycia w ostatnim dniu.

           I na całe to krasowe eldorado
spojrzymy ze szczytu Havraniej Skały,
           A może też wtedy zobaczymy
to czego dotąd nasze oczy widziały:
           inne słowackie krasy,
próbujące klasą dorównać pięknu tejże krainy?
           Niech one na razie cierpliwie
czekają na nasze odwiedziny.

7-9 lipca 2017 roku
Słowacki Raj 4
bo przecież trzy razy to za mało!
Ostatniego lata miała to być wyprawa ostatnia,
lecz Raj to kraina pociągająca i w atrakcje dostatnia;
Piękna i unikatowa, w krasowe formy bogata,
a na dodatek zeszłego roku pojawiła się w niej ferrata -
przez dziki Kysel co po czterdziestu latach został otwarty
i nigdy dotąd przez nas jeszcze nie przebyty.
Wspomnień czar ożywi też bez większego trudu
fascynujący i zawsze urzekający kanion Hornadu.
Zaglądnąć też warto do miasta mistrza Pawła, uroczej Lewoczy,
gdzie w starej świątyni świętego Jakuba każdy zobaczy
najwyższy na świecie ołtarz, wyjątkowy, misternie rzeźbiony,
bo majster Paweł jak Wit Stwosz był bardzo uzdolniony.
Na koniec zaś tej wyprawy - wejdziemy na górę Velka Knola
Drogą niedługą, lecz widokową, co z góry zobaczyć Raj pozwala.
Słowacki Raj od ponad stu lat urodą zniewala człowieka
od czasu odkrycia jej przez taternika Martina Rótha urzeka.
Grupa od tygodni w komplecie jest już zwarta i gotowa,
Kaniony, dzikie potoki czekają - kolejna rajska wyprawa.


Cudowna wyprawa z cudownymi ludźmi!
Dziękujemy cudownym ludziom,
z którymi pokonywaliśmy dzikie i ekscytujące szlaki
Słowackiego Raju.
Byliście wspaniałymi kompanami.

Miało być naprawdę po raz ostatni...
Lecz mówicie: jakże to w czas letni
nie jechać znów do Słowackiego Raju -
pozwolić na zlekceważenie obyczaju.
Nawet gdy niemal wszystko już zwiedzone
te dzikie kaniony wciąż są dla nas atrakcyjne.
Powiadacie też, że trzy dni w raju to za krótko!
skoro tak, to czy na cztery nie będzie zbyt malutko?
No cóż, podoba nam się ten kras,
a więc znów do niego ruszać czas.
A co wrzucimy do programu wyjazdu kolejnego?
Może z każdego roku coś jednego?
Niech piąty epizod w swej rozciągłości
stanie się powrotem do przeszłości,
ruszajmy na stare ścieżki, niech emocje na nowo ożyją
gdy znów pojawimy się w Raju z kolejną misją!

15-18 sierpnia 2018 roku
Słowacki Raj 5
Retrospekcja
Suchá Belá - Veľký Sokol -
- Sokolia dolina - Kyseľ (via ferrata)

Koszulka wodniacka

Tatrzańska rodzinka

Wspomnienie


519 km i 18 dni nieustannej wędrówki
przez najwyższe i najpiękniejsze partie polskich Beskidów
– od kropki do kropki –
najdłuższym górskim szlakiem turystycznym w Polsce


Dorota i Marek Szala
Główny Szlak Beskidzki
- od kropki do kropki -

WYRÓŻNIENIE
prezentacji tego pasjonującego przedsięwzięcia na



za dostrzeżenie piękna wokół nas.

Dziękujemy i cieszymy się bardzo,
że nasza wędrówka Głównym Szlakiem Beskidzkim
nie skończyła się na czerwonej kropce w Ustroniu,
ale tak naprawdę doprowadziła nas aż na
Navigator Festival 2013.

Napisz do nas